Przeczytaj
Powstańcze wydarzenia roku 1863, ich przebieg, ocena, analiza konsekwencji stanowiły jeden z dominujących tematów w literaturze polskiej nie tylko w pierwszych latach po powstaniu styczniowym, ale właściwie aż do wybuchu I wojny światowej. Historyk Stefan Kieniewicz w następujący sposób przedstawia bilans tej narodowej irredentyirredenty:
Historia Polski 1795 - 1918Powstanie styczniowe wypada uznać za największe z powstań polskich XIX wieku, jeśli brać pod uwagę czas trwania i liczbę uczestników. Hasłem jego była niepodległość; treścią społeczną - likwidacja ostatków ustroju feudalnego [...] Rezultatem była przegrana w walce o niepodległość, ale zarazem osiągnięcie celu w zakresie reform społecznych.
Bilans przegranej obejmuje dziesiątki tysięcy poległych i straconych, dziesiątki tysięcy zesłanych na Sybir, milionowe straty materialne. Obejmuje utratę wąskiej autonomiiautonomii przyznanej Wielopolskiemu, rusyfikację szkół i administracji, duże ubytki polskości na Litwie i Rusi. A także kryzys moralny społeczeństwa, które na dłuższy czas przestało wierzyć w możliwość wyrwania się z obcego jarzma.
Im dotkliwiej Polacy odczuwali klęskę z roku 1963, tym mocniej podkreślali heroizm zwyciężonych. Powstańczy mit utrwalali m.in. Józef Ignacy Kraszewski czy Eliza Orzeszkowa. Artur Grottger polski malarz, grafik, ilustrator i rysownik stworzył kilka sugestywnych cykli powstańczych zatytułowanych Warszawa I, Polonia, Lituania, Wojna. Zdaniem Juliusza Kleinera narodowy zryw był przedstawiany w tych dziełach jako:
W kręgu historii i teorii literatury[...] powstanie młodzieńców - entuzjastów, z tęsknym pięknem młodości, stratowanej przez los barbarzyński, z blaskiem zapału, który nie uznaje rzeczy niemożliwych, z gestem romantycznego, marzycielskiego bohaterstwa, z tragizmem daremności ofiar i wysiłków, z dziwnym urokiem dziejowego czynu, w którym nastroju było więcej niźli planu.
Dla Bolesława Prusa - pisarza i publicysty, ale przede wszystkim uczestnika powstania - narracja o charakterze kompensacyjnymkompensacyjnym była nie do przyjęcia. Jak zauważa Janina Kulczycka‑Saloni:
Bolesław PrusBiorąc udział w narodowym zrywie Aleksander rzucił na szalę wszystko: przyszłą karierę życiową, szczęście osobiste, życie nawet. Z powstania wyszedł chory, przekonany, że odniesiona w bitwie rana zaciąży na całym jego dalszym życiu, zmniejszając jego fizyczną i psychiczną odporność [...], ale co najważniejsze - stracił w powstaniu wiele młodzieńczych złudzeń: wiarę w możliwość rozwiązania sprawy polskiej na drodze bohaterskiego zrywu, a także wiarę w wartość własnego narodu. [...] ciężko odczuł także, jak wszyscy uczestnicy powstania, którzy po jego upadku pozostali w kraju, gwałtowną zmianę społeczeństwa w stosunku do uczestników ruchu. Tę samą młodzież, którą ogólne nastroje, opinia publiczna pchnęły do udziału w leśnych, »partiach«, witano jako lekkomyślnych sprawców klęski narodowej, gdy wracali złamani przegraną.
W liście do przyjaciela Mścisława Godlewskiego sam Prus pisał:
ListyGdyby zebrać w jedno miejsce krew wylaną przez Polaków za wolność, może powstałoby drugie Gopło; gdyby zgromadzić kości tych, co polegli w bojach, na szubienicach, na katorgach,
na osiedleniach i wszelkiego rodzaju tułactwach, może usypałby się drugi Wawel. [...] Lecz… jakiż z tego pożytek? Nie ma! … i nawet nie może, gdyż polski patriotyzm składa się z wybuchów namiętnych gwałtownych, z wybuchów uczucia, którego, niestety! nie oświetlał rozum i nie przerodził go w akty twórczej woli.
Słowa te stanowią klucz do interpretacji Omyłki, drukowanej przez Prusa w 1885 roku na łamach petersburskiego ,,Kraju” (wydanie książkowe w 1888). Opowiadanie, noszące pierwotnie tytuły Szpieg lub Vox populi, zostało chłodno przyjęte przez czytelników. Krytycy zarzucali pisarzowi brak patriotyzmu, odczytując Omyłkę przede wszystkim jako rozrachunek z trudnym spadkiem powstania styczniowego i zamach na narodową martyrologię. Prus, pisząc opowiadanie, stanął przed problemem wiarygodnego przedstawienia powstańczej klęski. Odnosząc się do minionych wydarzeń, chciał podejmować zagadnienia ważkie dla chwili obecnej, wyznaczać perspektywy przyszłości. Zasadniczą przyczynę tragedii widział w braku politycznego realizmu oraz zmysłu przewidywania u polskich patriotów. Nie interesowała go powstańcza martyrologia. W Omyłce, jak zauważa Grażyna Borkowska:
Bolesław Prus - dziwność istnieniaPrus [...] zajmuje się mentalnością narodu podbitego lub po prostu mentalnością Polaków jako narodu podbitego. Syndrom oblężonej twierdzy rozumie jako nadużywanie wzniosłej retoryki i jako niechęć wobec działań sprzecznych z zachowaniami zbiorowymi. Opinia publiczna, wykorzystująca często plotkę i pomówienie, staje się w czasach konspiracyjnego zamętu prawdziwym narzędziem terroru. Na szubienicy ginie starzec, który nie uległ ogólnemu entuzjazmowi i propagandzie łatwego zwycięstwa. Oskarżono go więc o zdradę i powieszono.
Przytłumiona nuta. Motywy autokratyczne w pamiętnikarstwie polskim o powstaniu styczniowymAutor Omyłki odstępuje od postromantycznej, apologetycznejapologetycznej oceny insurekcji. Ukazuje wiele pozerstwa połączonego z tchórzostwem w zachowaniu się rzeczników sprawy narodowej. Społeczeństwo ukazane przez Prusa w opowiadaniu znajduje się w stanie rozkładu - to zbiorowisko ludzi pozbawionych sumienia, megalomanówmegalomanów i oszustów.
Prus włączył się w budowanie »czarnej legendy« powstania , którą przeciwstawił »legendzie złotej« ujętej przez Elizę Orzeszkową w mityczną formułę gloria victis [łac. chwała zwyciężonym]
Maria Jolanta Olszewska twierdzi, że podstawowym celem Omyłki stała się:
Omyłka, czyli Bolesława Prusa rozrachunki z rokiem 1963[...] demistyfikacjademistyfikacja mitu insurekcyjnego, mającego swe fundamenty w filozofii mesjanistycznej i utrwalonego przede wszystkim w obrazach Artura Grottgera [...]. To one powodowały, że pamięć stycznia 1863 roku, przetworzona przez emocje zbiorowe i utrwalona w pamięci powszechnej [...] kształtowała narodową wyobraźnię i polskie imponderabiliaimponderabilia oparte na stworzonej przez Mickiewicza koncepcji zbiorowej odpowiedzialności za zło dziejowe, jakiego w przeszłości mieli dopuścić się Polacy. [...] Prus, pisząc Omyłkę, ostro oponował przeciw celebrowaniu narodowej klęski, występował przeciw narodowej żałobie, atmosferze mistycyzmu i tragizmowi ofiary umierania za Ojczyznę, a więc mitologii życia społecznego prezentowanej jako zbiorowo wykreowany i przekazywany ciąg stereotypowych obrazów dotyczących Polski, warunków jej istnienia, wzorów osobowych »prawdziwego« czy też »dobrego« Polaka, miejsca Polski w Europie, stosunków z Rosją. Każda próba zignorowania tych obrazów, odstępowania od ogłoszonego przez nie przesłania miała charakter zaprzaństwazaprzaństwa i narodowej zdrady.
Dla Prusa dzieje powstania styczniowego były pozbawione pozytywnej, heroicznej treści, gdyż nie mogły mieć pozytywnego wpływu na wyznaczanie kierunków materialnego i duchowego rozwoju narodu w przyszłości. Pisarz nigdy nie kwestionował prawa Polaków do wolności, chciał jedynie uniknąć powtarzania błędów, nakłonić społeczeństwo do otwartej debaty. Maria Dąbrowska pisała o autorze Omyłki:
Wstęp[...] człowiek prawie tragiczny. Bo niedobrze to w Polsce być myślącym człowiekiem. My wolimy wszystko, niż myśleć. Wolimy umrzeć dla jakiejś sprawy, niż ją przemyśleć. A dzieje Prusa to nie tylko dzieje wielkiego serca, lecz i poszukującej myśli. [...] W jednej zwłaszcza dziedzinie poszukiwanie to jest męczarnią. [...] Polska myśl patriotyczna w warunkach niewoli nigdy nie mogła przejawić się dość przezroczyście i w pełni. To stawało się nieraz powodem fatalnych nieporozumień co do poglądów i stanowisk ludzi trosce patriotycznej usiłujących dać wyraz. Ofiarą fatalnej Omyłki był i Prus, nie mogący rozmawiać ze swym narodem prosto, jasno i bez ogródek.
Słownik
(stgr. agora - plac, rynek; phobos - strach, lęk) - chorobliwy strach przed otwartą przestrzenią, zaburzenie psychiczne będące zespołem lęków wywołujących u człowieka panikę w nowych, nieznanych sytuacjach i okolicznościach
(gr. apologētikós – broniący) - broniący przed zarzutami, usprawiedliwiający, a zarazem pochwalny
(gr. autonómos - samorządny, niezależny) - samodzielność, niepodległość, samostanowienie, suwerenność
(gr. autokráteia - samowładztwo, władza absolutna) - władczy, niedemokratyczny, wymagający całkowitego posłuszeństwa
(łac. caesura - odcięcie) - moment rozgraniczający okresy
(ang. demystification) - zdemaskowanie mistyfikacji, czyli manipulacji służacej przekonaniu do jedynie pozornej prawdy
(łac. im- - nie, ponderabilis - dający się zważyć) - rzeczy nieuchwytne, niedające się zważyć, zmierzyć, dokładnie określić, mogące jednak oddziaływać, mieć znaczenie
(łac. ir- - nie, wł. redento - wyzwolony) - dążenie do połączenia w jednym państwie ziem o ludności zachowującej mowę i obyczaje kraju macierzystego
(łac. compensatio - wyrównanie rachunków) - równoważenie uczucia własnej niższości w pewnej dziedzinie przez dążenie do zaznaczenia swej wartości w innej
(gr.) - przesadne wyobrażenie o własnej wartości