Przeczytaj
Na Berlin!
Przywódcy Wielkiej Koalicji antyhitlerowskiej: Józef Stalin, Winston Churchill i Franklin Delano Roosevelt po raz pierwszy w pełnym składzie spotkali się na konferencji w Teheranie (28 listopada – 1 grudnia 1943). Wielka Trójka dyskutowała wówczas przede wszystkim o sprawach związanych z dalszym prowadzeniem działań wojennych. W Teheranie zachodni aliancialianci zobowiązali się otworzyć drugi front w Europie na terytorium francuskiej Normandii. Operacja lądowania w Normandii rozpoczęła się na początku czerwca 1944 r. Wojska alianckie odniosły znaczący sukces - zdołały wyzwolić terytorium Francji. Jednakże już w dniach 17 – 25 września 1944 r. Niemcom udało się powstrzymać Brytyjczyków i Polaków, którzy w ramach operacji „Market‑Garden” próbowali zdobyć mosty na Renie, a następnie przedostać się na terytorium Niemiec. Na przełomie 1944 i 1945 r. (14 grudnia 1944 r. – 25 stycznia 1945 r.) zachodnich aliantów zaskoczyła z kolei potężna kontrofensywa niemiecka w Ardenach w Belgii. Tymczasem Sowietom na froncie wschodnim wiodło się znacznie lepiej. Do jesieni 1944 r. Armia Czerwona wyzwoliła już cały obszar ZSRS i wkroczyła do niemieckich Prus Wschodnich. W wyniku ofensywy styczniowej z 1945 r. Sowieci dotarli do Odry i znaleźli się zaledwie 70 km od Berlina. Jednocześnie Armia Czerwona wkroczyła do okupowanych przez Niemcy krajów Europy Środkowo‑Wschodniej. Przy wsparciu Sowietów lokalni komuniści – nie przebierając w środkach – przejmowali tam władzę. Sukcesy Armii Czerwonej z jednej strony cieszyły Amerykanów i Brytyjczyków, gdyż przybliżały ich do upragnionego zwycięstwa nad III Rzeszą, a z drugiej – zachodni alianci obawiali się radzieckiej ekspansji w Europie Środkowo‑Wschodniej. Przywódcy zachodnich mocarstw doszli do wniosku, że w zaistniałej sytuacji należy pilnie przystąpić do rozmów ze Stalinem. Stalin, który panicznie bał się podróży, zaproponował jako miejsce konferencji Półwysep Krymski. Zachodni przywódcy przystali na takie rozwiązanie.
Marzenia i cele
Konferencja Wielkiej Trójki w Jałcie na Półwyspie Krymskim rozpoczęła się 4 lutego i zakończyła 11 lutego 1945 r. Tym razem, w przeciwieństwie do konferencji w Teheranie, kwestie militarne, z wyjątkiem wojny z Japonią, zeszły na dalszy plan. Dyskusje zdominowały natomiast sprawy polityczne: przyszłości Polski, Niemiec, polityczna rola Francji w powojennym świecie, kwestia reparacjireparacji oraz utworzenie międzynarodowej organizacji pokojowej. Sytuacja na froncie wschodnim dawała SowietomSowietom niezwykle mocną pozycję negocjacyjną. Celem Stalina było utrzymanie zdobyczy terytorialnych z lat 1939 i 1940, kiedy jeszcze jako sojusznicy Hitlera Sowieci zajęli wschodnie ziemie Polski, Litwę, Łotwę, Estonię, część Rumunii oraz Finlandii. Mimo że Niemcy zaatakowali ZSRS w czerwcu 1941 r., a Stalin zawarł sojusz z Wielką Brytanią, zaborcze cele polityki zagranicznej ZSRS się nie zmieniły. Zwycięstwa sowieckie rozbudziły nawet nadzieje Stalina na zbudowanie sowieckiej strefy wpływów w całej Europie Środkowo‑Wschodniej. Zachodni alianci wciąż potrzebowali pomocy Stalina, aby zakończyć wojnę z Hitlerem, dlatego byli gotowi do ustępstw. Formalnie Roosevelt i Churchill deklarowali przywiązanie do wartości wyrażonych w Karcie atlantyckiejKarcie atlantyckiej z sierpnia 1941 r., takich jak dążenie do pokoju bez aneksji i zmian terytorialnych oraz szacunek dla interesów mniejszych krajów.
Demokrata Roosevelt jednakże za ważniejszą sprawę uważał utworzenie międzynarodowej organizacji pokojowej. Prezydent liczył także na wciągnięcie ZSRS do wojny przeciwko Japonii po kapitulacji III Rzeszy. Na froncie dalekowschodnim Amerykanie wciąż byli dalecy od zwycięstwa. Amerykańscy specjaliści szacowali, że pokonanie Japończyków może kosztować życie kilkuset tysięcy żołnierzy armii USA. Do sojuszu ze Stalinem skłaniała Roosevelta również nieufność, z jaką traktował Brytyjczyków. Nie podobały mu się ambicje Churchilla, aby tworzyć w Europie strefy wpływów. Ponadto uważał imperium brytyjskie za konkurencję na arenie międzynarodowej. Roosevelt miał nadzieję, że brytyjskie posiadłości kolonialne, kiedy już zdobędą niepodległość, staną się gospodarczo i politycznie zależne od USA. Z kolei Churchill największą wagę przywiązywał do sytuacji w Europie. Pod jego rządami Wielka Brytania kontynuowała tradycyjną politykę utrzymywania równowagi sił na kontynencie, dlatego premier zamierzał bronić mocarstwowej pozycji Francji. Uważał, że silna Francja jest w stanie skutecznie powstrzymać ewentualny ponowny wzrost potęgi Niemiec. Jednocześnie Churchill nie chciał doprowadzić do podziału lub całkowitego zniszczenia Niemiec, co także – w jego przekonaniu – mogło zagrozić równowadze sił. Churchill dostrzegał też potężne zagrożenie ze strony ZSRS, dlatego nie zamierzał ustępować Stalinowi w sprawach Europy Środkowo‑Wschodniej, szczególnie w kwestii polskiej. Churchill postrzegał bowiem niepodległą Polskę jako przyszły wał obronny przed ekspansją komunizmu na zachód. Dla Brytyjczyków sprawa polska miała również znaczenie prestiżowe – Zjednoczone Królestwo formalnie przystąpiło do wojny z Niemcami w obronie sojuszniczej Rzeczypospolitej. Churchillowi zależało także na utrzymaniu Grecji w brytyjskiej strefie wpływów, co miało gwarantować bezpieczeństwo na trasach wiodących przez Morze Śródziemne z Wysp do kolonii brytyjskich, zwłaszcza Indii. Po przystąpieniu Amerykanów do wojny w Europie w 1944 r. głos Brytyjczyków tracił jednak na znaczeniu, ponieważ od tego momentu ich wkład militarny w wojnę proporcjonalnie zmalał.
Luksus po sowiecku
Uroczyste otwarcie konferencji nastąpiło 4 lutego 1945 r. w sali balowej Pałacu Liwadyjskiego, dawnej siedziby carskiej w pobliżu Jałty. Przywódcom Wielkiej Trójki towarzyszyło olbrzymie grono ok. 700 dyplomatów, doradców i pomocników. Przy okazji remontu pałacu enkawudziści zamontowali podsłuchy w pomieszczeniach przeznaczonych dla zachodnich delegacji. Podczas konferencji sowieccy szpiedzy posługiwali się także specjalnymi mikrofonami kierunkowymi, które pozwalały im z daleka podsłuchiwać rozmowy prowadzone poza pałacem. Co ciekawe, Stalin interesował się nie tylko treścią rozmów, ale również często pytał o intonację oraz sposób, w jaki dane frazy zostały wypowiedziane. Dzięki podsłuchom radziecki przywódca był doskonale wtajemniczony w zachodnie strategie dyplomatyczne oraz niesnaski pomiędzy Brytyjczykami a Amerykanami, co w trakcie konferencji zręcznie wykorzystywał. Pomimo starań organizacyjnych Sowietów warunki bytowe podczas konferencji, przynajmniej z zachodniego punktu widzenia, nie przedstawiały się najlepiej. Brytyjski dyplomata Alexander Cadogan w listach do żony pisał wprawdzie: „naprawdę jest nam tutaj bardzo wygodnie”, ale jednocześnie wskazywał absurdy w urządzeniu infrastruktury pałacowej:
Wszystkie światła w pokoju Anthony’ego (Edena, doradcy Churchilla), jego łazience i w gabinetach włącza się i wyłącza na tablicy rozdzielczej na końcu korytarza! I tak radziecka pokojówka czy niezdarny marynarz albo pogrążają człowieka w ciemnościach, albo zapalają światło o szóstej rano!
Zmorą uczestników konferencji zakwaterowanych w Pałacu Liwadyjskim były długie kolejki do łazienek. Dyplomaci zręcznie wykorzystywali ten przymusowy postój, aby przedyskutować sporne kwestie.
Wskutek tego – wspominał jeden z uczestników konferencji – w korytarzach, zwłaszcza przed śniadaniem, toczyło się wiele nieoficjalnych, podszytych zniecierpliwieniem, bardzo długich konferencji.
Ponadto Brytyjczycy i Amerykanie narzekali na monotonne – z zachodniego punktu widzenia i odmienne od zachodnich przyzwyczajeń – jedzenie: kawiory, szaszłyki czy pierogi. Brytyjski polityk i arystokrata Alexander Cadogan wspominał, że poza „misami owoców i butelkami wody mineralnej” do jego pokoju dostarczano „karafkę wódki!”. Pozytywny wpływ na nastroje podczas konferencji, w zgodnej opinii licznych jej uczestników, miała obecność trzech kobiet: Anny Boettiger (córki Roosevelta), Sarah Oliver (córki Churchilla) i Kathleen Harriman (córki jednego z amerykańskich dyplomatów). Uczestnik konferencji, amerykański polityk (i jak się później okazało, sowiecki szpieg) Alger Hiss, wspominał, że owe panie „tworzyły nastrój, który czasami przypominał niemal przyjęcie na wsi, gdzie goście pogodnie znoszą nadmierny tłok”*. Kulisy konferencji w Jałcie tak podsumował historyk S.M. Plokhy:
Indeks górny * S.M. Plokhy, Jałta. Cena pokoju, Poznań, 2011 , s. 289. Indeks górny koniec* S.M. Plokhy, Jałta. Cena pokoju, Poznań, 2011 , s. 289.
Kolacje odgrywały ważną rolę w łagodzeniu napięć i ustalaniu planów. Dyskusje zapoczątkowywane podczas oficjalnych sesji prowadzono dalej w bardziej wyciszony sposób – dyplomatyczna gra, raz rozpoczęta, nie traciła rozmachu.
Dyplomatyczna szermierka
Mimo pozornie sielankowej atmosfery spotkania Wielkiej Trójki w Jałcie obrady bywały burzliwe. Ostatecznie udało się aliantom osiągnąć kompromis w licznych spornych kwestiach. Wielka Trójka zdecydowała o powołaniu Sojuszniczej Rady Kontroli, instytucji, która miała sprawować władzę w Niemczech po klęsce Hitlera. W przyszłości Niemcy miały zostać podzielone na strefy okupacyjne kontrolowane przez mocarstwa. Brytyjczykom udało się wywalczyć dla Francji odrębną strefę okupacyjną. Przywódcy porozumieli się również co do demilitaryzacji Niemiec, rozwiązania NSDAPNSDAP oraz ukarania nazistowskich zbrodniarzy wojennych. Mnóstwo emocji podczas konferencji wywołała kwestia polska. Ostatecznie Stalin zgodził się na poszerzenie istniejącego na ziemiach polskich rządu komunistycznego o polityków emigracyjnych z Londynu i sił demokratycznych z kraju. Wyraził także aprobatę dla przeprowadzenia w Polsce wolnych i demokratycznych wyborów w jak najbliższym czasie. Podobne decyzje zapadły odnośnie do Jugosławii, Rumunii oraz Bułgarii. Jednocześnie Stalin uzyskał aprobatę nowej granicy z Polską na tzw. linii Curzonalinii Curzona, z minimalnymi odchyleniami na korzyść Polski. Oznaczało to utratę przez Polskę blisko połowy przedwojennego obszaru. Nierozstrzygnięta natomiast pozostała sprawa kształtu zachodnich granic Polski. Zachodni alianci sprzeciwili się bowiem ustaleniu jej na Odrze i Nysie. Ujawnienie postanowień jałtańskich w sprawie polskiej wkrótce wywołało oburzenie polskich władz na wychodźstwie oraz sporej części Polaków. Oderwanie od Polski wschodniej połowy jej terytorium przez narzucenie tzw. linii Curzona jako granicy polsko‑sowieckiej Naród Polski przyjmie jako nowy rozbiór Polski, tym razem dokonany przez sojuszników Polski
– brzmiał oficjalny komentarz polskiego rządu w Londynie. Roosevelt uznał za swój wielki sukces zgodę sojuszników na powołanie do życia pokojowej organizacji międzynarodowej. Ponadto skłonił Stalina do przystąpienia do wojny przeciwko Japonii w ciągu dwóch–trzech miesięcy od zakończenia działań wojennych w Europie. W zamian, na mocy tajnego porozumienia, Amerykanin obiecywał Sowietom zdobycze (kosztem Japonii) w postaci południowego Sachalinu oraz Wysp Kurylskich. Ostatecznie wszyscy trzej przywódcy Wielkiej Koalicji ogłosili sukces.
Sowiecki czy radziecki?
Określenie „sowiecki” pochodzi od rosyjskiego słowa sowiet, czyli rada (ros. Sowietskij Sojuz – Związek Radziecki). Obecnie częściej używa się tłumaczenia dosłownego, czyli określenia „sowiecki”. Stosowano je przed i w czasie II wojny światowej, m.in. w pismach rządu na emigracji. W historiografii PRL, ze względów politycznych stosowano zapis „radziecki”, ponieważ wg. władz określenie „sowiecki” kojarzyło się pejoratywnie. W języku rosyjskim istnieje także zwyczaj tworzenia akronimów, które wraz z komunistyczną nowomową przeniknęły do języka polskiego, np. Biuro Polityczne – politbiuro, generalny sekretarz – gensek, specjalna komisja – speckomisja itp.
Słownik
(z franc. alliance – przymierze) państwa walczące przeciwko państwom Osi podczas II wojny światowej
(ang. Atlantic Charter) amerykańsko‑brytyjska deklaracja określająca zasady ładu pokojowego po II wojnie światowej, ogłoszona 14 VIII 1941; Karta atlantycka określała cele wojenne obu mocarstw i zasady, na jakich zamierzały ukształtować powojenny ład światowy (m.in. rezygnacja z podbojów i aneksji, respektowanie prawa narodów do suwerenności i swobodnego wyboru formy ustroju, uznanie wolności mórz i oceanów, rozbrojenie państw‑agresorów i wyrzeczenie się stosowania siły w stosunkach międzynarodowych); Kartę atlantycką podpisały rządy dziewięciu państw europejskich – członkowie koalicji antyhitlerowskiej (m.in. Polska i ZSRS) – na międzynarodowej konferencji w Londynie 24 IX 1941; karta atlantycka stała się głównym wyznacznikiem polityki aliantów podczas II wojny światowej
linia oddzielająca wojska polskie i bolszewickie zaproponowana w lipcu 1920 r. przez brytyjskiego ministra spraw zagranicznych lorda George’a Curzona; podczas konferencji Wielkiej Trójki w Jałcie i Poczdamie przyjęto ją jako podstawę do wyznaczenia powojennej granicy polsko‑radzieckiej
(niem. Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei, Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników) niemiecka partia nazistowska; zastąpiła istniejącą w latach 1919–1920 Niemiecką Partię Robotników; w latach 1933–1945 sprawowała w Niemczech totalitarną władzę
(łac. reparatio - odnowienie) odszkodowania wojenne; wyrównanie szkód spowodowanych przez wojnę państwom zwycięskim
narzucenie rozwiązań gospodarczo‑społeczno‑kulturalnych Rosji sowieckiej, a następnie ZSRS, połączone z silną komunistyczną indoktrynacją ideologiczną
Słowa kluczowe
alianci, front wschodni, Jałta, Krym, linia Curzona, sowietyzacja, Teheran, Wielka Koalicja, Wielka Trójka, II wojna światowa, przebieg II wojny światowej
Bibliografia
P. Johnson, Historia świata od roku 1917 do lat 90‑tych, Warszawa 2016.
R. Kaczmarek, Historia Polski 1914–1989, Warszawa 2010.
K. Michałek, Amerykańskie stulecie. Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki 1900–2001, Warszawa 2004.
S.M. Plokhy, Jałta. Cena pokoju, tłum. R. Bartołd, Poznań 2011.
W. Roszkowski, Cień Jałty. Raport, Warszawa 2006.