Przeczytaj
Czym jest bioetyka?
Być może zdarzyło ci się usłyszeć w jakimś programie publicystycznym lub przeczytać w artykule prasowym słowo „bioetykabioetyka”. Pojawia się ono w sferze publicznej dość regularnie – za każdym razem, gdy przybiera na sile debata związana z problemami jak dopuszczalność aborcji lub eutanazji.
Bioetyka, której nazwa wywodzi się z greckich słów ethos (obyczaj) oraz bios (życie), jest bowiem w najszerszym znaczeniu etyką, która porusza problemy związane z życiem. Zajmuje się rozstrzyganiem dylematów, które pojawiają się w praktyce medycznej oraz biotechnologicznej.
Dylematy moralne zawsze towarzyszyły praktykowaniu medycyny, jednak od lat 60. XX wieku stały się one szczególnie palące – w wyniku niezwykle dynamicznego rozwoju technologicznego przed ludźmi stanęły możliwości leczenia chorób oraz polepszania jakości życia, które wcześniej były nie do pomyślenia.
Po pierwszych debatach bioetycznych z lat 60. na całym świecie zaczęto podejmować kolejne kwestie, jakie stawiał przed ludźmi rozwój medycyny oraz biotechnologii. Mowa tu np. o genetyce i pojawieniu się technologicznych możliwości klonowania komórek oraz istot żywych. Choć komisja etyczna powołana przy okazji problemu dostępu do dializ była później wielokrotnie krytykowana za treść swoich rozstrzygnięć, to właśnie wtedy ustalił się sposób, w jaki należy rozwiązywać podobne problemy.
W odpowiedzi na pewien konkretny problem – np. mała dostępność terapii potrzebnej wielu osobom – należy przeprowadzić debatę, w której zderzą się ze sobą argumenty odwołujące się do różnych koncepcji etycznych oraz danych naukowych. Dlatego też często zdarza się, że gdy w społeczeństwie pojawia się żywy spór co do jakiegoś moralno‑etycznego problemu, powołuje się komisję bioetyczną. Głównym celem prowadzonej przez nią debaty jest zaproponowanie konkretnych rozwiązań w rozsądnym czasie.
Kto przede wszystkim powołany jest do tego, by brać udział w pracach komisji bioetycznych? Oczywiście nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie – zależy to od natury samego problemu, który ma stać się przedmiotem debaty, jak i od kontekstu społeczno‑politycznego, w jakim się ona toczy. Można jednak wskazać grupy, które dla debaty bioetycznej mają znaczenie podstawowe.
Jak możesz zauważyć, nie każda wypowiedź, która odnosi się do problemów etycznych, jakie rodzi rozwój etyczny, może być uznana za część bioetyki. Rozważania bioetyczne odwołują się wprawdzie do stanowisk etycznych, lecz prowadzone są zawsze w rzeczywistym kontekście prawnym i społecznym.
Na podstawie tego, co powiedzieliśmy do tej pory, wskażmy trzy charakterystyczne rysy tej dyscypliny.
Pierwszą zasadą bioetyki jest praktycyzm. Rozważania bioetyczne wyrastają z praktyki – służą rozstrzygnięciu konkretnych dylematów moralnych. Debaty bioetyczne nie mogą ograniczać się do abstrakcyjnych rozstrzygnięć, lecz z założenia dążą do sformułowania takich wniosków, które znajdą bezpośrednie zastosowania w praktyce medycznej i bioetycznej.
Rozważania bioetyczne odnoszą abstrakcyjną myśl etyczną do realiów konkretnej sytuacji. Wymaga to postępowania od ogółu do szczegółu. By rozstrzygnąć dany problem, bioetyk odwołuje się do stanowisk etycznych, filozoficznych lub teologicznych, lecz nie może poprzestać na zajęciu filozoficznego stanowiska wobec badanego problemu. Ocena moralna danej sytuacji powinna skutkować sformułowaniem konkretnych zaleceń oraz procedur, które będą mogły być używane w szpitalach, laboratoriach lub instytutach badawczych.
Rozważania bioetyczne łączą wiele dyscyplin – filozofię, teologię, prawo, medycynę, nauki przyrodnicze oraz nauki społeczne, bowiem tylko w ten sposób może ona osiągnąć swoje praktyczne cele. Weźmy poruszany już problem dostępności dializ. Odwołując się od idei godności ludzkiej, etyk mógłby oczywiście stwierdzić, że żadnemu potrzebującemu człowiekowi nie można odmówić dializy. Trudno się z tym rozstrzygnięciem nie zgodzić, lecz pomija ono szereg istotnych czynników. W sytuacji, w której liczba chętnych znacząco przewyższa dostępność zabiegu, najszersze możliwe kryterium będzie wprawdzie etyczne na poziomie ogólnym, lecz w praktyce doprowadzi do reguły „kto pierwszy, ten lepszy”. Chorzy zostaną skazani na oczekiwania w długich kolejkach, co może dodatkowo pogorszyć stan ich zdrowia. Socjologowie wskażą zapewne, że tego rodzaju system sprzyja korupcji: niektórzy lepiej sytuowani lub mający znajomości pacjenci będą starać się wykorzystać swoją pozycję, by dostać się na zabieg. Skutki zaproponowanego rozwiązania okazują się również nieakceptowalne etycznie – system będzie bowiem premiował tych pacjentów, którzy uciekną się do zachowań nieetycznych (np. wręczą łapówkę), zaś karał tych, którzy z pobudek moralnych się od takich zachowań powstrzymają. Jak widać, w niektórych sytuacjach rozstrzygnięcie problemu na abstrakcyjnym planie etycznym nie wystarcza. Bioetyk musi wziąć również pod uwagę różnorodne skutki takiego rozstrzygnięcia i określić ich wagę (w przypadku dializ okazuje się, że przyjęcie pewnych kryteriów dostępności jest bardziej etyczne niż z pozoru najbardziej etyczne rozwiązanie, które żadnych kryteriów nie wprowadza). Z tego powodu refleksja bioetyczna musi być interdyscyplinarna.
Czym zajmuje się bioetyka?
Zaczęliśmy od tego, że bioetyka pojawia się w debacie publicznej w związku ze sporami dotyczącymi spraw jak dopuszczalność aborcji, eutanazji lub pojawiających się od czasu do czasu doniesień o naukowcach, którzy twierdzą, że udało im się sklonować człowieka.
To jednak tylko wycinek tego, czym zajmuje się bioetyka. Zagadnienia etyczne, które podejmuje, dotyczą:
systemu zdrowia,
relacji lekarz‑pacjent,
badań klinicznych i eksperymentów medycznych,
problemu życia – kiedy się zaczyna, kończy oraz od czego zależy jego jakość.
Pierwsza grupa problemów to zagadnienia systemowe – jak powinna działać opieka zdrowotna, by była sprawiedliwa. Należą do niej problemy związane z dystrybucją ograniczonej ilości zasobów – przykładem takiego problemu był choćby przykład z dostępem do dializ.
Relacja pacjenta z lekarzem ma również swój wymiar etyczny. Dotyczy on kwestii np. prawa pacjenta do autonomii, które oznacza, że leczenie, któremu jest poddawany, może odbywać się tylko za jego zgodą. Oprócz sporów, które rozpalają debatę publiczną, bioetyka zajmuje więc również sprawami codziennymi. Przykładem takiego problemu jest np. ocena własnych kompetencji przez lekarza. Jeśli zgłosisz się do lekarza z problemem, który przekracza jego kompetencję, lecz mimo to podejmie się on leczenia, zamiast skierować cię do specjalisty, postąpi nie tylko niefachowo, ale również nieetycznie.
Kolejna grupa problemów dotyczy prowadzenia badań oraz eksperymentów. Zaliczają się do niej kwestie związane z terapiami eksperymentalnymi czy wykorzystaniem w badaniach medycznych ludzi oraz innych zwierząt, lecz także zagadnienia związane z rozwojem genetyki oraz zastosowania jej odkryć w praktyce – np. do klonowania człowieka.
Ostatnia grupa problemów łączy się wprost z problematyką życia. Dotyczy tego, kiedy życie się zaczyna (co wiąże się np. z problemem aborcji), kończy (problemy takie, jak leczenie podtrzymujące życie i jego zaprzestanie) oraz jak można ocenić jego jakość (a w związku z tym – czy np. w przypadku znacznego jej obniżenia dopuszczalna jest eutanazja na życzenie pacjenta).
Stanowiska bioetyczne mają swoje źródło w etyce
Spory, które toczą ze sobą bioetycy, dotyczą moralności, lecz różnią się od tradycyjnych sporów etycznych. Odnoszą się bowiem do konkretnych problemów, jakie stwarza rozwój społeczno‑technologiczny. Pomimo tego, stanowiska w sporach bioetycznych są przecież ukonkretnieniem poglądów wywodzących się z etyki. By pokazać, w jaki sposób bioetyka odwołuje się do tradycyjnej etyki, dokonajmy podziału koncepcji etycznych. Wskażmy najpierw trzy teorie etyczne, do których odwołują się zazwyczaj argumenty bioetyczne.
1 | Etyka cnót | Etyka cnót odwołuje się do pojęcia eudajmonii, czyli szczęścia, które można rozumieć również jako dążenie do osiągnięcia indywidualnej doskonałości. Człowiek posiada pewne cnoty, czyli zalety etyczne (np. hojność, mądrość, odwagę), ale również wady. Jego działania mogą sprzyjać cnocie, czyli rozwojowi, samodoskonaleniu moralnemu (to główny cel, jaki stawia przed człowiekiem etyka cnót) lub też hamować go. W kontekście bioetycznym należy więc zadać pytanie, czy zachowanie, nad którym się zastanawiamy, czyni jednostkę lepszym (bardziej cnotliwym) czy gorszym człowiekiem. |
2 | Personalizm | To stanowisko etyczne opierające się na pojęciu osoby (łac. persona – osoba) rozumianej jako podmiot moralny, czyli byt, który sam w sobie posiada autonomiczną i nieredukowalną wartość moralną (godność) oraz odpowiedzialność moralną wobec innych osób. Nieetyczny jest w perspektywie personalistycznej każdy czyn, który występuje przeciw godności drugiego człowieka oraz – przede wszystkim – przeciwko jego życiu. Większość personalistów to teiściteiści, a personalizm opiera się na etyce chrześcijańskiej. Mimo to, stanowisko personalistyczne można zajmować również, nie czyniąc założenia o istnieniu Boga (personalizm ateistyczny). |
3 | Utylitaryzm | W utylitaryzmie podstawowym kryterium oceny moralnej czynu jest pożytek, jaki ze sobą niesie. Każde działanie prowadzi do określonych korzyści, które utylitaryzm rozumie na różne sposoby – jako np. przyjemność, ograniczanie cierpienia, dobrostan lub inne wartości jak bezpieczeństwo czy szczęście. Podstawą etyki utylitarystycznej jest zatem rachunek zysków i strat, jaki wiąże się z określonym zachowaniem – czy dane zachowanie przyniesie więcej moralnych korzyści czy szkód dla jednostek oraz wspólnoty? Ważąc zyski i straty, utylitaryści ocenią w ten sposób różne rozwiązania problemu bioetycznego, który jest przedmiotem badania, by ustalić, które rozwiązanie jest najkorzystniejsze dla jak najszerszej grupy ludzi. |
Na stanowiska bioetyczne można również spojrzeć w nieco inny sposób – dzieląc je ze względu na sposób uzasadniania ocen moralnych na dwie szerokie grupy. Pierwszą z nich jest konsekwencjalizmkonsekwencjalizm – wartość moralna czynu uzależniona jest tu od jego konsekwencji. Przykładowo: testowanie wyrobów farmaceutycznych i kosmetycznych na zwierzętach można uznawać za dobre, ponieważ prowadzi do zapewnienia ich bezpiecznego użytkowania przez ludzi. Z drugiej strony można uznać je również za złe, wskazując na cierpienie, jakie sprowadza na poddawane badaniom zwierzęta.
Teorią, która bez wątpienia zalicza się do konsekwencjalizmu, jest utylitaryzm. Rozstrzygnięcie dylematu testowania leków na zwierzętach zależy od tego, w jaki sposób podsumujemy rachunek zysków i strat. Można uznać tego rodzaju badania za dopuszczalne, o ile ograniczają one do niezbędnego minimum cierpienie zwierząt lub za niedopuszczalne, jeśli ponad kwestią bezpieczeństwa wyrobów farmaceutycznych i kosmetycznych postawimy korzyść moralną, jaką dla całej wspólnoty niesie zaprzestanie zadawania cierpienia niewinnym istotom.
Drugą grupą teorii jest deontologizmdeontologizm – wartość moralna czynu zależna jest od tego, czy jest on zgodny z nakazem lub zakazem autorytetu. Autorytetem tym może być sam człowiek, czyli jego sumienie lub rozum – mówimy wtedy o etyce autonomicznej. Źródłem norm moralnych może być również zewnętrzny wobec człowieka autorytet, np. Bóg czy państwo. Mamy wtedy do czynienia z tak zwaną etyką heteronomicznąetyką heteronomiczną. Dobrym przykładem etyki heteronomicznej jest katolicki personalizm.
Słownik
(gr. bios – życie; ethos – obyczaj) dyscyplina wiedzy, która zajmuje się rozstrzyganiem dylematów moralnych dotyczących problematyki życia i zdrowia – zwłaszcza tych, które pojawiają się w wyniku rozwoju medycyny i biotechnologii; nazwa „bioetyka” została po raz pierwszy zastosowana w USA w latach 60. XX wieku
(gr. deon – to, co powinno być, obowiązek; logos - nauka, teoria) pogląd etyczny, według którego czyn uznaje się za dobry, dlatego że jest zgodny z określonym nakazem moralnym lub gdyż nie łamie określonego zakazu moralnego
(gr. autonomía – samorząd) stanowisko w etyce, które głosi, że źródłem norm moralnych jest suwerenny ludzki rozum
(gr. hetero – inny; nomos – prawo) stanowisko w etyce, które głosi, że źródłem norm moralnych jest Bóg (w niektórych ujęciach – państwo)
(łac. consequentia – skutek, następstwo) pogląd etyczny, który za podstawowe kryterium oceny moralnej czynu uznaje wywołane przez niego skutki
(gr. theos – bóg) stanowisko filozoficzne przyjmujące istnienie osobowego i transcendentnego Boga, będącego stwórcą świata oraz ludzi i sprawującego nad tym światem opiekę