Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki

Metoda św. Tomasza z Akwinu

RIyntc0YSWg371
Sumie teologicznej św. Tomasz pokazywał, że nasze problemy ze zrozumieniem świata wynikają w znacznym stopniu z błędnego użytku, jaki czynimy z naszych pojęć. Czy zgodzisz się, że jeśli zaczniemy doprecyzowywać terminy, jakich używamy, może się to tylko przyczynić do usprawnienia naszej komunikacji i polepszenia rozumienia świata?
Źródło: domena publiczna.

Jednym z najważniejszych teologówteologiateologów średniowiecznych jest św. Tomasz z Akwinu (1225‑1274). Uważany jest on dzisiaj za najwyższy autorytet w Kościele katolickim. Główną jego zasługą było, że stworzył wszechstronną i szczegółową syntezę wiary i rozumu, dogmatyki religijnej i wiedzy filozoficznej – całość tę w sposób spójny logicznie przedstawił w słynnej Sumie teologicznej, dziele liczącym kilka tysięcy stron. Tekst Sumy podzielony jest na Kwestie, a te na Artykuły, każdy uporządkowany logicznie w ten sposób, że w każdym Artykule św. Tomasz podaje dla omawianego w nim zagadnienia rozbieżne rozstrzygnięcia przekazywane przez tradycję w postaci Pisma Świętego, autorytetów kościelnych i filozoficznych. Następnie uzgadnia rozbieżności, wyjaśniając, filozoficznie lub teologicznie, że jedno z ujęć było niepoprawne na skutek jakiegoś błędu czy nieporozumienia. Bardzo często błędem tym jest przesunięcie kategorialne. Rozpatrzmy to teraz na przykładzie, sięgając do Traktatu o roztropności (fragmentu Sumy), a w nim do kwestii 51, w której podejmowany jest temat eubulii (gr. dobry namysł). W artykule pierwszym tej Kwestii, św. Tomasz podejmuje ważkie zagadnienie statusu etycznego umiejętności dobrego namysłu. Pyta mianowicie, czy umiejętność ta jest cnotą etyczną. Do rozważenia tego zagadnienia przystępuje, zaczynając, jak zawsze, od trudności, tj. od świadectw zaprzeczających pozytywnej odpowiedzi na postawione pytanie. Czytamy zatem:

św. Tomasz z Akwinu Traktat o roztropności

Wydaje się, że eubulia nie jest cnotą.
1. Augustyn, w księdze „O wolnej woli” powiada bowiem: „Nikt nie robi złego użytku z cnót”. A przecież z eubulii, która jest dyspozycją do dobrego namysłu, niektórzy robią zły użytek: bądź to wynajdując zręczne środki w dążeniu do złych celów, bądź to urzeczywistniając dobre cele za pomocą grzesznych środków, jak gdy ktoś kradnie, aby dać jałmużnę. Tak więc eubulia nie jest cnotą.

C1 Źródło: św. Tomasz z Akwinu, Traktat o roztropności, tłum. W. Galewicz, s. 51,2.

W dalszej części traktatu, podawszy dalsze trudności, św. Tomasz dowodzi jednak, że eubulia jest cnotą, jako główne wyjaśnienie podając:

św. Tomasz z Akwinu Traktat o roztropności

Do istoty ludzkiej cnoty należy, że dzięki niej działanie człowieka jest dobre. Swoistą własnością działania człowieka jest między innymi namyślanie się, będące pewnym badaniem dotyczącym [praktycznych] czynności, z których składa się życie ludzkie […].

C1 Źródło: św. Tomasz z Akwinu, Traktat o roztropności, tłum. W. Galewicz, s. 51,2.

Przechodząc wreszcie do wyjaśnienia trudności, św. Tomasz rozstrzyga sprawę następująco:

św. Tomasz z Akwinu Traktat o roztropności

1. Nie mamy do czynienia z dobrym sposobem namyślania się ani wtedy, gdy ktoś, namyślając się, wyznacza sobie zły cel, ani gdy do dobrego celu dochodzi złymi drogami. Podobnie w zakresie poznania teoretycznego nie mamy do czynienia z dobrym rozumowaniem, gdy ktoś wysuwa fałszywy wniosek, ani gdy wyciąga prawdziwy wniosek z fałszywych przesłanek, ponieważ nie używa właściwego terminu średniego. Dlatego oba te sposoby namyślania się nie są zgodne z istotą eubulii.

C1 Źródło: św. Tomasz z Akwinu, Traktat o roztropności, tłum. W. Galewicz, s. 51,2.

Co właściwie robi tu św. Tomasz z Akwinu? Zastanówmy się chwilę. Wyobraźmy sobie, że ktoś powiada, iż umiejętność dobrego rozumowania nie jest czymś szlachetnym, bo może prowadzić do złych celów – możemy sobie przecież wyobrazić przemyślną kanalię. Za św. Tomaszem dostrzegamy pewien błąd w tym rozumowaniu – bierze się on mianowicie z dwuznaczności pojęcia „dobry”. Dla niektórych słowo „dobry” odnosi się wyłącznie do kategorii etycznej: „dobry” znaczy tyle, co dobry etycznie. Dla innych jednak określenie „dobry” odnosi się także do kategorii działań skutecznych. Argument św. Tomasza zasadza się więc na tym, że jeśli weźmiemy słowo „dobry” w znaczeniu etycznym (w kategorii etycznej), to dobry (etycznie) namysł nie może prowadzić do złych (etycznie) konsekwencji. Jeśli zaś ktoś rozpatruje „dobry” w znaczeniu skuteczności (w kategorii praktycznej), to dokonuje przesunięcia znaczenia definiowanego terminu z jednej kategorii do drugiej, co jest tu właśnie błędem, gdyż będąca przedmiotem definicji eubulia jest pojęciem z kategorii etycznej.

Jak już tu pisaliśmy, wiele analiz Sumy teologicznej ma podobną strukturę, to znaczy polega na usunięciu ryzyka przesunięcia kategorialnego w kluczowych kwestiach dotyczących wiary, cnót i rozumienia świata.

Błędne koło definicyjne

Osobnym typowym błędem definicyjnym popełnianym przez osoby niedoświadczone jest błędne koło definicyjne. Występuje on w dwóch postaciach, bezpośredniej, stosunkowo łatwej do wykrycia, oraz pośredniej, którą znacznie trudniej rozpoznać. W klasycznej logice błąd ten określa się też łacińskim terminem idem per idemidem per idemidem per idem, co tłumaczymy jako „to samo przez to samo”. Polega on na tym, że wyrażenie będące przedmiotem definicji, umieszczone w członie definiowanym, pojawia się w jakiejś wersji także w członie definiującym, co sprawia, że definicja traci wartość wyjaśniającą.

Zacznijmy od przykładów oczywistych, gdzie błędne koło ma charakter bezpośredni. Rozpatrzmy definicję następującą:

bg‑cyan

Filozofia jest to dyscyplina wiedzy, która bada wypowiedzi filozoficzne oraz ich uzasadnienie.

Definicja ta nic nam niestety nie daje, gdyż termin, który ma być wyjaśniony, jest użyty jako część wyjaśnienia. Nie dowiadujemy się z niej, czym jest filozofia. O bezpośrednim kole definicyjnym mówimy wtedy, gdy w definiens wprost pojawia się termin definiowany. Natomiast pośrednie koło definicyjne pojawia się wtedy, gdy w ramach wyjaśnienia podajemy termin, który wymaga dalszego tłumaczenia, zawierającego termin pierwotnie definiowany. Mamy więc jakieś A (wyrażenie definiowane), które wyjaśniamy za pomocą wyrażenia B, które następnie tłumaczymy za pomocą wyrażenia A. Rozpatrzmy to na przykładzie.

bg‑cyan

Filozofia to pewien szczególny typ literatury, niefabularny i para‑naukowy. Jego para‑naukowość polega na tym, że w literaturze tej rozważa się nieweryfikowalne empirycznie tezy o charakterze filozoficznym.

Pierwsze zdanie podaje wyjaśnienie, które może wydawać się albo niejasne, albo zbyt szerokie (nie każda para‑naukowa książka ma charakter filozoficzny), toteż potrzebne jest dalsze doprecyzowanie. To ostatnie zawiera jednak termin pierwotnie definiowany, co prowadzi do błędnego koła. Pośrednie błędne koło definicyjne może być bardzo rozbudowane, mając na przykład strukturę następującą: termin A definiujemy za pomocą terminu B, zaś B za pomocą terminu C, C za pomocą D, wreszcie D za pomocą A. Niekiedy więc, żeby wychwycić ten błąd, potrzebujemy dużej czujności.

bg‑red

Zasada dwudziesta czwarta: nigdy nie używaj wyrażeń, które wyjaśniasz, do ich wyjaśniania.

Słownik

definiendum
definiendum

(łac. to, co definiowane) człon definiowany w definicji

definiens
definiens

(łac. to, co definiuje) człon definiujący w definicji

idem per idem
idem per idem

(łac. to samo przez to samo) inaczej błędne koło definicyjne, czyli wyjaśnienie, w którym, na jakimś jego etapie, termin wyjaśniany pojawia się jako część wyjaśnienia

teologia
teologia

(gr. theós – bóg, lógos – słowo, nauka) dyscyplina wiedzy, rozwinięta na gruncie chrześcijaństwa, pierwotnie badająca i wyjaśniająca naturę Boga i jego stosunek do świata, później zaś rozwinęła się do postaci metodycznej objaśniania (za pomocą analiz filozoficznych i logicznych) objawionych dogmatów