Przeczytaj
Warto przeczytać
Co wiedziano o atomie?
XIX wiek przyniósł wiele dociekań naukowych z pogranicza chemii i fizyki. Były to badania nad problematyką pierwiastek a związek chemiczny, nad ilościowym aspektem reakcji chemicznych, w tym zjawiska elektrolizy, także z zakresu termodynamiki i optyki. Pojawiła się koncepcja liczby Avogadroliczby Avogadro. Objaśnienie zachowania się materii w stanie skupienia lotnym było ogromnym sukcesem teorii kinetyczno‑molekularnej. Zakładała ona ziarnistą strukturę materii, czyli istnienie najmniejszych jej porcji: atomów lub ich ściśle określonych grup – cząsteczek. To najczęściej podawany przykład; wiele innych zjawisk także zostało wyjaśnionych w oparciu o podobne założenia. Z kolei badania nad materią w stanie skupienia stałym pozwoliły oszacować rozmiary poszczególnych atomów (Rys. 1.). Okazało się, że niezależnie od pierwiastka, rozmiary te były rzędu jednego‑dwóch angstremówangstremów. Potrafiono oszacować także masy różnych atomów – te okazały się być związane z liczbą masową A pierwiastka. Wiadomo było, że atomy są elektrycznie obojętne.
Wykorzystaj wartości stałej Avogadro NIndeks dolny AA masy molowej złota oraz gęstości złota i oszacuj masę pojedynczego atomu złota oraz jego rozmiar.
Co jest w środku?
Nieoczekiwanym wynikiem tychże badań było ujawnienie wewnętrznej struktury atomów. Znane od kilku dekad promienie katodowepromienie katodowe rozpoznano w pierwszej dekadzie XX w. jako wiązki „atomów elektryczności” (dziś wiemy: elektronów) o właściwościach niezależnych od materiału, z którego były emitowane. Wniosek mógł być tylko jeden: elektrony są częścią składową każdego atomu. Jednak zarówno ich niezerowy ładunek elektryczny (dziś wiemy, że ujemny) jak i znana wtedy ich masa (o trzy – cztery rzędy wielkości mniejsza od masy atomu) wskazywały, że atomy muszą mieć jeszcze jakieś składniki (Rys. 2.).
Niektóre (rys. 2a) przewidywały równomierny rozkład materii i ładunku we wnętrzu atomu.
Dominował jednak pogląd o istnieniu rdzenia atomu (Rys. 2b) – dodatnio naładowanej, masywnej wewnętrznej podstruktury, z którą w ten czy inny sposób, niekoniecznie symetryczny, związane są elektrony.
Problem dotyczył sposobu rozmieszczenia składników wewnątrz atomu, także charakteru ich ewentualnego ruchu. Stawiano różne hipotezy, choć dominowało przekonanie, że:
masa atomu powiązana jest z tym, co w jego wnętrzu jest naładowane dodatnio (Rutherford nazywał to rdzeniem atomowymrdzeniem atomowym);
ta masa jest mniej lub bardziej równomiernie rozłożona w obszarze mniejszym od rozmiaru atomu o rząd wielkości, może o dwa, czyli od 0,01 Å do 0,1 Å;
w atomie musi być niemało pustego miejsca lub materia atomowa nie wywołuje oporu ruchu – wiązka elektronów, także wiązka promieni X, swobodnie przechodziły przez odpowiednio cienkie obszary materii, np. przez metalowe folie o kilkumikronowej grubości.
Dla potrzeb opisu doświadczenia Rutherforda będziemy posługiwać się pojęciem rdzenia atomowego. Należy jednak pamiętać, że pojęcie to zniknęło z fizyki i od 1915 roku zostało zastąpione bardziej jednoznacznym pojęciem jądra atomowego. Dwie zasadnicze różnice pomiędzy rdzeniem atomu a jego jądrem to:
rozmiar – jądro atomu ma promień do 10Indeks górny -14-14 m, czyli o dwa‑trzy rzędy wielkości mniej niż hipotetyczny jego rdzeń;
zawartość – jądro atomu nie zawiera elektronów, rdzeń zaś, zależnie od modelu, dopuszczał ich obecność w swoim obrębie.
Jak zajrzeć do środka atomu?
Każdy fizyk powie dziś, że to proste. Wystarczy skierować w atom odpowiednio dobrane cząstki, pełniące rolę pocisków i zbadać skutki oddziaływania tych pocisków ze składnikami atomu. By uniknąć skutków oddziaływania z elektronami, pociski muszą mieć znacznie większą od nich masę. Ale powinny też mieć masę mniejszą od masy tego, co w atomie chcemy zbadać. By uniknąć mało czytelnego rezultatu, pociski muszą też mieć odpowiednio dużą energię. W czasach Rutherforda nie było akceleratorów – wybór pocisku był więc niewielki: cząstki , odkryte przezeń dziesięć lat wcześniej, dobrze spełniały te warunki. Celem (fizycy czasami używają określenia „tarcza”) dla cząstek były atomy złota w cieniutkiej folii. Rutherford i współpracownicy badali także inne metale, ale złoto, metal kowalny i ciągliwy, pozwalało uformować folię o grubości nawet pół mikrometra (0,5·10Indeks górny -6-6 m).
Mierzalnym skutkiem oddziaływania z atomem złota był kąt rozproszeniakąt rozproszenia cząstki (Rys. 3.).
Cząstki α nadlatują w postaci wiązki o szerokości rzędu milimetra i ulegają rozproszeniu w metalowej folii o grubości rzędu mikrona. Detektor cząstek α ustawiany jest, kolejno, pod różnymi kątami do oryginalnego kierunku wiązki, na półokrągłej prowadnicy o rozmiarze rzędu decymetra.
Eksperymentator patrzy w okular i zlicza, przez umówiony czas, liczbę błysków wywołanych cząstkami α rozproszonymi pod zadanym kątem. Czas zliczania jest jednakowy dla wszystkich kątów.
Kąt rozpraszania zależy od kilku czynników:
od energii kinetycznej EIndeks dolny kk cząstki ,
od jej ładunku, qIndeks dolny aa = +2ee,
od ładunku jądra (złota lub innego pierwiastka użytego w doświadczeniu), czyli od liczby atomowej Z tego pierwiastka: Q = +Zee,
od założonego promienia rdzenia atomowego RIndeks dolny jj,
od parametru zderzeniaparametru zderzenia b cząstki z jądrem.
Czego się spodziewano?
Rutherford i współpracownicy badali, jak często zdarza się rozproszenierozproszenie pod określonym kątem w stosunku do oryginalnego kierunku lotu. Oczekiwali, zgodnie z ówczesnymi wyobrażeniami o rozmiarach rdzenia atomowego, że kąty te zawarte będą w ograniczonym, stosunkowo niewielkim przedziale. Maksymalna wartość Indeks dolny mm kąta rozproszenia zależy od przyjętego promienia rIndeks dolny jj i dla każdej jego wartości jest osiągana przy różnych wartościach parametru zderzenia bIndeks dolny mm. Na rys. 4. pokazano tor cząstki o energii 1 MeVMeV rozproszonej pod maksymalnym kątem przy założeniu wartości RIndeks dolny jj = 0,01 Å. Tak się składa, że cząstka przechodzi wtedy przez niewielką warstwę rdzenia.
Przyjęto hipotetyczny promień rdzenia Rj = 0,01 Å (10-12 m). To o ponad dwa rzędy wielkości więcej, niż rzeczywisty promień jądra atomu złota. Byłoby ono na tym rysunku mniejsze od kropki oznaczającej środek atomu
Parametr zderzenia b ≈ 8·10-13 m zapewnia przy tych warunkach maksymalny kąt rozproszenia φm ≈ 15° .
Cząstki padające z parametrami większymi niż bIndeks dolny mm i omijające hipotetyczny rdzeń zostają zawsze rozproszone pod mniejszym kątem – przelatują one dalej od środka ładunku dodatniego i są słabiej odchylane. Podobnie jest z cząstkami padającymi bliżej kierunku centralnego (b < bIndeks dolny mm) i przechodzącymi przez dużą część rdzenia. Są one także słabiej odchylane, bo we wnętrzu rdzenia pole elektryczne też jest słabsze, niż przy jego brzegu.
Wyniki obliczeń kątów Indeks dolny mm dla kilku wartości promienia rdzenia atomowego, prowadzonych zgodnie z wiedzą o strukturze atomu z początku XX wieku, przedstawia tabela 1. Warto pamiętać, że wartości RIndeks dolny jj mniejszych niż 0,01 Å dla rdzenia atomowego nie brano wówczas pod uwagę.
Promień rdzenia atomowego RIndeks dolny jj | maksymalny kąt rozproszenia | maksymalny kąt przy parametrze zderzenia |
---|---|---|
0,1 Å | 1,4° | 0,09 Å |
0,05 Å | 2,7° | 0,046 Å |
0,01 Å | 15° | 0,008 Å |
0,005 Å | 37° | 0,003 Å |
Tabela 1. Wartości maksymalnych kątów rozproszenia cząstki o energii 1 MeV na atomach złota. Wartość RIndeks dolny jj w ostatnim wierszu była zdecydowanie mniejsza od wyobrażeń eksperymentatorów co do możliwych rozmiarów rdzenia atomowego atomów złota.
Wniosek: Ówczesna wiedza dopuszczała maksymalne kąty rozproszenia rzędu kilkunastu stopni.
Szok poznawczy eksperymentatora
Okazało się – zgodnie z oczekiwaniami – że ogromna większość cząstek była rozpraszana pod niewielkimi kątami, rzędu kilku stopni. Okazało się także – zupełnie niezgodnie z oczekiwaniami – że w pojedynczych przypadkach cząstki były rozpraszane pod kątem większym niż 90°, a nawet były odbijane niemal dokładnie wstecz! Geiger i Marsden sprawdzali to wielokrotnie, za pomocą różnych nieco zestawów doświadczalnych, zanim donieśli o tym Rutherfordowi. Takiego wyniku nie spodziewał się nikt.
Rutherford wielokrotnie wspominał, że był skrajnie zdumiony tym wynikiem. Podczas jednego ze swych wykładów w Uniwersytecie Cambridge wypowiedział słynne słowa, których dramatyzmu nie odda żadne tłumaczenie: „It was quite the most incredible event that has ever happened to me in my life. It was almost as incredible as if you fired a 15‑inch shell15‑inch shell at a piece of tissue paper and it came back and hit you.”
Znamienny jest ciąg dalszy przytoczonej wyżej wypowiedzi: „Po zastanowieniu się doszedłem do wniosku, że rozproszenie pod takim kątem to zapewne efekt pojedynczego zderzenia. Przeprowadziłem odpowiednie obliczenia; przekonały mnie one, że możliwe jest jedno tylko wyjaśnienie: atom to układ, którego praktycznie cała masa skoncentrowana była w mikroskopijnym jądrze, naładowanym dodatnio.”
Oto wnioskowanie godne fizyka: gdy prawidłowo przeprowadzony eksperyment nie zgadza się z wcześniejszymi przekonaniami, a nawet z dobrze ugruntowaną teorią, to odrzucamy przekonania a teorię opracowujemy ponownie.
Interpretacja Rutherforda
Prześledźmy, za pomocą trzech wykresów przedstawionych na rysunkach 5., 6. i 7., co zobaczył Rutherford we wnętrzu atomu. Na wszystkich wykresach cząstka o energii 1 MeV (odpowiada to prędkości niemal 7000 ), zbliża się centralnie do atomu – parametr zderzenia wynosi zero. Ładunek rdzenia atomu przyjmujemy taki, jak jądra złota – 79 ładunków elementarnych. Siła odpychania elektrostatycznego rdzenia ma zwrot przeciwny do prędkości cząstki . Przyjmujemy, że atom pozostaje nieruchomy i pytamy, czy siła Coulomba zdoła zatrzymać cząstkę i skierować ją wstecz, zanim ta minie środek rdzenia. Jeśli tak, cząstka zostanie następnie przyspieszona przez siłę Coulomba i powróci skąd przyleciała, a kąt jej rozproszenia wynosić będzie 180°. Jeśli zaś nie, to cząstka poleci dalej, a kąt rozproszenia będzie równy zero. Okazuje się, że rozmiar rdzenia atomowego ma tu znaczenie rozstrzygające.
RIndeks dolny jj = 0,1 Å, czyli rdzeń 10‑krotnie mniejszy od atomu
Rys. 5. przedstawia sytuację w skali całego atomu, który ma promień 1 Å. Promień rdzenia to RIndeks dolny jj = 0,1 Å. Na górnej części wykresu pokazano zależność wartości siły Coulomba od odległości od środka rdzenia. Siła ta osiąga maksymalną wartość niecałych 0,4 mN, gdy cząstka wnika w rdzeń. Od tego momentu, siła Coulomba maleje liniowo, osiągając wartość zero w środku rdzenia. W dolnej części wykresu odłożony jest przebieg zależności prędkości cząstki od tej samej odległości. Prędkość ta maleje wraz ze zbliżaniem się do brzegu rdzenia. Po wniknięciu w obszar rdzenia to zmniejszanie się jest mniej wyraziste – odpowiada to malejącej wartości siły Coulomba. W sumie prędkość zmalała o niecałe 2%. Po minięciu środka rdzenia cząstka jest przyspieszana, wskutek czego opuści ona rdzeń a następnie cały atom.
Wniosek: obecność cząstek o energiach rzędu 1 MeV i więcej (takich używali Geiger i Marsden) odbitych wstecz wyklucza tak duży rozmiar rdzenia - rzędu 0,1 Å.
Pozioma oś, wspólna dla obu wykresów, umieszczona jest pomiędzy nimi. Rdzeń o promieniu 0,1 Å (oznaczony kolorem zielonym) umieszczono po prawej stronie wykresu, dlatego oś odległości ma nietypowy zwrot: w lewo.
RIndeks dolny jj = 0,01 Å, czyli rdzeń 100‑krotnie mniejszy od atomu
Zmniejszmy więc, w kolejnej rundzie obliczeń, promień rdzenia dziesięciokrotnie, do 0,01 Å. Rys. 6. przedstawia tę sytuację, choć nie mieści się na nim już atom, którego orientacyjny promień wynosi 1 Å. Zwróć uwagę na skalę na osi odległości – wykres obejmuje teraz obszar od 0,1 Å do środka rdzenia. Jego przebieg jest bardzo podobny do poprzedniego. Różnica dotyczy skali. Siła Coulomba osiąga na brzegu mniejszego rdzenia wartość 40 mN, czyli sto razy większą niż w przypadku rdzenia większego. Jest to zrozumiałe: stosunek promieni 1:10 oznacza stosunek sił 100:1. Skutkiem tego jest zmalenie prędkości cząstki o ok. 18%. Jednak nie maleje ona do zera, więc cząstka mija środek rdzenia i przelatuje przez atom.
Wniosek: Rdzeń atomowy musi mieć promień mniejszy, niż nawet 0,01 Å, bo inaczej nie odbijałby cząstek wstecz.
Maksymalna wartość siły jest stukrotnie większa niż w przypadku przedstawionym na rys. 5., co pociąga za sobą większy spadek prędkości cząstki α.
RIndeks dolny jj = 0,001 Å, czyli rdzeń 1000‑krotnie mniejszy od atomu
Kolejny raz zmniejszmy dziesięciokrotnie promień rdzenia – do jednej tysięcznej angstrema – nie zmieniając pozostałych parametrów. Zauważamy (Rys. 7.) coś nowego na wykresie prędkości: jej wartość spadła do zera, gdy cząstka była w odległości około 0,0023 Å od środka rdzenia, czyli 0,0013 Å od jego brzegu. W tym położeniu cząstka została rozpędzona w kierunku, z którego nadleciała – kąt jej rozproszenia ma wartość 180°. Warto zwrócić uwagę, że siła Coulomba osiągnęła wartość około 700 mN.
Wniosek: „małe jest silne” - rdzeń atomowy o promieniu 0,001 Å jest w stanie zatrzymać cząstkę o energii 1 MeV i rozproszyć ją wstecz. Jest na to nawet pewien „zapas”, gdyż cząstka zatrzymuje się nieco ponad 0,001 Å od brzegu takiego rdzenia.
Podsumowanie
Obecność cząstek o energii 1 MeV rozproszonych wstecz wyklucza promień rdzenia atomowego większy niż około 0,002 Å. Geiger i Marsden dysponowali cząstkami o energiach w zakresie od ponad 1 MeV do około 5 MeV, z kilku różnych preparatów promieniotwórczych. Wszystkie one bywały rozpraszane wstecz. Analogiczne rozumowanie i obliczenia pozwoliły Rutherfordowi określić maksymalny możliwy promień rdzenia atomowego na około 0,001 Å. Spowodowało to zarzucenie określenia „rdzeń atomowy” na rzecz znanego dziś „jądra atomowego”.
Dalsze badania nad strukturą atomu, w których wykorzystywano różne cząstki, w tym protony, przyspieszane w akceleratorach do coraz większych energii, pozwoliły zbadać rozmiary jąder różnych atomów. Okazało się, że promień jądra wzrasta wraz z jego liczbą masową A, nie osiągając jednak 0,0001 Å, czyli 10Indeks górny -14-14 m.
Równoległe badania składu atomu pozwoliły, około ćwierci wieku po doświadczeniach prowadzonych pod kierunkiem Rutherforda i po odkryciu w 1932 r. neutronu, ustalić skład jąder atomowych różnych pierwiastków i ich izotopów.
Słowniczek
(ang.: Avogadro constant)
Historycznie: liczba Avogadro to liczba cząstek (atomów lub cząsteczek) w jednym molu substancji. Przy takiej definicji, należy jeszcze dodać, że mol substancji to liczba atomów w (dokładnie) 12 gramach węgla.
Obecnie: stała Avogadro jest stałą fizyczną równą dokładnie 6.02214076 × 10Indeks górny 2323 molIndeks górny −1−1. Tę jednostkę można sobie przepowiadać jako „sztuk (cząstek) na mol (substancji)”. Natomiast mol substancji jest zdefiniowany jako ilość substancji zawierającej dokładnie tyle cząstek, ile wynosi stała Avogadro.
(ang.: angstrom, ångström) jednostka długości stosowana w fizyce atomowej do opisywania rozmiarów obiektów oraz w optyce do wyrażania długości fal światła widzialnego, nadfioletu oraz promieni X. Jest ona oznaczana symbolem Å, literą szwedzkiego alfabetu odpowiadającą dźwiękowi zbliżonemu do polskiego ‘o’ oraz ‘ą’; 1 Å – 10Indeks górny -10-10 m. Oznaczenie to pochodzi od nazwiska Andersa Ångströma, szwedzkiego fizyka i astronoma drugiej połowy XIX w.
(ang.: cathode rays) wiązka elektronów uzyskiwana we wnętrzu szklanej rury, z której odpompowano powietrze. W końcach rury wtopione są elektrody, do których przykłada się napięcie rzędu tysięcy czy dziesiątków tysięcy woltów. Pozostałości powietrza (lub innego gazu) są pobudzane do świecenia przez przyspieszane tym napięciem elektrony.
(ang.: electron volt) skrót: eV, jednostka energii stosowana w fizyce atomowej i subatomowej: 1 eV ≈ 1,602·10Indeks górny -19-19 J. Używane są też wielokrotności elektronowolta, w tym megaelektronowolt: 1 MeV = 10Indeks górny 66 eV.
(ang.: scattering) w fizyce jądrowej i cząstek elementarnych: zmiana kierunku lotu cząstki padającej, inicjującej reakcję, wskutek oddziaływania z inną cząstką. Możliwą miarą rozpraszania jest kąt rozproszenia, zawarty pomiędzy kierunkiem, z którego nadlatuje cząstka a kierunkiem, w którym odlatuje po oddziaływaniu.
(ang.: collision parameter) odległość pomiędzy linią prostą, po której porusza się jeden obiekt zanim zacznie oddziaływać z drugim a linią równoległą do niej, przechodzącą przez środek drugiego obiektu.
(ang.: atomic core) wprowadzona na początku XX wieku hipotetyczna struktura we wnętrzu atomu, mająca zawierać praktycznie całą masę atomu i cały jego ładunek dodatni. Zależnie od przyjętego modelu budowy atomu, we wnętrzu rdzenia mogły przebywać także elektrony, a jego rozmiar mógł się zmieniać w zakresie dwóch rzędów wielkości – od 1 Å do 0,01 Å.
Po wynikach uzyskanych przez Rutherforda i jego zespół fizycy zaprzestali używania tego terminu na rzecz współczesnej nazwy „jądro atomowe” (ang: atomic nucleus).
(ang.: elementary charge) oznaczany symbolem ‘e’ ładunek protonu; 1 e ≈ 1,602·10Indeks górny -19-19 C. Elektron ma ładunek -1 e.
pocisk kalibru 15 cali (381 mm). Kaliber pocisku to, w przybliżeniu, średnica poprzecznego przekroju tego pocisku w najszerszym jego miejscu. Tu chodzi zapewne o pocisk do armaty morskiej typu Mark I, produkowanej i używanej w brytyjskiej marynarce jako działo okrętowe oraz nabrzeżne. Pocisk miał masę ponad 850 kg, był wyrzucany z lufy z prędkością niemal 800 m/s i miał maksymalny zasięg od 21 km do 40 km, zależnie od wersji działa.
