Przeczytaj
Traktat o Bogu (Summa teologii, kwestie 1-26)Kwestia 3
O prostocie BogaPoznawszy, czy coś istnieje, należy zbadać, w jaki sposób istnieje, by wiedzieć, czym jest. Ponieważ jednak nie możemy poznać, czym jest Bóg, a tylko, czym nie jest, to nie możemy rozważać, w jaki sposób jest, ale raczej, w jaki sposób nie jest. […]
Można pokazać, w jaki sposób nie jest, zaprzeczając o Nim to, co Mu nie odpowiada, na przykład złożenie i ruch, i inne tego rodzaju. Po pierwsze, zbadamy więc właściwą Mu prostotę, przez co usuniemy z Niego złożenie, ponieważ prostota właściwa rzeczom cielesnym jest niedoskonała i jest częścią czegoś innego […].
R1ByOXwCemV9w Artykuł 1 Czy Bóg jest ciałemciałem
Wydaje się, że Bóg jest ciałem.
1. Ciałem jest to, co ma trzy wymiary. A Pismo Święte przypisuje Bogu trzy wymiary, albowiem czytamy w Księdze Joba (11, 8): „Wyższy jest niż niebo i cóż uczynisz? Głębszy niźli otchłań, i skądże poznasz? Dłuższa niźli ziemia miara Jego, a szersza niż morze”. Bóg zatem jest ciałem.
2. Wszystko, co zostało ukształtowane, jest ciałem, bo kształt to jakość związana z ilością. Wydaje się jednak, że Bóg ma kształt, ponieważ napisano w Księdze Rodzaju (1, 26): „Uczyńmy człowieka na obraz i na podobieństwo nasze”. Kształt bowiem nazywamy obrazem zgodnie z tym, co czytamy w Liście do Żydów (1, 3): „będąc jasnością chwały i odbiciem istoty jego”, to znaczy obrazem, zatem Bóg jest ciałem.
3. Wszystko, co ma części cielesne, jest ciałem, a Pismo Święte przypisuje Bogu części cielesne, jak czytamy w Księdze Joba (40, 4): „czy masz ramię jak Bóg”, i w Psalmach (33, 16 i 117, 16): „oczy pańskie nad sprawiedliwymi”, „prawica pańska uczyniła moc”, zatem Bóg jest ciałem.
4. Położenie przysługuje tylko ciału. Lecz w Piśmie orzeka się o Bogu to, co ma związek z położeniem, jak czytamy w Księdze Izajasza (6, 1): „widziałem Pana siedzącego”, i (3, 13): „stoi Pan na sąd”, zatem Bóg jest ciałem.
5. Granicą przestrzenną „stąd” lub „dotąd” może być tylko ciało albo coś cielesnego. Lecz w Piśmie mówi się, że Bóg jest granicą przestrzenną w znaczeniu „dotąd” zgodnie z tym, co czytamy w Psalmie (33, 6): „przystąpcie do Niego a rozjaśnicie się”, a w znaczeniu granicy „stąd”, jak czytamy u Jeremiasza (17, 13): „którzy Cię odstępują na ziemi zapisani będą”. Bóg jest zatem ciałem.
Ale czytamy u Jana (4, 24): „duchem jest Bóg”.
Odpowiadam, że Bóg w żaden sposób nie jest ciałem, co można wykazać na trzy sposoby. Po pierwsze, żadne ciało nie wprawia w ruch, jeżeli nie zostało poruszone, jak widać na podstawie poszczególnych przypadków. Zostało zaś wykazane, że Bóg jest pierwszym nieruchomym poruszającym. Jest zatem oczywiste, że Bóg nie jest ciałem.
RZXm6jw0xe6pN Po drugie, konieczne jest, żeby to, co jest pierwszym bytem, było urzeczywistnione (aktakt), a w żadnym razie nie było w możnościmożności. Chociaż bowiem w jednym i tym samym bycie przechodzącym z możności do urzeczywistnienia możność wyprzedza urzeczywistnienie w porządku czasowym, to jednak zasadniczo urzeczywistnienie jest wcześniejsze od możności, ponieważ to, co jest w możności, przechodzi do urzeczywistnienia tylko przez byt urzeczywistniony. Powyżej zaś zostało wykazane, że Bóg jest pierwszym bytem. Niemożliwe jest więc, żeby w Bogu było coś w możności. Wszelkie natomiast ciało jest w możności, ponieważ to, co rozciągłe, jako takie jest podzielne w nieskończoność. Nie jest zatem możliwe, by Bóg był ciałem.
R1BXXjzYjk697 Po trzecie, Bóg jest tym, co najszlachetniejsze spośród bytów, jak już powiedziano. Niemożliwe jest zaś, by jakieś ciało było najszlachetniejsze spośród bytów, bo ciało jest albo żywe, albo nieżywe. Jest zaś oczywiste, że ciało żywe jest szlachetniejsze od nieżywego, a ciało żywe nie dlatego żyje, że jest ciałem, bo w ten sposób wszystkie ciała byłyby żywe. Trzeba zatem, by ciało żyło dzięki czemuś innemu, jak nasze ciało żyje dzięki duszy. To zaś, dzięki czemu ciało żyje, jest szlachetniejsze od ciała. Dlatego nie jest możliwe, by Bóg był ciałem.
RgZWwrnaPTKUJ Na pierwsze odpowiadam, że, […], Pismo Święte przekazuje nam treści duchowe i boskie przez podobieństwa rzeczy cielesnych. Gdy więc Pismo przypisuje Bogu trzy wymiary, to pod postacią wielkości cielesnej oznacza wielkość Jego mocy: przez głębokość oznacza władzę poznania tego, co ukryte, przez wysokość rozciągającą się nad wszystkim doskonałą moc, przez długość trwałość Jego istnienia, a przez szerokość uczucie miłości do wszystkiego. Albo też, jak powiada Dionizy w dziesiątym rozdziale O imionach Bożych, przez głębokość Boga rozumie się niepojętność Jego istoty, przez długość działanie Jego wszystko przenikającej mocy, przez szerokość Jego rozciąganie się nad wszystkim o tyle, o ile wszystko jest pod opieką Boga.
Na drugie odpowiadam, że mówi się, że człowiek jest na obraz Boga nie według ciała, lecz według tego, czym człowiek przewyższa inne zwierzęta. Po tym więc, jak powiedziano w Księdze Rodzaju (1, 26): „Uczyńmy człowieka na obraz i podobieństwo nasze”, dodano: „by panował nad rybami morskimi”. Człowiek zaś przewyższa wszystkie zwierzęta rozumem i poznaniem. Toteż właśnie z uwagi na rozum i poznanie człowiek jest na obraz Boga.
RLMxzYk9jgaJu Na trzecie odpowiadam, że w Piśmie części cielesne są przypisywane Bogu ze względu na Jego działania zgodnie z pewnym podobieństwem. Na przykład czynnością oka jest widzenie. Stąd oko przypisane Bogu oznacza umysłową, a nie zmysłową władzę widzenia. Podobnie jest z innymi częściami ciała.
Na czwarte odpowiadam, że także to, co ma związek z położeniem, przypisuje się Bogu z uwagi na pewne podobieństwo. Na przykład mówi się o Bogu „siedzący” ze względu na Jego nieruchomość i powagę, a „stojący” ze względu na Jego moc zwyciężania wszystkiego, co Mu się przeciwstawia.
Na piąte odpowiadam, że do Boga, ponieważ jest wszędzie, nie podąża się krokami cielesnymi, lecz dzięki poruszeniom umysłu. W ten sam sposób także odchodzi się od Niego. Zbliżanie zatem i odchodzenie przedstawione pod postacią ruchu w przestrzeni oznaczają poruszenia duchowe.
Słownik
(łac. actus – dokonanie, czynność, urzeczywistnienie) u Arystotelesa: element metafizycznej koncepcji bytu – pełne urzeczywistnienie potencjalności bytu
(384–322 r. p.n.e.) jeden z najwybitniejszych myślicieli starożytności, uczeń Platona; poglądy fizyczne, metafizyczne oraz etyczne Arystotelesa stały się podstawą filozofii św. Tomasza z Akwinu
drugi, obok duszy, element tworzący człowieka; według Arystotelesa i św. Tomasza ciało i dusza stanowiły substancjalną jedność (hylemorfizm)
(gr. hyle – materia + morphe – kształt) pogląd ontologiczny, zgodnie z którym istnieją tylko jednostkowe byty – substancje – będące połączeniem formy i materii; stworzony przez Arystotelesa hylemorfizm został przejęty przez św. Tomasza z Akwinu
(gr. dynamis; łac. potentia) zdolność bytu do urzeczywistnienia w akcie swojej natury