Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
Polecenie 1

Zapoznaj się z dwiema warstwami analizy tekstu filozoficznego, jakim jest fragment książki Rogera Scrutona: formalną i znaczeniową. Następnie sporządź w punktach notatkę, w której zawrzesz najważniejsze dla ciebie kroki metody analitycznej.

Analiza warstwy formalnej

RZ8I3D0QsTgSh1
Prezentacja multimedialna.
Źródło: Englishsquare.pl sp. z o.o., licencja: CC BY-SA 3.0.

Analiza warstwy znaczeniowej

Roger Scruton Co znaczy konserwatyzm

Pytanie to pozwala nam przejść do ostatniego pojęcia, bez którego nie sposób jasno wyrazić konserwatywnego poglądu na społeczeństwo, a mianowicie do pojęcia tradycji1przejść do ostatniego pojęcia, bez którego nie sposób jasno wyrazić konserwatywnego poglądu na społeczeństwo, a mianowicie do pojęcia tradycji. Obejmuję tym pojęciem wszelkie zwyczaje, ceremonie i formy uczestnictwa w życiu instytucjonalnym2Obejmuję tym pojęciem wszelkie zwyczaje, ceremonie i formy uczestnictwa w życiu instytucjonalnym, które nie mają charakteru mechanicznego, lecz kierują się jakąś racją, a racja ta leży nie w tym, co będzie, lecz w tym, co było. Nie ma znaczenia, czy osoba posłuszna tej racji potrafi ją sformułować: tradycji się nie projektuje, lecz czyni im zadość, a nieformułowanie racji nie oznacza nieświadomości ich istnienia3kierują się jakąś racją, a racja ta leży nie w tym, co będzie, lecz w tym, co było. Nie ma znaczenia, czy osoba posłuszna tej racji potrafi ją sformułować: tradycji się nie projektuje, lecz czyni im zadość, a nieformułowanie racji nie oznacza nieświadomości ich istnienia.

Siła tradycji jest dwojakiego rodzaju. Po pierwsze, czyni ona z historii rację, a tym samym czyni z przeszłości teraźniejszy cel4czyni ona z historii rację, a tym samym czyni z przeszłości teraźniejszy cel (np. cała historia narodu jest uobecniana podczas ceremonii koronacji). Po drugie, każda organizacja społeczna stwarza swoje tradycje, które nie są tylko oprawą dla wykonywania władzy. Tradycje powstają i budzą szacunek wszędzie tam, gdzie jednostki dążą do złączenia się z czymś transcendentnym. Powstają w klubach i zrzeszeniach, w życiu społeczności lokalnej, w religii i obyczajach rodzinnych, w szkolnictwie i w każdej instytucji, w której ludzie wchodzą w styczność z bliźnimi5każda organizacja społeczna stwarza swoje tradycje, które nie są tylko oprawą dla wykonywania władzy. Tradycje powstają i budzą szacunek wszędzie tam, gdzie jednostki dążą do złączenia się z czymś transcendentnym. Powstają w klubach i zrzeszeniach, w życiu społeczności lokalnej, w religii i obyczajach rodzinnych, w szkolnictwie i w każdej instytucji, w której ludzie wchodzą w styczność z bliźnimi. (...)

Mam świadomość, że każda wzmianka o tradycji zostanie odebrana sceptycznie przez tych, którzy uważają się za wyzwolonych spod jej uroku6Mam świadomość, że każda wzmianka o tradycji zostanie odebrana sceptycznie przez tych, którzy uważają się za wyzwolonych spod jej uroku. Nie ulega wątpliwości, że chociaż jest to pojęcie zasadnicze dla doktryny konserwatywnej, przygniata je (podobnie jak konkurencyjne pojęcia „równość”, „wolność” i „sprawiedliwość społeczna”) większy ciężar sporów politycznych, niż potrafiłaby udźwignąć jakakolwiek idea7Nie ulega wątpliwości, że chociaż jest to pojęcie zasadnicze dla doktryny konserwatywnej, przygniata je (podobnie jak konkurencyjne pojęcia „równość”, „wolność” i „sprawiedliwość społeczna”) większy ciężar sporów politycznych, niż potrafiłaby udźwignąć jakakolwiek idea. Musimy się z nim jednak zmierzyć. Choć z zadaniem zdefiniowania tradycji wiążą się olbrzymie trudności, rzecz idzie nie o byt urojony, lecz jak najbardziej realny8Choć z zadaniem zdefiniowania tradycji wiążą się olbrzymie trudności, rzecz idzie nie o byt urojony, lecz jak najbardziej realny.

Współcześni liberałowie z reguły deprecjonują ideę tradycji. Mówią nam, że wszystkie tradycje zostały „wynalezione”, z czego wynika, że można je bez problemu zlikwidować9Współcześni liberałowie z reguły deprecjonują ideę tradycji. Mówią nam, że wszystkie tradycje zostały „wynalezione”, z czego wynika, że można je bez problemu zlikwidować. Teza ta wygląda wiarygodnie, jeśli posłużymy się trywialnymi przykładami – takimi jak wiejskie tańce szkockie, góralski strój, ceremonia koronacyjna, kartki świąteczne i wszystko, czemu przylepia się etykietkę „heritage10Teza ta wygląda wiarygodnie, jeśli posłużymy się trywialnymi przykładami – takimi jak wiejskie tańce szkockie, góralski strój, ceremonia koronacyjna, kartki świąteczne i wszystko, czemu przylepia się etykietkę „heritage. Prawdziwa tradycja nie jest wynalazkiem, lecz niezamierzonym produktem ubocznym wynalazczości, a zarazem, paradoksalnie, jej motorem11Prawdziwa tradycja nie jest wynalazkiem, lecz niezamierzonym produktem ubocznym wynalazczości, a zarazem, paradoksalnie, jej motorem. Zdumiewającym tego przykładem jest nasza tradycja muzyczna. Nie stworzyła jej jedna konkretna osoba. Każdy, kto się do niej przyczynił, budował na wcześniejszych osiągnięciach, odkrywał problemy i rozwiązywał je poprzez stopniowe poszerzanie wspólnej składni. Notacja rozwijała się równolegle do harmoniki i kontrapunktu12Zdumiewającym tego przykładem jest nasza tradycja muzyczna. Nie stworzyła jej jedna konkretna osoba. Każdy, kto się do niej przyczynił, budował na wcześniejszych osiągnięciach, odkrywał problemy i rozwiązywał je poprzez stopniowe poszerzanie wspólnej składni. Notacja rozwijała się równolegle do harmoniki i kontrapunktu. Żaden człowiek nie byłby w stanie w pojedynkę posiąść zawartej w tych dokonaniach wiedzy na temat ludzkiego ucha i ludzkiego serca, tak samo jak żaden człowiek nie byłby w stanie w pojedynkę odkryć języka. Przykład ten pokazuje, czym w istocie jest tradycja: nie zwyczajem czy rytuałem, lecz formą wiedzy społecznej13Żaden człowiek nie byłby w stanie w pojedynkę posiąść zawartej w tych dokonaniach wiedzy na temat ludzkiego ucha i ludzkiego serca, tak samo jak żaden człowiek nie byłby w stanie w pojedynkę odkryć języka. Przykład ten pokazuje, czym w istocie jest tradycja: nie zwyczajem czy rytuałem, lecz formą wiedzy społecznej.

Przez wiedzę społeczną rozumiem wiedzę ucieleśnioną w common law, w procedurach parlamentarnych, w manierach, stroju i konwenansach społecznych, jak również w moralności14Przez wiedzę społeczną rozumiem wiedzę ucieleśnioną w common law, w procedurach parlamentarnych, w manierach, stroju i konwenansach społecznych, jak również w moralności. Wiedza ta powstaje wskutek działania „niewidzialnej ręki” ze współżycia społecznego, z napotkanych i rozwiązanych problemów, z porozumień utrwalonych przez zwyczaj, z konwenansów koordynujących nasze namiętności, które inaczej kolidowałyby ze sobą, tudzież z niekończącego się procesu negocjacji i zawierania kompromisów15Wiedza ta powstaje wskutek działania „niewidzialnej ręki” ze współżycia społecznego, z napotkanych i rozwiązanych problemów, z porozumień utrwalonych przez zwyczaj, z konwenansów koordynujących nasze namiętności, które inaczej kolidowałyby ze sobą, tudzież z niekończącego się procesu negocjacji i zawierania kompromisów, za pomocą którego ugłaskujemy psy wojny.

Taką właśnie wiedzę miał na myśli Burke, kiedy skrytykował aprioryczne myślenie francuskich rewolucjonistów16Taką właśnie wiedzę miał na myśli Burke, kiedy skrytykował aprioryczne myślenie francuskich rewolucjonistów. „Lękalibyśmy się – napisał – nakazać człowiekowi, by żył i pracował, czerpiąc wyłącznie z zasobów własnego rozumu, sądzimy bowiem, że ten zasób każdego człowieka jest mały, że ludziom powodzić się będzie lepiej, gdy będą korzystać ze wspólnego banku i kapitału narodów i wieków”17ten zasób każdego człowieka jest mały, że ludziom powodzić się będzie lepiej, gdy będą korzystać ze wspólnego banku i kapitału narodów i wieków”. Metafora, którą posłużył się Burke, jest pod jednym względem myląca. Wiedza społeczna nie akumuluje się tak jak pieniądze, nie narasta też w ten sam sposób co wiedza naukowa, którą można zmagazynować w książkach. Istnieje wyłącznie poprzez jej nieustanne stosowanie: jest społeczna, niewypowiedziana i praktyczna, nie daje się ująć w żaden schemat czy plan. W istocie najlepiej pozwala ją zrozumieć porażka gospodarki planowej18Wiedza społeczna nie akumuluje się tak jak pieniądze, nie narasta też w ten sam sposób co wiedza naukowa, którą można zmagazynować w książkach. Istnieje wyłącznie poprzez jej nieustanne stosowanie: jest społeczna, niewypowiedziana i praktyczna, nie daje się ująć w żaden schemat czy plan. W istocie najlepiej pozwala ją zrozumieć porażka gospodarki planowej.”

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
ROea4FFppxLh0
Twoje notatki: (Uzupełnij).