Przeczytaj
Giordano Bruno i renesansowa filozofia przyrody
Renesansowa filozofia przyrodyfilozofia przyrody była jednym z głównych nurtów refleksji odrodzenia. Narodziła się we Włoszech końca XV w., a jej rozwój trwał przez całe następne stulecie. Przedstawiciele tego kierunku dążyli do poznania przyrody i rządzących nią praw. Stawiali sobie nie tylko cele teoretyczne, poznawcze, ale również praktyczne: dzięki wiedzy przyrodniczej pragnęli zapanować nad naturą. W ramach nowej filozofii uprawiano zarówno swoiście pojęte przyrodoznawstwo, jak i metafizykę przyrody. Choć w poznawaniu świata główną rolę przypisywano doświadczeniu i zmysłom, a nie książkowej wiedzy, nie lekceważono dokonań swych poprzedników: korzystano więc zarówno z teorii myślicieli starożytnych (m.in. jońskich filozofów przyrody, Platona, Arystotelesa, stoicyzmu i neoplatonizmu), jak i uczonych średniowiecza (interesowano się głównie wątkami mistycznymimistycznymi i panteistcznymi, koncepcjami Eriugeny i mistrza Eckharta).
Dzieła Bruna to przede wszystkim dialogi filozoficzne. Gatunek ten, odnowiony w odrodzeniu pod wpływem platonizmu, był najczęściej wykorzystywaną przez niego formą wykładu, chociaż nie jedyną. Filozof tworzył także łacińskie poematy pisane heksametremheksametrem, wzorowane na dziele rzymskiego epikurejczyka Lukrecjusza – O naturze rzeczy. Pisma Bruna mają charakter na pół poetycki i odznaczają się dużymi walorami artystycznymi, zawierają też ilustracje – niektóre z nich są autorstwa samego Bruna.
Nieskończoność i jedność Wszechświata
Stojąc przed trybunałem inkwizycji, Giordano Bruno odważnie przyznawał się do swoich poglądów. Wbrew nauce Kościoła i autorytetowi Arystotelesa głosił nieskończoność Wszechświata, w którym istnieje nieskończona liczba światów – wiele planet podobnych do Ziemi, wiele słońc i gwiazd. Poglądy te rozwinął pod wpływem teorii Kopernika, choć sam Kopernik jeszcze twierdził, że świat jest skończony, a Słońce stanowi jego centrum. Bruno, podobnie jak inni renesansowi myśliciele, sięgnął też do źródeł antycznych i przejął w tym względzie poglądy Demokryta. Pamiętamy, że filozof z Abdery uznał, iż istnieje nieskończona liczba Wszechświatów, które wciąż na nowo rodzą się, rozwijają i giną. Bruno nieskończoność Wszechświata pojmował w sensie wieczności, a także jako nieograniczoność przestrzeni:
O niezliczonych i o tym, co niezmierzone i nie mające kształtu[...] owe wyimaginowane granice świata burzy nieskończona przestrzeń, zawierająca wszystko, rozciągająca się we wszystkie strony na niezmierzonych obszarach, ogarniając niezliczone światy.
Dawne wyobrażenia, formowane na wzór rzeczy skończonych, według zwykłych ludzkich pojęć, okazują się iluzoryczne: uznane od wieków granice świata ulegają rozpadowi.
Wszechświat Bruna składa się z nieskończenie wielu planet i gwiazd, pośród których Ziemia nie zajmuje szczególnego miejsca:
Uczta popielcowaW ten sposób poznajemy, że gdybyśmy byli na Księżycu lub na innej planecie, znaleźlibyśmy się w miejscu niezbyt różniącym się od Ziemi, a może i gorszym, że mogą być inne ciała tak samo dobre, a nawet lepsze same dla siebie i dla większego szczęścia własnych stworzeń.
W nieskończonym Wszechświecie wszystkie elementy są jednakowo ważne: środka w sensie absolutnym nie ma i żadne ciało niebieskie nie stanowi centrum kosmosu. Bruno – podobnie jak Demokryt – podkreślał rolę materiimaterii w budowie Wszechświata: materia jest trwała i wieczna oraz stanowi istotny, niezbywalny aspekt rzeczywistości. Oto wypowiedź Bruna:
Pisma filozoficzneWidzimy, że wszystkie formy w naturze pochodzą z materii i znów wracają do materii. Z tego wynika, że realnie żadna rzecz z wyjątkiem materii nie jest stała, trwała, wieczna i nie może być uważana za zasadę.
Bruno, choć nawiązywał do starożytnego atomizmuatomizmu, materialistą nie był. Uznał, że Wszechświat składa się z nieskończonej ilości malutkich jednostek, które nazwał monadami. Nie są to jednak „martwe” atomy Demokryta, gdyż – według Bruna – każda monada, każda cząstka świata została obdarzona życiem i ma duszę.
[***]Skoro zaś duch, dusza, życie znajduje się we wszystkim i z pewnym stopniowaniem wypełnia całą materię, to musi stanowić prawdziwą rzeczywistość i prawdziwą formę wszystkiego.
Dusza, obok materii, stanowi niezbędny składnik Wszechświata: wszędzie obecna, ożywia i kształtuje materię, jest czynnikiem koniecznym dla powstawania wszelkich materialnych form.
Wszechświat stanowi jedność: jest zbudowany z materii jednego rodzaju (inaczej niż u Arystotelesa, u Bruna zarówno ziemia, jak i niebo są z tego samego tworzywa), a części materii są uporządkowane w jedną całość. Świat, choć składa się z różnych rzeczy i czynników, w końcu okazuje się jednym bytem.
Harmonia świata
Według Bruna, Wszechświat – oprócz tego, że jest nieskończony i stanowi jeden organizm ożywiony przez duszę świata – ma jeszcze jedną istotną cechę: jest harmonijny. Przyroda posiada ukryte wewnątrz siebie siły, które samorzutnie zmierzają do celu, jakim jest doskonałe uporządkowanie.
Finalizm
Teoria, zgodnie z którą przyroda zmierza do określonego celu, nazywa się finalizmem (od łac. finis, koniec, cel). Finalistyczna koncepcja kosmosu występowała nie tylko w filozofii Bruna i innych myślicieli odrodzenia: w starożytności finalistami byli m.in. Platon, Arystoteles i stoicy.
Ową naukę o harmonii Bruno, podobnie jak i inni myśliciele renesansowi, przejął od Greków – pitagorejczyków i Platona. Harmonia decyduje o pięknie i doskonałości świata, a jeżeli świat jest doskonały – rozumował Bruno – to znaczy, że stanowi obraz Boga:
Uczta popielcowa[...] płonące ciała [kosmosu] są zwiastunami głoszącymi wspaniałość glorii i majestatu boskiego.
Wszechświat, w którym przejawia się Boski majestat, przypomina dzieło sztuki, Bóg zaś – artystę.
Boskość przyrody i panteizm
Przeświadczenie Bruna, że każda, nawet najmniejsza cząstka przyrody posiada duszę, wiązało się ze znaną nam już ze starożytności i średniowiecza ideą panteizmu. Filozof podkreśla immanentność duszy świata, będącej przyczyną ruchu i wszelkich przemian: przyroda ma w sobie wewnętrzny, boski motor rozwoju, który nie jest czymś, co pochodzi z zewnątrz, lecz stanowi integralną część natury i jest jej istotą. Nieskończony Bóg, znajdując się w każdej cząstce świata, jest też obecny i w człowieku:
Uczta popielcowaOsiągnęliśmy wiedzę, która nie nakazuje nam szukać bóstwa gdzieś poza nami, skoro jest ono wokół nas, a nawet w nas samych, bardziej niż my sami jesteśmy w sobie. Tak samo jak mieszkańcy innych światów nie powinni szukać boskości w nas, mając ją w pobliżu i w sobie.
Bruno nie tylko akcentuje obecność pierwiastka duchowego w świecie i człowieku, lecz wielokrotnie utożsamia przyrodę z Bogiem i przypisuje jej boskie cechy. Jednocześnie nie można powiedzieć, że Bruno nie wierzył w transcendentnegotranscendentnego Boga, który góruje nad światem i jest czymś różnym od stworzonych przez siebie rzeczy. Wydaje się, że filozof nie miał jednego zdania co do tego, w jaki sposób Bóg jest obecny w świecie: panteistycznie czy transcendentnie, i że jego poglądy ulegały ewolucji. Nie budzi jednak wątpliwości, że myśl Bruna zmierzała do podkreślenia Boskiej immanencjiimmanencji w świecie i wnętrzu człowieka.
Nowy model uprawiania filozofii
W starożytności filozofia wyróżniała się spośród innych nauk tym, że była bezinteresownym umiłowaniem mądrości. Rodziła się ze zdziwienia, z ciekawości, z pragnienia poznania zdumiewającej istoty rzeczywistości. W średniowieczu model ów został przekształcony. Filozofię podporządkowano teologii: miała pomagać w rozumieniu prawd wiary i uzasadniać istnienie Boga. W renesansie zaś pojawia się całkiem nowe podejście do tej nauki. Od filozofii wymaga się, aby wiodła zarówno do poznania przyrody, jak i panowania nad nią: wiedza ma nie tylko zaspokajać ciekawość, ale przede wszystkim zwiększać skuteczność ludzkich działań. Celom tym służyło uprawianie tzw. magii naturalnej. Nie należy jej mylić z magią czarną, zabobonną.
Magia naturalna oznaczała oddziaływanie człowieka na przyrodę dzięki znajomości rządzących w naturze zasad. Praktykowano ją również w leczeniu, m.in. wierząc, że poprzez psychikę można oddziałać na stan ciała.
Twórcą nowej medycyny opartej na magicznej teorii przyrody był Paracelsus (właśc. Theophrastus Bombastus von Hohenheim, 1493–1541). W takie tło wpisuje się filozofia Bruna, który zgodnie z duchem swojej epoki fascynował się działalnością wynalazczą człowieka i próbami zapanowania nad przyrodą. Stąd też brało się jego zainteresowanie magią naturalną. Możemy więc mówić o Brunie jako o magu, który filozoficzną wiedzę o Wszechświecie i jego zasadach starał się łączyć z aktywnym wpływem na przyrodę.
Słownik
(gr. atomos — niepodzielny) starożytna doktryna głosząca, że świat składa się z próżni oraz nieskończonej liczby niepodzielnych, drobnych, ruchomych cząstek – atomów
dziedzina filozofii, której przedmiotem jest przyroda nieożywiona oraz byty ożywione
(gr. heksametros — sześciomiarowy) w wersyfikacji antycznej: wers składający się z sześciu stóp; w wersyfikacji nowożytnej: wers sześcioakcentowy
(łac. immanens, immanentis — pozostający w czymś) pozostawanie wewnątrz czegoś lub niezależność bytowa od czynnika zewnętrznego
(łac. materia – tworzywo, materiał) u Arystotelesa: element bytu, który jest podłożem zachodzących w nim zmian; materia pierwsza – czysta, czyli w żaden sposób nieokreślona, potencjalność
(gr. mystikós – tajemny) prąd religijno‑filozoficzny uznający możliwość pozazmysłowego, bezpośredniego kontaktu duszy człowieka z bóstwem
(łac. transcendens, transcendentis — przekraczający) istnienie poza granicami bytu lub poza granicami ludzkiego poznania