Sprawdź się
Uzupełnij tabelkę.
Vasco da Gama, dotarł na Kubę, dotarł do Brazylii, 1498, 1500, Bartolomeu Dias, Vicente Pinzón, odkrył Przylądek Dobrej Nadziei, odkrył Trynidad, 1488, 1519
Nazwisko odkrywcy | Osiągnięcie | Data |
---|---|---|
dotarł na Kubę | ||
Vasco da Gama | 1498 | |
dotarł do Brazylii | 1500 |
Zapoznaj się z tekstem źródłowym i na podstawie wiedzy własnej wymień trzy zawarte w nim informacje, które są niezgodne z prawdą.
List Krzysztofa Kolumba do skarbnika królewskiego Rafała SanxisWiem, że miło będzie Waszej Dostojności cieszyć się zwycięstwem, jakim Nasz Pan uwieńczył moją podróż, a z pisma tego wiadomo będzie, w jaki sposób przedostałem się z Wysp Kanaryjskich do Indii w ciągu 33 dni z flotą, którą ich Królewskie Mości, nasi władcy, dali do mego rozporządzenia. […]
Gdy zbliżyłem się do Juany, pożeglowałem wzdłuż wybrzeża na zachód i znalazłszy je bardzo rozległym, myślałem, iż musi to być ląd stały, jakaś prowincja Kataju [średniowieczna nazwa Chin]. […]
Powiadomiony przez innych Indian, zabranych z tego kraju, zrozumiałem, że jest to tylko wyspa. Wobec tego podążyłem wzdłuż wybrzeża na wschód, ono zaś w odległości 107 leguas [legua – miara długości równa 3 milom morskim] skończyło się. Z tego przylądka ujrzałem inną wyspę, którą natychmiast nazwałem Hispaniola. Ta zaś Hispaniola ma najdogodniejsze położenie, i to tak z uwagi na kopalnie złota, jak i na stosunki z lądem stałym tutaj i tym, należącym do Wielkiego Chana, z którym będzie wielki handel i zysk.
Zapoznaj się z tekstem źródłowym (źródło A) oraz ilustracją (źródło B), a następnie wykonaj polecenia.
Źródło A
Historia powszechna XIV-XV w. Wybór tekstów29 września [1513 roku] Balboa wraz z 26 towarzyszami podróży wyruszył z miasteczka Chiapa i w odległości pół mili od niego dotarł wieczorem do wąskiej odnogi, ujścia [rzeki] Savanas. Wtedy właśnie miał miejsce odpływ i podróżnicy zatrzymali się na odpoczynek na brzegu. Wkrótce potem opadająca w korycie [rzeki] woda poczęła podnosić się z niezwykłą szybkością, tak charakterystyczną dla przypływów Oceanu Spokojnego. Gdy poziom wody podniósł się, Balboa schwyciwszy chorągiew z wyobrażeniem Dziewicy i małego Jezusa, u którego nóg lśnił herb Kastylii i Leónu, wszedł po kolana w słoną wodę. Krocząc w różne strony, głośno wołał: „Niech żyją boscy i wszechmocni monarchowie, don Fernando i doña Juana, królowie Kastylii, Leónu i Aragonii, w imię których ja, dla korony kastylijskiej, faktycznie i bez jakiegokolwiek sprzeciwu obejmuję w posiadanie te morza, ziemie, wybrzeża, porty i wyspy ze wszystkim, co się tam znajduje, z państwami i krainami należącymi lub mającymi należeć do nich, w jakikolwiek sposób by to się stało, lub jakiejkolwiek przyczyny by to było, lub [według jakiegokolwiek uczyniono by to] prawa, starodawnego, czy nowo ustanowionego, w przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości […]”.
Ponieważ u wzbierających wód nie było komu przeciwstawić się, wezwał swoich współtowarzyszy na świadków tego, że w prawowity sposób wszedł we władanie nowym oceanem; odebrał też od nich przysięgę, że będą bronić tej nowej posiadłości korony kastylijskiej.
Następnie Balboa rozkazał swoim współtowarzyszom wejść w wodę i każdy z nich zaczerpnąwszy [wody] ręką próbował jej, aby przekonać się, że w drugim oceanie woda jest także słona. Balboa wyciął nożem krzyże na korze trzech drzew, do których pni doszedł dopływ, i dokonał jeszcze innych obrzędów, aby swemu dziełu nadać formę prawną.
Źródło B
Przeczytaj tekst źródłowy i na jego podstawie oraz wiedzy własnej uzupełnij zamieszczone pod nim zdania.
Relacja z wyprawyO zachodzie słońca rzuciliśmy kotwice naprzeciwko wspomnianego miasta Mombasa, lecz nie weszliśmy do porty. Gdy byliśmy już blisko, podpłynął do nas zaruk [trzymasztowy statek arabski] pełen Maurów, w porcie zaś stało wiele statków udekorowanych flagami. […]
Piloci, których wzięliśmy, mówili, że na owej wyspie Mombasa mieszkają zarówno chrześcijanie, jak i Maurowie, że jedni trzymają się z dala od drugich i mają swoich władców, że przyjmą nas z wielkimi honorami i zaproszą do swoich domów. […]
Mombasa jest dużym miastem, wzniesionym na wzgórzu i otoczonym przez morze. Jest to port, do którego codziennie zawija wiele statków, u jego ujścia zaś stoi kamienny słup. Nad samym morzem znajduje się niska ufortyfikowana osada.
Przeanalizuj źródła A i B i wykonaj polecenia.
Źródło A
Źródło B
Relacja z wyprawy[20 maja]
W niedzielę zbliżyliśmy się do najwyższych gór, jakie kiedykolwiek widzieliśmy; wznoszą się one nad miastem Kalikat. Podeszliśmy do nich tak blisko, że nasz pilot je rozpoznał; powiedział, że jest to kraj, do którego chcieliśmy dotrzeć. Tego dnia po południu rzuciliśmy kotwice w odległości dwóch leguas [legua – miara długości równa 3 milom morskim] po zawietrznej miasta Kalikat; stało się tak dlatego, że nasz pilot wziął inną osadę zwaną Capua za Kalikat, a za tą osadą leży jeszcze jedna – nazywa się Pandarani; od brzegu zaś dzieliło nas około półtorej leguas.
Gdy stanęliśmy na kotwicy, podpłynęły do nas cztery łodzie; ludzie ci chcieli zobaczyć, kim jesteśmy, i wskazali nam Kalikat. Następnego dnia przypłynęły te same łodzie i dowódca floty wysłał do Kalikatu jednego z naszych skazańców. Ludzie, z którymi popłynął, zaprowadzili go do dwóch Maurów z Tunisu, którzy znali mowę kastylijską i genueńską i powitali go takimi oto słowy:
— Niech cię diabli, skąd się tu wziąłeś?
Następnie spytali go, czego szukamy w tak odległych stronach. Na co on odpowiedział: — Szukamy chrześcijan i korzeni.
Wtedy oni powiedzieli: — Dlaczego nie wysłał tu swoich król Kastylii, król Francji i panowie weneccy?
On zaś odpowiedział: — Ponieważ król Portugalii nie zgodził się, aby oni tu pływali.
Na co oni odrzekli: — Dobrze zrobił.