Wprowadzenie do lektury

1
Ciekawostka
R1IGCc2mGm8B31
1543 Sebastian Grabowiecki Urodził się w Mszczyczynie pod Dolskiem.

Przedmowa
Józef Korzeniowski

Nie poetę ani teologa, lecz »męża godnego, w sprawach rzeczy pospolitej biegłego« znał w Grabowieckim znakomity kronikarz szlachecki, Bartosz Paprocki. Na dwóch miejscach, w Gnieździe Cnoty i w Herbach Rycerstwa polskiego wspomina on Grabowieckich »dom starodawny i zacny z Wielkiej Polski«, zalicza ich do herbu Grzymała, i wymienia Jana »człowieka zacnego«, Gabryela, starostę mławskiego i ochmistrza a raczej dozorcę królowej Katarzyny w Radomiu i Wielunin, brata jego Stanisława oraz Sebastyana. O nim wspomina stosunkowo najobszerniej, na Paprockim też, naszemu poecie współczesnym, opieramy po części nieliczne szczegóły, które o Grabowieckim podajemy.

Józef Korzeniowski, Przedmowa, w: Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590, Kraków 1893.
, 1572 Nauka i dwór Zygmunta II Augusta Studiował na uniwersytecie we Frankfurcie nad Odrą, następnie został dworzaninem Zygmunta II Augusta

Przedmowa
Józef Korzeniowski

Zapewne dzięki niezwykłemu stanowisku stryja, który posiadał zupełne zaufanie a więc i łaskę króla, dostał się Sebastyan wcześnie na dwór Zygmunta Augusta, gdzie, wedle Paprockiego, »z młodości dostatecznie służył«. O naukach jego nic dokładnie nie wiemy, Paprocki twierdzi wprawdzie, że Grabowiecki odbył je w cudzych krajach, lecz nie spotykamy nazwiska jego w ogłoszonych dotychczas — wcale zresztą niezupełnych — spisach i wykazach Polaków uczących się w zagranicznych, zwłaszcza włoskich, szkołach. Bądź co bądź prawdopodobnym jest jego pobyt za granicą; wykształconym był Grabowiecki niemało, humaniora znał, język niemiecki posiadał, w teologicznych naukach był wyćwiczony, po bibliotekach nawet szperać i szukać umiał, a umysłu był bardzo poważnego i głębokiego, nie bez silnego odcienia pesymizmu i melancholii.

Józef Korzeniowski, Przedmowa, w: Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590, Kraków 1893.
, 1580 Sekretarz królewski Stefana Batorego Przedmowa
Józef Korzeniowski

Około roku 1585, zapewne po śmierci żony, widzimy go znów na dworze krakowskim, w stopniu mianowicie sekretarza królewskiego. Zalecił się może królowi dedykacyą do pierwszego swego drukowanego dzieła »Martinus Lauter eiusque levitas«, które w tym roku wydał."

Józef Korzeniowski, Przedmowa, w: Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590, Kraków 1893.
, 1585 Rozprawa Martinus Luter eiusque levitas Przedmowa
Józef Korzeniowski

Książka ta należy do działu polemicznego literatury teologicznej. Grabowiecki z wielką erudycyą pozbierał liczne przeciwne sobie sądy Marcina Lutra, Melanchtona, Bezy, Kalwina, Zwinglego i innych pisarzy niekatolickich z epoki reformacyi, tudzież kilku heretyków z początkowych czasów kościoła. Na końcu poddaje szczegółowemu rozbiorowi różnice wyznań w obrębie Składu Apostolskiego. Polemika jego jest bardzo spokojna, przedmiotowa, i wyróżnia się wskutek tego od innych podobnego zakresu, a ze swej drugiej części należy także do ubogiego w naszej literaturze działu symbolicznego. Pisana jest po łacinie i po polsku; zdaje się, że Grabowiecki napisał ją oryginalnie po łacinie a następnie sam siebie przetłomaczył. W domówieniu do chrześcijańskiego czytelnika użala się autor na ubóstwo bibliotek (krakowskich?) w dzieła Lutra i innych heretyków i zwraca uwagę na istotną dokładność swoich cytat z pism powołanych autorów dlatego, aby każdy mógł sprawdzić ich twierdzenia.

Józef Korzeniowski, Przedmowa, w: Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590, Kraków 1893.
, 1590 Rymy duchowne Przedmowa
Józef Korzeniowski

Co się tyczy strony zewnętrznej, jest to zbiór dwóchset dwóch luźnych, odrębnych wierszy, podzielonych na dwie części, z których każda nosi tytuł własny »Setnik Rymów Duchownych«; część druga odznaczona jest wyrazem »wtóry«. Po karcie tytułowej pierwszego setnika, następuje przedmowa prozą, jako dedykacya całości, do panny Zofii Myszkowskiej starościanki oświecimskiej, siostry Piotra Myszkowskiego starosty chęcińskiego, późniejszego kasztelana wojnickiego i wojewody rawskiego. Grabowiecki zawdzięczał Myszkowskiemu opiekę i pomoc, za co mu na końcu dzieła dziękuje we wspaniałych tercynach. (...) Treścią »Rymów Duchownych« jest szereg utworów lirycznych, opartych na silnej wierze a nacechowanych głęboką refleksyą. Są to podniosłe modlitwy do Boga, świadczące o głębokiem religijnem natchnieniu poety, utwory czysto »osobiste«, dające całą skalę uczuć religijnych autora.

Józef Korzeniowski, Przedmowa, w: Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590, Kraków 1893.
, 26.8.1592 Opat klasztoru w Bledzewie Rymy duchowne

Przedmowa
Józef Korzeniowski

W 1592 roku, po ustąpieniu zupełnie niewłaściwego na tem stanowisku Andrzeja Kościeleckiego, został na zalecenie królewskie obrany XXII opatem zamożnego i dawnego klasztoru Cystersów w Bledzewie. Chociaż podobno rządy objął nieszczęśliwie, bo za jego właśnie początków zgorzał drewniany kościół i klasztor bledzewski, zasłużył się Grabowiecki około powierzonego sobie opactwa, bo nowy z palonej cegły kościół wystawił i klasztor budować zaczął.

Józef Korzeniowski, Przedmowa, w: Sebastyana Grabowieckiego Rymy duchowne 1590, Kraków 1893.
, 19.10.1607 Śmierć Zmarł 19 października 1607 w Moskwie.
R1NobdLFcVCZ01
Karta tytułowa ze zbioru Sebastiana Grabowieckiego.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Setnik, czyli zbiór stu wierszy (nazywanych w staropolszczyźnie rymami), w istocie zawiera ich dwie setki (podzielony jest na dwie części). Słowo „duchownych” zapowiada, że będą to wiersze poświęcone sprawom ducha, a więc – jak byśmy dziś powiedzieli – religijne.

Harmonia formy,
czyli opanowywanie emocji

Sebastian Grabowiecki Pieśń XXII

Królestwo Pańskie, któreś gorczycznemu
ziarnu równane, co więc, gdy czas temu
rość, rodzajnym być, ku drzewku podobne,
żywić i cieniem chłodzić jest sposobne.

Me ciało – zagon nieuprawnej roli,
daj być sposobnym siewu Twojej woli,
daj, by gałązki szeroko wzniesione
Tobie nosiło, ziarny obciążone.

Albo Ty, Pani, co w dzieży trzy miary
kwasisz, chcąc abyś z niej miała chleb jary,
gdyż mnie w dzieżydzieżadzieży masz, którą znam być światem,
a wiarę świętą kwasem mienię zatem.

Mąki ze trzech miar nie żałuj udzielić,
życz w Trójcej Świętej żądzam się weselić,
o święta Pani Cyrkwi, Króla twego
proś, niech gorczyca ma łan z ciała mego.

Proś, niech gałązki jej się rozszerzają,
ziarna szczerości niech strączki oddają,
ptacy niebiescy, najświętszy anieli
z radością na nich odpoczynek mieli.

Kościele wieczny, zborze świętych w niebie,
o ratunek mej chęci wzywam ciebie!
Ten, co was w świecie czynił potężnymi,
proście, by tenże rządził zmysły mymi.

set Źródło: Sebastian Grabowiecki, Pieśń XXII, [w:] tegoż, Setnik wtóry. Cytat za:Sebastian Grabowiecki, Antologia, Warszawa 2013.

Pieśni XXII zwraca uwagę harmonijność budowy: stroficzność, regularne rozłożenie rymów, wyrazista rytmiczność. Każda ze strof to odrębna całość myślowa i składniowa – tworzy ją najczęściej jedno zdanie. Tylko w ostatniej strofie mamy dwa zdania pokrywające się z wyodrębnionymi znaczeniowo dwuwersami. Rytm wyznacza sylabiczna powtarzalność jedenastu sylab w wersie. Jedenastozgłoskowiec jest miarą wiersza uroczystego. Regularny oddech narzucony przez układ wiersza sprawia, że wzburzenie czy zachwyt ustępują spokojowi.

Ład, harmonia i spokój są zatem tymi cechami, które wyznaczają charakter Pieśni XXII. Ład wydaje się niezakłócony, skoro przeważają rymy gramatyczne, a więc mało wyszukane, niezaskakujące, oczywiste: jakby podmiot mówiący unikał jakiejkolwiek komplikacji, a swoją wypowiedź poddał zasadzie możliwie niezakłóconej prostoty. W istocie jednak ujawnia on emocje, a harmonia bywa z lekka naruszana.

Jeden Kościół

W wierszu, którego tematem jest właśnie Kościół, nagromadzenie synonimów oznaczających Królestwo Pańskie jest ważnym pomysłem poety. Co jednak ciekawe, utwór powstały w epoce ostrych sporów religijnych, napisany z perspektywy jednoznacznie katolickiej zupełnie ignoruje jakiekolwiek podziały, a różne określenia Kościoła traktuje jako równoważne.

Grabowiecki, zgodnie z długowiekową tradycją odczytywania Biblii, Królestwo Pańskie utożsamia jednoznacznie z Kościołem. Ważne jednak jest to, że nie postrzega go jako instytucji, lecz jako mistyczną wspólnotę. Mówiąc językiem kontrreformacyjnej teologii, chodzi nie o doczesny „Kościół wojujący”, lecz o przyszły „Kościół triumfujący”. Oto przyczyna, dla której poety nie interesują spory religijne: one z perspektywy wieczności nie są istotne. Tutaj mowa jest tylko o Królestwie zbawionych.

RFlwkKCq8zWor1
Rysunek gorczycy autorstwa Franza Köhlera.
W Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 13,31–32) czytamy: Insze podobieństwo powiedział im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Niebieskie ziarnu gorczycznemu, które wziąwszy człowiek, wsiał na rolej swojej. Które namniejszeć jest ze wszego nasienia, ale kiedy uroście, więtsze jest ze wszech jarzyn i zstawa się drzewem, tak iż przychodzą ptacy niebiescy i mieszkają na gałązkach jego (przekład ks. Jakuba Wujka).

Kościół jest w tej pieśni uosobiony. Przede wszystkim jest on adresatem wiersza, rozpoczynającego się rozbudowaną apostrofą. Co prawda z jednoznaczną personifikacją mamy do czynienia tylko w obrazie Świętej Pani Cyrkwi, jednak nawet gdy Królestwo Pańskie ukazane jest jako gorczyczne ziarno, zostaje uosobione, skoro do niego kierowana jest prośba.

Oba rozbudowane obrazy – gorczycy i Pani – zaczerpnięte są z Pisma Świętego. Pierwsza strofa jest przetworzeniem biblijnej przypowieści. Druga rozwija oryginalny obraz ciała – zagonu nieuprawnej roli. W trzeciej – paralelnie do pierwszej – przywołana jest przypowieść z Ewangelii. W czwartej oba obrazy zostają połączone. W piątej dokonuje się powrót do pierwszej parafrazy. Szósta strofa, w której już bez pomocy obrazów wyrażona jest modlitwa do Kościoła, stanowi podsumowanie. Dzięki nawiązaniu do biblijnych obrazów Kościół może być ukazany w sposób bardzo plastyczny i poetycki. Brak tu intelektualnych rozważań na temat jego istoty, nie ma teologicznych niuansów. Jak w Ewangelii o wszystkim mówi obraz. Jest więc wiara – przedstawiana jako ziarno albo kwas – która trafia do człowieka, przemienia go i z tego spotkania rodzi się potężny Kościół.

Człowiek i Bóg

Humanistyczny wątek jest tu bardzo ważny. Podmiot liryczny wypowiada się tyleż w swoim własnym imieniu, co w imieniu wszystkich ludzi, jest zarazem pojedynczym człowiekiem i człowiekiem w ogóle. Biblijne obrazy w istotny sposób dopełnia fakt, iż rola, na której zasiane jest ziarno gorczycy, staje się figurą ciała ludzkiego. Człowiek jest więc przedstawiony w swojej cielesności, nie tylko w duchowości.

RtjWkbaH2eZH71
Osobisty brewiarz królowej Szkotów Marii Stuart.
Brewiarz to zbiór obowiązkowych modlitw, przeznaczony dla duchownych katolickich, a także książka zawierająca taki zbiór.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Wiersz Sebastiana Grabowieckiego to modlitwa kierowana do Kościoła. Cały Setnik rymów duchownych jest zresztą zbiorem poetyckich modlitw, dlatego przez czytelników z epoki, w której tom się ukazał, bywał traktowany jako rodzaj brewiarza. Prawdopodobnie sam autor komponował swoje utwory z myślą o tym, że staną się one dla współbraci zakonnych estetycznie pięknym, a zarazem podręcznym zbiorem zasad duchowych.

Modlitwę w Pieśni XXII wznosi pokorny, który prosi o dwie rzeczy. Po pierwsze, o ratunek chęci (a więc woli), po drugie o rozwój w nim samym wiary, która pozwoli mu wejść do Królestwa Pańskiego.

W twórczości Grabowieckiego znajduje wyraz postawa określana jako kwietyzmkwietyzmkwietyzm. Pojawiła się ona w chrześcijaństwie po reformacji i była reakcją na niepokój przenikający epokę ostrych polemik, a nawet wojen religijnych. Znalazła odbicie w poezji barokowej, wyznaczając drugi jej nurt, opozycyjny wobec dominującego w poezji metafizycznej nurtu sprzeczności, rozterek, niepewności. Zgodnie z ideałem kwietystycznym, człowiek powinien zaprzestać nadmiernego działania, roztrząsania sensu życia, niepokojów o przyszłość, aby poddać się prowadzeniu Bożemu, aby osiągnąć wewnętrzną harmonię i wyciszenie. Jeden z mistrzów życia duchowego, który inspirował kwietystów, św. Franciszek Salezy, porównywał wręcz duszę ludzką do łódki, którą porusza łagodnie po falach życia podmuch Ducha Świętego.

R19ZefokubuKu1
Z pieśni XXII Setnika wtórego… emanuje spokój. Z jej budowy, rytmiki, regularności. Ale też z wizji świata i człowieka. Niepokój ujawnia się tylko chwilami, jakby był skrywany. Grabowiecki jest humanistą, w centrum zainteresowania stawia człowieka. Równocześnie jest jednak humanistą, który wyciąga wnioski z doświadczeń reformacji. Nie interesuje go świat, a tym bardziej zależność człowiek – świat, ważna jest dla niego tylko relacja człowiek – Bóg. Jego spokój nie wynika z renesansowej pogody, ale z pogodzenia się z wolą Boga.
Źródło: Michał Anioł, Stworzenie Adama, 1511, domena publiczna.
dzieża

Słownik

kwietyzm
kwietyzm

(łac. quietus – spokojny) – dążność do pełnego podporządkowania się woli Boga, rezygnacja z działania, spokój wewnętrzny połączony z poczuciem bezradności wobec losu, jaki został wyznaczony człowiekowi

parafraza
parafraza

swobodna przeróbka utworu literackiego lub czyjejś wypowiedzi rozwijająca i modyfikująca treść pierwowzoru