Sprawdź się
Zgromadź słownictwo opisujące rangę Onufrego Kopczyńskiego jako uczonego oraz miejsce jego dzieła w dorobku polskiej nauki o języku. Do podanych przykładów dopisz po trzy własne.
Zapoznaj się z fragmentem tekstu Onufrego Kopczyńskiego, a następnie zaznacz argumenty, które uzasadniają wyrażoną w nim myśl.
Układ gramatyki dla szkół narodowych z dzieła już skończonego wyciągniętyGramatyka jest kluczem nauk wszystkich. Niepoznanym dobrze językiem nie można narodowi dawać nauk, ani naród cały [nie] może inaczej przyjmować nauki, [jak] tylko w oczywistym języku pisane. Rzecz dziwna, ale prawdziwa: że naród polski od trzech wieków miał uczonych ludzi, a nie miał nauk: bo wszystkie prawie nauki pisane były albo samą łaciną, albo mową mieszaną: nauki zaś dla narodu narodowym językiem pisane być mają.
Nazwij środek stylistyczny, o którym pisze Kopczyński w cytowanym fragmencie, i sformułuj własnymi słowami zarzuty, jakie wysuwa pod adresem tego środka.
Gramatyka języka polskiego. Dzieło pozgonneNieznaczną by przysługę uczyniła językowi gramatyka, gdyby mając rzecz o znaczeniu wyrazów [zajmując się znaczeniem wyrazów], nie ostrzegła, jak to znaczenie brać potrzeba. Myśl ludzka nie zawsze jest szczera, nie zawsze postępuje prostym gościńcem, nie zawsze bywa na otwartym świetle: kręci się często po manowcach, okrywa się obłoczkiem przenośni: żeby skryciej oszukała lub zdradziła. Piszący o przenośni nigdy na tę obyczajową myśl nie wpadli, że ta jejmość daje płaszczyk nieszczerości i nieprawdzie. Cel więc tej nauki być powinien: poznać z gruntu przenośnią, żeby jej broni przeciwko niej samej użyć. Gdyby wszyscy ludzie wzięli sobie za hasło wyrok najwyższego Prawodawcy: niech będzie mowa wasza „Jest – jest”, „Nie – nie”; bynajmniej by nie potrzebowali nauki o przenośni.
Zapoznaj się z opinią sędziego ziemskiego Andrzeja Koźmiana na temat podręcznika Kopczyńskiego. Na jej podstawie sformułuj trzy zarzuty, które wysuwano pod adresem autora Grammatyki dla szkół narodowych. Następnie uzasadnij przyczynę prezentowanych poglądów.
List Andrzeja Alojzego Koźmiana do Ignacego Potockiego z 12 grudnia 1779 r.Nowa gramatyka, z wytwornymi słowy więcej polskim językiem zapisana, głowy zawraca, łacinę w zapomnienie wrzuca. Profesorowie i dyrektorowie razem z dziećmi uczyć się jej muszą, a żaden umysł nie może innemu udzielać nauki i sposobu, którego sam nigdy się nie uczył. […]. Za cóż [W imię czego] rzeczy już doświadczone zarzucać, o których każdy pewien, a zaprzątać czas drogi młodzieży nie lepszym, ale tylko że nowym sposobem [...] Skutek tej książki następuje wywożenie dzieci w zagraniczne akademie i za nimi [coraz mniejszy] udział szlacheckich z kraju majątków [...]. Łaciński język najwięcej jest pilny i potrzebny, z którym inne mają niejakie podobieństwa.
Zapoznaj się z definicją „mowy” autorstwa Onufrego Kopczyńskiego i definicją „znaku” językowego Ferdinanda de Saussure’a, twórcy językoznawstwa strukturalnego – najważniejszego nurtu w nauce o języku pierwszej połowy XX wieku. Wyjaśnij, na czym polega podobieństwo między ujęciami obu badaczy.
Układ gramatyki dla szkół narodowych z dzieła już skończonego wyciągniętyMowa jest obrazem, czyli znakiem myśli. W mowie tedy są dwie istotne części, które gramatyk uważać powinien: pierwsza słowa jak znaki, druga jako myśli znaczone przez słowa.
Kurs językoznawstwa ogólnegoZnak językowy łączy nie rzecz i nazwę, ale pojęcie i obraz akustyczny. Ten ostatni nie jest […] czymś czysto fizycznym, lecz psychicznym odbiciem tego dźwięku, wyobrażeniem, jakie nam o nim daje świadectwo zmysłów […].
Zapoznaj się z komentarzem Onufrego Kopczyńskiego na temat XVIII‑wiecznej polszczyzny i oceń, czy zachowuje on aktualność w odniesieniu do współczesnego języka. Sformułuj swoje stanowisko w formie tezy i poprzyj ją dwoma argumentami.
Układ gramatyki dla szkół narodowych z dzieła już skończonego wyciągniętyJęzyk nasz, jeden z najpiękniejszych, zdaje nam się być gruby: przeto częściej cudzoziemskimi mówimy. Język nasz jeden z najobfitszych, mamy za ubogi w wyrazy: przeto, nie znając ojczystych słów, robimy śmieszną mieszaninę cudzoziemszczyzny z polszczyzną, albo zupełnie po cudzoziemsku piszemy. […] Cóż stąd idzie? Oto zamieszanie, nieporządek i zguba języka. Cóż dalej? Oto niemożność uładowania [uporządkowania], zbogacenia i wydoskonalenia języka […].