Przeczytaj
Deklinacja, nazywana też fleksją imienną, to odmiana wyrazów przez kategorie gramatyczne przypadka, liczby i rodzaju. W języku polskim deklinują się: rzeczowniki, przymiotniki, imiesłowy przymiotnikowe, liczebniki oraz niektóre zaimki. Szerszym pojęciem niż deklinacja jest fleksja, obejmująca prócz deklinacji (fleksji imiennej) także koniugację (odmianę czasownika).
Podobnie jak wszystko w języku, także system odmiany wyrazów ewoluował na przestrzeni dziejów. Współczesna deklinacja polska różni się od staropolskiej, a ta z kolei od prasłowiańskiej.
W prasłowiańszczyźnie system deklinacyjny był oparty na tzw. tematach. Zmiany na gruncie polskim prowadziły do wykrystalizowania się deklinacjideklinacji rodzajowej, tzn. zasadzającej się na rodzaju gramatycznym. Dziś istnieją cztery deklinacje: męską, żeńską, nijaką i mieszaną. Warto pamiętać, że kryje się za tym długa historia przemian, dlatego wciąż istnieją przypadki wymagające szerszego komentarza uwzględniającego dane historycznojęzykowe.
Końcówka -u
Niezwykłą popularnością w systemie deklinacyjnym języka polskiego cieszyły się końcówki deklinacji, według której odmieniało się zaledwie kilka rzeczowników rodzaju męskiego, m.in. syn, wół. Jedną z takich końcówek było -u. W języku polskim ekspansja -u dotyczyła dopełniacza, miejscownika i wołacza liczby pojedynczej. Pierwotnie dopełniacz rzeczownika rodzaju męskiego (wyrazy należące w prasłowiańszczyźnie głównie do deklinacji I) miał przede wszystkim końcówkę -a, niezależnie od żywotności czy nieżywotności.I tak np. występowały formy: gniewa, groma, luda, stoła etc.
Z czasem zaczęło się różnicowanie żywotności i nieżywotności końcówką: rzeczowniki żywotne miały tylko końcówkę -a, natomiast w nieżywotnych do dziś występuje wariantywność, zależna w dużej mierze od poczucia językowego lub odmienności znaczeń, por. wyłamanie zamka (w drzwiach) : zdobycie zamku (twierdzy).
W miejscowniku doszło z czasem do zróżnicowania: dawna końcówka -e (pochodząca z *ě) utrzymała się w rzeczownikach twardotematowych (o psie, lecie, stole, jarzmie, krzewie), natomiast nowe -u objęło miejscowniki rzeczowników miękkotematowych lub zakończonych na k, g, ch (o polu, mężu, koszu, człowieku, magu, oku). Jednak jeszcze w XVI wieku występowały oboczności tych końcówek, np. oce : oku, człowiece : człowieku itp.
Podobnie w wołaczu dawna końcówka -e została zastąpiona przez -u w wyrazach, których temat kończył się na k, g lub ch.
Końcówki -owi, -owie, -ow
Inne końcówki deklinacji II, które opanowały polską odmianę, to m.in. -owi (celownik liczby l. poj.), -owie (mianownik l. mn.) i -ow (dopełniacz l. mn.).
Końcówka -owi objęła wszystkie rzeczowniki męskie poza kilkunastoma wyjątkami, np. ojcu, bratu, psu, chłopcu, kotu itd. Rzeczowniki nijakie mają końcówkę -u (latu, pisaniu, dziecięciu).
Końcówka -owie długo rywalizowała z końcówką -i. Zanim wykształciła się kategoria żywotnościkategoria żywotności w liczbie mnogiej, która następnie przeszła w kategorię osobowości, mówiono np. z jednej strony synowie, orłowie, wężowie, stołowie – a z drugiej: grzesznicy, psi, wilcy, obłocy. Ten stan rzeczy ustabilizował się dopiero w XVIII w.: od tamtej pory -owie/-i(-y) są końcówkami wyłącznie rzeczowników osobowych, podczas gdy rzeczowniki niemęskoosobowe mają formy mianownika l.mn. równe biernikowi (por. interesują mnie koty : lubię koty).
Pierwotną końcówką dopełniacza l. mn. był jer, który po zaniku dał końcówkę zerową. Taka końcówka pozostała w rzeczownikach nijakich i żeńskich, por. lat, pól, żon, bogiń itd. Końcówkę tę miały również pierwotnie rzeczowniki męskie, jednak w dziejach polszczyzny zastąpiła ją bardziej wyrazista końcówka -ow, późniejsze -ów (stpol. lasow, grzechow, wrogow).
Dopełniacz w funkcji biernika – kategoria żywotności
Tendencja do zastępowania formy biernika formą dopełniaczową, przeprowadzana w celu uwyraźnienia relacji składniowych (pierwotne ojciec lubi syn – przy szyku swobodnym niejasne jest, co w tym zdaniu stanowi podmiot, a co dopełnienie) sięga prawdopodobnie epoki prasłowiańskiej. W staropolszczyźnie można jeszcze spotkać relikty typu żałował na Mikołaj, a i dziś mamy wyrażenia w rodzaju wsiąść na koń, za pan brat itd. Jednak w pełni rozwinęła się w polszczyźnie tzw. kategoria żywotności, polegająca na tym, że rzeczowniki męskie nieżywotne (rzadko występujące jako podmiot w zdaniach z dopełnieniem) zachowały biernik równy mianownikowi, natomiast w żywotnych biernik zrównał się z dopełniaczem, stąd mówimy ojciec lubi syna, mężczyzna głaszcze psa itp.
Zanik liczby podwójnej
Jeszcze jedną ważną tendencją systemu deklinacyjnego polszczyzny było wypieranie liczby podwójnejliczby podwójnej, odziedziczonej z języka prasłowiańskiego. Po liczbie podwójnej pozostały ślady w niektórych przysłowiach:
Trzy gęsi, dwie niewieście uczyniły jarmark w mieście.
Mądrej głowie dość dwie słowie.
i w odmianie, np. oczy, oczyma; ręce, rękoma itd. Także wyrażenie w ręku, dziś intuicyjnie rozumiane jako „w ręce”, pierwotnie znaczyło tyle, co „w rękach”.
Słownik
(łac. declinatio) odmiana rzeczownika, przymiotnika, zaimka lub liczebnika przez przypadki i liczby; też: zespół form fleksyjnych wyrazów odmieniających się w określony sposób
(łac. flexio – zginanie, zmienianie) dział morfologii zajmujący się odmianą wyrazów
ujednolicanie tematów i końcówek fleksyjnych pod wpływem pokrewieństwa form, ale niemotywowane rozwojem fonetycznym
możliwość współwystępowania dwóch końcówek fleksyjnych w danym wyrazie, np. dopełniacz l. mn. pokojów/pokoi
zróżnicowanie gramatycznego rodzaju męskiego na żywotny (osoby, zwierzęta) i nieżywotny (przedmioty), przejawiające się w odmienności końcówek biernika l. poj.
wywodząca się z języka praindoeuropejskiego liczba gramatyczna, używana na oznaczenie tego, co podwójne: dwojga osób, oczu itd. W liczbie podwójnej mogły występować wszystkie odmienne części mowy, od rzeczowników po czasowniki