Sprawdź się
Wyjaśnij, dlaczego – według Kierkegaarda – człowiek powinien najpierw osiągnać religijność A, zanim osiągnie religijność B.
Zapoznaj się z fragmentami Młyna nad Utratą i oceń poprawność stwierdzeń dotyczących wiary Julka Zdanowskiego.
Młyn nad UtratąZa temat wybrał sobie pracę „Święty Tomasz z Akwinu a święty Franciszek z Asyżu” — i postanowił przeciwstawić cały przepych nauk Tomasza ubóstwu nauk Franciszka, ująć w jedną całość naukę chrześcijańską i katolicką, łączącą się w jedno pomiędzy tymi dwoma biegunami. Religijność Julka w ostatnich czasach znalazła sobie w jego duszy nurt spokojny, głęboki i bardzo już pewny. Nie nawiedzały go, jak przed kilku jeszcze laty, żadne paroksyzmy strachu ani tragicznych zwątpień. W momentach, kiedy znowu musiał decydować o sobie, o drodze swej — z łatwością podnosił się myślą z prochu, w którym żył, ku Temu, który istniał ponad nim. Nazywał to „wewnętrznym wyprostowaniem się” i mawiał: należy tylko wyprostować się dostatecznie, a głowa nasza zanurzy się w tym ożywczym i zbawczym prądzie wieczności. Karol, z którym czasami o tych sprawach rozmawiali, powiadał, że Julek ma Pana Boga na każde zawołanie. I aczkolwiek był to żart, odpowiadał on tej prawdzie radosnej, jaka w duszy Julka żyła.
[…]
Julek, zapominając o swoich własnych zrywach i upadkach, traktował te przyjacielskie problematy z pewnym lekceważeniem, właściwym osobom, które posiadły pewność i znajdują się raz na zawsze w bezpiecznej przystani. Julek nie mógł się powstrzymywać, uważając to za dowód wiary — od okazania Karolowi wyższości swojej pozycji religijnej i wszystkie wątpliwości przyjaciela zbywał machnięciem ręki. Bo też to były wątpliwości! — obok zagadnień czysto religijnych, obok przeżyć mistycznych Karol stawiał jakieś uczucia wyraźnie erotyczne, miłosierny swój uczynek względem Desmonda porównywał do czynów świętego Franciszka z Asyżu i niejasne pojęcia o świętym Tomaszu uzupełniał malowidłami platońskiego idealizmu i anielskimi drabinami płomiennymi neoplatończyków.
[…]
Do tego kościoła i do tego księdza przyzwyczaił się już Julek, aczkolwiek spowiednikowi swojemu mógł stawiać większe wymagania. Swój francuski katolicyzm cenił Julek bardzo wysoko i zdobyty pogląd na świat uważał słusznie za wielki skarb, trudno mu więc było obnażać się przed maluczkim i prostym księdzem. Jednak uważał to za akt pokory, na który należało mu się zdobyć. Spowiedzi u księdza Górskiego odbywał jako upokorzenia należne jego dumnemu duchowi, jako ćwiczenia specjalne, odświeżające jego samotną religijność.
Karol trochę się podśmiewał z tych obrządków. Julek przez dwa dni przed taką pokutą chodził skrzywiony i niechętny, wieczorami zamykał się w swoim pokoju i w ogóle, zdaniem Karola, miał minę taką, jak gdyby miał zażyć olej rycynowy. Ale po powrocie z kościoła twarz Julka odmieniała się, czupryna sterczała do góry, jako znak pewnej wyższości nad otoczeniem. Jednym słowem, Julek wracał do normy i z lekkim uśmiechem człowieka wtajemniczonego traktował różnorodne i skomplikowane zagadnienia Karola, jak i bezdomną bezradność Desmonda.
Zastanów się i odpowiedz na pytanie: reprezentantem której religijności jest Julek? Uzasadnij swoje zdanie.
Zastanów się i opisz, który typ religijności reprezentował Karol Hopfer.
Dokonaj charakterystyki Desmonda Kinga. Zastanów się, jaka jest jego rola w opowiadaniu, następnie na podstawie charakterystyki i odpowiedzi z ćwiczeń nr 6 i 7 rozstrzygnij, czy świętość jest w ogóle możliwa.