Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
1
Pokaż ćwiczenia:
Zygmunt Krasiński Nie-Boska komedia

Część trzecia (fragmenty)

Komnata podłużna – obrazy dam i rycerzy porozwieszane po ścianach – w głębi filar z tarczą herbową – Mąż siedzi przy stoliku marmurowym, na którym lampa, para pistoletów, pałaszpałaszpałasz i zegar – naprzeciwko drugi stolik, i puchary.
[…]
Bije dwunasta
[…]
PANKRACY
wchodząc
Witam hrabiego Henryka. – To słowo „hrabia” dziwnie brzmi w gardle moim. –
Siada – zrzuca płaszcz i czapkę wolnościczapka wolnościczapkę wolności i wlepia oczy w kolumnę, na której herb wisi.
MĄŻ
Dzięki ci, żeś zaufał domowi mojemu – starym zwyczajem piję zdrowie twoje. –
Bierze puchar, pije i podaje Pankracemu.
Gościu, w ręce twoje! –
PANKRACY
Jeśli się nie mylę, te godła czerwone i błękitne zowią się herbem w języku umarłych. – Coraz mniej takich znaczków na powierzchni ziemi.
Pije
MĄŻ
Za pomocą Bożą, wkrótce tysiące ich ujrzysz. –
PANKRACY
Puchar od ust odejmując
Otóż mi stara szlachta – zawsze pewna swego – dumna, uporczywa, kwitnąca nadzieją, a bez grosza, bez oręża, bez żołnierzy. – Odgrażająca się jak umarły w bajce powoźnikowi u furtki cmentarza – wierząca lub udająca, że wierzy w Boga – bo w siebie trudno wierzyć. – Ale pokażcie mi pioruny, na waszą obronę zesłane, i pułki aniołów, spuszczone z niebios. –
Pije
MĄŻ
Śmiej się z własnych słów. – Ateizm to stara formuła – a spodziewałem się czegoś nowego po tobie. –
PANKRACY
Śmiej się z własnych słów. Ja mam wiarę silniejszą, ogromniejszą od twojej. – Jęk przez rozpacz i boleść wydarty tysiącom tysiąców – głód rzemieślników – nędza włościan – hańba ich żon i córek – poniżenie ludzkości, ujarzmionej przesądem i wahaniem się, i bydlęcym przyzwyczajeniem – oto wiara moja – a Bóg mój na dzisiaj – to myśl moja – to potęga moja – która chleb i cześć im rozda na wieki. –
Pije i rzuca kubek
MĄŻ
Ja położyłem siłę moją w Bogu, który Ojcom moim panowanie nadał. –
[…]
PANKRACY
Szabla twoja – szkło, Bóg twój, mara. – Potępionyś głosem tysiąców – opasanyś ramionami tysiąców – kilka morgówmorgamorgów ziemi wam zostało, co ledwo na wasze groby wystarczy – dwudziestu dni bronić się nie możecie. – Gdzie wasze działa, rynsztunkirynsztunekrynsztunki, żywność – a wreściewreściewreście, gdzie męstwo?… Gdybym był tobą, wiem, co bym uczynił. –
MĄŻ
Słucham – patrz, jakem cierpliwy. –
PANKRACY
– Ja więc, hr. Henryk, rzekłbym do Pankracego: „Zgoda – rozpuszczam mój hufiechufiechufiec, mój hufiec jedyny – nie idę na odsiecz Świętej Trójcy – a za to zostaję przy moim imieniu i dobrach, których całość warujesz mi słowem”. –
[…]
MĄŻ
Obrażasz mnie każdym słowem; zda się, probujesz, czy zdołasz w niewolnika obrócić na dzień tryumfu swego. – Przestań, bo ja ci się odwdzięczyć nie mogę. – Opatrzność mojego słowa cię strzeże. –
PANKRACY
Honor święty, honor rycerski wystąpił na scenę – zwiędły to łachman w sztandarze ludzkości. – O! Znam ciebie, przenikam ciebie – pełnyś życia, a łączysz się z umierającymi, bo chcesz się oszukać, bo chcesz wierzyć jeszcze w kasty, w kości prababek, w słowo „ojczyzna” i tam dalej – ale w głębi ducha sam wiesz, że braci twojej należy się kara, a po karze niepamięć. –
MĄŻ
Tobie zaś i twoim cóż inszego?
PANKRACY
Zwycięstwo i życie. – Jedno tylko prawo uznaję i przed nim kark schylam – tym prawem świat bieży w coraz wyższe kręgi – ono jest zgubą waszą i woła teraz przez moje usta:
„Zgrzybiali, robaczywi, pełni napoju i jadła, ustąpcie młodym, zgłodniałym i silnym”. –
Ale – ja pragnę cię wyratować – ciebie jednego. –
MĄŻ
Bodajbyś zginął marnie za tę litość twoją. – Ja także znam świat twój i ciebie – patrzałem wśród cieniów nocy na pląsy motłochu, po karkach którego wspinasz się do góry – widziałem wszystkie stare zbrodnie świata, ubrane w szaty świeże, nowym kołujące tańcem – ale ich koniec ten sam co przed tysiącami lat – rozpusta, złoto i krew. – A ciebie tam nie było – nie raczyłeś zstąpić pomiędzy dzieci twoje – bo w głębi ducha ty pogardzasz nimi – kilka chwil jeszcze, a jeśli rozum cię nie odbieży, ty będziesz pogardzał sam sobą. –
PANKRACY
Tak, chwała dziadom twoim na ziemi i niebie – w rzeczy samej jest na co patrzyć. Ów starosta, baby strzelał po drzewach i Żydów piekł żywcemstarostastarosta, baby strzelał po drzewach i Żydów piekł żywcem. – Ten z pieczęcią w dłoni i podpisem – „kanclerz” – sfałszował akta, spalił archiwa, przekupił sędziów, trucizną przyśpieszył spadki – stąd wsie twoje, dochody, potęga. – Tamten, czarniawy, z ognistym okiem, cudzołożył po domach przyjaciół – ów z Runem ZłotymRuno ZłoteRunem Złotym, w kolczudzekolczugakolczudze włoskiej, znać służył u cudzoziemców […] – Lubię tego w zielonym kaftanie – pił i polował z bracią szlachtą, a chłopów wysyłał, by z psami gonili jelenie. – Głupstwo i niedola kraju całego – oto rozum i moc wasza. – Ale dzień sądu bliski i w tym dniu obiecuję wam, że nie zapomnę o żadnym z was, o żadnym z ojców waszych, o żadnej chwale waszej. –
MĄŻ
Mylisz się, mieszczański synu. – Ani ty, ani żaden z twoich by nie żył, gdyby ich nie wykarmiła łaska, nie obroniła potęga ojców moich. – Oni wam wśród głodu rozdawali zboże, wśród zarazy stawiali szpitale – a kiedyście z trzody zwierząt wyrośli na niemowlęta, oni wam postawili świątynie i szkoły – podczas wojny tylko zostawiali domadomadoma, bo wiedzieli, żeście nie do pola bitwy. – Słowa twoje łamią się na ich chwale, jak dawniej strzały na ich świętych pancerzach – one ich popiołów nie wzruszą nawet – one zaginą jak skowyczenia psa wściekłego, co bieży i pieni się, aż skona gdzie na drodze. – a teraz czas już tobie wyniśćwyniśćwyniść z domu mego. – Gościu, wolno puszczam ciebie. –
PANKRACY
Do widzenia na okopach Świętej TrójcyOkopy Świętej TrójcyŚwiętej Trójcy. – A kiedy wam kul zabraknie i prochu…
MĄŻ
To się zbliżym na długość szabel naszych. – Do widzenia. –
PANKRACY
Dwa orły z nas – ale gniazdo twoje strzaskane piorunem. –

komedia Źródło: Zygmunt Krasiński, Nie-Boska komedia, 1989, s. 118–128.
pałasz
konew
czapka wolności
morga
wreście
hufiec
kasta
starosta
Runo Złote
kolczuga
doma
pohaniec
wyniść
Okopy Świętej Trójcy
rynsztunek
11
Ćwiczenie 1

Wyjaśnij, w jaki sposób w dramacie Zygmunta Krasińskiego została przedstawiona rewolucja.

RtQx9nMGaLmH4
(Uzupełnij).
111
Ćwiczenie 2

Wskaż środki językowe, jakie służą w Nie‑Boskiej komedii wykreowaniu wizji rewolucji.

RRNVk4sQ5MNLE
Mapa myśli. Lista elementów:
  • Nazwa kategorii: środki językowe
    • Elementy należące do kategorii środki językowe
    • Nazwa kategorii:
    • Nazwa kategorii:
    • Nazwa kategorii:
    • Nazwa kategorii:
    • Nazwa kategorii:
    • Koniec elementów należących do kategorii środki językowe
RGLVTj56wv2yG
(Uzupełnij).
11
Ćwiczenie 3

Zinterpretuj imię przywódcy rewolucjonistów, czyli Pankracego.

Teraz szum wielki powstał w zgromadzeniu – czy to radość czy rozpacz? – Kto rozpozna, jakie uczucie w głosach tysiąców? – Ten, który nadszedł, wstąpił na stół, wskoczył na krzesło i panuje nad nimi, mówi do nich. – Głos jego przeciągły, ostry, wyraźny – każde słowo rozeznasz, zrozumiesz – ruchy jego powolne, łatwe, wtórują słowom, jak muzyka pieśni – czoło wysokie, przestronne, włosa jednego na czaszce nie masz, wszystkie wypadły, strącone myślami – skóra przyschła do czaszki, do liców, żółtawo się wcina pomiędzy koście i muszkuły – a od skroni broda. czarna wieńcem twarz opasuje – nigdy krwi, nigdy zmiennej barwy na licach – oczy niewzruszone, wlepione w słuchaczy – chwili jednej zwątpienia, pomieszania nie dojrzeć; a kiedy ramię wzniesie, wyciągnie. wytęży ponad nimi, schylają głowy, zda się, że wnet uklękną przed tym błogosławieństwem wielkiego rozumu – nie serca – precz z sercem, z przesądami, a niech żyje słowo pociechy i mordu!

RURDPr7zqdFYE
(Uzupełnij).
R1djwEOpPhX7m11
Ćwiczenie 4
Jakie cechy Pankracy przypisuje arystokracji, a jakie rewolucjonistom? cechy arystokracji Możliwe odpowiedzi: 1. lata życia w biedzie i cierpieniu, 2. honor jako jedna z głównych wartości, 3. buta, duma, 4. nieustannie poniżani, 5. zepsucie moralne, 6. zdolność do walki, do zwycięstwa, 7. bezmyślne przywiązanie do wiary, do tradycji, 8. młodość, 9. brak oręża, żołnierzy, 10. słabość, brak męstwa, 11. siła, 12. wiara w rozum, 13. zasługuje na karę, niepamięć, 14. ateizm, 15. warcholstwo cechy rewolucjonistów Możliwe odpowiedzi: 1. lata życia w biedzie i cierpieniu, 2. honor jako jedna z głównych wartości, 3. buta, duma, 4. nieustannie poniżani, 5. zepsucie moralne, 6. zdolność do walki, do zwycięstwa, 7. bezmyślne przywiązanie do wiary, do tradycji, 8. młodość, 9. brak oręża, żołnierzy, 10. słabość, brak męstwa, 11. siła, 12. wiara w rozum, 13. zasługuje na karę, niepamięć, 14. ateizm, 15. warcholstwo
11
Ćwiczenie 5

Porównaj poglądy Pankracego i hrabiego Henryka na temat rewolucji. W tym celu uzupełnij tabelę. Nie cytuj.

RQQ1yJVhWO4yE
Poglądy Pankracego (Uzupełnij.) Poglądy hrabiego Henryka (Uzupełnij.)
21
Ćwiczenie 6

Wyjaśnij, jakie wnioski wynikają z zestawienia racji obydwu bohaterów. Dlaczego w tym kontekście można ich uznać za postaci tragiczne?

RAmWl47qZlCYa
(Uzupełnij).
Zygmunt Krasiński Część czwarta (fragment)

LEONARD
Po tylu nocach bezsennych powinien byś odpocząć, mistrzu – znać strudzenie na rysach twoich. –
PANKRACY
Nie czas mi jeszcze zasnąć, dziecię, bo dopiero połowa pracy dojdzie końca swojego z ich ostatnim westchnieniem. – Patrz na te obszary – na te ogromy, które stoją w poprzek między mną a myślą moją – trza zaludnić te puszcze – przedrążyć te skały – połączyć te jeziora – wydzielić grunt każdemu, by we dwójnasób tyle życia się urodziło na tych równinach, ile śmierci teraz na nich leży. – Inaczej dzieło zniszczenia odkupionym nie jest. –
LEONARD
Bóg Wolności sił nam podda. –
PANKRACY
Co mówisz o Bogu – ślisko tu od krwi ludzkiej. – Czyjaż to krew? – Za nami dziedzińce zamkowe – sami jesteśmy, a zda mi się, jakoby tu był ktoś trzeci. –
LEONARD
Chyba to ciało przebite. –
PANKRACY
Ciało jego powiernika – ciało martwe – ale tu duch czyjś panuje – a ta czapka – ten sam herb na niej – dalej, patrz, kamień wystający nad przepaścią – na tym miejscu serce jego pękło. –
LEONARD
Bledniesz, mistrzu. –
PANKRACY
Czy widzisz tam wysoko – wysoko? –
LEONARD
Nad ostrym szczytem widzę chmurę pochyłą, na której dogasają promienie słońca. –
PANKRACY
Znak straszny pali się na niej. –
LEONARD
Chyba cię myli wzrok. –
PANKRACY
Milion ludu słuchało mnie przed chwilą – gdzie jest lud mój? –
LEONARD
Słyszysz ich okrzyki – wołają ciebie – czekają na ciebie. –
PANKRACY
Plotły kobiety i dzieci, że się tak zjawić ma, lecz dopiero w ostatni dzień. –
LEONARD
Kto? –
PANKRACY
Jak słup śnieżnej jasności, stoi ponad przepaściami – oburącz wspart na krzyżu, jak na szabli mściciel. – Ze splecionych piorunów korona cierniowa.
LEONARD
Co się z tobą dzieje? Co tobie jest? –
PANKRACY
Od błyskawicy tego wzroku chyba mrze, kto żyw. –
LEONARD
Coraz to bardziej rumieniec zbiega ci z twarzy – chodźmy stąd – chodźmy – czy słyszysz mnie? –
PANKRACY
Połóż mi dłonie na oczach – zadław mi pięściami źrzenice – oddziel mnie od tego spojrzenia, co mnie rozkłada w proch. –
LEONARD
Czy dobrze tak? –
PANKRACY
Nędzne ręce twe – jak u ducha bez kości i mięsa – przejrzyste jak woda – przejrzyste jak szkło – przejrzyste jak powietrze. – Widzę wciąż! –
LEONARD
Oprzyj się na mnie. –
PANKRACY
Daj mi choć odrobinę ciemności! –
LEONARD
O mistrzu mój! –
PANKRACY
Ciemności – ciemności! –
LEONARD
Hej! Obywatele – hej! Bracia – demokraty, na pomoc! – Hej! Ratunku – pomocy – ratunku! –
PANKRACY
Galilaee, vicisti!Galilaee, vicistiGalilaee, vicisti!
Stacza się w objęcia Leonarda i kona.

kome2 Źródło: Zygmunt Krasiński, Część czwarta (fragment), [w:] tegoż, Nie-Boska komedia, Wrocław 1989, s. 150–152.
Galilaee, vicisti
21
Ćwiczenie 7

Obejrzyj galerię rycin hiszpańskiego malarza i rytownika Francisca Goi (1746–1828) z cyklu Okropności wojny (1810–1815). Wyjaśnij, o jakiej „połowie pracy” mówi przywódca rewolucji w dramacie Nie‑Boska komedia.

Zapoznaj się z opisem galerii rycin hiszpańskiego malarza i rytownika Francisca Goi (1746–1828) z cyklu Okropności wojny (1810–1815). Wyjaśnij, o jakiej „połowie pracy” mówi przywódca rewolucji w dramacie Nie‑Boska komedia.

R1EZio5ViqhTP
(Uzupełnij).
31
Ćwiczenie 8

Dlaczego, twoim zdaniem, Pankracy w swoich ostatnich słowach uznał zwycięstwo Chrystusa? Zredaguj odpowiedź na ten temat.

R1ZA88IzUWRxa
(Uzupełnij).
31
Ćwiczenie 9

Rewolucja – siła prowadząca do koniecznych zmian czy niepotrzebny rozlew krwi? Odpowiedz na podstawie dramatu Zygmunta Krasińskiego Nie‑Boska komedia.

R3QRIqwAU8vM7
(Uzupełnij).