Przeczytaj
Geneza


Przedstawione dotychczas nurty i programy filozoficzne, które pojawiły się w XIX w., nie wyczerpują oczywiście bogactwa pejzażu filozoficznego tej epoki. Sprowadzenie go do klasycznej filozofii niemieckiej, biorącej początek od Kanta, bądź do nowych ideiidei wypływających z krytycznej reakcji na spekulatywnyspekulatywny system Hegla – mimo ich wielkiej teoretycznej i historycznej doniosłości – byłoby tego pejzażu nadmiernym uproszczeniem i zubożeniem. By prezentowany tu obraz odpowiadał z grubsza historycznej rzeczywistości tej epoki – choć z konieczności daleko mu będzie do kompletności – musimy w nim uwzględnić te przynajmniej nurty filozoficzne, które swym oddziaływaniem przekroczyły lokalne, czasowo‑przestrzenne, tzn. krótkotrwałe i narodowe ramy. Otóż takim nurtem – poza omówionymi wyżej – był niewątpliwie pozytywizmpozytywizm. Pozytywizm w swej wersji klasycznej, zwany często „pierwszym” pozytywizmem – zapoczątkowany przez Auguste’a Comte’a, a kontynuowany w nieco odmiennych wariantach choćby przez Johna Stuarta Milla i Herberta Spencera – opanował dużą część sceny filozoficznej w wieku XIX oraz stał się żyzną glebą dla wyrastających przez cały wiek XX aż do dzisiaj różnych odmian filozofii nauki, metodologiimetodologii lub filozofii analitycznej.
Ogniwem pośrednim była dla Comte’a doktryna Saint‑Simona, z którym Comte od roku 1817 przez siedem lat jako jego sekretarz współpracował. DoktrynaDoktryna ta, uznana za jedną z klasycznych wersji socjalizmu utopijnego, dość dobrze obrazowała nastroje i reformatorskie pomysły, jakie rodziły się w porewolucyjnej i ponapoleońskiej Francji, wstrząsanej kolejnymi nawrotami Restauracji i buntów społecznych, co przyczyniało się do względnej jej izolacji od zewnętrznych wpływów (również filozoficznych).
Saint‑Simon

Claude Henri de Saint‑Simon (1760–1825), potomek zubożałego arystokratycznego rodu, uczestnik amerykańskiej wojny o niepodległość, zajmujący się spekulacjami finansowymi w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej, poświęcił się ostatecznie propagowaniu swych idei radykalnej, globalnej reformy społecznej. Uważał się za proroka i mesjasza nowych czasów, wysłannika samego Boga, co sprawiało, że w opinii niektórych trzeźwo myślących krytyków zasługiwał na miano szaleńca. Nie przeszkodziło to jednak temu, żeby jego doktryna zyskała dosyć szeroki oddźwięk i stała się zalążkiem sekty religijnej wykorzystującej idee chrześcijańskiej etykietyki miłości, ale zrywającej z chrześcijańskimi dogmatami i z kościelnymi instytucjami w imię naukowego poznania świata oraz zsekularyzowanych ideałów społeczno‑politycznych. Ostatnim głosem Saint‑Simona w kwestiach etyczno‑religijnych była opublikowana pod koniec życia praca Nouveau Christianisme (Nowe chrześcijaństwo, 1824). Po śmierci mistrza duchowymi przywódcami saintsimonizmu zostali jego dwaj uczniowie Saint‑Amand Bazard i Barthélemy Prosper Enfantin. I w owej pracy, i w wystąpieniach przywódców sekty dały znać o sobie wpływy romantyzmu rehabilitującego uczucia i namiętności, a także poszukującego nowych form życia religijnego – zreformowana religia miała nie tyle zagwarantować szczęście pozagrobowe, ile przeobrazić postawy moralne ludzi, tak by w miejsce panującego egoizmuegoizmu, podziałów społecznych i konfliktów wkroczyła organizacja społeczna urzeczywistniająca silną więź międzyludzką, prawdziwe braterstwo, ład i harmonię doczesnego świata.

Saint‑Simon uznawał dorobek naukowy wypracowany przez oświeceniowych encyklopedystów za konieczny i postępowy etap rozwoju wiedzy, przyczyniający się poprzez krytykę do odrzucenia myślenia teologicznegoteologicznego, do rewolucji i obalenia feudalnej organizacji społeczeństwa. Etap ten jednak charakteryzował się rozproszeniem informacji i traktowaniem świata jako zbioru odizolowanych zjawisk, a to z kolei uniemożliwiało stworzenie powiązanego wewnętrznie, koniecznego systemu wiedzy pewnej, który byłby zdolny do przedstawienia syntezy całej rzeczywistości jako hierarchicznej struktury, opartej na jednym uniwersalnym prawie. Postulat takiej syntezy zawarty był już we wczesnej pracy Saint‑Simona Introduction aux travaux scientifiques de XIX siécle (Wprowadzenie do prac naukowych XIX wieku, 1807–1808). Myśliciel projektował stworzenie Nowej Encyklopedii, w miejsce krytyki i rewolucji promującej wynalazczość i konstruktywną organizację społeczną. Reorganizacja nauki miała prowadzić do stworzenia nowej cywilizacji, w której wyzysk człowieka przez człowieka zostanie zastąpiony eksploatacją przyrody. Takie nowe społeczeństwo może jednak powstać pod pewnym warunkiem: konieczne jest stworzenie „systemu ogólnego”, możliwego o tyle, o ile wywiedzie się go z jednego, ogólnego prawa. I Saint‑Simon takie uniwersalne prawo wykrywa – jest nim powszechne prawo grawitacji (o jego fundamentalnym znaczeniu pisał w rozprawie o ciążeniu powszechnym – Travail sur la gravitation universelle, 1813).

Palącym zadaniem nowych czasów jest rozszerzenie naukowego podejścia z nauk przyrodniczych na nauki o człowieku, co zaczęli już czynić niektórzy pisarze oświeceniowi, uprawiający psychologię. Ale poznanie człowieka można osiągnąć jedynie wtedy, kiedy potraktuje się go jako część przyrody, a jednocześnie jako istotę społeczną, tworzącą zbiorowy organizm. Dlatego psychologia powinna stanowić jeden z działów fizjologiifizjologii, a badania nad społeczeństwem muszą ukształtować się w nową naukę, którą Saint‑Simon nazwał „fizjologią społeczną”.
Współczesną sobie epokę uważał Saint‑Simon za okres przejściowy pomiędzy średniowiecznym ustrojem feudalnym, odwołującym się do teologicznych i metafizycznychmetafizycznych uzasadnień, a nowym społeczeństwem – społeczeństwem wytwórców („industrialistów”) – odwołującym się do naukowej wiedzy i naukowej organizacji pracy. W obecnym momencie dziejowym społeczeństwo dzieli się na dwie antagonistyczne klasy: klasę eksploatatorów‑próżniaków i klasę wytwórców. Do tej pierwszej należą właściciele ziemscy bądź kapitaliści żyjący z renty, kosztem cudzej pracy, do drugiej – robotnicy fabryczni, chłopi, kupcy oraz przemysłowcy, zaangażowani w procesy produkcyjne, a także, oczywiście, uczeni dostarczający teoretycznych podstaw wszelkiej wytwórczości. Postulatem nadchodzącej epoki jest zniesienie tego niesprawiedliwego i szkodliwego dla harmonii społecznej antagonizmu i ustanowienie dyktatury wytwórców. Skutecznym bodźcem do właściwego działania w tym kierunku musi być nie tylko wiedza naukowa, czysta teoria, lecz także impulsy emocjonalne, poczucie braterstwa i wspólnoty, co może zapewnić odnowiona religia – stąd właśnie idea „nowego chrystianizmu”. Paradoksalnie, owa nowa religia wiąże się zatem w myśleniu Saint‑Simona z ideą „systemu industrialnegoindustrialnego”, w którym nauka o produkcji jest podstawą dla objaśniania wszelkich zjawisk ludzkiego świata.

Zauważmy notabene, że Saint‑Simon był jednym z pierwszych myślicieli, którzy pracę produkcyjną uznali za klucz do właściwego urządzenia organizacji społeczeństwa. Nie oznaczało to bynajmniej, że opowiadał się on za jakimś liberalno‑demokratycznym modelem, zapewniającym wszystkim obywatelom równy udział w rządzeniu. Przeciwnie, swoją ideę społeczeństwa czerpał w dużej mierze z filozofii konserwatywnych tradycjonalistów, których czołowym przedstawicielem był Joseph de Maistre (1753–1821). Według tradycjonalistów społeczeństwo nie jest zbiorem wolnych, zatomizowanych jednostek, lecz organiczną całością, jej spoiwem są religia i autorytarna, hierarchiczna władza. Stąd w industrializmie Saint‑Simona został położony wielki nacisk na kompetentną organizację produkcji, zapewnianą przez kierownictwo państwowe. Nad kierownictwem władzę zwierzchnią sprawowałyby dwa niezależne, choć współpracujące ze sobą organy: władza świecka, polityczna, i władza duchowa, moralna. W skład obu tych władz wchodzić mieli eksperci, inżynierowie, uczeni i artyści; dzięki ich mądrym rządom społeczeństwo wytwórców miało tworzyć spójną, hierarchicznie zorganizowaną całość. Osiągnięty w ten sposób ład społeczny sprawi, że coraz mniejszą wagę w relacjach międzyludzkich będą miały spory teologiczne i konflikty zbrojne, a coraz większe znaczenie będzie się przypisywać interesom ekonomicznym. Władanie ludźmi zostanie zastąpione administrowaniem produkcją. Zdaniem Saint‑Simona w społeczeństwie industrialnym zapanuje w skali międzynarodowej trwały pokój, który również przyczyni się do powszechnego dobrobytu. A wszystko to dzięki oparciu organizacji społecznej na nowej, „pozytywnej” nauce, jaką jest fizjologia społeczna.
Pozytywny, czyli...
Warto tu zwrócić uwagę, że termin „pozytywny” w jego specyficznym znaczeniu, które stało się podstawą dla nazwy całego nurtu filozoficznego, został wprowadzony do szerokiego użytku właśnie przez Saint‑Simona, ten zaś zapożyczył go od swojego nauczyciela i przyjaciela Jeana Burdina. Według Burdina „pozytywny” to tyle, co „realny, oparty na faktach”, a nie na domysłach i fikcjach; to „ścisły i naukowy”, a więc wywiedziony z jednego prawa ogólnego, a nie wieloznaczny i spekulatywny; to wreszcie „użyteczny i konstruktywny” w przeciwieństwie do tego wszystkiego, co znajduje wyraz w niszczącej myślenie i porządek społeczny negacji. Wszystkie te znaczenia złożyły się na istotną charakterystykę systemu filozoficznego, którego twórcą był już Auguste Comte. On też pierwszy zaczął używać na jego określenie terminu „pozytywizm”. Ponieważ jednak w późniejszych dziejach tego nurtu doszło do wykluczenia z jego ram pewnych wątków systemu Comte’a, pojawiło się paradoksalne pytanie, czy sam twórca pozytywizmu był pozytywistą. Pytanie oczywiście powierzchowne i prowokatorskie, ale jego zaletą jest zwrócenie uwagi na wieloznaczność terminu pozytywizm i na odmienność programów badawczych przedstawicieli tego nurtu mimo ich wspólnej genealogii. Nie mogąc tu wdawać się w szczegóły, ograniczymy się do stwierdzenia, że z późniejszej perspektywy pozytywizm XIX‑wieczny oprócz nazwy systemu Comte’a oznacza dwa zjawiska intelektualne: albo szeroki prąd kulturowy o ambicjach reformatorskich, znajdujący wyraz w różnych dziedzinach życia społecznego i twórczości intelektualnej, którego patronami byli raczej nieortodoksyjni uczniowie Comte’a oraz John Stuart Mill i Herbert Spencer, albo postawę filozoficzną programowo wrogą metafizyce i spekulacji, a przywiązaną do tradycji empirystycznej i nastawioną na analizę faktów dostępnych w doświadczeniu; w tej drugiej wersji pozytywizm negował autonomięautonomię filozofii wobec nauki, ograniczając jej zadania poznawcze do metodologii czy też teorii nauki.
Słownik
(gr. autonomia — niezależność, samodzielność) samodzielność i niezależność w decydowaniu o sobie; w etyce: niezależność od norm etycznych zewnętrznych, innych niż własne sumienie
(łac. doctrina — nauczanie, wiedza) system poglądów, twierdzeń i założeń z określonej dziedziny wiedzy
(łac. ego — ja) postawa życiowa nacechowana dbałością, wyłącznie lub przede wszystkim, o własne (bądź osób najbliższych) dobro
(gr. ethikos (logos) — moralność, etyka) nauka o moralności, która jest ogółem ocen i norm moralnych przyjętych w danej zbiorowości społecznej (zbiorowości, klasie lub grupie społecznej, środowisku) w określonej epoce
(gr. physis — natura, przyroda + logos — nauka) nauka o czynnościach życiowych i procesach zachodzących w organizmach żywych
(gr. idéa — wyobrażenie, wzór) tu: myśl przewodnia, pomysł
(łac. industrialis — przemysłowy) przemysłowy lub uprzemysłowiony
(gr. ta meta physika — to, co jest po fizyce) dział filozofii zajmujący się bytem jako takim – jego podstawowymi własnościami, leżącymi u podstaw świata, który jest nam dostępny poprzez doświadczenie zmysłowe
(gr. methodos — badanie + logos — nauka, słowo) nauka o metodach badań naukowych stosowanych w danej dziedzinie wiedzy
(łac. positivus — oparty, uzasadniony) kierunek filozoficzny w XIX i XX w. pojmujący naukę jako badanie faktów, postulujący oczyszczenie wiedzy z wszelkiej metafizyki
(łac. speculativus — badawczy) fil. oparty na myśleniu abstrakcyjnym, oderwany od rzeczywistości
(gr. theos — bóg + logos — słowo, nauka) nauka o Bogu, jego naturze i relacji do świata i ludzi, odrębna dla każdej religii