Sprawdź się
Wyjaśnij, kogo przedstawia poniższe zdjęcie i jaką funkcję pełniła ta osoba.
Wyjaśnij, jaką funkcję w Trzeciej Rzeszy pełnił Hans Frank.
Przyjrzyj się ilustracji poniżej i przeczytaj jej opis. Wyjaśnij, czemu służyła przedstawiona segregacja ludności.
Zapoznaj się z opisem ilustracji znajdującej się poniżej. Wyjaśnij, czemu służyła przedstawiona segregacja ludności.
Porównaj działania okupanta na ziemiach wcielonych i w Generalnym Gubernatorstwie.
Dopasuj wydarzenia do ich dat.
Zapoznaj się z tekstami źródłowymi i na ich podstawie wykonaj polecenia.
Siekiera, motykaSiekiera, motyka, bimbru szklanka,
W nocy nalot, w dzień łapanka,
Siekiera, motyka, światło, prąd,
Kiedyż oni pójdą stąd.Siekiera, motyka, piłka, szklanka,
We dnie alarm, w noc łapanka,
Siekiera, motyka, piłka, gwóźdź,
Masz górala – to mnie puść.Co tu robić, o czym śnić,
Szwaby nam nie dają żyć.
Im kultura nie zabrania,
Na ulicach polowania! (…)Siekiera, motyka, piłka, linka,
Tutaj Prusy, tam Treblinka,
Siekiera, motyka, światło, prąd,
Drałuj draniu wreszcie stąd.Siekiera, motyka, styczeń, luty,
Hitler z Ducem gubią buty,
Siekiera, motyka, linka, drut,
Już pan malarz jest kaput.Siekiera, motyka, piłka, alasz,
Przegrał wojnę głupi malarz,
Siekiera, motyka, piłka, nóż,
Przegrał wojnę już, już, już
Blaski Guberni (1943)Źli są Polacy, źli i niewierni,
że w Generalnej źle im Guberni.
Czy źle im może, doktorze Franku,
w miłym letnisku, w pięknym Majdanku?[...]
A ileż nowych codziennie wrażeń,
ileż wypadków, ileż wydarzeń,
we dnie łapanki, branki, macanki,
a w noc do getta wjeżdżają tanki [tj. czołgi][...]
Może śmiesz twierdzić, że w owym kraju
wcale, Polaku, o cię nie dbają?
Czym byłeś dawniej? - Słowiańskim gburem,
dziś cię niemieckiej uczą kultury,
a - byś ją dobrze miał w swej pamięci,[...]
choć lepiej piszą knutem i łomem,
ową kulturę tam - w Oświęcimiu,
aż w krematoriach ognie z niej dymią,
mają kultury tej aż za wiele
ci, co jej przedtem wcale nie mieli
albo ją znali nazbyt mizernie
na Generalnej ziemiach Guberni.Czym byłeś dawniej? - Obywatelem?
Z tego tytułu miałeś niewiele.
dzisiaj pracujesz, bo dobrodzieje
rzekli, że kto nie pracuje, nie je,[...]
Módl się i pracuj! Sam ci tak radzę,
nie opiekują się tobą władze?[...]
Przyznaj, Polaku, wyznaj otwarcie,
miałeś przed wojną kartki na żarcie?
Nie! Musisz przyznać, drogi kolego,
nie posiadałeś tego wszystkiego,
a dziś posiadasz, świat ci zazdrości,[...]
i “Nur für Deutsche” knajpy, cukiernie,
masz w Generalnej swojej Guberni.
Rozstrzygnij, czy poniższe ilustracje oddają realia wyjazdów Polaków na roboty do III Rzeszy.
Zapoznaj się z opisami dwóch poniższych ilustracji. Rozstrzygnij, czy oddają one realia wyjazdów Polaków na roboty do Trzeciej Rzeszy.
Zapoznaj się z poniższym tekstem, a następnie zaznacz zdania prawdziwe i fałszywe. Krótko uzasadnij swoją odpowiedź.
O zasadach polityki niemieckiej wobec społeczeństwa polskiego1939 październik 31
[...] Minister Rzeszy dr Goebbels wywodzi, że cała polska organizacja rozpowszechniania wiadomości musi być zdruzgotana. Polakom nie należy pozostawić aparatów radiowych, lecz tylko czysto informacyjne dzienniki, żadnej prasy, która wyrażałaby pewne poglądy. Zasadniczo nie powinni mieć teatrów, kin i kabaretów, aby im nie przywodzić ustawicznie na oczy tego, co utracili. Jeżeli w dużych miastach zajdzie potrzeba [...] odciągnięcia Polaków z ulicy za pomocą przedstawień kinowych, będzie się musiało decydować o tym od przypadku do przypadku.
Führer oświadczył dopiero wczoraj, żę nie należy budzuć u Polaków mrzonek o odbudowie, niech sobie sami coś zbudują. Nie leży też w naszym interesie obcinanie bród Żydom i ich odwszawianie. Pan gubernator oświadczył, że szkoły wyższe już zamknięto. Seminaria duchowne [...] będą z zasady zamknięte [...]. W ogóle należy ustawicznie sprawdzać, gdzie się chroni nacjonalizm polski. Wszelkie dążenia narodowe, gdziekolwiek się przejawią, należy natychmiast rozbijać.
1939 grudzień 2
O administracji Guberni Generalnej należy jeszcze zasadniczo powiedzieć: ten obszar jako całość stanowi łup Rzeszy Niemieckiej i dlatego [...] powinien być przystosowany do czerpania z niego korzyści gospodarczych, tak aby cała jego wartość gospodarcza służyła narodowi niemieckiemu.
1942 sierpień 15
[...] Sytuacja odnośnie Polaków jest o tyle szczególna, że z jednej strony musimy tu - mówię całkiem otwarcie - tak forsować niemczyznę, aby obszar Guberni Generalnej w przewidzianych dziesiątkach lat stał się terenem czysto niemieckiego osadnictwa, a z drugiej strony skazani jesteśmy w obecnym rozwoju sytuacji wojennej na to, aby obcoplemieńcy spełniali dla nas na tym obszarze pracę, którą muszą spełniać w służbie Wielkich Niemiec [...] W interesie polityki niemieckiej należy podtrzymać naprężony stosunek między Polakami i Ukraińcami. Liczba 4,5 czy 5 mil. Ukraińców, których posiadamy w kraju, jest nadzwyczaj ważną przeciwwagą w stosunku do Polaków. Dlatego staram się ich utrzymać w jakimś nastroju zadowolenia pod względem politycznym, aby zapobiec łączeniu się ich z Polakami.
Zapoznaj się z tekstem artykułu popularnonaukowego, a następnie wybierz właściwe zakończenia zdań.
Fragment artykułu popularnonaukowegoCzarny rynek nie powstałby, gdyby nie postać przedsiębiorcy nowego typu, czyli szmuglera (w języku niemieckim – przemytnika), w realiach wojny dostawcy towaru. „Stworzyła” go mała wartość odżywcza artykułów, które można było dostać na kartki. W sytuacji gdy konsument pochodzenia polskiego mógł na początku 1941 r. zdobyć dziennie na kartki żywność o wartości 611 cal (nieliczne produkty, m.in.: chleb, marmolada, kartofle), przy fizjologicznej normie dla pracującego człowieka wynoszącej 2400 cal, by przetrwać, musiał szukać innych źródeł zaopatrzenia. Prawdziwym rynkiem w absurdalnej gospodarce okupacyjnej był więc rynek nielegalny, na którym ceny drastycznie różniły się od tych oficjalnych. W styczniu 1941 r. kilogram mąki pszennej kosztował oficjalnie 50 gr (tyle, ile tuż przed wojną), na czarnym rynku ponad 8,5 raza więcej (867 proc. ceny oficjalnej), [...] zaś w lipcu 1943 r. 6108 proc., czyli w ciągu 2,5 roku cena na czarnym rynku wzrosła ponad 60 razy. Było to spowodowane niewielką podażą przy olbrzymim popycie. [...] Pierwszymi szmuglerkami były żony warszawskich robotników pochodzenia wiejskiego, które dzięki znajomościom umiały zdobyć towar na wsi. [...] Już wkrótce szmuglowaniem zajmowali się bezrobotni, którzy starali się uniknąć wywózki na roboty do Niemiec. Doszło do powstania prawdziwych przedsiębiorstw szmuglerskich, mających swoje biura, prowadzących księgowość, dysponujących własnymi środkami transportu i bazą magazynową. [...] Lepiej zorganizowana grupa szmuglerów działała we współpracy z kolejarzami. W podłogach i ścianach wagonów kolejowych oraz w parowozach tworzyli oni skrytki na żywność. [...] Prawdziwą elitą wśród szmuglerów byli wpływowi biznesmeni, zatrudniający wielu ludzi, sowicie opłacający niemieckich żołnierzy i niższych urzędników. [...] Większość szmuglerów mieszkała w Warszawie lub pod miastem. [...] Na wieś zawozili narzędzia, odzież, artykuły przemysłowe i wymieniali je na jedzenie. [...] Poszczególne miejscowości podwarszawskie wyspecjalizowały się w dostarczaniu pewnych kategorii dóbr: z Karczewa zwanego Prosiakowem przywożono wieprzowinę, z Rembertowa warzywa i tytoń, z Piaseczna i Góry Kalwarii mąkę i pieczywo, a z Jabłonny wódkę [...] Żołnierze niemieccy [...] wchodzili w relacje z polskimi handlarzami, sprzedając im broń krótką, długą, a nawet maszynową oraz wyposażenie, węgiel, benzynę. [...] Na początku Niemcy tolerowali czarny rynek, by przeciwdziałać drastycznym brakom żywności, zwłaszcza wiosną 1941 r., kiedy Generalne Gubernatorstwo musiało wyżywić kilkumilionową masę żołnierzy Wehrmachtu, koncentrujących się tu przed uderzeniem na Związek Sowiecki. Wkrótce jednak czerpali korzyści z uderzeń w szmuglerów [...]. Zabierany towar kradli, wymuszali sowite łapówki. Z Berlina płynęły żądania likwidacji czarnego rynku, lecz w realiach GG nie było to możliwe [...]. Najtragiczniejsza była historia szmuglerów żywności do getta warszawskiego, zazwyczaj dzieci. [...] W sytuacji braku możliwości uzyskania stałego zatrudnienia i zarabiania pieniędzy jedyną szansą dla najbiedniejszych rodzin żydowskich było sprzedanie na czarnym rynku w getcie wszystkiego, co miało jakąkolwiek wartość [...]