Przeczytaj
W cieniu AngkoruAngkoru
Malownicze ruiny świątyń Angkoru, średniowiecznej stolicy potężnego państwa KhmerówKhmerów, do dzisiaj świadczą o wspaniałych osiągnięciach kulturowych i cywilizacyjnych niegdysiejszych mieszkańców Kambodży. Imperium khmerskie, istniejące od przełomu VIII i IX w., w czasach swojej największej świetności całkowicie zdominowało pod względem politycznym rejon Azji Południowo‑Wschodniej. Władza panów Angkoru załamała się dopiero po ok. sześciu stuleciach istnienia imperium – pod naporem sąsiednich Tajów. Zrujnowana przez najeźdźców i stopniowo zagarniana przez dżunglę, dawna stolica Khmerów zaczęła popadać w zapomnienie, a jej rolę przejął znacznie skromniejszy ośrodek miejski – Phnom Penh.
Kiedy w połowie lat 20. XX stulecia urodził się Saloth Sar, zwany później Pol Potem, świetność Angkoru była już tylko bardzo odległym wspomnieniem. Kilkadziesiąt lat wcześniej zubożały, słabo zurbanizowany kraj rolniczy stał się protektoratem, a następnie francuską kolonią jako część Indochin Francuskich (wraz z Wietnamem i Laosem). Podobnie jak w sąsiednim Wietnamie japońska okupacja z czasów II wojny światowej rozbudziła tutaj tęsknoty za niepodległością. Idąc w ślady Wietnamczyków, Khmerzy chwycili za broń i pod przywództwem księcia Norodoma Sihanouka w 1949 r. uzyskali niezawisłość w ramach Unii Francuskiej. Pełną niepodległość kraju zatwierdziła w 1954 r. międzynarodowa konferencja w Genewie, poświęcona głównie zakończeniu militarnego sporu francusko‑wietnamskiego, tzw. I wojny indochińskiej. Prozachodnie rządy księcia Sihanouka spotkały się z silną opozycją w postaci komunistycznej partyzantki Pol Pota nazywanej Czerwonymi Khmerami. Niestabilność kraju wykorzystali wojskowi, którzy pod wodzą ministra obrony Lon Nola przejęli rządy w kraju.
Dyktatorskie rządy wojskowych nie przyniosły mieszkańcom Kambodży upragnionej stabilizacji. Kulą u nogi reżimureżimu stał się sojusz Lon Nola z Amerykanami, którzy prowadzili zaciętą wojnę przeciwko siłom komunistycznym w Wietnamie. Wspierani przez Czerwonych Khmerów Wietnamczycy transportowali broń na południe szlakami wiodącymi wzdłuż granicy z Kambodżą. Aby je zniszczyć – za przyzwoleniem władz w Phnom Penh – lotnictwo USA w samym 1973 r. zrzuciło na obszar Kambodży 3,5 raza więcej bomb niż na Japonię podczas II wojny światowej, co budziło zrozumiałe niezadowolenie cywilów. Te nieprzyjazne wobec Stanów Zjednoczonych oraz Lon Nola nastroje starali się wykorzystać wspierani przez Wietnam Północny oraz Chiny Czerwoni Khmerzy. Wewnętrzny spór przekształcił się już w 1970 r. w wyniszczającą wojnę domową. Militarna i finansowa pomoc Pekinu, Moskwy i WietkonguWietkongu przy jednoczesnym dystansowaniu się USA od konfliktu w Indochinach przechyliły szalę zwycięstwa na rzecz sił komunistycznych. Uzbrojeni w karabiny AK‑47 Czerwoni Khmerzy 17 kwietnia 1975 r. triumfalnie wkroczyli do Phnom Penh.
Rok Zerowy
Moment wkroczenia Czerwonych Khmerów do Phnom Penh został uznany przez Pol Pota, Brata Numer Jeden, za Rok Zerowy, początek nowej ery. Symbolem nadejścia nowych czasów stała się zmiana nazwy państwa na Kampuczę. W ślad za tym miało nastąpić ukształtowanie nowego, idealnego społeczeństwa – rolniczego, bezklasowego, nieznającego pieniędzy oraz pozbawionego dostępu do medycyny i edukacji. Wstępem do realizacji tej wizji była likwidacja własności prywatnej oraz akcja masowych wysiedleń mieszkańców miast na wieś – pieszo i bez dobytku – gdzie mieli zostać członkami wiejskich komun. Akcja ewakuacyjna prowadzona była przez Czerwonych Khmerów w wyjątkowo bestialski sposób: z Phnom Penh wypędzano nawet starców czy pacjentów szpitali.
Plan Pol Pota zakładał całkowitą kolektywizację rolnictwa oraz oparcie gospodarki na pracy ręcznej. Ryż i niezbędne do jego uprawy systemy irygacyjne urosły do rangi symbolu kraju. Brat Numer Jeden wierzył, że silny naród Khmerów zastąpi maszyny, stąd zaniedbano produkcję przemysłową. Wydajność miał natomiast zapewnić obowiązek pracy od 12 do 15 godzin dziennie. Pol Pot doprowadził także do niemal pełnej izolacji kraju na arenie międzynarodowej. Ponieważ gospodarczo kraj miał być w pełni samowystarczalny, władze Kampuczy zrywały wszelkie kontakty z zagranicą. Z kraju wypędzono wszystkich obcokrajowców, włącznie z przedstawicielami korpusu dyplomatycznego. Czerwoni Khmerzy zezwolili jedynie na ograniczoną pomoc humanitarną z Chin, i to bez zbytniego spoufalania się z darczyńcami – „na długość lufy karabinu”. Za wrogów Pol Pot uznawał nawet towarzyszy moskiewskich, „zdrajców” komunistycznej ideologii.
Pol Pot i Rok ZerowyTamtej wiosny Kambodża stała się państwem niewolniczym, ludzie nie mogli już decydować, co jeść, kiedy spać, gdzie mieszkać, kogo poślubić. Musieli wykonywać każdą pracę, jaką im przydzielono, odmowa groziła karą od pozbawienia racji żywnościowych po śmierć. Tak jak w radzieckim gułagu żywność i odzież teoretycznie zapewniało państwo, ale nie było zapłaty za pracę. Władza zakazała bazarów, a z czasem zaczęła zniechęcać nawet do handlu wymiennego.
Indeks górny Więcej w części Sprawdź się. Indeks górny koniecWięcej w części Sprawdź się.
W stosunkowo krótkim czasie udało się ludziom Pol Pota przekształcić kraj w wielki obóz pracy przymusowej. Jednocześnie komuniści poddali społeczeństwo totalitarnej kontroli: tępili wszelkie przejawy religijności, zakazywali obchodzenia dawnych świąt i praktykowania tradycyjnych obyczajów. Podejmowali nawet decyzje w sprawach rodzinnych: zakazali rozwodów, kłótni małżeńskich, a nawet okazywania sobie uczuć. Współmałżonkom Czerwoni Khmerzy nakazywali zwracać się do siebie per „towarzyszko żono” i „towarzyszu mężu”. Dzieci zachęcano do donoszenia na rodziców. Nagminnie zdarzały się przypadki odbierania rodzicom potomstwa i przekazywania ich synów lub córek „pod opiekę” państwa. Okazywanie rozpaczy w takiej sytuacji również było przez ludzi Pol Pota surowo karane.
Pola śmierci
Negatywne skutki katastrofalnych decyzji gospodarczych podjętych przez Czerwonych Khmerów nie kazały na siebie długo czekać. Wydajność ludzi, często nieprzyzwyczajonych do ciężkiej pracy na roli i zmuszanych do katorżniczego wysiłku, była bardzo niska. W Kampuczy pozbawionej specjalistów (wymordowanych jako „wrogowie ludu” w masowych egzekucjach na tzw. polach śmierci) zapanował chaos. Władze interpretowały kłopoty ekonomiczne jako przejaw wrogiej działalności „sabotażystów” i nasilały terror. Ludzi Pol Pota ogarnęła prawdziwa mania prześladowcza. Ofiarami masowych zbrodni padali buddyjscy mnisi, przedstawiciele mniejszości narodowych (Czamowie i Wietnamczycy), drobni kupcy oraz osoby zupełnie przypadkowe. Trudno o ścisłe szacunki, historycy oceniają jednak, że w ciągu czterech lat rządów Pol Pota z głodu, chorób, wycieńczenia i w efekcie masowych egzekucji zginęła czwarta część mieszkańców sześciomilionowego kraju.
Zbrodnia bez kary
Na upadku rządów Czerwonych Khmerów zaważył ich konflikt z sąsiednim Wietnamem. Władze w Hanoi z niepokojem obserwowały represje wobec mniejszości wietnamskiej w Kampuczy, sporna była też kwestia kontroli nad złożami ropy na szelfieszelfie. Po serii przygranicznych prowokacji Wietnamczycy zdecydowali się w 1979 r. na otwartą interwencję zbrojną. Bez większych problemów zajęli Phnom Penh i przekazali władzę swoim sojusznikom. Pol Pot, wraz z najważniejszymi funkcjonariuszami reżimu, zdołał zbiec ze stolicy i ukryć się w dżungli. Przez dziesiątki lat Czerwoni Khmerzy operowali na pograniczu tajsko‑kambodżańskim, prowadząc działania partyzanckie. Z czasem jednak grono współpracowników Pol Pota się wykruszało, przechodzili oni na stronę rządową. Niedobitki Czerwonych Khmerów ukrywały się w dżungli do połowy lat 90., kiedy doszło do przewrotu: dawni poplecznicy aresztowali Brata Numer Jeden i osadzili go w areszcie domowym. Nie doczekawszy prawdziwego procesu, Pol Pot zmarł na atak serca w kwietniu 1998 r. Rok później organizacja Czerwonych Khmerów formalnie zakończyła swoją działalność.
Ignorując oczywiste dowody, Pol Pot nigdy nie potępił zbrodni Czerwonych Khmerów i konsekwentnie negował liczbę ofiar reżimu jako znacznie przesadzoną, nie uznał też swojej polityki za błędną. Pod koniec życia udzielił wywiadu zachodniemu dziennikarzowi. Według relacji reportażysty Petera Fröberga Idlinga, autora książki Uśmiech Pol Pota, rozmowa przebiegała następująco:
Skromna chata, mały, drewniany stolik. Pol Pot mówi słabym głosem. Udar mózgu częściowo sparaliżował lewą stronę ciała. Na lewe oko prawie nic nie widzi. Raz wygląda, jakby był smutny, raz – jakby szukał otuchy.
Mówi: „Moim zadaniem była walka, nie zabijanie ludzi. Teraz też, kiedy pan mnie widzi, miałbym być potworem? Sumienie mam czyste”.
I dalej: „Nie uchylam się od odpowiedzialności – nasz ruch popełniał błędy, jak każdy polityczny ruch na świecie. Ale istniała okoliczność, na którą nie mieliśmy wpływu – wróg rzucał nam kłody pod nogi. I powiem panu, jedną rzeczą się mogę poszczycić: gdybyśmy nie walczyli, to w 1975 Kambodża stałaby się prowincją Wietnamu”. [...]
DZIENNIKARZ: Chce pan przeprosić za cierpienia, jakie pan spowodował?
POL POT (zbity z tropu, do tłumacza): Mógłbyś, proszę, powtórzyć pytanie?
TŁUMACZ: On pyta, czy pan chce przeprosić za cierpienia, jakie pan spowodował?
POL POT (wciąż jakby zdezorientowany): Nie.
Przez wiele lat pozostali funkcjonariusze reżimu Pol Pota żyli w poczuciu bezkarności za popełnione zbrodnie. Hun Sen, który od 1979 r. odgrywał czołową rolę w polityce Kambodży, sam w przeszłości służył jako dowódca średniego stopnia w szeregach Czerwonych Khmerów. Przez długi czas jedynym ukaranym przez specjalnie powołany w Kambodży trybunał był Kaing Khek Iev, „towarzysz Duch”, były naczelnik owianego złą sławą więzienia Czerwonych Khmerów – Tuol Sleng. W lipcu 2010 r. skazano go na dożywocie za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Dopiero w 2018 r. wyroki usłyszeli także dwaj inni najbliżsi współpracownicy Pol Pota: Nuon Chea (Brat Numer Dwa) oraz Khieu Samphan. Obu udowodniono popełnienie zbrodni ludobójstwa na przedstawicielach mniejszości narodowych – Wietnamczykach i Czamach.
Słownik
średniowieczna świątynia, centrum kultu buddyjskiego w Kambodży, główna atrakcja turystyczna całego regionu Azji Południowo‑Wschodniej
skrót od Demokratyczna Republika Wietnamu
naród zamieszkujący Kambodżę, posługujący się językiem khmerskim; jako liczna mniejszość narodowa występują w Tajlandii i Wietnamie
zorganizowana przez władze państwowe akcja przesiedlenia części obywateli do innego kraju, np. w wyniku zmiany granic
(z fr. régime) rząd, władza, system władzy, zwłaszcza nielegalny, nieuznawany, bezprawny, pochodzący z uzurpacji
przeciwieństwo urbanizacji; odpływ ludności miejskiej na wieś
najprostszy typ budowli sakralnej buddyjskiej, wywodzi się z Indii, pełni funkcję relikwiarza
(z ang. shelf) część kontynentu zalana wodami płytkiego morza – morza szelfowego; szelf stanowi podwodne przedłużenie kontynentów i wyznacza granicę ich powierzchni, jak również przybliżoną granicę wpływu morza na kontynent
nazwa komunistycznych partyzantów należących w czasie wojny wietnamskiej do Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego, nadana im przez południowowietnamskich polityków i przyjęta przez żołnierzy amerykańskich, a potem światowe media
Słowa kluczowe
Angkor, Indochiny, ludobójstwo, komunizm, totalitaryzm, wojna domowa, wojna wietnamska, zimna wojna, dekolonizacja, świat po II wojnie światowej
Bibliografia
Tyszkiewicz J., Czapiewski E., Historia powszechna. XX wiek, Warszawa 2010.
Terziani T., W Azji, Warszawa 2009.
Stefanicki R., Pol pot i Rok Zerowy, dostępny online na wyborcza.pl