Śmierć Artura, trwanie legendy
Opowieści o królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu zmieniały się przez wieki. Chociaż wiele postaci, motywów i wątków rozpoznawanych jest przez odbiorców jako trwale związane z arturiańskim legendariumlegendarium, poszczególne teksty – dawne i współczesne – przedstawiają je w odmiennych ujęciach i interpretacjach. Niektóre z tych wariantów stały się powszechnie znane, o innych wiedzą tylko badacze lub pasjonujący się tym tematem amatorzyamatorzy. W ten sposób i dzięki temu opowieści o świecie króla Artura żyją w tradycji naszej kultury, wciąż fascynując kolejnych odbiorców i nowych twórców.
1) Korzystając z różnych źródeł (literackich, internetowych, filmowych i dokumentalnych), zgromadź informacje na temat okoliczności, w jakich legendarny Artur zdobył miecz Ekskalibur (weź pod uwagę różne warianty zapisu nazwy słynnego miecza).
2) Ekskalibur nie był jedynym mieczem, który odegrał istotną rolę w arturiańskiej legendzie. Poszukaj informacji dotyczących innego miecza, który miał ogromny wpływ na losy Artura, zanim bohater stał się posiadaczem Ekskalibura.
3) Wskaż znane ci przykłady innych mieczy, których nazwy zapisały się w literaturze lub historii (por. lekcja Nie tylko Durendal, czyli o rycerskich sprawach w Pieśni o Rolandzie i Potopie).
Przebieg lekcji wymaga od uczniów skorzystania ze słownika języka polskiego oraz słownika symboli. Warto zadbać o dostępność tych słowników w toku lekcji. Słownik języka polskiego PWN dostępny jest w internecie: link.
Król Artur i Rycerze Okrągłego Stołu Rogera Lancelyna Greena
Obejrzyj ilustrację, która przedstawia pana Bediwera wrzucającego Ekskalibura do jeziora.
Król Artur i Rycerze Okrągłego StołuSłońce zaszło i księżyc spowił pole bitwy białą, zimną poświatą i ponurymi cieniami; a tajemnicze wody okryte były całunem srebrzystej mgły.
Król Artur rzekł do pana Bediwera:
– Daj teraz pokój płaczom i żałobie, bo nie zdadzą się już na nic, mnie zaś niewiele pozostało czasu. Lecz skoro jeszcze jesteś przy mnie, oddaj mi jedną jenojeno, ostatnią przysługę. Weź mój wierny miecz, Ekskalibur, i wejdź na tę oto grań. Wkrótce ujrzysz mroczne jezioro pośród górskich przełęczy, a kiedy dotrzesz na jego brzeg, rozkazuję ci wrzucić mój miecz w wodę. Wróć potem do mnie i opowiedz, coś widział.
– Panie mój – odparł pan Bediwer – twój rozkaz zostanie spełniony, ja zaś natychmiast doniosę ci o tym, co ujrzałem.
Po czym udał się w drogę z Ekskaliburem u boku, idąc zaś, spoglądał na miecz, podziwiał drogocenne klejnoty na jego rękojeści i myślał: „Jeżeli rzucę ten bezcenny miecz w fale jeziora, nie przyniesie to nikomu korzyści, lecz tylko krzywdę i stratę”. Kiedy więc dotarł do mrocznego jeziora wśród górskich szczytów, ukrył miecz w trzcinie przybrzeżnej i pośpieszył z powrotem do króla Artura, mówiąc mu, że wrzucił miecz do wody.
– I cóż tam ujrzałeś? – spytał król Artur.
– Panie – odrzekł Bediwier – nie widziałem nic prócz wichru poruszającego mrocznymi wodami jeziora.
– Zatem nie mówisz prawdy – rzekł król Artur. – PrzetoPrzeto idź natychmiast i ciśnij miecz daleko w wodę!
Pan Bediwer wrócił nad jezioro i wziął miecz w dłoń; lecz znów pomyślał, że nie godzi się tracić tak szlachetnego miecza. Przeto ponownie go ukrył i wrócił do króla.
– Coś widział? – spytał król Artur.
– Nic, panie – odparł Bediwer – krom fal poruszanych żałośnie wyjącym wichrem.
– Ach, ty zdrajco i kłamco! – zakrzyknął król Artur – po dwakroćpo dwakroć mnie oszukałeś! Któż by uwierzył, że tak cię miłowałem i że byłeś tak szlachetnym rycerzem Okrągłego Stołu, skoro dziś gotów jesteś zdradzić swego władcę za cenę tego miecza. Idź raz jeszcze i wykonaj mój rozkaz; bowiem to długie czekanie zagraża memu życiu i coraz bardziej daje mi się we znaki przejmujący chłód nocy.
Pan Bediwer zawstydził się i szybko pobiegł na szczyt wzgórza i dalej nad brzeg mrocznego jeziora wśród górskich przełęczy. Stanął nad wodą, ujął miecz w dłonie i cisnął go daleko od brzegu. A gdy ostrze błysnęło w blasku księżyca, z mrocznych wód wyłoniła się dłoń z ramieniem odzianym w lśniący, biały brokat, cudownym i tajemniczym, i schwyciła miecz za rękojeść. Trzykroć zatoczyła mieczem koło wysoko nad wodą i zniknęła wraz z nim pod powierzchnią, a jezioro było mroczne i ciche jak przedtem.
Pan Bediwer powrócił do króla i rzekł mu, co ujrzał.
– Teraz pomóż mi odejść – rzekł król Artur – bowiem lękam się, żem tu zbyt długo mitrężyłmitrężył.
Pan Bediwer podparł króla ramieniem i sprowadził go w dół po trawą porosłym zboczu, na którym krople rosy lśniły w księżycowej poświacie jak diamenty; i tak dotarli nad brzeg tajemniczego morza. A wtedy jakby na spotkanie, z białej mgły wyłoniła się łódź; siedziały w niej piękne damy, wszystkie spowite w czarne, żałobne welony. Była wśród nich Nimia, Pani Jeziora, i Pani Wyspy Awalon, a także siostra Arturowa, królowa Morgan Czarodziejka. A gdy ujrzały króla Artura, z ust ich wyrwał się cichy okrzyk smutku.
– Pomóż mi wejść do łodzi – rzekł król Artur do pana Bediwera.
Ten uczynił, jak mu rozkazano, a trzy panie z niezmierną czułością ułożyły króla w łodzi z głową opartą na kolanach Pani Wyspy Awalon.
Wtedy królowa Morgan Czarodziejka, która klęczała u jego stóp, zapłakała cicho i rzekła:
– Ach, mój najdroższy bracie, czemuś tak późno do nas przybył? Niestety, rana na twej głowie zbytnio ucierpiała od zimna. Łódź jęłajęła z wolna oddalać się od brzegu, a pan Bediwer, który został sam, krzyknął w głos:
– Ach, umiłowany mój panie i władco, cóż stanie się ze mną, skoro odchodzisz i zostawiasz mnie tu samego?
– Nie upadaj na duchu – odparł król Artur – i niechaj los ci sprzyja. Pozostajesz tu, by mówić o mnie tym, co jeszcze żyją. Albowiem ja muszę udać się do Doliny Awalonu, aby tam uleczyć mą straszliwą ranę. Bądź jednak pewien, że powrócę, gdy znów będę potrzebny Brytanii, a królestwo Logres raz jeszcze wyłoni się z ciemności. Lecz jeśli już o mnie nie usłyszysz, pomódl się za mą duszę.
Po czym łódź odpłynęła w mgłę i zniknęła Bediwerowi z oczu. I tylko nad wodami unosił się dziwny, cichy lament, aż wreszcie nuta smutku ucichła i roztopiła się w spokojnym, szemrzącym szepcie dochodzącym z oddali.
Obejrzyj ilustracje przedstawiające scenę śmierci króla Artura.
Przypomnij sobie przygotowane przed lekcją informacje na temat okoliczności zdobycia przez Artura miecza Ekskalibura i wyjaśnij, skąd król Artur wiedział, że pan Bediwer dwukrotnie nie wykonał powierzonego mu zadania.
Na podstawie cytowanego wyżej tekstu Greena odpowiedz na pytania:
Dlaczego, twoim zdaniem, ciężko ranny król Artur decyduje, by miecz Ekskalibur został wrzucony do jeziora?
W jaki sposób decyzja ta wiąże się z losem bohatera?
Dlaczego pan Bediwer nie potrafił zdobyć się na wypełnienie rozkazu króla Artura? Przytocz odpowiednie fragmenty tekstu.
Jak, według ciebie, powinno się postąpić na miejscu pana Bediwera? Jakie argumenty należałoby wziąć pod uwagę, podejmując taką decyzję?
Zwróć uwagę na licznie występujące w cytowanym tekście określenia, które budują nastrój i scenerię przedstawionej sceny. Wykonaj następujące polecenia:
Wynotuj jak najwięcej środków stylistycznych, które budują nastrój: epitety, porównania, przenośnie.
Własnymi słowami scharakteryzuj nastrój i scenerię przedstawionej sytuacji.
Wyjaśnij, jaki związek zachodzi, twoim zdaniem, pomiędzy nastrojem i scenerią a przedstawioną we fragmencie sytuacją. Czy jakieś elementy opisu scenerii są, według ciebie, szczególnie mocno związane z losem śmiertelnie rannego króla Artura?
Korzystając ze Słownika symboli – autorstwa np. Władysława Kopalińskiego lub Juana Eduarda CirlotaJuana Eduarda Cirlota – określ symboliczne znaczenia związane z morzem, zmierzchem, cieniem oraz mgłą. Które z tych znaczeń odpowiadają, według ciebie, sytuacji i nastrojowi przedstawionym w przywołanym fragmencie?
Fragmenty literackie opowiadające o śmierci króla Artura można skonfrontować z filmowym ujęciem tej sceny. Warto przy tym zwrócić uwagę na film Ekskalibur (1981) w reżyserii Johna BoormanaJohna Boormana. Ze względu na estetykę wielu scen nie jest to obraz odpowiedni dla widza w pierwszej klasie gimnazjum. Jednakże zawartą w nim scenę śmierci króla Artura (począwszy od polecenia, jakie Artur wydaje Parsifalowi, do ujęcia łodzi z ciałem Artura przed końcowymi napisami – długość ok. 4 min) warto uczniowi zaprezentować ze względu na dość wierne przedstawienie szczegółów obecnych w literackich wariantach legendy. Następnie można polecić porównanie obejrzanej sceny z odpowiednimi fragmentami literackimi.
Natomiast za przykład, który znakomicie zilustruje estetyczne zróżnicowanie filmowych realizacji motywów i wątków arturiańskiego legendarium, posłużyć może film Monty PythonMonty Python i Święty Graal (1975) w reżyserii Terry’ego GilliamaTerry’ego Gilliama i Terry’ego JonesaTerry’ego Jonesa. Uczniom zaprezentować można np. scenę, w której rycerze docierają do Kamelotu: począwszy od zawołania „Kamelot”, przez piosenkę, aż po finalne: „Nie jedźmy tam, to głupie miejsce”.
Na podstawie tych dwóch przykładów można przeprowadzić analizę wykorzystanych w obu obrazach kategorii estetycznych, podjąć dyskusję o ich „stosowności” w odniesieniu do arturiańskiego wzorca, zapytać o uczniowską recepcję tak różnorodnych ujęć, a także zachęcić uczniów do samodzielnych poszukiwań innych ciekawych – reprezentujących różne media – tekstów kultury realizujących i adaptujących motywy i wątki arturiańskiego legendarium. Stanowi ono bowiem dobry przykład ilustrujący trwałą obecność (i atrakcyjność) określonego zbioru motywów i wątków w kulturze.
Legendy arturiańskie w różnych środkach przekazu
Mimo upływu czasu cykl legend arturiańskich pozostaje obecny w naszej kulturze, stając się inspiracją dla kolejnych twórców i źródłem emocji dla coraz to nowych pokoleń odbiorców. Słynni bohaterowiebohaterowie legendarium, trwale związane z tymi opowieściami rekwizytyrekwizyty i miejscamiejsca powracają w różnych środkach przekazu: w literaturze, filmie, komiksie, w muzyce popularnej i operze, w musicalu, a także w grach. W każdym z tych mediów postaci, wątki i motywy arturiańskich legend przedstawiane są w różnorodnych, niekiedy bardzo zaskakujących interpretacjach. Zmiany te wynikają m.in. z właściwości i możliwości danego medium: nawet bardzo podobne warianty legendy zostaną zaprezentowane inaczej w wersji powieściowej, w filmie lub komiksie. Twórcy współcześni nie ograniczają się jednak do powtarzania tradycyjnej legendy w nowych formach przekazu. Jak ich poprzednicy z minionych epok – którzy nie wahali się modyfikować opowieści w zależności od wymogów sytuacji i słuchaczy, reguł gatunku czy wreszcie wedle własnych pomysłów – tak też współcześni twórcy postępują z legendami o królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu: dostosowują elementy legendy do własnych koncepcji. W ten sposób legenda o królu Arturze żyje w kulturze.
Prawdziwa historia Morgan Le Fay i Rycerzy Okrągłego Stołu Krystyny Kwiatkowskiej
Prawdziwa historia Morgan Le Fay i Rycerzy Okrągłego StołuNikt nie wie, gdzie rozegrała się ta bitwa. Kronikarz Gildas, urodzony w roku bitwy pod Mount Badon, a więc poniekąd rówieśnik Arturowego królestwa, w swoich Annales CambriaeAnnales Cambriae pod datą 537 daje tylko krótką wzmiankę: The Battle of Camlann, in which Arthur and Merdraut fellThe Battle of Camlann, in which Arthur and Merdraut fell. Zniekształcona czy też może właśnie oryginalna pisownia imienia Mordreda nasuwa podejrzenie, że i nazwa miejsca, Camlann, mogła się do tej pory zmienić nie do rozpoznania.
Legenda mówi nie o Camlann, lecz o wzgórzach Barham, ponurych nadmorskich wrzosowiskach w północnej Walii.
A może jednak Camlann. Nowsze badania wykazują, że to bardzo blisko Tintagelu.
Tu czy tam, bez znaczenia. Żadne miejsce nie czyni tej sprawy ani o włos lepszą.
Barham, przedśmiertny charkot. Camlann, jak skowyt psa.
Rycerstwo Artura było w rozsypce. Niewielu wróciło ze świętej podróży, a i ci, co wrócili, naznaczeni byli piętnem klęski i bardziej skłonni zaszyć się w swoich domostwach, niż jak dawniej wyruszać w pole. Gdy więc doszło do wojny, zaledwie garstka została przy królu. Ale ta garstka wyruszyła na spotkanie Mordreda z całą determinacją, woląc znaleźć honorową śmierć w walce, niż dobrowolnie uznać roszczenia uzurpatora.
Niebawem obie armie spotkały się.
Wojsko Mordreda miało liczebną przewagę. Tym bardziej więc zaskoczyła wszystkich propozycja pokoju, którą przynieśli jego posłańcy.
Kay i Gawain, nic nie wiedząc o porażce, jakiej syn Czarodziejki doznał w Murach Troi, nie mogli w żaden sposób uwierzyć w szczerość jego intencji. Wietrzyli podstęp.
– Będziemy w gotowości – powiedzieli.
– Gdy tylko dobędziesz miecza, panie, my uczynimy to samo.
Ojciec i syn mieli się spotkać w dolinie, z dala od swoich ludzi, którzy jednak, rozlokowani na dwóch wzgórzach, mogli z pewnej odległości obserwować ich poczynania.
Mordred, wbrew temu, co sądziła jego matka, wcale nie wiedział dlaczego. A przynajmniej nie był o tym całkowicie przekonany. Dlatego wolałby raczej ukorzyć się przed ojcem i przyjąć propozycję sukcesji tronu dopiero po jego śmierci.
Artur był skłonny puścić w niepamięć cały ten nieszczęsny bunt, uznać syna i uczynić go swoim następcą. Kto więc zawinił?
Wąż.
Wyskoczył jak spod ziemi, nieomal pod nogami Mordreda.
Może gdyby syn Czarodziejki pokonał go wtedy, pod bramą labiryntu...
Ale to był odruch. Dobył miecza i jednym krótkim ciosem pozbawił gadzinę jej żelaznego łba. Zimne oczy bez powiek spojrzały na niego szyderczo, zanim zasnuły się mgłą.
Obie armie uznały błysk miecza za sygnał do ataku. Ruszyły na siebie ze szczękiem żelastwa i w bitewnym tumulcie nie sposób już było nikomu niczego wytłumaczyć. Artur patrzył z rozpaczą, jak po kolei giną jego ostatni rycerze... Kay... Gawain...
Ogarnęło go szaleństwo.
Rzucił się na Mordreda, sprawcę nieszczęścia. I walczył z nim na śmierć i życie, a raczej tylko na śmierć, gdyż po tym, co się stało, dalsze życie i tak nie miałoby sensu. Walka trwała długo i obaj krwawili z niezliczonych ran, gdy wreszcie Arturowi udało się zadać ostatni, decydujący cios. Mordred upadł i nie podniósł się więcej.
Artur został sam na tym straszliwym pobojowisku i wtedy poczuł, że i jego opuszczają siły. Jego miecz, wierny Ekskalibur, spływał czerwienią. Trzeba go oczyścić – pomyślał. – To już koniec. Trzeba oczyścić miecz. Trzeba oczyścić miecz.
Chichocząc jak obłąkany, dowlókł się na skraj nadmorskiego urwiska i wtedy dopiero stracił przytomność. Cudowny miecz wyśliznął mu się z dłoni i kilkakrotnie jeszcze zabłysnął, odbijając się od skał, zanim pogrążył się w głębinie, gdzie migotał jak światło morskiej komety, nim na zawsze pochłonął go mrok.
Obejrzyj ilustracje przedstawiające walkę Artura z Mordredem.
Po zapoznaniu się z cytowaną wyżej opowieścią Krystyny Kwiatkowskiej wykonaj następujące polecenia i odpowiedz na pytania:
Wskaż te fragmenty tekstu, w których występują informacje zaczerpnięte ze źródeł historycznych. Czy przywołane przez narratora informacje ze źródeł historycznych i z legendy są ze sobą zgodne? Czy zatem informacje te są jednoznaczne i w pełni wiarygodne? Uzasadnij swoją opinię.
Wskazując odpowiednie fragmenty tekstu, przedstaw intencje Artura i Mordreda przed bitwą. Która ze stron pierwsza wystąpiła z propozycją pokoju? Z jakiego powodu doszło do bitwy?
Motyw węża jest mocno zakorzeniony w tradycji europejskiej kultury. Wskaż przykładowe teksty kultury, z których występuje ten motyw.
Korzystając ze słownika symboli, wybierz te znaczenia związane z motywem węża, które wydają ci się odpowiednie do sceny spotkania Artura i Mordreda przez bitwą. Swój wybór uzasadnij.
Przywołany fragment opowieści Krystyny Kwiatkowskiej w dwóch ostatnich akapitach relacjonuje ostatnie chwile życia Artura. Porównując zarówno przedstawione zdarzenia, jak i styl narracji z przywołanym wcześniej fragmentem autorstwa Rogera Lancelyna Greena, wskaż możliwie jak najwięcej różnic między obydwoma ujęciami tego motywu.
Wyjaśnij, która wersja wydarzeń przemawia do ciebie mocniej. Pamiętaj o uzasadnieniu swojej opinii.
Zadaniowo
Wykorzystaj dwa cytowane wcześniej fragmenty tekstów jako inspirację i zaproponuj w formie opowiadania własną wizję ostatnich chwil króla Artura. Zadbaj o to, by stworzona przez ciebie narracja zachowała oryginalność i stylistyczną spójność. Możesz poszukać inspiracji w innych opowieściach o tym zdarzeniu. Pamiętaj jednak, by nie kopiować rozwiązań wykorzystanych już przez innych autorów.
Sięgnij do dostępnych ci źródeł i poszukaj informacji o ciekawych przykładach wykorzystania motywów z legend o królu Arturze we współczesnych tekstach kultury.
Porozmawiajcie w parach o tym, czemu może służyć upowszechnienie arturiańskich motywów i wątków we współczesnej kulturze.
Wybierz jeden z wyszukanych przykładów. Następnie zanotuj swoje wrażenia w zeszycie. Zwróć uwagę na to, czy wybrany przez ciebie tekst kultury odwoływał się do którejś ze scen, jakie poznałaś/poznałeś na lekcjach o królu Arturze. Jeśli takie odwołanie miało miejsce, przedstaw różnice w sposobie ujęcia danej sceny.