Instytut Literacki

W 1946 roku Jerzy Giedroyc (właśc. Giedroyć) założył w Rzymie wydawnictwo Instytut Literacki. Jak sam to określał, chciał wpisać Instytut w „ruch społeczno‑polityczny, w którego kręgu odnajdą swą godność polityczną i niezałganą wierność ideałom społecznym wszyscy europejscy wygnańcy »sfer wpływów«”.

R40DORWXpIxUY
Logotyp Instytutu Literackiego
Źródło: kulturaparyska.pl, licencja: CC BY-SA 3.0.

Wydawnictwo, które w 1948 roku zostało przeniesione do Francji, publikowało miesięcznik „Kultura” i kwartalnik „Zeszyty Historyczne”. Jego nakłądem ukazało się też ponad 400 tytułów książkowych.

R7ymjSYz6VX4M
Jerzy Giedroyc w swoim gabinecie w domu w Maisons‑Laffitte, 1987 r.
Źródło: Bohdan Paczowski / kulturaparyska.com, licencja: CC BY-SA 4.0.

Instytut Literacki swoją siedzibę do dziś ma w Maisons‑Laffitte. Dom ten wyremontowano specjalnie dla działalności wydawniczej Giedroycia dzięki funduszom polskiej arystokracji. Z czasem miejsce to stało się także polskim ośrodkiem kulturalno‑politycznym. Początkowo głównym jego zadaniem było przemycanie „Kultury” do Polski i prowadzenie tajnych akcji w krajach komunistycznych, później zaś – w czasach strajków w latach 70. i 80. – zwiększenie pomocy dla intelektualistów, którzy wciąż pozostawali w kraju.

O znaczeniu, jakie Instytut Literacki miał dla intelektualistów przyjeżdżających z Polski, może świadczyć choćby wspomnienie Marka Zielińskiego, publicysty, krytyka literackiego i dyplomaty:

Marek Zieliński Paryski falanster

Przyjeżdżałem z Polski, która znalazłszy się w okowach sowieckiej despotii i narzuconego zniewolenia, nie dawała żadnej możliwości antidotum na truciznę nihilizmu. Nigdzie nie było widać szansy na przeciwstawienie się coraz szybciej postępującemu znikczemnieniu społecznemu.

W Maisons‑Laffitte spotkałem ludzi, którzy tę sowiecką truciznę skutecznie zwalczali i przechowując w sobie najwartościowsze cechy Polski międzywojennej, byli zarazem pełni otwartości na świat współczesny, zdolni do twórczej adaptacji. Walcząc o wolną i suwerenną Polskę, zarazem nie odrzucali konieczności przyjęcia zmian (chociażby terytorialnych), w przekonaniu, że nie da się zawrócić biegu historii. Wiedząc dobrze, że nawet, jeśli się nie zgadzamy z wyrokami historii, to musimy przyjąć przynajmniej niektóre fakty, które miały miejsce. Przede wszystkim gotowi na to, żeby nabyć umiejętność współpracy z nowymi pokoleniami, wyrosłymi w pojałtańskiej Europie.

Ziel Źródło: Marek Zieliński, Paryski falanster, dostępny w internecie: kulturaparyska.com [dostęp 10.01.2021 r.].

W statucie Stowarzyszenia Instytut Literacki Kultura, założonego w 1999 roku jeszcze przez Jerzego Giedroycia, Zofię Hertz i Henryka Giedroycia określono cele działania, jako: „(...) przechowywanie, eksponowanie i eksploatację, dla badań historycznych i promocji wartości demokracji, dziedzictwa intelektualnego reprezentowanego przez czasopismo »Kultura«, jej archiwów, miejsc, w których było opracowywane oraz innych czasopism i dokumentów publikowanych w związku z nim, jak również wszelkich przedmiotów związanych z »Kulturą«”.

„Kultura”

R1LTwXHqX2zoR1
Okładka pierwszego numeru „Kultury”, 1947 r.
Źródło: dostępny w internecie: kulturaparyska.com, licencja: CC BY-SA 4.0.

To właśnie „Kultura” stała się jednym z najbardziej znaczących tytułów w historii polskiej prasy emigracyjnej. Miesięcznik literacki (a początkowo kwartalnik) wydawany był w latach 1947–2000. Czasopismo to przez dziesięciolecia stanowiło główny ośrodek rozwoju niezależnej kultury polskiej w czasach działania cenzurycenzorcenzury w kraju.

Celem Jerzego Giedroycia jako redaktora naczelnego „Kultury” było stworzenie czasopisma będącego miejscem swobodnego wyrażania myśli, utrwalającego polszczyznę i pielęgnującego wśród emigrantów ducha polskości i uświadomienie im, że istnieje krąg kulturalny, w którym mogą żyć z dala od kraju ojczystego. Jednak „Kultura” stanowiła także niezwykle ważne medium dla czytelników w kraju – była kontrapunktem dla oficjalnej prasy propagandowej i pokazywała, że słowo również może być narzędziem walki z systemem komunistycznym.

Jerzy Giedroyc Paryska „Kultura”

Za swój podstawowy obowiązek w „Kulturze” uważaliśmy mówienie ludziom prawdy.

cytat2 Źródło: Jerzy Giedroyc, Paryska „Kultura”, dostępny w internecie: www1.rfi.fr [dostęp 24.06.2007 r.].

Czasopismo zostało zamknięte dopiero w 2000 r., zgodnie z ostatnią wolą Jerzego Giedroycia.

R17HImqyZphst1
Na zdjęciu Jerzy Giedroyc – redaktor naczelny „Kultury”, założyciel i kierownik Instytutu Literackiego, oraz Zofia Hertz – współzałożycielka Instytutu Literackiego, najbliższa współpracownica Jerzego Giedroycia.
Źródło: Anna Olszewska, domena publiczna.

Sformułowane w artykule wstępnym cele „Kultury” właściwie nigdy się nie zmieniły. Wydawanie pisma zostało zainspirowane przez rozmowy Giedroycia z Gustawem Herlingiem‑Grudzińskim i Zofią Hertz oraz pismo XIX‑wiecznej emigracji rosyjskiej „Kołokoł”, redagowane przez Aleksandra Hercena.

Na łamach „Kultury” publikowali liczni współpracownicy Giedroycia, których teksty należą dziś do kanonu literatury. To przede wszystkim polscy prozaicy i publicyści. Był wśród nich Witold Gombrowicz, którego redaktor naczelny namówił do napisania Dzienników, a w „Kulturze” opublikował Pornografię.

W 1951 roku Czesław Miłosz zdecydował się na pozostanie we Francji jako azylant. Wówczas z pomocą pośpieszył mu Jerzy Giedroyć i zaproponował mieszkanie. Redaktor „Kultury” pomógł też w emigracji Leszka Kołakowskiego i Zygmunta Baumana. Na łamach miesięcznika ukazywały się też dzieła pisarzy i poetów zza żelaznej kurtyny: Zbigniewa Herberta, Marka Hłaski, Borisa Pasternaka, Anny Achmatowej i Aleksandra Sołżenicyna.

W „Kulturze” publikowali również wielcy zagraniczni myśliciele, tacy jak Albert Camus i Thomas S. Eliot.

W latach 70. „Kultura” drukowała teksty autorów mieszkających w Polsce. Było ich nawet więcej niż pisarzy emigracyjnych.

Roksana Łosin Kultura paryska i jej krąg

Najważniejszymi publicystami „Kultury” byli w drugiej połowie lat 70. autorzy z kraju: Stefan Kisielewski (Kisiel), Zdzisław Najder, używający na łamach pisma pseudonimu Socjusz, i w latach 80. Czesław Bielecki, piszący pod pseudonimem Maciej Poleski. W latach 80. i 90. pismo zdominowała tematyka polityczna. Literatura, krytyka literacka i artystyczna, filozofia zepchnięte zostały na drugi plan. Nowi autorzy występowali zazwyczaj w roli publicystów, choć znani byli przede wszystkim jako poeci, eseiści, krytycy.

cytat3 Źródło: Roksana Łosin, Kultura paryska i jej krąg, „Libertas – Miesięcznik Ludzi Wolnych”, dostępny w internecie: libertas.pl [dostęp 6.08.2009 r.].

„Kultura” w drugim obiegu

RhL9eFhsMNCNd1
Adam Michnik – polski publicysta, eseista, pisarz, historyk i działacz polityczny
Źródło: NoJin, licencja: CC BY-SA 4.0.

Egzepmplarze „Kultury” docierały do komunistycznej Polski nielegalnie. Były przemycane przez artystów, myślicieli, a także zwykłych ludzi, którzy mogli w owym czasie wyjeżdżać za granicę. W Polsce wydawnictwa podziemne robiły reprinty poszczególnych numerów miesięcznika i dystrybuowały je w drugim obiegu.

Ważną postacią w rozpowszechnianiu czasopism drugiego obiegu był Adam Michnik. W sierpniu 1980 r. na Wybrzeżu wybuchły strajki i narodził się Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” (NSZZ „Solidarność”Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”NSZZ „Solidarność”). Był to m.in. efekt działalności wydawnictw podziemnych, które antyrządową aktywnością prowadzoną drukiem zdobyły rzesze zwolenników gotowych do przeprowadzenia rewolucji systemowej.

Słownik

cenzor
cenzor

urzędnik zajmujący się cenzurą, kontrolujący publiczne przekazywanie informacji, ograniczający wolność publicznego wyrażania myśli i przekonań

Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”

ogólnopolski związek zawodowy, utworzony w 1980 r. w celu obrony praw pracowniczych i poprawy ich warunków pracy; do 1989 r. był także jednym z głównych ośrodków jednoczących opozycję przeciw rządowi Polski Ludowej i komunizmowi