Przeczytaj
Powstanie w getcie warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 roku, w wigilię PesachPesach, najważniejszego z żydowskich świąt, obchodzonego na pamiątkę wyzwolenia Izraelitów z niewoli egipskiej.
Kiedy 33 lata później młoda dziennikarka Hanna Krall zapytała Marka Edelmana o przyczyny wybuchu tego zrywu, w odpowiedzi usłyszała:
Zdążyć przed Panem BogiemAkcja trwała od 22 lipca do 8 września 1942 roku, sześć tygodni. Przez te sześć tygodni stałem przy bramie. Tu, w tym miejscu. Odprowadziłem czterysta tysięcy ludzi na ten plac. W tej szkole zawodowej mieścił się nasz szpital. Zlikwidowali go 8 września, ostatniego dnia akcji. Na górze było kilka sal z dziećmi, kiedy Niemcy weszli na parter, lekarka zdążyła podać dzieciom truciznę. No widzisz, jak ty nic nie rozumiesz. Przecież ona uratowała je od komory gazowej, to było nadzwyczajne, ludzie uważali ją za bohaterkę. [...] To nie było w porządku. Należało umrzeć z fajerwerkiem. Wtedy ten fajerwerk był bardzo potrzebny. [...] My wiedzieliśmy, że trzeba umierać publicznie, na oczach świata. Różne mieliśmy pomysły. Dawid mówił, żeby się rzucić na mury – wszyscy, ilu nas zostało w getcie, przedrzeć się na stronę aryjską, usiąść na wałach Cytadeli, rzędami, jeden nad drugim, i czekać, aż gestapowcy obstawią nas karabinami maszynowymi i rozstrzelają, po kolei, rząd za rzędem. Estera chciała podpalić getto, żebyśmy wszyscy spłonęli razem z nim. „Niech wiatr rozniesie nasze popioły” – mówiła, ale wtedy to nie brzmiało patetycznie, tylko rzeczowo.
Większość była za powstaniem. Przecież ludzkość umówiła się, że umieranie z bronią jest piękniejsze niż bez broni. Więc podporządkowaliśmy się tej umowie. Było nas wtedy w ŻOBŻOB-ie już tylko dwustu dwudziestu. Czy to w ogóle można nazwać powstaniem? Chodziło przecież o to, aby się nie dać zarżnąć, kiedy po nas z kolei przyszli. Chodziło tylko o wybór sposobu umierania.
Wielka Akcja, o której wspomina Edelman, przez Niemców określana mianem Grossaktion Warschau, była częścią zakrojonego na szeroką skalę planu całkowitej likwidacji europejskich Żydów. Pod pozorem „przesiedlenia na Wschód” mieszkańców warszawskiego getta wywożono do obozów zagłady, gdzie byli eksterminowani. Symbolem tych straszliwych dni stał się Umschlagplatz – rampa kolejowa przy ul. Stawki. Spędzano tam warszawskich Żydów, którzy pod niemiecką strażą oczekiwali na załadowanie do bydlęcych wagonów.
Na zdjęciu obok Marek Edelman pod Pomnikiem Umschlagplatz podczas obchodów 66. rocznicy powstania w getcie warszawskim.
Powstanie nie miało militarnych celów strategicznych. W samym getcie znajdowało się wówczas 50–70 tysięcy Żydów, podczas gdy w szczytowym okresie było ich niemal pół miliona. Bojownicy z Żydowskiego Związku Wojskowego i Żydowskiej Organizacji Bojowej, choć w większości młodzi i sprawni, byli słabo uzbrojeni. Żydowski Związek Wojskowy miał lepiej wyszkolonych członków (byłych żołnierzy Wojska Polskiego), stoczył nawet największą bitwę podczas powstania – o plac Muranowski. To tam, na dachu jednej z kamienic zawieszono dwie flagi – biało‑czerwoną i biało‑niebieską (żydowską).
Przywództwo powstania w getcie objął Mordechaj Anielewicz:
Zdążyć przed Panem BogiemBardzo chciał nim [komendantem] być, więc go wybraliśmy. Był w tej ambicji trochę dziecinny, ale to zdolny chłopak, oczytany, pełen wigoru. [...] Miał dużo młodzieńczej werwy, zapału, tylko że nigdy przedtem nie widział ,,akcji”. Nie widział, jak się ładuje ludzi na Umschlagplatzu do wagonów. A taka rzecz – kiedy się widzi czterysta tysięcy ludzi odsyłanych do gazu – może człowieka załamać. [...] Wiesz co? Myślę, że on w gruncie rzeczy wierzył w jakieś zwycięstwo.
Zbrojny opór żydowskich bojowników zaskoczył Niemców, którzy 19 kwietnia o szóstej rano wkroczyli na teren getta. Zostali ostrzelani, obrzuceni granatami oraz butelkami zapalającymibutelkami zapalającymi. Nie mogli sobie poradzić z powstańcami doskonale rozeznanymi w topografii dzielnicy. Po kilku godzinach walki oddziały niemieckie wycofały się, aby powrócić jeszcze tego samego dnia pod dowództwem okrytego ponurą sławą Jürgena Stroopa, dotychczas odpowiedzialnego za eksterminację ludności żydowskiej na terenach Ukrainy i Białorusi.
Stroop, ślepo oddany hitlerowskiej ideologii, szybko zreorganizował swoje oddziały i rozpoczął realizację zadania zleconego mu przez Himmlera – całkowitej likwidacji warszawskiego getta. Nie miał litości nie tylko dla powstańców, ale także dla ludności cywilnej, która była bestialsko mordowana:
Rozmowy z katemŻydzi, Żydówki i żydowskie dzieci, [...] z okien, balkonów i poddaszy domów, płonących od parteru, wyskakiwali na ziemię, na asfalt, na bruk. Przed tym zrzucali pierzyny, kołdry i inne bety i na to skakali. [...] Całą noc trwała ta zabawa… [...].
Niemcy, wzniecając liczne pożary, nie tylko walczyli z powstańcami, ale także przeszukiwali teren dzielnicy, tropiąc ukrywających się tam Żydów. W pierwszych dniach maja natrafili na zakonspirowany bunkier przy ul. Miłej, w którym przebywało około 300 osób, w tym żołnierze Żydowskiej Organizacji Bojowej. Ukrywający się – wezwani przez Niemców do wyjścia – zdecydowali się na popełnienie zbiorowego samobójstwa, w którym śmierć poniosło około 120 osób. Był wśród nich dowódca powstania, Mordechaj Anielewicz.
Zdając sobie sprawę ze swego beznadziejnego położenia i nie mogąc liczyć na realną pomoc z zewnątrz, powstańcy podjęli próbę przedostania się na aryjską stronęaryjską stronę przez kanały. W ten sposób uratował się m.in. Marek Edelman.
16 maja 1943 roku Jürgen Stroop nakazał wysadzenie Wielkiej Synagogi przy ul. Tłomackie. Ten bestialski gest miał ostatecznie potwierdzić realizację zleconego mu planu:
Rozmowy z katemAleż to był piękny widok! [...] Z punktu widzenia malarskiego i teatralnego obraz fantastyczny! [...] W blasku płonących budynków stali zmęczeni i umorusani moi dzielni oficerowie i żołnierze. Przedłużałem chwile oczekiwania. W końcu krzyknąłem: Heil Hitler! – i nacisnąłem guzik. Ognisty wybuch uniósł się do chmur. Przeraźliwy huk. FeeriaFeeria kolorów. Niezapomniana alegoria triumfu nad żydostwem. Getto warszawskie skończyło swój żywot. Bo tak chciał Adolf Hitler i Heinrich Himmler.
Złapanych na terenie getta powstańców oraz ludność cywilną Niemcy wymordowali na miejscu albo wywieźli do obozów zagłady. W swoim raporcie Stroop stwierdził lakonicznie:
Rozmowy z katemByła żydowska dzielnica mieszkaniowa przestała istnieć!
Wydarzenia w getcie w kwietniu 1943 roku nie rozgrywały się w próżni – zorganizowana przez Niemców zamknięta dzielnica żydowska mieściła się w centrum Warszawy. Obchodzący w tym czasie Wielkanoc Polacy w większości zdawali sobie sprawę z tego, co dzieje się za murem. Edelman opowiadał Hannie Krall:
Zdążyć przed Panem BogiemMur sięgał tylko pierwszego piętra. Już z drugiego widziało się TAMTĄ ulicę. Widzieliśmy karuzelę, ludzi, słyszeliśmy muzykę i strasznie żeśmy się bali, że ta muzyka zagłuszy nas i ci ludzie niczego nie zauważą, że w ogóle nikt na świecie nie zauważy – nas, walki, poległych... Że ten mur jest tak wielki – i nic, żadna wieść nigdy się o nas nie przedostanie.
W maju generał Władysław Sikorski, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych i premier Rządu na UchodźstwieRządu na Uchodźstwie, poinformowany o wydarzeniach w getcie, zaapelował do Polaków w kraju:
Polacy i Żydzi 1939–1945W połowie kwietnia o 4 rano Niemcy przystąpili do likwidacji getta warszawskiego. Zamknęli resztki Żydów kordonem policji, wjechali do środka czołgami i samochodami pancernymi i prowadzą swe dzieło niszczycielskie. Od tego czasu walka trwa. Wybuchy bomb, strzały, pożary trwają dzień i noc. Dokonuje się największa zbrodnia w dziejach ludzkości. Wiemy, że pomagacie umęczonym Żydom jak możecie. Dziękuję Wam rodacy w imieniu własnym i rządu. Proszę Was o udzielenie im wszelkiej pomocy w imieniu własnym i rządu. Proszę Was o udzielenie im wszelkiej pomocy, a równocześnie tępienie tego strasznego okrucieństwa.
Wydrukowane przemówienie kolportowano po aryjskiej stronie. Reakcje Polaków były jednak różne. Z militarnego punktu widzenia nie było jakichkolwiek szans na realne wsparcie walczących Żydów. Nie udały się próby przebicia oddziałów AK na teren getta. Żydzi potrzebowali jednak także wsparcia duchowego, a nawet na takie nie zawsze mogli liczyć ze strony Polaków. Znajdująca się poza gettem Adina Blady‑SzwajgerAdina Blady‑Szwajger wspominała:
I więcej nic nie pamiętamTeraz tak mi się wydaje, jakby ten cały okres, kiedy tam się paliło i ludzie mówili o tym na ulicach i w tramwajach i tak różnie mówili, niektórzy ze współczuciem, a inni ze śmiechem, że „Żydki się smażą” [...] to był jak jeden dzień. I bez żadnych szczegółów.
W wielu relacjach dotyczących stosunku ludności polskiej do tego, co działo się dzielnicy żydowskiej w 1943 roku powracają wspomnienia karuzeli na placu Krasińskich, gdzie mieli bawić się Polacy, kiedy getto płonęło:
I więcej nic nie pamiętamRano usłyszałyśmy strzały. Z daleka. To nie było w „naszym” domu, ani na naszej ulicy. Ubrałam się, zeszłam na dół i dowiedziałam się, że to w getcie. Ludzie mówili: „Zaczęło się”. [...] Ubrałam się starannie. Włożyłam tę najlepszą garsonkę, uczesałam się, upudrowałam, umalowałam usta. Jeszcze przed wyjściem popatrzyłam w lustro. Wszystko w porządku. Zwykła twarz. U ulicznej kwiaciarki kupiłam pęk kaczeńców. Taki duży. Trzymałam te kwiaty w obu rękach i mogłam w nich zanurzyć twarz. Że to radość – wiosna. Wielki Tydzień. Poniedziałek.
I poszłam. Na plac Krasińskich. Najbliżej domu. Same mnie nogi poniosły tam, gdzie mur. [...] A obok na placu od kilku dni stała karuzela. Czynna. Na tej karuzeli siedziały dzieci i karuzela się kręciła i słyszałam jakąś muzyczkę. A może mi się zdawało? Dzieci się śmiały i ludzie przechodząc, uśmiechali się. A tam za murem słychać było strzały.
Słownik
(łac. dissonans – różnie brzmiący) – stan napięcia psychicznego, którego doświadcza osoba, u której jednocześnie pojawiają się dwa elementy poznawcze, które są ze sobą sprzeczne
(gr. holokaustos – całopalenie, ofiara całopalna) – zagłada Żydów w Europie dokonana przez III Rzeszę w czasie II wojny światowej. W wyniku tego ludobójstwa zginęło ok. 6 mln Żydów
(hebr. – przejść nad, ew. przejście, pominięty, oszczędzony) – najważniejsze oraz najstarsze święto żydowskie cyklu rocznego, obchodzone przez Żydów na pamiątkę wyzwolenia z niewoli egipskiej. Centralne wydarzenie stanowi tzw. wieczerza sederowa, w czasie której odczytywana jest Hagada – historia wyjścia z Egiptu
żydowska placówka medyczna funkcjonująca w latach 1878‑1942 w Warszawie, w czasie II wojny światowej na terenie tak zwanego małego getta (części południowej getta warszawskiego)
Żydowska Organizacja Bojowa; konspiracyjna organizacja zbrojnego oporu Żydów polskich działająca w trakcie Holokaustu