Przeczytaj
Uniwersaliami lub powszechnikami nazywamy to, co jest określane pojęciem ogólnym, np. „czerwień” lub „granat”. Każda nazwa jest powszechnikiem, jeśli tylko nie mówimy o konkretnej rzeczy, tylko o całej klasie przedmiotów określanych tym mianem. Można więc powiedzieć, że uniwersalia lub powszechniki to coś, co odnosi się do wielu obiektów. Z uniwersaliami wiąże się filozoficzny spór. Pytania, które tworzą przestrzeń sporu, dotyczą samego istnienia uniwersaliów, a zatem tego, czym są – czy bytami, czy pojęciami w umysłach, czy też konstruktami języka.
Doniosłość sporu o powszechniki przejawia się w jego uwikłaniu w podstawowe pytania filozofii – Co istnieje?, Jak poznajemy? itd. Źródła sporu sięgają podstawowych metafizycznych i epistemologicznych różnic między systemami Platona i Arystotelesa. U pierwszego z filozofów kwestia uniwersaliów pozostaje w ścisłym związku z teorią idei, u drugiego z teorią formy.
Spór o powszechniki rozwinął się w filozofii średniowiecznej, na co wpływ miały ówczesne dyskusje teologiczne. W tradycji platońskiej dominował realizm skrajny, natomiast w arystotelesowskiej realizm umiarkowany. Ten ostatni spotkamy w interpretacji Tomasza z Akwinu, która uwzględnia treści dogmatyki chrześcijańskiej, na przykład dogmat o stworzeniu świata wedle boskiego zamysłu. W tej koncepcji uniwersalia mają byt, po pierwsze, w umyśle Boga (stwórcy), po drugie w rzeczach (tym, co stworzone) jako ich gatunkowe formy oraz, po trzecie, w ludzkich umysłach.
W filozofii późniejszej realizm pojęciowy obecny był m.in. w kartezjanizmie, szkole idealizmu niemieckiego oraz fenomenologii, ale znaczenie tego stanowiska zmniejszało się w miarę rozwoju nauk nowożytnych i związanej z nimi epistemologii empirystycznej.
W średniowieczu pojawiło się wiele stanowisk często bardzo subtelnie i szczegółowo rozpatrujących problem powszechników. Najważniejszym jednak novum było stanowisko antyrealistyczne, wprowadzone do myśli średniowiecznej przez RoscelinaRoscelina i rozwinięte jako nominalizm przez OckhamaOckhama. Nominalizm zasadza się na tezie, że uniwersalia nie istnieją ani realnie, ani w umyśle. Ockham odrzucił realizm pojęciowy, na którym wspierała się scholastyka. Jego zdaniem nie istnieją żadne „natury rzeczy”, „formy” czy „istoty gatunkowe”. Twierdził, że istnieją wyłącznie rzeczy jednostkowe i ta teza była dla niego wystarczającą, unikającą „mnożenia bytówmnożenia bytów”, zasadą wyjaśniania rzeczywistości. Odrzucając istnienie uniwersaliów, Ockham nie przeczył istnieniu w umyśle jednostkowych nazw, przy pomocy których możemy jednak orzekać o wielu obiektach.
Z punktu widzenia konsekwentnego nominalizmu wielości nie możemy nawet pomyśleć. Treści umysłu są zawsze jednostkowe. Skąd zatem bierze się przekonanie, że używamy ogólnych pojęć? Pojęcia, które wydają się nam ogólnymi, są tak naprawdę jednostkowymi. Używamy ich jednak do nazywania wielu rzeczy, choć nie czyni to z nich pojęć ogólnych. Ich pozorna ogólność, jak dowodził Hume, pochodzi z językowego nawyku. Po prostu przyzwyczajamy się do używania jednostkowych słów w taki sposób, by w praktyce reprezentowały wielość, nie przestając być jednostkowymi.
Nominalizm łączył się z postawą empirystyczną. Przedstawicielami nominalizmu w filozofii nowożytnej byli empiryści D. Hume i J.S. Mill. W filozofii późniejszej bliskie nominalizmowi były nurty pozytywistyczne.
Stanowisko, którego podstawy również powstały w średniowieczu i które jest traktowane jako umiarkowana forma nominalizmu, nosi nazwę konceptualizmu. Jego teza jest następująca: powszechniki nie istnieją realnie, natomiast istnieją w umyśle. Ogólność przysługuje więc pojęciom, przy pomocy których ujmujemy rzeczywistość. W czasach nowożytnych konceptualizm był bliski Locke’owi i Kantowi.
Współcześnie spór o powszechniki toczy się wokół logiki oraz matematyki i wyraża się w pytaniu:
Zagadnienia i kierunki filozofii(...) czy nauki aprioryczne, a więc takie nauki, jak na przykład matematyka, badają jakiś w pełni rzeczywisty, choć zupełnie od świata danego nam w doświadczeniu zmysłowym odrębny świat tzw. tworów idealnych, jak na przykład liczby, funkcje matematyczne itp., który istnieje w sposób zupełnie od naszego umysłu niezależny, czy też świat taki w ogóle nie istnieje.
Realiści utrzymują tezę o istnieniu odrębnego świata tworów matematycznych, antyrealiści (szkół antyrealistycznych jest w filozofii matematyki kilka) ją odrzucają, traktując matematykę jako coś konwencjonalnego. Pewien aspekt tego sporu wiąże się z praktycznym wykorzystaniem instrumentów matematycznych. Zarówno gdy przyjmiemy stanowisko realistyczne, jak i wówczas, gdy przyjmiemy stanowisko nominalistyczne, ciekawe, choć nierozstrzygnięte, pozostaje pytanie o przyczyny skuteczności instrumentów matematycznych w praktycznym manipulowaniu rzeczami.
Stanowisko w sporze o uniwersalia | Teza w kwestii istnienia uniwersaliów |
skrajny realizm pojęciowy | Uniwersalia istnieją samoistnie w rzeczywistości idealnej oraz istnieją w umyśle. |
umiarkowany realizm pojęciowy | Uniwersalia istnieją w jednostkowych rzeczach (niesamoistnie) oraz istnieją w umyśle. |
konceptualizm (umiarkowany nominalizm) | Uniwersalia nie istnieją w rzeczywistości, ale istnieją w umyśle. |
nominalizm | Uniwersalia nie istnieją w rzeczywistości i nie istnieją w umyśle. |
Słownik
(zwana „brzytwą Ockhama” lub zasadą ekonomii myślenia) zasada, według której w wyjaśnianiu należy dążyć do prostoty i minimalnej ilości założeń oraz pojęć; zasada ta była podstawą Ockhamowej krytyki skomplikowanych systemów scholastycznych i przyjęła się w epistemologii nowożytnej