T. Ławecki, T. Olszewski Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą

Na wysokiej połoninie Stanisława Vinzenza

Huculszczyzna, niewielki obszar na południowo‑zachodnich krańcach Ukrainy, wbijający się ostrym klinem między Bukowinę i Zakarpacie, jest tak odrębny krajobrazowo, kulturowo i etnicznieetnicznyetnicznie od reszty kraju, jak od reszty Polski odległe jest Podhale. I tak jak Podhale, od ponad stu lat stanowi inspirację dla artystów. Z rozległych połonin, dzikich, trudno dostępnych gór i ogromnych pustych przestrzeni czerpali natchnienie m.in. Stanisław Vincenz I Leon Wyczółkowski. Również w kulturze masowej huculszczyzna znalazła swoje miejsce. Znany z popularnej piosenki ogniskowo‑biesiadnej „czerwony pas, za pasem broń” to pas huculski. Huculski jest także „szum Prutu, Czeremosza”, który turystów i wędrowców „do tańca porywa”.

cyt Źródło: T. Olszewski, T. Ławecki, Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą, Warszawa 2007, s. 136.
RIFHNdIfXddJ6
Teodor Axentowicz, Kołomyjka, 1895
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.

Huculszczyznę pierwsi odkryli romantycy: huculski góral stał się dla nich symbolem wolności i niezależności. Dla XIX‑wiecznych twórców ze Lwowa i Galicji pasmo Czarnohory było tym, czym Tatry i Podhale dla środowiska krakowskiego. Artyści odkrywali bogactwo huculskiej sztuki ludowej: ceramiki, tkactwa, haftu. Przyjezdnych urzekał tu nie tylko surowy górski krajobraz, ale również barwne ludowe stroje, zwyczaje pasterskie, rękodzieło i oryginalna zabudowa wiosek.

RgAXnbiI3Z6up
Mapa ilustrująca Na wysokiej połoninie Stanisława Vincenza
Źródło: licencja: CC BY 3.0.
T. Ławecki, T. Olszewski Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą

Huculi, podobnie jak górale podhalańscy, stanowią odrębną grupę etniczną i podobnie jak oni, wywodzą się od prowadzących wędrowny tryb życia pasterzy wołoskich, którzy w XVII wieku ostatecznie zrezygnowali z koczownictwa i osiedlili się w trudno dostępnych pustych górach południowo‑zachodniej Ukrainy. I znów, tak jak Podhalanie, po dziś dzień zachowali własną gwarę, własne obyczaje i własną kulturę materialną. Współczesny jarmark huculski w Jaremczy, gdzie można kupić wyroby ludowego rękodzieła, pamiątki i regionalne przysmaki, do złudzenia przypomina zakopiańską targowicę pod Gubałówką.

cyt2 Źródło: T. Olszewski, T. Ławecki, Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą, Warszawa 2007.
RndS9PouZAqLj1
Kazimierz Sichulski, Huculska dróżka, 1906
Źródło: domena publiczna.

Pod urokiem wschodnich Karpat i huculszczyzny pozostawał urodzony na tych terenach Stanisław Vincenz (1888‑1971), syn przedsiębiorcy naftowego o francuskich korzeniach i polskiej szlachcianki Zofii Przybyłowskiej, której rodzinny majątek znajdował się w Krzyworówni nad Czeremeszem na Pokuciu. Tam przyszły pisarz spędził większość dzieciństwa. Wychowywała go huculska niania, którą bardzo szanował. Poznawał obyczaje i tradycje Hucułów, rozmawiał w kilku językach – oprócz polskiego także w ukraińskim, huculskim, niemieckim, rumuńskim. Życie w tym wielokulturowym środowisku było zapewne źródłem przywiązania Vincenza do idei tolerancji i zgodnego współżycia ludzi o różnej narodowości, religii, pochodzeniu. Jego dzieło życia, cykl gawęd i opowieści Na wysokiej połoninie to zapis fascynacji urodą karpackiej przyrody, niezwykła kronika kultury i obyczajów Huculszczyzny, a także wyraz tęsknoty za utraconą krainą dzieciństwa, gdzie wszystko miało swój ustalony ład i porządek.

S. Vincenz Na wysokiej połoninie. Prawda starowieku

Szum lasu z dołu, z wierzchołka Kiczery, szum Czeremoszu ledwie dosłyszalny z głębi doliny – cisza, niebo i słońce górskie, a jako jedyne towarzystwo – stara wydeptana ścieżyna, wijąca się daleko. A jedyny ruch to pszczoły i trzmiele, niosące miłość kwiatom.

cyt3 Źródło: S. Vincenz, Na wysokiej połoninie. Prawda starowieku, Warszawa 1980.
Ciekawostka

Z Kołomyi, gdzie do gimnazjum uczęszczał Stanisław Vincenz, wywodzi się Franciszek Karpiński (1741‑1825), najwybitniejszy przedstawiciel poezji sentymentalnej, autor znanej sielanki Laura i Filon, a także pieśni kościelnych, a w tym niezwykle popularnej kolędy Bóg się rodzi.

T. Ławecki, T. Olszewski Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą

Rzeka Niewiaża, powieściowa Issa, płynie leniwie przez leżące w środku dzisiejszej Litwy Kiejdany. Leżący w odległości kilku kilometrów od Kiejdan dworek w Szetejniach stanowił posiadłość rodziców matki Czesława Miłosza – Weroniki z Kunatów, a rodzinne strony wywarły duży wpływ na twórczość poety. W wierszach, wspomnieniach oraz w powieści autobiograficznej Dolina Issy powracają bowiem krajobrazy i klimaty z lat dzieciństwa – bory i mokradła nad Niewiażą.

cyt4 Źródło: T. Olszewski, T. Ławecki, Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą, Warszawa 2007, s. 69.
R1CWV19ZGCqa6
Rzeka Niewiaża, autor: hugo.arg
Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0.
T. Ławecki, T. Olszewski Czar polskich kresów, Wycieczki z klasą

W tym odosobnieniu na końcu świata, gdzie diabeł mówi dobranoc, upływało dzieciństwo poety. Zamieszkał tu po wcześniejszych dalekich podróżach wraz z ojcem – inżynierem walczącym podczas I wojny światowej w armii rosyjskiej, który za linią frontu wznosił mosty i fortyfikacje. Lecz kiedy w Rosji wybuchła rewolucja, ojciec znalazł dla kilkuletniego wówczas syna bezpieczniejsze miejsce. W Szetejniach, pod okiem matki i dziadków, spędził przyszły pisarz kilka beztroskich lat.

cyt5 Źródło: T. Olszewski, T. Ławecki, Czar polskich kresów, Wycieczki z klasą, Warszawa 2007, s. 70.

Dolinę Issy Czesław Miłosz (1911‑2004) zaczął pisać w 1953 roku, będąc już na emigracji. Gdyby nie ta powieść, być może nie powstałyby późniejsze wiersze autora, bowiem literacki powrót do okresu dzieciństwa był dla poety lekarstwem na ówczesną niemoc twórczą. Książka, której bohaterem jest ośmioletni Tomasz, alter ego autora, jest jednocześnie powieścią o inicjacji i dojrzewaniu, o przechodzeniu ze świata dziecięcej naiwności do bezwzględnego świata dorosłości. Tłem tej historii jest Litwa z początków XX wieku ukazana jako oaza wielokulturowości.

Dolina Issy i Świat (poema naiwne) Czesława Miłosza – punkty zwrotne w recepcji, meandry interpretacji

Mityczny obraz dzieciństwa Czesława Miłosza to właśnie literacka historia – wkraczającego w okres dojrzewania głównego bohatera Doliny Issy – Tomasza Dilbina, który wychowuje się na litewskiej prowincji wśród lokalnych opowieści o: Księżycu‑mężczyźnie poślubiającym Słońce- kobietę; leśnej czarownicy zamieniającej dzieci w kołyskach; maleńkich ludziach „(...) wychodzących nocą ze swoich pałaców pod korzeniami czarnego bzu...”; łagodnych wężach wodnych karmionych przez rolników mlekiem, których zabicie sprowadza na agresorów nieszczęście; przerażających gadach bagiennych o czarno‑czerwonym ubarwieniu, atakujących intruzów z taką bezwzględnością, że „(...) umiera się, zanim zdąży się powiedzieć Jezus Maria...”; „(...) rycerzu, co pojechał na wojnę i zginął, a potem wrócił do swojej ukochanej w nocy jako duch, wsadził ją na konia i wiózł do swego zamku...”; magicznych właściwościach rzeki Issy oraz „miejscowych” diabłach upodabniających się do filozofa Immanuela Kanta z Królewca. Baśniowość i irracjonalnośćirracjonalnośćirracjonalność świata przedstawionego Doliny Issy odgrywają tu szczególną rolę, bo wiele zawartych w tej książce wątków – zdominowanych przez fantazmatycznefantazmatycznyfantazmatyczne obrazy opisywanej rzeczywistości – trafiło później do wierszy i esejów pisarza. (...) Wszystkie prezentowane w powieści Miłosza podania ludowe są niewątpliwie oparte na mitach i legendach wyrosłych z czasów pogańskich.

cyt6 Źródło: Dolina Issy i Świat (poema naiwne) Czesława Miłosza – punkty zwrotne w recepcji, meandry interpretacji, „Międzynarodowa Konferencja Naukowa: Pogranicza, Kresy, Wschód a idee Europy” 2011.
Monika Brzóstowicz Dom rodzinny w Dolinie Issy: obecność i wartość

Miłosz nie tylko ożywia świat osobistych wspomnień, lecz przede wszystkim kreuje wizję ładu moralnego, społecznego i kulturowego, ukonkretnioną co do miejsca i czasu, przedstawioną bardzo zmysłowo. Tworzy świat, z którym chciałoby się identyfikować, w niego wpisując najważniejsze wartości. (...) Nadciągający koniec owej kultury dostrzega się głównie z perspektywy narratora, ale powolne zmiany i narastające napięcia odczuwają wszyscy bohaterowie. Zginie przejrzysty ład kultury i etyki, w którym ludzie może mniej wiedzieli o sobie, ale więcej o tym, jak postępować i jak rzeczywiście istniejący świat człowiekowi indywidualnemu może się objawiać. (...) Uporządkowanie, hierarchiczność (wyrażona w kategoriach hierarchii patriarchatu) tego świata nadaje mu cechy arkadyjskości. A zło i cierpienie? W symbolicznej strukturze domu w kulturze ludowej złe duchy, nieszczęścia i śmierć także mają swoje miejsce i objęte są rytuałami chroniącymi człowieka od nich. Nie brak zła, lecz fakt, że ludzie w dolinie Issy potrafią je rozpoznać i ocenić według dziedziczonych zasad oraz rytuałów, oto właśnie utracona Arkadia ludzkości.

cyt7 Źródło: Monika Brzóstowicz, Dom rodzinny w Dolinie Issy: obecność i wartość, „Pamiętnik Literacki” 1997, nr 88/2, s. 13–32.

Drohobycz Bruno Schulza

Bruno Schulz urodził się w Drohobyczu w 1892 r. i tam zginął w 1942 roku zastrzelony na ulicy przez niemieckiego żołnierza.... Poza kilkuletnim pobytem w Wiedniu i krótkimi pobytami w Warszawie i Paryżu, całe niemal życie spędził w tym kresowym miasteczku. Pochodził z rodziny zasymilowanych polskich Żydów, jego ojciec prowadził sklep bławatny przy rynku. Bruno od małego był chorowity, często przebywał w sanatoriach. Mimo to jego dzieciństwo było w miarę dostatnie i szczęśliwe, jego literacko przetworzony opis znajdziemy w Sklepach cynamonowych. Gdy ojciec zaczął podupadać na zdrowiu, trzeba było zamknąć sklep i sprzedać dom. Rodzina przeprowadziła się pod nowy adres. Po śmierci ojca na pisarza spadł obowiązek utrzymania matki, ciotki i owdowiałej siostry. Bruno całe życie przepracował w gimnazjum w Drohobyczu, uczył różnych przedmiotów, głównie rysunku (nie ukończył żadnych studiów, pomimo iż rozpoczynał naukę na kilku kierunkach). Niełatwo było mu utrzymać rodzinę z niewielkiej pensji gimnazjalnego nauczyciela – pomagał mu brat, przedsiębiorca naftowy, dzięki któremu Bruno mógł zadebiutować jako pisarz.

Krytyk literacki Artur Sandauer tak wspominał wizytę w mieszkaniu pisarza (w Nocie do wydania Sklepów cynamonowych):

T. Ławecki, T. Olszewski Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą

Pod znakiem fascynacji stało też życie Schulza. Miał w sobie jakąś niemożność oderwania się od rodzinnego domu, która skazywała go na dożywocie dzieciństwa, starokawalerstwo, pobyt na prowincji. Sytuację tę można było po przekroczeniu progu mieszkania ogarnąć jednym spojrzeniem. W kuchni i jadalni krzątały się trzy rozczochrane niewiasty. Dopiero potem wchodziło się do gabinetu, gdzie – mysi, aksamitny, biegający truchcikiem wzdłuż regałów – gnieździł się Bruno Schulz. Z zawodu nauczyciel rysunków, utrzymywał cały ten dom kobiet.

cyt2 Źródło: T. Olszewski, T. Ławecki, Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą, Warszawa 2007.
RS1XY8c73PCS3
Dom przy dawnej ul. Floriańskiej 10, gdzie od 1914 mieszkał Bruno Schulz z rodziną.
Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0.

Świat utrwalony na kartach opowiadań, a także rysunków (był znakomitym rysownikiem) to przede wszystkim miasto Drohobycz, rodzina pisarza, sklep, mieszkanie. Bardzo często pojawia się w tekstach i na rysunkach postać ojca, przedstawianego jako starszego człowieka, mędrca. Gdy Bruno przyszedł na świat, jego ojciec miał 46 lat, pisarz zatem nigdy nie znał ojca jako osoby młodej. Ta przestrzeń przesiąknięta jest żydowską tradycją, choć rodzina pisarza nie należała do ortodoksyjnychortodoksyjnyortodoksyjnych.

RNJoS2QGeoSud
Tablica pamiątkowa umieszczona na domu Schulza w Drohobyczu, przy ul. Bednarskiej (w czasach Schulza ul. Floriańska)
Źródło: Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0.
T. Ławecki, T. Olszewski Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą

Powozy są jednym z tych tematów, które wprowadzają nas w klimat miast i miasteczek na Kresach, w których Żydzi stanowili – tak jak w Drohobyczu – nawet połowę mieszkańców. Na rysunkach Schulza zobaczymy grupki starych Żydów – rozmawiających ze sobą, modlących się, grupujących się przed domami albo ucztujących przy wspólnym stole. Żydzi z długimi brodami, to chasydzi. Interesujący wydał mi się fakt, że Schulz, w którego domu wszyscy rozmawiali po polsku, a on sam wystąpił z gminy żydowskiej i uchodził za człowieka niewierzącego, w sztuce tak wiele uwagi poświęcał ortodoksyjnym Żydom. Czy kierowała nim ciekawość ginącego świata, zamkniętego w zaklętym kręgu religijnych rytuałów, czy raczej świadoma potrzeba utrwalenia na kartkach papieru kolorytu żydowskiego miasta i powiedzenia potomnym o świecie, który miał wkrótce zaginąć?

cyt2 Źródło: T. Olszewski, T. Ławecki, Czar polskich kresów. Wycieczki z klasą, Warszawa 2007.

Słownik

etniczny
etniczny

związany z przynależnością do jakiegoś narodu

ortodoksyjny
ortodoksyjny

rygorystycznie przestrzegający zasad jakiejś doktryny

fantazmatyczny
fantazmatyczny

od: fantazmat – rzecz będąca wytworem wyobraźni; nieistniejący, wyobrażony

irracjonalność
irracjonalność

(od łac. irrationalis – nierozumowy) – zbiór postaw, zachowań i schematów myślowych cechujących się pozarozumowym wyjaśnianiem zagadnień życiowych i filozoficznych