Przeczytaj
Już raz, w starożytności, filozofia została podobno sprowadzona z nieba na ziemię. Tak przynajmniej twierdził Cyceron, mając na myśli nauczanie Sokratesa.
W odróżnieniu od filozofów przyrody, poszukujących odpowiedzi na pytanie o naturę rzeczywistości, Sokrates wolał skupić się na pytaniu o naturę człowieka.
W XX w. grupa filozofów, bez porozumienia i współpracy, powołując się m.in. na Pascala, Kierkegaarda i Nietzschego, ogłosiła, przy użyciu różnych określeń i form wyrazu, że filozofia dotychczas tak naprawdę jeszcze nie zajmowała się człowiekiem. Czym zatem zajmowali się Sokrates i jego następcy?
Odpowiedź na to pytanie zawiera się w dwóch, dla egzystencjalizmuegzystencjalizmu niemal synonimicznych słowach: jednostka i egzystencjaegzystencja. Już Max Stirner (z którego myśli miał potem czerpać Nietzsche) zwrócił uwagę na fakt, że cała dotychczasowa filozofia zajmuje się bytami ogólnymi, a nie tym, co unikalne i jednostkowe. Takimi właśnie ogólnymi określeniami są kategorie człowieka, człowieczeństwa, natury, dobra, zła. Za pomocą tych ogólników badano dotychczas fenomenfenomen istnienia ludzkiego. Egzystencjaliści zwrócili uwagę, że było to niewłaściwe podejście.
Na rozwój filozofii egzystencjalistycznej szczególny wpływ wywarła katastrofa II wojny światowej. Była to katastrofa z punktu widzenia humanizmuhumanizmu i humanitaryzmu. Wielu filozofów uważało, że wojna ugodziła w mit ogólnoludzkich wartości, pokazując, że mimo zaawansowanej kultury i filozofii wciąż umyka nam to, co w człowieku konkretne, jednostkowe i unikalne. Jeśli chcemy, żeby wojna na taką skalę nie powtórzyła się, powinniśmy, być może, zmienić sposób mówienia i myślenia o człowieku.
Problemy z definicją egzystencjalizmu
Za przedstawicieli egzystencjalizmu uważa się oprócz filozofów również literatów. Pomijając Stirnera, Kierkegaarda czy Nietzschego, głównych XIX‑wiecznych prekursorów egzystencjalizmu, różni badacze zaliczają do tego kierunku m.in. takie postacie, jak: Fernando Pessoa, Miguel de Unamuno, Karl Jaspers, Gabriel Marcel, Lew Szestow, Martin Heidegger, Jean‑Paul Sartre, Georges Bataille, Albert Camus, Maurice Merleau‑Ponty, Paul Tillich, Emil Cioran, Denis de Rougemont.
Pierwszym poważnym problemem w zdefiniowaniu egzystencjalizmu jest znalezienie wspólnego mianownika. Z pewnością można stwierdzić, że wszyscy identyfikowani z tym kierunkiem twórcy w ten czy inny sposób koncentrowali się na fenomenie i unikalności egzystencji człowieka. Jeden z czołowych egzystencjalistów Jean‑Paul Sartre głosił, że egzystencja poprzedza esencjęesencję
. Oznacza to, że jednostka ludzka istnieje inaczej niż wszystkie inne byty w świecie, nie posiada zdefiniowanej istoty (esencji), ale ją sobie wytwarza czy nadaje. Wszyscy wymienieni myśliciele badają trudności, paradoksy i tragizm sytuacji człowieka w świecie. Poza tym więcej jednak między nimi różnic niż podobieństw − każdy z nich rozwija oryginalny język i oryginalną filozofię.
Kłopotów z definiowaniem tego nurtu nastręcza również fakt, że wielu filozofów pracujących w nurcie egzystencjalizmu nie określało samych siebie jako egzystencjalistów. Heidegger, żeby odróżnić się od egzystencjalizmu Sartre’a, nazywa swoją filozofię filozofią egzystencji, zaznaczając w ten sposób, że bada strukturę egzystencji, podczas gdy egzystencjaliści w ogóle się tej kwestii nie podejmują oraz twierdzą, że egzystencja nie ma struktury.
Definiowania egzystencjalizmu nie ułatwia również ewolucja, jaką przechodzą wymienieni autorzy, podejmując kolejne próby systematycznej analizy fenomenu bycia ludzkiego. Na przykład Sartre przeszedł od egzystencjalizmu zorientowanego fenomenologicznie do próby pogodzenia filozofii egzystencji z marksizmem. Dynamika twórczości poszczególnych autorów nie daje się więc zamknąć w jasno określonych ramach. Znajduje to swój wyraz w licznych, zarzuconych projektach.
Kolejnym poważnym problemem jest język oraz forma wyrazu. Wielu filozofów egzystencjalistycznych tworzyło, obok prac filozoficznych, także dzieła o charakterze literackim (dramaty czy powieści), uważając je za równorzędne formy wyrazu treści filozoficznych. Ponadto, w dziełach bardziej „naukowych”, próbując uchwycić to, co
w egzystencji unikalne, używali często karkołomnych konstrukcji językowych, tworząc przy tym liczne neologizmy utrudniające zrozumienie sensu przesłania tych tekstów. W latach 50. i 60. egzystencjalizm, ciągle pozostając zjawiskiem intelektualnym, był jednocześnie zjawiskiem społecznym i kulturowym. Był swego rodzaju subkulturą, stylem życia czy modą − nie tylko intelektualną: egzystencjalista to ktoś, kto ubiera się na czarno, czyta dzieła innych egzystencjalistów, dyskutuje w kawiarniach, pali papierosy… Egzystencjalizm stał się w ten sposób rodzajem kontestacji scjentyzmu, pozytywizmu i kapitalizmu. Ale dzięki temu stanowił też odpowiedź na postępującą specjalizację i hermetyzację filozofii. Karl Jaspers głosił, że każdy człowiek w jakimś wymiarze swojej egzystencji jest filozofem, tzn. że staje wobec fundamentalnych filozoficznych pytań − zadaniem współczesnego filozofa egzystencjalisty jest wyjście naprzeciw temu filozoficznemu aspektowi w każdym człowieku, pobudzenie go. Wszystkie wymienione tu zjawiska sprawiają, że o egzystencjalizmie można mówić jedynie w bardzo szerokim i nieścisłym sensie.
Słownik
(łac. existere z ex − na zewnątrz + sistere − stać, znajdować się) istnienie kogoś lub czegoś; materialne warunki czyjegoś życia; w egzystencjalizmie: swoisty sposób istnienia właściwy tylko człowiekowi
(fr. existentialisme < łac. existere z ex − na zewnątrz + sistere − stać, znajdować się) ruch filozoficzny powstały w pierwszej połowie XX w. w Europie, który w centrum zainteresowania stawiał problematykę ludzkiego istnienia w świecie, zwłaszcza jego sensu i konsekwencji etycznych
(łac. essentia − istota, treść) najistotniejsza treść, najważniejszy składnik czegoś; filoz. natura danej rzeczy, decydująca o tym, że jest ona właśnie tą rzeczą, a nie inną
(gr. phainómenon − to, co się zjawia, pokazuje) filoz., w sensie węższym, fenomenem określa się zjawisko fizyczne lub psychiczne będące przedmiotem postrzegania, w szerszym zaś — wszelki fakt empiryczny, będący punktem wyjścia badań naukowych
(łac. humanus − ludzki) postawa moralna i intelektualna zakładająca, że człowiek jest najwyższą wartością i źródłem wszelkich innych wartości