Przeczytaj
Metafizyka w życiu człowieka
Człowiek Zachodu aż do XIX wieku odnajdywał stabilność egzystencjalną jedynie w metafizycemetafizyce. Dawała ona gwarancję istnienia poznawalnej prawdy, możliwości dotarcia do istoty rzeczywistości i jej zrozumienia. Ten dostęp możliwy był za sprawą logos – rozumu i słowa – pozostającego w odpowiedniości do rzeczy
Indeks górny 11 Indeks górny koniec11. Dzięki tej metafizycznej stabilności było możliwe poznanie, zrozumienie i zaakceptowanie reguł rządzących światem. Wynikały z nich obiektywne zasady etyczne, które człowiek powinien przyjąć i stosować. Począwszy od średniowiecza źródłem owych zasad stał się Bóg uznawany za przyczynę wszystkiego i cel, do którego powinni dążyć ludzie.
W XIX wieku ontologicznaontologiczna pewność została podana w wątpliwość. Filozofem, który zdiagnozował kryzys idei Boga jako źródła kodeksu etycznego, był Fryderyk Nietzsche. W swoich dziełach Tako rzecze Zaratustra oraz Wiedza radosna ogłosił „śmierć Boga”. Ta metafora miała oddawać kryzys wartości moralnych i odejście od wiary w obiektywny, naddany porządek, z którego wynikałyby uniwersalne prawa moralne. Według Nietzschego człowiek przestał odczuwać obecność Boga i metafizyczną podstawę wartości.
Metafizyka a twórczość Tadeusza Różewicza
Kwestie te stały się jednymi z najistotniejszych w twórczości Tadeusza Różewicza. Badacze literatury spierali się, czy jest on moralistą czy nihilistąnihilistą. W licznych utworach pisał o kryzysie wartości, utracie ontologicznego centrum, śmierci Boga. Nie można jednak uznać, że Różewicz jako człowiek i jako pisarz całkowicie wyzbył się sacrum.
Literaturoznawca Tadeusz Drewnowski tak pisał o wspomnianych aspektach twórczości Różewicza:
Walka o oddech. O pisarstwie Tadeusza RóżewiczaUtraciwszy Boga, ludzie utracili duszę. O ile jednak utrata dogmatycznegodogmatycznego Boga, według przywoływanego przeświadczenia poety, jest czymś nieodwracalnym, o tyle spowodowany tym zanik czy skarlenie duszy nie miały być nieuleczalne. Różewicz, jak się wydaje, nie podziela egzystencjalnej niewiary we wszelką ludzką esencjęesencję. Sacrum może być również świeckie. [...]
Współczesny świat, nie mający odwrotu w mityczno‑dogmatyczną przeszłość, nie podźwignie się i nie będzie zdolny do rozwoju i nie będzie zdolny do rozwoju, jeśli nie stworzy własnej hierarchii wartości, własnego sacrum.
Różewiczowski człowiek [jest] pusty, bez środka, bez świeckiej również duszy [...]. Samotnie nie potrafi on stawić czoła życiu, toteż jego upadki są stokroć bogatsze niż przewidział dekalog, różnokierunkowe (poemat Spadanie). Człowiek zdany jest na własną, lecz wspólnie tworzoną hierarchię wartości, świecką moralność, a nasz wiek XX dowodzi, jak zawodna jest pod tym względem wiara w człowieka, w społeczeństwo, państwo, organizacje polityczne. [...] Ta pesymistyczna diagnoza nie ma nic wspólnego z wyznawaniem, a także praktykowaniem nihilizmu. Jest jego zaprzeczeniem, podjęciem z nim walki [...].
Drewnowski wskazuje na obecne w twórczości Różewicza sacrum, które wcale nie musi być związane ze sferą religijną i odnosić się do dogmatycznego, czyli skonkretyzowanego Boga. Według Różewicza – jak twierdzi badacz – współczesny świat musi wypracować swoje własne sacrum. Drewnowski opisuje także Różewiczowskiego człowieka – pustego i pozbawionego duszy, którego celem powinno być stworzenie hierarchii wartości i moralności.
Poemat Różewicza
Poemat Spadanie czyli o elementach wertykalnych i horyzontalnych w życiu człowieka współczesnego powstał w 1963 roku, ukazał się w tomie poetyckim Twarz trzecia w 1968 roku. Tytuł wskazuje czytelnikowi kierunek odczytania utworu, wprowadza bowiem pojęcia porządków wertykalnegowertykalnego i horyzontalnegohoryzontalnego, czyli związanego z pionem oraz poziomem. Pierwsze słowo tytułu poematu, „spadanie”, sugeruje, że owe porządki będą kluczowe w interpretacji dzieła.
Spadanie czyli o elementach wertykalnych i horyzontalnych w życiu człowieka współczesnegoDawniej
bardzo bardzo dawno
bywało solidne dno
na które mógł się stoczyć
człowiekczłowieka który się znalazł na dnie
dzięki swej lekkomyślności
lub dzięki pomocy bliźnich
oglądano z przerażeniem
zainteresowaniem
nienawiścią
radościąwskazywano na niego
a on czasem dźwigał się
podnosił
splamiony ociekał[...]
inne dno było przeznaczone
dla pań inne dla panów
w tamtych czasach bywały
na przykład kobiety upadłe
[...]bywało niegdyś także drugie dno
obecnie istnieje jeszcze mgliste
wspomnienie
ale już dna nie ma
i nikt nie może
stoczyć się na dno
ani leżeć na dnieDno o którym wspominają
nasi rodzice
było czymś stałym
na dnie
jednak
było się kimś
określonym
człowiekiem straconym
człowiekiem zgubionym
człowiekiem który
dźwiga się
z dnaz dna można też było
wyciągać ręce wołać „z głębokości”
obecnie gesty te nie mają większego
znaczenia
w świecie współczesnym
dno zostało usunięte[...]
La Chute Upadek
jest możliwy jeszcze
tylko w literaturze
w marzeniu gorączce
pamiętacie to opowiadanieo porządnym człowieku
nie skoczył na ratunek
o człowieku który uprawiał „rozpustę”
kłamał bywał policzkowany
za to wyznanie
wielki zmarły może ostatni
współczesny moralista francuski
otrzymał w roku 1957
nagrodęjak niewinne bywały upadki
pamiętacie
z dawnych bardzo dawnych
czasów
Wyznania
Confessiones
biskupa Hippo RegiusW sąsiedztwie naszej winnicy była grusza, pełna owoców, nie nęcących ani kształtem, ani smakiem. Do jej otrzęsienia i zabrania gruszek udaliśmy się, niecni młodzieńcy, późną nocą, przeciągnąwszy aż do tego czasu zgubnym zwyczajem zabawę na placu. Zabraliśmy stamtąd ogromną ilość nie na naszą ucztę, lecz chyba aby rzucić wieprzom, choć nieco zjedliśmy; dopuściliśmy się tego tym chętniej, że nie było wolno. Oto serce moje, Boże, oto serce moje, nad którym się ulitowałeś, gdy znalazło się na dnie przepaści...
„na dnie przepaści”
grzesznicy i pokutnicy
święci męczennicy literatury
baranki moje
jesteście jak dzieci przy piersi
które wejdą do Królestwa
(szkoda że go nie ma)– Czy ojciec wierzy w Boga - zawołał znów Stawrogin.
– Wierzę.
– Jest powiedziane, że wiara góry przenosi. Gdy wierzysz, a każesz górze, aby się ruszyła, to się ruszy... przepraszam, że plączę. A jednak zaciekawia mnie: czy ojciec ruszy z miejsca górę?
takie pytania zadawał „potwór” Stawrogin
a pamiętacie jego sen
obraz Claude’a Lorraina
W Galerii Drezdeńskiej
„mieszkali tu piękni ludzie”Tymczasem
dna już nie było
mino woli zrozumiała to
pewna panienka z Paryża
i napisała wypracowanie
o spółkowaniu witaj smutku
o śmierci witaj smutku
[...]
panienka pani ta
panienka ta pani ta
zrozumiała że nie ma Dna
[...]a to co było niegdyś
przedsionkiem piekła
zostało zmienione
przez modną literatkę
w vestibulum
vaginaeZapytajcie rodziców
być może pamiętają jeszcze
jak wyglądało dawne Dno
dno nędzy
dno życia
dno moralne[...]
czasem mam wrażenie
że dno współczesnych
leży płytko tuż pod powierzchnią
życia
ale to chyba jeszcze jedno złudzenie
być może istnieje w „naszych czasach”
potrzeba budowy
nowego przystosowanego
do naszych potrzeb
DnaMondo Cane
dlaczego ten obraz zrobił na mnie
wielkie wrażenie rosnące jeszcze
ciągle rosnące
[...]spadając uprawiamy nasze ogrody
spadając wychowujemy dzieci
spadając czytamy klasyków
spadając skreślamy przymiotnikisłowo spadnie nie jest
słowem właściwym
nie objaśnia tego ruchu
ciała i duszy
w którym przemija
człowiek współczesnyzbuntowani ludzie
potępione anioły
spadały w dół
człowiek współczesny
spada we wszystkich kierunkach
równocześnie
w dół w górę na boki
na kształt róży wiatrówdawniej spadano
i wznoszono się
pionowo
obecnie
spada się
poziomo
W utworze pojawiają się dwa porządki, zasygnalizowane już w tytule: wertykalny, czyli pionowy, oraz horyzontalny, czyli poziomy. Kulturowo obu tym porządkom przypisuje się odmienne wartości i asocjacje. Pozycja wertykalna, pionowa, wyprostowana kojarzy się z siłą, mocą, wyższością. Umożliwia wartościowanie: to, co położone niżej, związane jest ze słabością, ale i doczesnością, świeckością. To, co wyżej – stanowi sferę sacrum. Porządek horyzontalny zaś umożliwia wskazanie kierunków: odróżnienie stron prawej oraz lewej. Kulturowo wartościowana jest strona prawa: ona związana jest z męskością, siłą, świętością. Strona lewa wyznacza przestrzeń słabości, żeńskości.
Poemat Różewicza został skonstruowany przy użyciu techniki kolażu. Jest to metoda polegająca na komponowaniu tekstu przy użyciu cytatów pochodzących z innych tekstów, odwołań do tradycji literackiej.
Słownik
(gr. dógma – sąd, orzeczenie, nauka) w teologii chrześcijańskiej prawda uznana przez dany Kościół za objawioną przez Boga, stanowiąca artykuł wiary; twierdzenie przyjmowane za prawdziwe jedynie na mocy autorytetu wygłaszającej je osoby
(łac. essentia – istota) według Arystotelesa zespół cech trwałych bytu wyznaczających ogół jego cech swoistych; najistotniejsza treść, składnik czegoś
(gr. ta meta ta physika – ‘to, co po fizyce, ponad fizyką’) jedna z głównych dyscyplin filozofii rozważająca ogólne własności bytu i ostateczne przyczyny rzeczy; w potocznym rozumieniu oznacza wszystko to, co wybiega poza możliwość naukowego wyjaśnienia
(łac. nihil – nic) termin filozoficzny oznaczający negację ogólnie przyjętych wartości
(gr. on óntos – będący, byt; lógos – słowo, nauka, teoria) termin zwykle używany zamiennie z terminem „metafizyka”; nauka filozoficzna, której przedmiotem są podstawowe kwestie dotyczące istoty i przyczyny bytu