Sprawdź się
Przeanalizuj poniższą ilustrację i na jej podstawie oraz wiedzy własnej uzupełnij zdania.
Zapoznaj się z tekstem źródłowym, a następnie wykonaj zamieszczone pod nim polecenie.
KsiążęO stosowaniu kar i nagród
Można by wyrazić wątpliwość, skąd to powstało, że Agatokles i wielu innych, dopuściwszy się mnóstwa zdrad i okrucieństw, mogli długo żyć bezpiecznie w swojej ojczyźnie i przeciw nieprzyjaciołom zewnętrznym walczyć, nie narażając się na żaden przeciw sobie spisek ze strony obywateli miasta, gdy tymczasem inni z powodu swych okrucieństw nie tylko w trudnych czasach wojennych, ale nawet podczas pokoju nie potrafili w swoich rękach władzy utrzymać? Sądzę, że to da się wytłumaczyć tym, że okrucieństwo bywa źle lub dobrze użyte. Okrucieństwa, można powiedzieć, że są dobrze użyte (jeżeli wolno o złym powiedzieć, że jest dobre) wówczas, gdy zostają wywarte raz jeden w koniecznej potrzebie utrwalenia władzy, w następstwie zaś już się do nich nie wraca, wyzyskując natomiast władzę utrwaloną ku jak największemu pożytkowi poddanych. Źle bywają użyte okrucieństwa wówczas, gdy zrazu aczkolwiek rzadkie, raczej wzmagają się coraz bardziej z czasem, niż słabną. Ci, którzy idą pierwszą drogą, mogą z pomocą bożą i ludzką, jak Agatokles w Syrakuzach, swój zły stan poprawić. Dla tamtych innych niepodobieństwem jest utrzymanie się na stanowisku. Stąd nasuwa się uwaga, iż ten, kto władzę w państwie opanował, powinien się zastanowić, i wszystkie okrucieństwa spełnić za jednym zamachem, ażeby nie wracać potem do nich codziennie i ażeby pofolgować móc uspokoić poddanych i zjednać ich dobrodziejstwa. Kto postępuje inaczej bądź wskutek strachu, bądź wskutek złej dorady, zmuszony bywa ciągle rękę trzymać na głowicy miecza nie mogąc zaufać poddanym, którzy ze swej strony na ciągłe krzywdy wystawieni nie mogą pogodzić się z losem. Represje powinny być wywarte ryczałtem, wtenczas mniej dają się we znaki, ponieważ mniej się każdą czuje. Natomiast dobrodziejstwa powinny być cedzone stopniowo, ażeby poddani mogli w nich lepiej się rozsmakować.
Przeczytaj tekst źródłowy, a następnie wykonaj zamieszczone pod nim polecenie.
UtopiaZdaje mi się, że gdziekolwiek jest własność prywatna, gdzie wszystko mierzy się wartością pieniędzy, tam nie można spodziewać się ani sprawiedliwości, ani społecznego dobrobytu, chyba że nazwałbyś sprawiedliwością taki stan rzeczy, iż wartości najcenniejsze są udziałem ludzi najgorszych; podobnie musiałbyś uznać to społeczeństwo za szczęśliwe, w którym wszelkie dobra materialne dzieli między siebie garstka ludzi, rzadko zadowolonych z tego co posiadają, masy zaś pogrążone są w nędzy. Dlatego gdy zastanawiam się w głębi duszy nad tymi zagadnieniami, podziwiam rozumne i moralne zasady utopian; mają oni tak mało praw, a tak pomyślnie rządzą państwem. Umieją cenić i wynagradzać zasługi osobiste, równocześnie zaś przy równomiernym podziale dóbr narodowych ogół obywateli opływa we wszystko. Z tymi ich zwyczajami porównuję urządzenia tylu innych państw, które ciągle coś organizują, lecz żadne nie jest nigdy dobrze zorganizowane. Ktokolwiek tam coś osiągnął, nazywa to swoją własnością prywatną. Mnożące się z dnia na dzień ustawy nie mogą uregulować sprawy bądź nabywania własności, bądź ochrony jej, bądź wyraźnego odróżnienia jej od tego, co ktoś inny znowu nazywa swoją własnością prywatną, Świadczy o tym wymownie mnóstwo powstających codziennie procesów, którym nie ma końca. Otóż gdy rozważam te sprawy, coraz bardziej przyznaję słuszność Platonowi i mniej mu się dziwię, że przeciwny był ustanawianiu jakichkolwiek praw dla tych społeczeństw, które nie godzą się na równy podział między wszystkich. Genialny ten człowiek jasno przewidział, że jedynym warunkiem pomyślności państwa jest równy podział własności. Otóż nie wiem, czy jest rzeczą możliwą przeprowadzić to tam, gdzie istnieje niczym nieograniczona własność prywatna. Albowiem każdy stara się pod różnymi pozorami prawnymi tyle zagarnąć dla siebie, ile może; największe nawet bogactwo narodowe staje się udziałem kilku osobników, którzy innym pozostawiają niedostatek i nędzę, ci biedacy w całej pełni zasługują na to, aby zaznać lepszej doli, gdy bowiem bogacze są łapczywi, nieuczciwi i nieużyteczni, oni są ludźmi prostymi i skromnymi, którzy nie myślą o swoim dobrobycie, byleby państwu mogli przysporzyć jak najwięcej korzyści przez swą codzienną pracowitość. Jestem więc mocno o tym przekonany, że zupełne zniesienie prawa własności jest jedynym środkiem do równego i sprawiedliwego podziału dóbr i do zapewnienia ludziom szczęścia. Lecz dopóki prawo własności stanowić będzie podstawę ustroju społecznego, dopóty najliczniejszą i najcenniejszą warstwę społeczeństwa stale niepokoić i dręczyć będzie nieuniknione brzemię nędzy i utrapień.
Przeczytaj tekst źródłowy i wykonaj zamieszczone pod nim zadania.
Sześć ksiąg o RzeczypospolitejSuwerenność jest absolutną i nieustającą władzą rzeczypospolitej. […] władza ta jest nieustająca, dlatego że może się zdarzyć, iż władza absolutna będzie dana jednemu lub kilku na pewien czas, po upływie którego nie są oni już niczym więcej, jak poddanymi. […] Otóż suwerenność nie jest ograniczona ani co do władzy, ani co do zakresu, ani co do pewnego czasu. Trzeba, aby ci, którzy są suwerenni, nie byli w żaden sposób poddani rozkazodawstwu drugiego i aby mogli wydawać i znosić prawa dla poddanych, lub unicestwiać prawa nieużyteczne, aby w ich miejsce stanowić inne. Nie może tego czynić nikt, kto sam jest poddany prawom. Nikt też nie może tego zrobić w stosunku do tych, którzy mają rozkazodawstwo nad nimi. Dlatego to prawo powiada, że książę jest absolwowany od władzy praw, przy czym słowo „prawo” oznacza po łacinie także rozkaz tego, kto ma suwerenność. […] Ustawy suwerennego księcia, jakkolwiek są oparte na dobrych i żywotnych racjach, niemniej zależą tylko od jego wyłącznej wolnej woli. Ale co do praw boskich i naturalnych, to wszyscy książęta na ziemi są im poddani i nie jest w ich władzy sprzeciwić się im, jeśli nie chcą być winni obrazy majestatu boskiego, wydając wojnę Bogu, przed którego wielkością powinni się korzyć wszyscy monarchowie świata i chylić głowy w bojaźni i czci. […] Po tym poznaje się wielkość i majestat prawdziwego księcia suwerennego, gdy stany całego ludu są zgromadzone, przedstawiając wnioski i prośby swojemu księciu w całej pokorze, nie mając żadnej władzy niczego rozkazywać, polecać ani rozpatrywać i gdy to, co spodoba się księciu uznać lub odrzucić, nakazać lub zakazać, uważane jest za prawo, za edykt, za rozporządzenie. […] Konkludujemy tedy, że suwerenność monarchy nie jest w niczym naruszona ani zmniejszona w obecności stanów, ale przeciwnie, jego majestat jest znacznie większy i wspanialszy, gdy się widzi, jak cały lud uznaje go za suwerena. […] Widać stąd, że zasadniczy punkt suwerennego majestatu i absolutnej władzy polega głównie na ustanawianiu praw dla poddanych w ogólności bez ich zgody.