Sprawdź się
Wybierz jedną z poniższych tez i sporządź na jej temat kilkuzdaniowe uzasadnienie. Użyj analizy pojęć: najlepszy i poprzedza. Jeśli nie zgadzasz się z żadną z tez, także wybierz jedną i uzasadnij swoje stanowisko.
Świat może być tylko jeden, ponieważ został stworzony jako najlepszy z możliwych.
Na gruncie Księgi Rodzaju trudno przyjąć, że Bóg w swoim istnieniu poprzedza akt stworzenia świata.
Przyjmij na siebie rolę adwokata Platona i spróbuj bronić jego koncepcji przed autorką poniższego wiersza. Kieruj się pytaniami pod tekstem.
Platon, czyli dlaczego...Z przyczyn niejasnych,
w okolicznościach nieznanych
Byt Idealny przestał sobie wystarczać.
Mógł przecież trwać i trwać bez końca,
ociosany z ciemności, wykuty z jasności,
w swoich sennych nad światem ogrodach.
Czemu, u licha, zaczął szukać wrażeń
w złym towarzystwie materii?
Na co mu naśladowcy
niewydarzeni, pechowi,
bez widoków na wieczność?
Mądrość kulawa
z cierniem wbitym w piętę?
Harmonia rozrywana
przez wzburzone wody?
Piękno
z niepowabnymi w środku jelitami
i Dobro
– po co z cieniem,
jeśli go wcześniej nie miało?
Musiał być jakiś powód,
choćby i drobny z pozoru,
ale tego nie zdradzi nawet Prawda Naga
zajęta przetrząsaniem
ziemskiej garderoby.
W dodatku ci okropni poeci, Platonie,
roznoszone podmuchem wióry spod posągów,
odpadki wielkiej na wyżynach Ciszy…
Zapoznaj się z poniższym tekstem, a następnie wykonaj ćwiczenia.
Krótkie odpowiedzi na wielkie pytaniaJa uważam, że wszechświat wyłonił się samorzutnie z nicości zgodnie z prawami fizyki (…). W momencie wielkiego wybuchu zaistniał wszechświat jako taki, a wraz z nim i przestrzeń. Ale jak było możliwe, by cały wszechświat z zawartą w nim energią, bezkresny przestwór przestrzeni i wszystko, co się w nim znajduje, po prostu wyłoniły się z nicości? (…) Niektórzy widzą tu działanie Boga, który miałby stworzyć przestrzeń i energię. Wielki wybuch byłby właśnie momentem stworzenia. Ale nauka mówi nam zupełnie coś innego (…) Ponieważ wiemy, że wszechświat miał kiedyś w przeszłości bardzo małe rozmiary – bodaj był mniejszy od protonu – możemy z tego wyciągnąć ważny wniosek. Oznacza to bowiem, że wszechświat jako taki, przy całej swojej przestronności i złożoności, mógł po prostu zaistnieć sam z siebie bez naruszania znanych nam praw fizyki (…). Codzienne doświadczenie nauczyło nas, że wszystko, co się wydarza, ma swoją przyczynę w czymś, co wydarzyło się wcześniej, zatem jest dla nas naturalne, że coś – być może Bóg powołało wszechświat do istnienia. Jeśli jednak mówimy o wszechświecie jako o całości, wcale tak nie musiało być (…) Z praw fizyki wynika nie tylko, że wszechświat mógł zaistnieć sam z siebie, niczym proton i nie wymagało to włożenia żadnej energii, ale i że jest w pełni możliwe, iż wielki wybuch nie miał żadnej, ale to żadnej przyczyny. Wyjaśnienia dostarczają tu koncepcje Einsteina, zgodnie z którymi czas i przestrzeń we wszechświecie są fundamentalnie powiązane. Coś doprawdy niewiarygodnego wydarzyło się w momencie wielkiego wybuchu. Otóż wtedy zaczął się w ogóle sam czas.
Odpowiedz na poniższe pytania.