KonserwatyzmkonserwatyzmKonserwatyzm jako pewien kierunek myślenia w doktrynach politycznych ma swoje źródło w twórczości Edmunda Burke’a i jego Rozważaniach o rewolucji we Francji. Jednak prawdziwym prekursorem tego modelu myślenia (co może zaskakiwać) jest Arystoteles – filozof uważany przez wielu znaczących konserwatystów za ojca duchowego. Ten model myślenia głosi, że to, co stanowi wyznacznik normy, to nie tyle intelektualna abstrakcja (jak w oświeceniowym racjonalizmie), ile doświadczenie i zdrowy rozsądek. Stąd też tak silne poważanie tej doktryny dla pojęcia tradycji.

RMuUeCnWMea1b1
Sir Roger Scruton
Źródło: Elekes Andor, licencja: CC BY-SA 4.0.

Sir Roger Vernon Scruton to brytyjski filozof, wykładowca uniwersytecki, pisarz i kompozytor. Scruton przyjął poglądy konserwatywne, kiedy w maju 1968 r. był świadkiem protestów studentów we Francji. Do jego najbardziej znanych publikacji należą: Przewodnik po filozofii dla inteligentnych, Co znaczy konserwatyzm?, Jak być konserwatystą, Zielona filozofia. Jak poważnie myśleć o naszej planecie.

Wypowiada się na tematy związane z polityką, kulturą, środowiskiem. Jest postacią kontrowersyjną ze względu na głoszone opinie, np. jest żarliwym obrońcą polowania z nagonką.

W latach 80. pomagał w tworzeniu opozycyjnego podziemia w kontrolowanej przez ZSRS Europie Wschodniej, za co w 1998 r. został odznaczony Medalem Zasługi Republiki Czeskiej przez prezydenta Václava Havla.

Polecenie 1

Przeczytaj fragmenty książki Rogera Scrutona Co znaczy konserwatyzm?. Spróbuj dostrzec strukturę analizowanego fragmentu, odpowiadając na pytania:

bg‑cyan
  • Co konkretnie opisuje tekst?

  • Jak brzmi jego główna myśl?

  • Jak wygląda struktura tekstu: czy dotyczy jednej kwestii, czy też zarysowuje kilka problemów?

  • Czy tekst zawiera jakieś słowa, które są niejasne i wymagają dodatkowych wyjaśnień?

  • Czy występują w tekście fragmenty bądź zdania, które odgrywają szczególną rolę dla zrozumienia całości?

Roger Scruton Co znaczy konserwatyzm

Pytanie to pozwala nam przejść do ostatniego pojęcia, bez którego nie sposób jasno wyrazić konserwatywnego poglądu na społeczeństwo, a mianowicie do pojęcia tradycji. Obejmuję tym pojęciem wszelkie zwyczaje, ceremonie i formy uczestnictwa w życiu instytucjonalnym, które nie mają charakteru mechanicznego, lecz kierują się jakąś racją, a racja ta leży nie w tym, co będzie, lecz w tym, co było. Nie ma znaczenia, czy osoba posłuszna tej racji potrafi ją sformułować: tradycji się nie projektuje, lecz czyni im zadość, a nieformułowanie racji nie oznacza nieświadomości ich istnienia.

Siła tradycji jest dwojakiego rodzaju. Po pierwsze, czyni ona z historii rację, a tym samym czyni z przeszłości teraźniejszy cel (np. cała historia narodu jest uobecniana podczas ceremonii koronacji). Po drugie, każda organizacja społeczna stwarza swoje tradycje, które nie są tylko oprawą dla wykonywania władzy. Tradycje powstają i budzą szacunek wszędzie tam, gdzie jednostki dążą do złączenia się z czymś transcendentnym. Powstają w klubach i zrzeszeniach, w życiu społeczności lokalnej, w religii i obyczajach rodzinnych, w szkolnictwie i w każdej instytucji, w której ludzie wchodzą w styczność z bliźnimi. (...)

Mam świadomość, że każda wzmianka o tradycji zostanie odebrana sceptycznie przez tych, którzy uważają się za wyzwolonych spod jej uroku. Nie ulega wątpliwości, że chociaż jest to pojęcie zasadnicze dla doktryny konserwatywnej, przygniata je (podobnie jak konkurencyjne pojęcia »równość«, »wolność« i »sprawiedliwość społeczna«) większy ciężar sporów politycznych, niż potrafiłaby udźwignąć jakakolwiek idea. Musimy się z nim jednak zmierzyć. Choć z zadaniem zdefiniowania tradycji wiążą się olbrzymie trudności, rzecz idzie nie o byt urojony, lecz jak najbardziej realny.

Współcześni liberałowie z reguły deprecjonują ideę tradycji. Mówią nam, że wszystkie tradycje zostały »wynalezione«, z czego wynika, że można je bez problemu zlikwidować. Teza ta wygląda wiarygodnie, jeśli posłużymy się trywialnymi przykładami – takimi jak wiejskie tańce szkockie, góralski strój, ceremonia koronacyjna, kartki świąteczne i wszystko, czemu przylepia się etykietkę »heritage«. Prawdziwa tradycja nie jest wynalazkiem, lecz niezamierzonym produktem ubocznym wynalazczości, a zarazem, paradoksalnie, jej motorem. Zdumiewającym tego przykładem jest nasza tradycja muzyczna. Nie stworzyła jej jedna konkretna osoba. Każdy, kto się do niej przyczynił, budował na wcześniejszych osiągnięciach, odkrywał problemy i rozwiązywał je poprzez stopniowe poszerzanie wspólnej składni. Notacja rozwijała się równolegle do harmoniki i kontrapunktu. Żaden człowiek nie byłby w stanie w pojedynkę posiąść zawartej w tych dokonaniach wiedzy na temat ludzkiego ucha i ludzkiego serca, tak samo jak żaden człowiek nie byłby w stanie w pojedynkę odkryć języka. Przykład ten pokazuje, czym w istocie jest tradycja: nie zwyczajem czy rytuałem, lecz formą wiedzy społecznej.

Przez wiedzę społeczną rozumiem wiedzę ucieleśnioną w common law, w procedurach parlamentarnych, w manierach, stroju i konwenansach społecznych, jak również w moralności. Wiedza ta powstaje wskutek działania »niewidzialnej ręki«, ze współżycia społecznego, z napotkanych i rozwiązanych problemów, z porozumień utrwalonych przez zwyczaj, z konwenansów koordynujących nasze namiętności, które inaczej kolidowałyby ze sobą, tudzież z niekończącego się procesu negocjacji i zawierania kompromisów, za pomocą którego ugłaskujemy psy wojny.

Taką właśnie wiedzę miał na myśli Burke, kiedy skrytykował aprioryczne myślenie francuskich rewolucjonistów. »Lękalibyśmy się – napisał – nakazać człowiekowi, by żył i pracował, czerpiąc wyłącznie z zasobów własnego rozumu, sądzimy bowiem, że ten zasób każdego człowieka jest mały, że ludziom powodzić się będzie lepiej, gdy będą korzystać ze wspólnego banku i kapitału narodów i wieków«. Metafora, którą posłużył się Burke, jest pod jednym względem myląca. Wiedza społeczna nie akumuluje się tak jak pieniądze, nie narasta też w ten sam sposób co wiedza naukowa, którą można zmagazynować w książkach. Istnieje wyłącznie poprzez jej nieustanne stosowanie: jest społeczna, niewypowiedziana i praktyczna, nie daje się ująć w żaden schemat czy plan. W istocie najlepiej pozwala ją zrozumieć porażka gospodarki planowej.

scr Źródło: Roger Scruton, Co znaczy konserwatyzm, Poznań 2002.

Słownik

konserwatyzm
konserwatyzm

(z łac. conservatus – zachowany) postawa, którą charakteryzuje przywiązanie do istniejącego, zakorzenionego w tradycji stanu rzeczy (wartości, obyczajów, praw, ustroju politycznego itp.) oraz niechętny stosunek do gwałtownych zmian i nowości; ideologia społeczno‑polityczna broniąca tradycyjnego ładu społecznego