Przeczytaj
Przypomnij sobie, kim był mityczny Apollo. Zastanów się, jakie były jego atrybuty. Rozważ rolę, jaką spełniał w greckiej mitologii.
Apollo w greckiej mitologii
Zdaniem antycznych Hellenów Apollo był synem Zeusa i Leto, bliźniakiem Artemidy, przewodnikiem Muz, a także ojcem m.in. Asklepiosa. Nawet jak na standardy greckie był bogiem o nazbyt różnorodnych kompetencjach. Występował jako opiekun sztuki, pan słońca, patron piękna, muzyki i poezji, także prawa, porządku i prawdy, a jednocześnie – nagłej śmierci, wieszczek i wróżbitów, uzdrawiania i łucznictwa. Ten nietypowy i szeroki wachlarz jego obowiązków można połączyć z temperamentem bóstwa. Słynął z niespotykanej urody, ale żadnej kobiety nie potrafił utrzymać przy sobie na dłużej. Był patronem praworządności, a równocześnie bogiem zawistnym i zdolnym do najpodlejszych czynów, jeśli uznał, że ktoś w jakikolwiek sposób go obraził. Chociaż był też patronem życia, to jego imię często tłumaczy się jako „niszczący totalnie” (gr. Ἀpiόlambdalambdaomeganu, a‑pollon). Można zaryzykować stwierdzenie, że Apollo doskonale oddawał grecki temperament – kult i pochwałę życia, zamiłowanie do porządku, piękna i prawdy, a jednocześnie żywą emocjonalność.
Zastanów się, jak Nietzsche rozumiał grecką tragedię. Oceń, jakie miejsce wyznaczyłby w niej postawie apollińskiej. Rozważ, które cechy mitycznego boga mogłyby się przejawiać w antycznym dramacie.
Apollo w ujęciu Nietzschego
Trzeba zawsze pamiętać, że mówiąc o konkretnych osobach, Nietzsche posługuje się nimi zawsze jako symbolami. Jest tak zarówno, jeśli chodzi o postanie fikcyjne (Apollo, Dionizos, Ariadna, Hiperborejczycy), jak i o postacie historyczne (Sokrates, Jezus, Schopenhauer, Wagner). Mówienie o konkretnych osobach w taki sposób, że nie ma to z nimi nic wspólnego, może brzmieć absurdalnie, jednak służyło ono filozofowi w określonym celu – ukazaniu własnych poglądów dzięki przejrzystej symbolice.
Dokładnie tak samo jest w przypadku Apolla. Nietzsche świadomie pomija cały zestaw apollińskich cech, takich jak porywczość czy zawiść, by uczynić z niego boga stanowiącego symbol greckiego rozumienia piękna i prawdy. Jest to więc bóg, który z jednej strony ukazuje helleński sposób rozumienia rzeczywistości, z drugiej – jest bóstwem sztuki, a więc tej dziedziny, która w swoich dziełach ma świat naśladować. Sztuka tworzy bowiem „świat pozoru”, poprzez naśladownictwo ukazuje wszelkie przedmioty i wydarzenia, jakie spotykają człowieka w świecie rzeczywistym. Sztuka oddaje więc piękno i prawdę o świecie, powodując w nas konkretne przeżycia estetyczne i wymuszając na nas przemyślenia dotyczące tego, co nas otacza, lub tego, co wydarzyło się w przeszłości. Sztuka jest naśladownictwem, które obrazuje uporządkowanie świata, całą prawdę i piękno, jakie się w nim przejawia. Panem sztuki jest Apollo, a zatem postawa, której celem jest naśladownictwo i oddawanie za pomocą sztuki świata rzeczywistego, nazywa się postawą apollińską. Postawa taka, sama w sobie, jest jednak ograniczona – tworzy świat pozoru, naśladuje, często upiększa świat rzeczywisty. Ale nie jest w stanie wyjść poza własne ramy. Jest tylko naśladownictwem.
Rozważ, na czym, na gruncie antycznego dramatu, miałoby polegać przeciwstawienie cech apollińskich cechom dionizyjskim. Zastanów się, dlaczego zdaniem niemieckiego filozofa zestawienie obu tych postaw miałoby definiować ducha greckiej tragedii.
Apollo a Dionizos
Grecy uwielbiali naukę i sztukę. Odkrywali i opisywali świat w nauce, a także odwzorowywali go w sztuce – rzeźbie, poezji, malarstwie. Ale uwielbiali także się bawić. Najpierw dwa, a potem cztery razy do roku organizowali boskie Dionizje, rodzaj zbiorowych misteriów, poświęconych bogu wina – Dionizosowi, któremu wyśpiewywano dytyrambydytyramby. Misteria te przyjmowały czasem kształt orgiastycznych pijatyk, śpiewnych pochodów i szeregu obrzędów, poświęconych odśpiewywaniu pochwał na cześć bogów i herosów. Barwne pochody, prowadzone przez koryfeuszówkoryfeuszów, rzucających tłumowi pytania, dały początek dialogowidialogowi. Szybko zmieniono jednak formę tych zabaw: najpierw jedna osoba rozmawiała z tłumem, z czasem dochodziła druga, a później – trzecia. Dialog między nimi stał się podwaliną greckiego dramatu.
Tak jak Apollo był bogiem sztuki naśladowczej, tak Dionizos był dla Nietzschego bogiem upojenia i zabaw, misteriów i obrzędów. Postawa apollińska tworzy świat pozoru, postawa dionizyjska – świat ekstatycznego uniesienia. Pierwsza z nich odwzorowuje świat, druga – poza ten świat wykracza. Obie te postawy są jednak ograniczone, dotyczą przecież różnych sfer i potrzeb ludzkiego życia. Dopiero ich połączenie pozwala przekroczyć ograniczenia, jakie posiadają, działając osobno. W wyniku ich połączenia powstaje także jedno z największych osiągnięć greckiej kultury i sztuki – teatr antyczny.
Bez pierwiastka dionizyjskiego teatr staje się miałkim odwzorowaniem rzeczywistości, niezdolnym do wzbudzania w widzu jakichkolwiek uniesień. Bez pierwiastka apollińskiego teatr zmieniłby się w pijacką orgię, a w najlepszym razie – w miejsce religijnego obrzędu. Dzięki scaleniu obu pierwiastków jest jednak miejscem, które pozwala nam zarazem poznać i przekroczyć świat – rozpłynąć się w zbiorowym przeżyciu estetycznym, czyniąc nas ludźmi wolnymi i wartościowymi, miłującymi życie, los i wysokie, intelektualne uciechy. A stało się to możliwe, gdy na deskach teatru Apollo spotkał Dionizosa.
Słownik
(gr. deltaiotaάlambdaomicrongammaomicronς, dialogos, od gr. deltaiotaά – coś podwójnego i lambdaomicrongammaomicronς – myśl, ale także m.in. rozum, sens, porządek) wieloznaczny termin grecki, który można tłumaczyć jako podwójny sens, wymianę myśli, dwa różne podejścia, odmienne ujęcia danego przedmiotu, a także jako próbę wypracowania wspólnego stanowiska; jego początków można doszukiwać się w greckich misteriach, gdzie służył wzbudzeniu interakcji pomiędzy prowadzącymi a uczestnikami, później stał się sposobem spisywania utworów, od treści pierwszych dramatów, które miały formę czysto dialogową, aż po traktaty filozoficzne, w których uczestnicy, za pomocą dialogu, wymieniali się poglądami, dokonywali ścierania poglądów, razem poszukiwali wspólnego stanowiska w danej kwestii; Grecy uważali dialog za podstawową formę komunikacji i wymiany myśli
(od gr. deltaiotathetaύrhoalfamubetaomicronς, dithyrambos) rodzaje pieśni pochwalnych, odśpiewywanych podczas Dionizji na cześć boga Dionizosa, opisujących jego życie i czyny, oddających mu hołd i wyrażających mu wdzięczność; wraz z ich rozwojem doszły czynniki takie jak podział utworu na kwestie poszczególnych uczestników, a także dominująca rola koryfeusza; wyśpiewywanie dytyrambów może być uważane za wczesną formę teatru, który dał początek zarówno komedii jak i tragedii
(gr. kappaomicronrhoupsilonphialfaῖomicronς, koryfajos – szczyt, wierzchołek) pierwotnie przewodnik barwnych orszaków w czasie świąt greckich, z czasem stał się osobą przewodzącą chórowi w greckim teatrze, w którym wygłaszał najtrudniejsze kwestie i narzucał tempo i wysokość dźwięku innym członkom chóru