Przeczytaj definicję słowa Każdy (everyman) ze Słownika mitów i tradycji kultury. Następnie uzasadnij, dlaczego Józefa K. można nazwać everymanem XX wieku.
Zapoznaj się z definicją słowa Każdy (everyman) ze Słownika mitów i tradycji kultury. Następnie uzasadnij, dlaczego Józefa K. można nazwać everymanem dwudziestego wieku.
Każdy
Każdy – bohater tytułowy najsłynniejszego z moralitetów (widowisk moralizatorsko‑filozofujących) […], którego tematem jest kontrast między radością życia a nagłym i brutalnym przyjściem śmierci (rozwinięcie Przypowieści o bogaczu i Łazarzu z Biblii, Ew. wg Łuk., 16, 19–31). Gdy Każdy otrzymuje wezwanie od Śmierci, próbuje nadaremnie namówić swych przyjaciół: Przyjaźń, Pokrewieństwo, Bogactwo, Piękno i in., do towarzyszenia mu. Jedynie Dobre Uczynki pozostają mu wierne, choć bez sił, gdyż Świadomość i Spowiedź muszą je wzmocnić, by mogły towarzyszyć Każdemu do grobu. Na koniec dusza Każdego wstępuje do nieba.
3 Źródło: Każdy, [w:] Słownik mitów i tradycji kultury, red. W. Kopaliński, Warszawa 1991, s. 478–479.
RLmegYks8KTia
Zaznacz we fragmencie ze słownika określenia, które mogą posłużyć do udowodnienia tezy. Pamiętaj, że jako spójne z definicją everymana należy potraktować te cechy bohatera, które mają charakter symboliczny i nie identyfikują go jednostkowo.
Józef K. nie został obdarzony nazwiskiem, raczej przypomina każdego oskarżonego, którego danych osobowych nie podaje się do czasu ustalenia winy. Nie został też opisany szczegółowo. Jego wcześniejsze życie jest owiane tajemnicą i nie przyczynia się do rozwoju fabuły, która ma charakter symboliczny. Józef K. jest tu i teraz. Przyjmuje oskarżenie jako fakt i swoje wyobrażenie na temat rozprawy konfrontuje z ludźmi związanymi z sądem lub kobietami, które mogą mu ewentualnie pomóc w sprawie. Nie ma w powieści jednak informacji nt. winy bohatera. Wydaje się to nieistotne dla wymowy symbolicznej utworu. Kluczową sceną jest śmierć bohatera: beznamiętna i pozbawiona emocji. Nie wiadomo, dlaczego i na jakiej podstawie bohater spodziewa się końca.
R1Vwd3SLOdeX811
Ćwiczenie 3
21
Ćwiczenie 4
Na podstawie cytatów z poprzedniego ćwiczenia wyjaśnij, jaką rolę w życiu Józefa K. odgrywają kobiety.
RLmegYks8KTia
Zastanów się, na jakich etapach życia Józef nawiązuje znajomości z kolejnymi kobietami i co mu one dają.
Każda z kobiet odgrywa w życiu bohatera nieco inną rolę. Panna Burstner nie ulega mu; Elza stanowi rozrywkę i element jego uporządkowanego, monotonnego życia, jakie prowadzi przed aresztowaniem. Pielęgniarka, podobnie jak żona woźnego, służą mu pomocą, Józef zyskuje więc sobie ich przychylność. Choć zatem bohater z nikim nie jest związany na stałe, kobiety odgrywają w jego życiu znaczące role na różnych etapach.
R1H1IFhmRHgpe21
Ćwiczenie 5
R19pFGOWyq70o2
Ćwiczenie 5
21
Ćwiczenie 6
Przeczytaj fragmenty i obejrzyj schemat, a następnie odnieś się do pytań.
Zapoznaj się z fragmentami i schematem, a następnie odpowiedz na pytania.
Franz KafkaProces
Woźni przynieśli oprócz rozmaitych listów dwie karty wizytowe panów, którzy już od dłuższego czasu na K. czekali. Akurat byli to bardzo ważni klienci banku, którym żadną miarą nie należało kazać czekać. Dlaczego przychodzili w tak niestosownej chwili? I dlaczego, zdawali się z kolei pytać czekający za drzwiami panowie, gorliwy prokurent marnuje najlepsze godziny urzędowania na jakieś prywatne zajęcia? Znużony tym, co już minęło, i ze znużeniem czekając na to, co nastąpi, K. powstał, aby przyjąć pierwszego z klientów. Był to mały, żwawy pan, fabrykant, którego K. znał dobrze. Usprawiedliwiał się, że przeszkodził panu prokurentowi w ważnej pracy, a K. ze swej strony ubolewał, że kazał fabrykantowi tak długo czekać. Ale już to ubolewanie wyraził w sposób tak mechaniczny i w tak niemal fałszywym tonie, że gdyby fabrykant nie był tak bardzo zajęty swoim interesem, musiałby był to zauważyć.
13 Źródło: Franz Kafka, Proces, tłum. B. Schulz, Warszawa 1974.
Franz KafkaProces
K. nie poświęcał dłużej uwagi temu całemu towarzystwu, zwłaszcza że mniej więcej w połowie korytarza zauważył możliwość skręcenia w prawo przez otwór bez drzwi. Zapytał woźnego, czy to jest właściwa droga, woźny skinął głową i K. rzeczywiście tam skręcił. Ciążyło mu, że zawsze musiał iść o dwa kroki przed woźnym. Łatwo mogło się wydawać, zwłaszcza w tym miejscu, że jest prowadzony jak aresztant. Przystawał więc często i czekał na woźnego, ale ten teraz znowu zostawał w tyle. Wreszcie, aby wybrnąć z tej niemiłej sytuacji, rzekł: – A więc już obejrzałem, jak to tu wygląda, chcę teraz odejść. – Nie widział pan jeszcze wszystkiego – rzekł woźny pozornie niewinnym tonem. – Nie chcę widzieć wszystkiego – rzekł K., który czuł się zresztą rzeczywiście zmęczony – chcę odejść, jak idzie się tu do wyjścia? – Chyba się pan jeszcze nie zabłąkał? – spytał woźny ze zdziwieniem. – Pójdzie pan tu aż do rogu, a potem na prawo korytarzem w dół wprost do drzwi. – Niech pan ze mną pójdzie – rzekł K. – i pokaże mi drogę, zmylę ją, tyle tu jest dróg. – To jest jedyna droga – rzekł woźny, teraz już z wyrzutem – nie mogę z panem wracać, muszę złożyć mój raport, a przez pana straciłem już tyle czasu.
4 Źródło: Franz Kafka, Proces, tłum. B. Schulz, Warszawa 1974, s. 68.
R1OxOHokLAVWZ
Ilustracja przedstawia schemat. Główne hasło schematu to Józef K. Od tego hasła odchodzą trzy ramiona do haseł: biurokracja, podmiotowy, przedmiotowy.
R1Q7h70fnPCxg
Zauważ, jak K. traktuje swoich interesantów w banku (np. fabrykanta i innych czekających wiele godzin pod drzwiami jego gabinetu) i porównaj z sytuacją, w jakiej znalazł się bohater w podanym fragmencie, kiedy „zwiedza” korytarze sądu.
Józef K. jest zarówno podmiotem, jak i przedmiotem machiny biurokratycznej. Występuje z pozycji urzędnika wysokiego szczebla wobec swoich interesantów, którzy oczekują pomocy w danej sprawie i są zależni od prokurenta bankowego. Równocześnie jest zwykłym petentem sądu, jednym z wielu, którzy tłoczą się pod drzwiami sędziowskich kancelarii.
31
Ćwiczenie 7
Porównaj przytoczone fragmenty Procesu Franza Kafki i Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego. Odpowiedz na pytanie: Dlaczego bohaterowie nie mogą lub nie chcą uciec od toku postępowania i rozprawy? Wskaż kilka istotnych twoim zdaniem przyczyn.
Porównaj przytoczone fragmenty Procesu Franza Kafki i Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego. Odpowiedz na pytanie: Dlaczego bohaterowie nie mogą lub nie chcą uciec od toku postępowania i rozprawy? Podaj kilka istotnych twoim zdaniem przyczyn.
Franz KafkaProces
Rozmowa Józefa K. z wujem Albertem, który dowiaduje się o procesie swojego podopiecznego
W każdym razie byłoby najlepiej, gdybyś sobie wziął teraz krótki urlop i przyjechał do mnie na wieś. […] – Kochany wuju – powiedział K. – zdenerwowanie jest zbyteczne tak z twojej, jak i z mojej strony. Zdenerwowaniem nie wygrywa się procesu, uznaj w pewnej mierze i moje praktyczne doświadczenia, jak ja uznaję twoje, które zawsze ceniłem i cenię także teraz nawet, choć mnie niekiedy dziwią. Ponieważ powiadasz, że przez proces ucierpi i rodzina – czego ja ze swej strony, ale to rzecz uboczna, zupełnie nie mogę pojąć – chętnie we wszystkim cię usłucham. Mimo wszystko nie uważam pobytu na wsi za wskazany, nawet w tym sensie, w jakim ty to sobie wyobrażasz, po prostu dlatego, że uważano by to za ucieczkę i przyznanie się do winy. I choć jestem tu bardziej prześladowany, mogę za to sam więcej zajmować się tą sprawą.
5 Źródło: Franz Kafka, Proces, tłum. B. Schulz, Warszawa 1974, s. 96–97.
Fiodor DostojewskiZbrodnia i kara
Rozmowa Raskolnikowa ze śledczym Porfirym Pietrowiczem, która opiera się grze pozorów
– A jeżeli ucieknę? – jakoś dziwnie uśmiechnął się Raskolnikow. – Nie, pan nie ucieknie. Ucieknie chłop, ucieknie modny sekciarz, fagas cudzych myśli – bo wystarczy mu pokazać mały palec, jak głupiemu Kubie, a w co chcąc uwierzy na całe życie. Pan zaś już przecie nie wierzy w swoją teorię, więc z czymże ucieknie? I co panu po ucieczce? Zbiegowi żyje się trudno i paskudnie, panu zaś przede wszystkim trzeba życia i określonej sytuacji, odpowiedniego powietrza – a czyż tam powietrze dla pana odpowiednie? Ucieknie pan i sam wróci. Bez nas nie może się pan obejść. Jeżeli natomiast wpakuję pana do więzienia, posiedzi pan miesiąc, no, dwa, no, trzy, a później raptem przypomni sobie moje słowa, sam się stawi, i to jak! Może w sposób niespodziewany dla siebie. Na godzinę przedtem nie będzie pan jeszcze wiedział, że się zgłosi ze skruchą.
6 Źródło: Fiodor Dostojewski, Zbrodnia i kara, tłum. Cz. Jastrzębiec-Kozłowski, Warszawa 2005, s. 456–457.
R1SYPxMNw6ZwU
Zwróć uwagę, że Raskolnikow faktycznie popełnia zbrodnię, a Józef K. uważa, że jest niewinny.
Obaj bohaterowie są uwikłani w jakąś sprawę i relacje z ludźmi z nią związanymi. Obaj też, jak się wydaje, biernie poddają się temu, co ich spotyka. W wypadku Raskolnikowa są to konsekwencje jego zachowania, w wypadku Józefa zaś działanie machiny, w którą został uwikłany z niejasnych powodów.
Choć po usłyszeniu propozycji wuja Józef K. zastanawia się nad wyjazdem na wieś, uświadamia sobie, że to niczego nie rozwiąże. Twierdzi, że byłoby to uznane za ucieczkę, godzi się więc na reguły, jakie zostały mu narzucone. Uważa także, że jeśli pozostanie na miejscu, będzie miał kontrolę nad sprawą, być może ma więc nadzieję na pomyślne rozwiązanie swojej sprawy dzięki zaangażowaniu w nią.
Raskolnikow po wielu rozmowach z Porfirym uświadamia sobie, że konsekwencją zbrodni jest kara, w tym wypadku – cierpienie, przed którym (jak i przed karą) nie ma ucieczki.
W wypadku obu bohaterów cele ich pozostania na miejscu, rezygnacji z ucieczki są zatem różne: Józef chce się dzięki temu ocalić, Raskolnikow zaś godzi się na karę.
31
Ćwiczenie 8
Przeczytaj poniższy fragment artykułu i wyjaśnij, co może symbolizować proces oraz w jaki sposób odnosi się to do filozofii Kierkegaarda.
Zapoznaj się z poniższym fragmentem artykułu i wyjaśnij, co może symbolizować proces oraz w jaki sposób odnosi się to do filozofii Kierkegaarda.
1
Łukasz TrzcińskiWina Józefa K.
Zastanówmy się, czy sam symbol procesu nie wskazuje na coś, co moglibyśmy określić słowem „życie” lub „zasada życia”. Samo życie można, jak i proces, traktować w sposób statyczny lub dynamiczny, jako ciąg poszczególnych zdarzeń — powiązanych chociażby świadomością podmiotu. Dążymy do „życia” jako do czegoś, co „substancjalnie” jawi się jako cel naszego dążenia, ale nasze dążenie możliwe jest dzięki temu, że żyjemy. Aby dążyć do jakiegoś celu, musimy już w pewien sposób w tym celu partycypować. Ten cel jest zawsze w szczególnym sensie nam pokrewny.
[...]
Wina Józefa Κkappa., która jawi się w powyższym kontekście, wykazuje znaczne podobieństwo do winy w ujęciu Kierkegaarda. Według Kierkegaarda człowiek jest syntezą nieskończoności i skończoności, doczesności i wieczności, wolności i konieczności. Jaźń jest stosunkiem, który ustosunkowuje się do samego siebie. Ale nie zawsze — jaźń jest zdrowa. Chorobą jaźni, na którą cierpi między innymi Józef Κkappa., jest rozpacz. Ta „choroba na śmierć” ma wiele postaci, jej istotą jednak jest zachwianie równowagi między członami relacji tworzącymi w syntezie jaźń i osobowość. Józef K. powoduje zachwianie tej równowagi, gdy nie dopuszcza do siebie działania obcego porządku, nie dopuszcza ingerencji doświadczanej przez siebie nieskończoności — sądu. Nie chce też wejść w dziedzinę absolutnych możliwości, które wynikają ze współdziałania sprzecznych ciągów wydarzeń.
[...]
Józef K. zaś to postać tragiczna. [...] Jest niezdecydowany, letni. Nie wybiera ani drogi absolutnej negacji świata, ani drogi absolutnej negacji siebie. Nie może więc dojść do „punktu Archimedesowego”, tak poszukiwanego przez Kafkę. Podobnie jak u Kierkegaarda działa u Kafki kategoria wiary. Kierkegaard mówi, iż „zdrowie wiary” jest przeciwieństwem rozpaczy, wprowadza jednostkę stojącą w absolutnym stosunku do absolutu w przestrzeń wszechmożliwości. „Dla możliwości wszystko jest możliwe — pisze — ale sprawa się decyduje dopiero wówczas, kiedy człowiek dochodzi do ostateczności”.
14 Źródło: Łukasz Trzciński, Wina Józefa K., „"Teksty: teoria literatury, krytyka, interpretacja"” 1977, nr 5-6 (35-36), s. 171–173.
RLmegYks8KTia
Zastanów się, jaką postawę wobec życia przyjmuje Józef, a jak zachowuje się w stosunku do procesu.
Według autora artykułu proces odnosić można do życia, które traktuje się w sposób statyczny lub dynamiczny. Życie jest celem dążeń, a dążenie jest możliwe dzięki temu, że życie trwa. W Józefie K. została zachwiana równowaga pomiędzy jaźnią a osobowością, na tym polega jego wina. Dotyczy ona również tego, że jest to postać niezdecydowana, przyjmująca bierną postawę wobec życia – a więc tego, co proces symbolizuje, jego życie i proces idą w parze.
Praca domowa
Przeczytaj wiersz Tadeusza Różewicza Tego się Kafce nie robi i napisz szkic krytyczny (esej na co najmniej 200 słów) na temat: „Czego nie robi się Kafce?”, w którym odniesiesz się do treści Procesu.
Zapoznaj się z wierszem Tadeusza Różewicza Tego się Kafce nie robi i napisz szkic krytyczny (esej na co najmniej 200 słów) na temat: „Czego nie robi się Kafce?”, w którym odniesiesz się do treści Procesu.
Tadeusz RóżewiczTego się Kafce nie robi
RP6gmwEoobva61
Pomnik Kafki stanął w Pradze
oczywiście sam nie stanął postawiono go nie pytając czy ma chęć stać w tym miejscu i w takiej postaci
twórca pomnika tak szczelnie owinął gadaniną swoje dzieło tak wywijał językiem że pomnik oniemiał
jak widać pomnik składa się z pustej marynarki i workowatych spodni ten mosiężny worek jest wypełniony duchem złego Ojca
siedzi mu na karku dorosły Franz – elegancko ubrany – w kapeluszu w spodniach spiżowych uprasowanych w „kant”
synek siedzi na karku swojego olbrzymiego Ojca złego Ojca
rzeźbiarz za pomocą języka nawet obrotnego i cyrkowych numerów nie zmienił kiepskiego monumentu w dzieło sztuki
na żydowskim cmentarzu w Pradze widziałem pomnik kamień leży tam z Ojcem i Matką sławny Syn o którym wiedzieli tak mało…
Od mojej czeskiej tłumaczki Vlasty która poznała Verę córkę Ottli wiem że kupiec bławatny Hermann K. syn rzeźnika był dobrym troskliwym ojcem rodziny dobrym mężem że kochał swojego syna śmiał się z Maksa Broda i czytał prozę Raabego
Franz Kafka zasłużył sobie na to żeby nie stawiać mu pomników nie produkować koszulek podkoszulków filiżanek chusteczek do nosa majtek talerzy z podobizną z jego twarzą na dnie zasłużył sobie na to aby nie otwierać kawiarenek „z Kafką” nie otwierać sklepików z galanterią
pomnik stanął w Pradze postawili go nie pytając
„a kogo mieliśmy pytać?”
Ducha! Panowie i panie, Ducha Kafki trzeba pytać (i nastawić ucha!) Duch Kafki mówi: proszę Mnie nie ustawiać nie przedstawiać a jak już stoję proszę nie odsłaniać!
chcę być zasłonięty
nie wyciągajcie na światło moich kobiet moich łez moich rodziców moich sióstr spalonych rękopisów moich ran nie komentujcie mojego życia śmierci procesu nie urządzajcie cyrku nie wyciągajcie ze mnie wszystkich tajemnic nie wciągajcie mnie do kawiarenki nie zaglądajcie mi w zęby nie jestem waszym koniem (zwierzęciem pociągowym różnych fundacji) nie wmawiajcie we mnie że kochałem kiepskich aktorów że byłem płochliwym narzeczonym nie róbcie ze mnie wzorowego urzędnika impotenta sportowca syjonisty jarosza i wielbiciela prozy Maksa Broda
amen
12 Źródło: Tadeusz Różewicz, Tego się Kafce nie robi, [w:] tegoż, Wybór poezji, oprac. A. Skrendo, Wrocław 2017, s. 922–926.