Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
1
Pokaż ćwiczenia:
RdeiBdx3icMH51
Ćwiczenie 1
Zaznacz poprawną odpowiedź. Fragment Inwokacji: widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie wskazuje, że poeta: Możliwe odpowiedzi: 1. za najważniejszą uznaje warstwę wizualną i odwołania do zmysłu wzroku, 2. w poemacie opisał tylko to, co widział na własne oczy, 3. opisał wszystko wiernie, z fotograficzną dokładnością, 4. opisał Litwę widzianą oczami wyobraźni
11
Ćwiczenie 2

Oceń, do którego zmysłu odwołują się podane fragmenty Pana Tadeusza, a następnie dopasuj numery cytatów do nazw zmysłów.

RjY3fJFHbfDXh1
dotyk Możliwe odpowiedzi: 1. cytat 2, 2. cytat 1, 3. cytat 4, 4. cytat 3 węch Możliwe odpowiedzi: 1. cytat 2, 2. cytat 1, 3. cytat 4, 4. cytat 3 wzrok Możliwe odpowiedzi: 1. cytat 2, 2. cytat 1, 3. cytat 4, 4. cytat 3 słuch Możliwe odpowiedzi: 1. cytat 2, 2. cytat 1, 3. cytat 4, 4. cytat 3

cytat 1

cytat 2

cytat 3

cytat 4

Nareszcie księżyc srebrną pochodnię zaniecił, Wyszedł z boru i niebo i ziemię oświecił. (VIII, 55‑56)

I bór czernił się na kształt ogromnego gmachu, Słońce nad nim czerwone jak pożar na dachu;(I, 194‑195)

Już wróble skacząc, świerkać zaczęły pod strzechą; Już trzykroć gęgnął gąsior, a za nim jak echo Odezwały się chórem kaczki i indyki I słychać bydła w pole idącego ryki. (II, 35‑38)

Tu owiec trzoda becząc w ulice się tłoczy I wznosi chmurę pyłu; dalej z wolna kroczy Stado cielic tyrolskich z mosiężnymi dzwonki; Tam konie rżące lecą ze skoszonej łąki (I, 236‑239)

Tam ozwał się nad głową ranny wiosny dzwonek, Również głęboko w niebie schowany skowronek; (II, 13‑14)

Tak kręcił się, że w siano jak w wodę utonął, I spał twardo, aż zimny wiatr w oczy mu wionął (II, 43‑44)

Mrówki, znęcone blaskiem bieluchnej pończoszki, Wbiegły, gęsto zaczęły łaskotać i kąsać,
Telimena musiała uciekać, otrząsać,
Na koniec na murawie siąść i owad łowić.

A na oknach donice z pachnącymi ziołki, Geranium, lewkonija, astry i fijołki.(I, 85‑86)

Podróżny długo w oknie stał patrząc, dumając, Wonnymi powiewami kwiatów oddychając (I, 103‑104)

RW3r291AlTnq81
Ćwiczenie 3
Przeczytaj podany fragment Pana Tadeusza i przeanalizuj środki poetyckie zastosowane w opisach przyrody. Zaznacz w tekście opisy oparte na antropomorfizacji oraz animalizacje. Telimena sądziła malowania proby Tonem grzecznej lecz sztukę znającej osoby; „[...] szczególniej potrzeba Szukać pięknej natury! O, szczęśliwe nieba Krajów włoskich! różowe Cezarów ogrody! Wy, klasyczne Tyburu spadające wody! I straszne Pauzylipu skaliste wydroże! To, Hrabio, kraj malarzów! U nas, żal się Boże [...]".
Zaczęli więc rozmowę o niebios błękitach, Mieszając tu i ówdzie, podróżnych zwyczajem, Śmiech i urąganie się nad ojczystym krajem. A przecież wokoło nich ciągnęły się lasy Litewskie! tak poważne i tak pełne krasy! – Czeremchy oplatane dzikich chmielów wieńcem, Jarzębiny ze świeżym pasterskim rumieńcem, Leszczyna jak menada z zielonymi berły, Ubranymi jak w grona, w orzechowe perły; A niżej dziatwa leśna: głóg w objęciu kalin, Ożyna czarne usta tuląca do malin. Drzewa i krzewy liśćmi wzięły się za ręce, Jak do tańca stające panny i młodzieńce Wkoło pary małżonków. Stoi pośród grona Para, nad całą leśną gromadą wzniesiona Wysmukłością kibici i barwy powabem, Brzoza biała, kochanka, z małżonkiem swym grabem A dalej, jakby starce na dzieci i wnuki Patrzą siedząc w milczeniu, tu sędziwe buki, Tam matrony topole i mchami brodaty Dąb, włożywszy pięć wieków na swój kark garbaty, Wspiera się, jak na grobów połamanych słupach, Na dębów, przodków swoich, skamieniałych trupach.
Pan Tadeusz kręcił się nudząc niepomału Długą rozmową, w której nie mógł brać udziału; Aż gdy zaczęto sławić cudzoziemskie gaje I wyliczać z kolei wszystkich drzew rodzaje [...] Wysławiając ich kształty, kwiaty i łodygi, – Tadeusz nie przestawał dąsać się i zżymać, Na koniec nie mógł dłużej od gniewu wytrzymać.
Był on prostak, lecz umiał czuć wdzięk przyrodzenia, I patrząc w las ojczysty, rzekł pełen natchnienia: "Widziałem w botanicznym wileńskim ogrodzie Owe sławione drzewa rosnące na wschodzie I na południu, w owej pięknej włoskiej ziemi; Któreż równać się może z drzewami naszemi? Czy aloes z długimi jak konduktor pałki? Czy cytryna karlica z złocistemi gałki? Z liściem lakierowanym, krótka i pękata, Jako kobieta mała, brzydka, lecz bogata? Czy zachwalony cyprys, długi, cienki, chudy! Co zdaje się być drzewem nie smutku, lecz nudy? [...]
"Czyż nie piękniejsza nasza poczciwa brzezina, Która jako wieśniaczka, kiedy płacze syna, Lub wdowa męża, ręce załamie, roztoczy Po ramionach do ziemi strumienie warkoczy! Niema z żalu, postawą jak wymownie szlocha! [...]
Te Państwa niebo włoskie, jak o nim słyszałem, Błękitne, czyste, wszak to jak zamarzła woda; Czyż nie piękniejsze stokroć wiatr i niepogoda? U nas dość głowę podnieść, ileż to widoków! Ileż scen i obrazów z samej gry obłoków! Bo każda chmura inna: na przykład jesienna Pełźnie jak żółw leniwa, ulewą brzemienna, I z nieba aż do ziemi spuszcza długie smugi Jak rozwite warkocze, to są deszczu strugi; Chmura z gradem, jak balon, szybko z wiatrem leci, Krągła, ciemnobłękitna, w środku żółto świeci, Szum wielki słychać wkoło; nawet te codzienne, Patrzcie Państwo, te białe chmurki, jak odmienne! Zrazu jak stada dzikich gęsi lub łabędzi, A z tyłu wiatr jak sokoł do kupy je pędzi: Ściskają się, grubieją, rosną, nowe dziwy! Dostają krzywych karków, rozpuszczają grzywy, Wysuwają nóg rzędy i po niebios sklepie Przelatują jak tabun rumaków po stepie: Wszystkie białe jak srebro, zmieszały się – nagle Z ich karków rosną maszty, z grzyw szerokie żagle, Tabun zmienia się w okręt i wspaniale płynie Cicho, z wolna, po niebios błękitnej równinie!"
1
Ćwiczenie 3
R1KcJYe4HuUXQ
Telimena sądziła malowania proby Tonem grzecznej lecz sztukę znającej osoby; [...] szczególniej potrzeba Szukać pięknej natury! O, szczęśliwe nieba Krajów włoskich! różowe Cezarów ogrody! Wy, klasyczne Tyburu spadające wody! I straszne Pauzylipu skaliste wydroże! To, Hrabio, kraj malarzów! U nas, żal się Boże [...]. Zaczęli więc rozmowę o niebios błękitach, Mieszając tu i ówdzie, podróżnych zwyczajem, Śmiech i urąganie się nad ojczystym krajem. A przecież wokoło nich ciągnęły się lasy Litewskie! tak poważne i tak pełne krasy! – Czeremchy oplatane dzikich chmielów wieńcem, Jarzębiny ze świeżym pasterskim rumieńcem, Leszczyna jak menada z zielonymi berły, Ubranymi jak w grona, w orzechowe perły; A niżej dziatwa leśna: głóg w objęciu kalin, Ożyna czarne usta tuląca do malin. Drzewa i krzewy liśćmi wzięły się za ręce, Jak do tańca stające panny i młodzieńce Wkoło pary małżonków. Stoi pośród grona Para, nad całą leśną gromadą wzniesiona Wysmukłością kibici i barwy powabem, Brzoza biała, kochanka, z małżonkiem swym grabem A dalej, jakby starce na dzieci i wnuki Patrzą siedząc w milczeniu, tu sędziwe buki, Tam matrony topole i mchami brodaty Dąb, włożywszy pięć wieków na swój kark garbaty, Wspiera się, jak na grobów połamanych słupach, Na dębów, przodków swoich, skamieniałych trupach. Pan Tadeusz kręcił się nudząc niepomału Długą rozmową, w której nie mógł brać udziału; Aż gdy zaczęto sławić cudzoziemskie gaje I wyliczać z kolei wszystkich drzew rodzaje [...] Wysławiając ich kształty, kwiaty i łodygi, – Tadeusz nie przestawał dąsać się i zżymać, Na koniec nie mógł dłużej od gniewu wytrzymać. Był on prostak, lecz umiał czuć wdzięk przyrodzenia, I patrząc w las ojczysty, rzekł pełen natchnienia: Widziałem w botanicznym wileńskim ogrodzie Owe sławione drzewa rosnące na wschodzie I na południu, w owej pięknej włoskiej ziemi; Któreż równać się może z drzewami naszemi? Czy aloes z długimi jak konduktor pałki? Czy cytryna karlica z złocistemi gałki? Z liściem lakierowanym, krótka i pękata, Jako kobieta mała, brzydka, lecz bogata? Czy zachwalony cyprys, długi, cienki, chudy! Co zdaje się być drzewem nie smutku, lecz nudy? [...] Czyż nie piękniejsza nasza poczciwa brzezina, Która jako wieśniaczka, kiedy płacze syna, Lub wdowa męża, ręce załamie, roztoczy Po ramionach do ziemi strumienie warkoczy! Niema z żalu, postawą jak wymownie szlocha! [...] Te Państwa niebo włoskie, jak o nim słyszałem, Błękitne, czyste, wszak to jak zamarzła woda; Czyż nie piękniejsze stokroć wiatr i niepogoda? U nas dość głowę podnieść, ileż to widoków! Ileż scen i obrazów z samej gry obłoków! Bo każda chmura inna: na przykład jesienna Pełźnie jak żółw leniwa, ulewą brzemienna, I z nieba aż do ziemi spuszcza długie smugi Jak rozwite warkocze, to są deszczu strugi; Chmura z gradem, jak balon, szybko z wiatrem leci, Krągła, ciemnobłękitna, w środku żółto świeci, Szum wielki słychać wkoło; nawet te codzienne, Patrzcie Państwo, te białe chmurki, jak odmienne! Zrazu jak stada dzikich gęsi lub łabędzi, A z tyłu wiatr jak sokoł do kupy je pędzi: Ściskają się, grubieją, rosną, nowe dziwy! Dostają krzywych karków, rozpuszczają grzywy, Wysuwają nóg rzędy i po niebios sklepie Przelatują jak tabun rumaków po stepie: Wszystkie białe jak srebro, zmieszały się – nagle Z ich karków rosną maszty, z grzyw szerokie żagle, Tabun zmienia się w okręt i wspaniale płynie Cicho, z wolna, po niebios błękitnej równinie!. (Uzupełnij).
RUjjOtliTVsgq1
Ćwiczenie 4
Zaznacz poprawną odpowiedź. Zastosowane we fragmencie księgi III Pana Tadeusza antropomorfizujące ujmowanie natury można uznać za wyraz romantycznego przekonania, zgodnie z którym przyroda: Możliwe odpowiedzi: 1. nie jest podległa człowiekowi i jest samoistnym bytem, 2. wyznacza rytm życia człowieka, 3. oddaje stany duchowe, uczucia i nastroje człowieka, 4. jest nieprzewidywalna i zmienna
REa7X0i28zR8a21
Ćwiczenie 5
cytat 1: Leszczyna jak menada z zielonymi berły,
Ubranymi, jak w grona, w orzechowe perły
. Nazwa środka stylistycznego: a. metafora; b. antropomorfizacja; c. prowincjonalizm/regionalizm; 4. wykrzyknienie. Funkcja: 1. wyeksponowanie lokalnego charakteru, podkreślenie polskości, swojskości; 2. podkreślenie piękna, poetyzacja i idealizacja; 3. podkreślenie bliskości świata natury i człowieka, wyrażenie przekonania, że natura to żywy twór; 4. uwypuklenie skali emocji, jakie wzbudza kontakt z naturą. cytat 2: Jarzębiny ze świeżym pasterskim rumieńcem. Nazwa środka stylistycznego: a. metafora; b. antropomorfizacja; c. prowincjonalizm/regionalizm; 4. wykrzyknienie. Funkcja: 1. wyeksponowanie lokalnego charakteru, podkreślenie polskości, swojskości; 2. podkreślenie piękna, poetyzacja i idealizacja; 3. podkreślenie bliskości świata natury i człowieka, wyrażenie przekonania, że natura to żywy twór; 4. uwypuklenie skali emocji, jakie wzbudza kontakt z naturą. cytat 3: A przecież wokoło nich ciągnęły się lasy
Litewskie! tak poważne i tak pełne krasy!
. Nazwa środka stylistycznego: a. metafora; b. antropomorfizacja; c. prowincjonalizm/regionalizm; 4. wykrzyknienie. Funkcja: 1. wyeksponowanie lokalnego charakteru, podkreślenie polskości, swojskości; 2. podkreślenie piękna, poetyzacja i idealizacja; 3. podkreślenie bliskości świata natury i człowieka, wyrażenie przekonania, że natura to żywy twór; 4. uwypuklenie skali emocji, jakie wzbudza kontakt z naturą.
21
Ćwiczenie 6

Nazwij trzy różne środki językowe, które czynią opis nieba z fragmentu III Księgi Pana Tadeusza bardziej plastycznym. Każdy środek zilustruj cytatem z tekstu i określ jego funkcję.

R1UvvdQiXlYJd
cytat: (Uzupełnij). nazwa środka stylistycznego: (Uzupełnij). funkcja: (Uzupełnij). cytat: (Uzupełnij). nazwa środka stylistycznego: (Uzupełnij). funkcja: (Uzupełnij). cytat: (Uzupełnij). nazwa środka stylistycznego: (Uzupełnij). funkcja: (Uzupełnij).
31
Ćwiczenie 7

We fragmencie Księgi III Pana Tadeusza bohaterowie toczą dyskusję na temat piękna przyrody. Scharakteryzuj ich poglądy i preferencje estetyczne.

ROazAKEDDI8D7
Telimena, hrabia - zachwyt naturą włoską: (Uzupełnij). Tadeusz - fascynacja przyrodą litewską: (Uzupełnij).
31
Ćwiczenie 8
Zapoznaj się z podanym fragmentem wypowiedzi na temat romantycznego opisu natury, a następnie wykonaj polecenia.
Zapoznaj się z podanym fragmentem wypowiedzi na temat romantycznego opisu natury, a następnie wykonaj polecenia.
Jacek Lyszczyna Subiektywny realizm romantycznego opisu

Oświeceniowy schematyzm opisu oznaczał, że występowały w nim zwykle rzeczowniki pozbawione przymiotników, wskazujące i nazywające konkretne przedmioty, lecz niezawierające żadnych informacji o ich wyglądzie. [...] Romantycy podchodzili do tego zupełnie inaczej. Przede wszystkim liczyła się dla nich nie wiedza o przedmiocie a bezpośredniość doznań zmysłowych, nie typowość, a więc cechy wspólne np. wszystkim drzewom czy kwiatom danego gatunku, ale właśnie to, co je odróżnia od wszystkich innych podobnych przedmiotów, ich indywidualność i niepowtarzalność. A żeby to uchwycić, nie wystarczała już oczywiście wiedza, ani ta erudycyjna, ani ta odwołująca się do codziennego, powszechnego doświadczenia. Ważniejsza w romantycznym opisie stawała się [...] metafora, która jest wyrazem dążenia nie do obiektywnego przedstawienia, ale uchwycenia subiektywnych, niepowtarzalnych doznań i skojarzeń. [...] Zasadą romantycznego opisu jest więc subiektywny realizm – dążenie do wiernego, dokładnego zapisu subiektywnych wrażeń, dostarczanych przez zmysły.

4 Źródło: Jacek Lyszczyna, Subiektywny realizm romantycznego opisu, [w:] Natura, historia, egzystencja. W poszukiwaniu romantycznego uniwersum, Katowice 2011, s. 65–66.
R9d9BvYgzLjc3
1. Autor zwraca uwagę na schematyzm oświeceniowego opisu przyrody. Podaj cztery synonimy i dwa antonimy wyrazu schematyczny. (Uzupełnij) 2. Podaj dwie cechy charakterystyczne dla romantycznego opisu przyrody. (Uzupełnij) 3. Sformułuj argumentację potwierdzającą, że opis przyrody w Panu Tadeuszu cechuje subiektywny realizm. (Uzupełnij).
31
Ćwiczenie 9

Przeanalizuj zjawisko idealizowania przyrody w Panu Tadeuszu. Rozwiń podane poniżej zagadnienia.

R13StgrVIvVu2
Asher Brown Durand, Sielankowy krajobraz, 1861.
Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna.
RNiSO8J4elFUQ
przyczyny: (Uzupełnij) cel: (Uzupełnij) wybrane przykłady: (Uzupełnij) eksponowane cechy natury: (Uzupełnij) stosowane środki wyrazu: (Uzupełnij).