Sprawdź się
Zapoznaj się z tekstem i wykonaj ćwiczenie.
Ustawa z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciążyArt. 1
Prawo do życia podlega ochronie, w tym również w fazie prenatalnej w granicach określonych w ustawie. (…)
Art. 4a
1. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy:
1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, (…).
2. W przypadkach określonych w ust. 1 pkt 2 przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej; w przypadku określonym w ust. 1 pkt 3 lub 4, jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12. tygodni.
Zapoznaj się z danymi statystycznymi i wykonaj polecenie.
Powód | 2012 r. | 2013 r. | 2014 r. | 2015 r. | 2016 r. | 2017 r. | 2018 r. |
---|---|---|---|---|---|---|---|
Ciąża stanowiła zagrożenie dla życia lub zdrowia | 51 | 23 | 48 | 43 | 55 | 22 | 25 |
Badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne | 705 | 725 | 927 | 1000 | 1044 | 1039 | 1055 |
Zachodziło uzasadnione podejrzenie, że ciąża | 1 | 3 | 2 | 1 | 1 | 0 | 1 |
Ogółem: | 757 | 727 | 977 | 1044 | 1100 | 1061 | 1081 |
Zapoznaj się z tekstami i wykonaj ćwiczenie.
Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentystyArt. 30. Lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki. (…)
Art. 39. Lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, z zastrzeżeniem art. 30, z tym że ma obowiązek wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym oraz uzasadnić i odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej*. Lekarz wykonujący swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby ma ponadto obowiązek uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego.
Indeks górny ** Zdanie pierwsze uznane za niezgodne z Konstytucją z dniem 16 października 2015 r. w zakresie, w jakim nakłada na lekarza obowiązek wykonania niezgodnego z jego sumieniem świadczenia zdrowotnego w »innych przypadkach niecierpiących zwłoki« oraz w jakim nakłada na lekarza powstrzymującego się od wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z jego sumieniem obowiązek wskazania realnych możliwości uzyskania takiego świadczenia u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym, na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 października 2015 r. sygn. akt K 12/14 (Dz.U. poz. 1633).
Opis sytuacji
Do lekarza ginekologa w przychodni medycznej przyszła kobieta w początkowym okresie ciąży. Z przeprowadzonego przez lekarza wywiadu medycznego wynikało, że w rodzinie kobiety występują choroby o podłożu genetycznym. Lekarz zlecił wykonanie badań prenatalnych. Po ich przeprowadzeniu okazało się, że jej dziecko urodzi się z zespołem Downa. Kobieta poprosiła lekarza o wykonanie aborcji zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem. Lekarz nie zgodził się, tłumacząc, że jest to wbrew jego sumieniu, i nakazał kobiecie donoszenie ciąży.
Zapoznaj się z tekstem i wykonaj ćwiczenie.
Mój kościół i aborcjaW ostatnich tygodniach powrócił – również na łamach »Tygodnika Powszechnego« – temat zaostrzenia ustawy o planowaniu rodziny i wykreślenia z niej podpunktu dającego możliwość przerwania ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu. To właśnie »podpunkt trzeci« budzi najwięcej kontrowersji. Wydaje się to zrozumiałe: przerywamy życie słabej, chorej istoty. Dla mnie, katoliczki, ale i lekarza zajmującego się dziećmi najciężej chorymi, temat też budzi kontrowersje. Czy jednak wszystko jest tak proste?
W narracji obrońców życia razi jednowymiarowość argumentów. Po pierwsze, choroby i zespoły genetyczne są szalenie zróżnicowane: posługiwanie się w materiałach propagandowych obrazami radosnych dzieci z zespołem Downa naprawdę mija się z rzeczywistością. Rodzice dzieci z zespołami genetycznymi muszą często mierzyć się z problemami niewyobrażalnymi dla zwykłego śmiertelnika, przy – podkreślmy z całą siłą – braku pomocy państwa.
Równie mocno razi mnie sugestia urodzenia dziecka i oddania go pod opiekę instytucji. Nie tak dawno trafiła do mnie dziewczynka z domu małego dziecka. Bardzo ciężko dotknięta zespołem genetycznym, wymagająca operacji, z niepewnym rokowaniem. Zapytałam opiekunkę, czy dziewczynka ma szansę na adopcję. Żadnych! Pomyślałam sobie: urodzić dziecko tak chore, które czeka w życiu tyle bólu, i porzucić… Czy na pewno kobieta, która nie zabiła, ale porzuciła, ma czystsze sumienie? A może nie miała siły? Czy wiedziała o chorobie dziecka wcześniej? Czy wykonano u niej badania prenatalne? Te pomagają wychwycić ciężkie choroby we wczesnym okresie, co daje rodzicom czas na przygotowanie się i dokonanie wyboru. Znam wielu wspaniałych, pełnych poświęcenia rodziców. Podziwiam ich hart ducha, bo tego wymaga wstawanie w nocy, by przełożyć na drugi bok, odessać, podać leki, utulić w lęku itd. Spotykam też wielu złamanych… Część nie zdecyduje się na poświęcenie. Czy będą żałować? Niektórzy pewnie tak.
Decyzję o kontynuacji bądź przerwaniu ciąży traktuję jako wyraz odpowiedzialności. Urodzenie i pozostawienie instytucjom chorego dziecka skazuje je na podwójne cierpienie: z racji choroby i osamotnienia. Czy ktoś z decydentów bywał w domach opieki dla dzieci upośledzonych? Ja w młodości zwiedziłam kilka. Pamiętam dzieci, które wystawały przy oknie…
Bardzo mnie bolało, kiedy w moim kościele zbierano podpisy pod projektem nowelizującym prawo antyaborcyjne. Dlaczego nie było tego zaangażowania, gdy rodzice dzieci niepełnosprawnych walczyli cztery lata temu w Sejmie o swoje prawa? Gdzie wtedy był mój kościół? Wówczas nie padały słowa wagi ciężkiej: prawo, etyka, moralność. O nich dobrze się dyskutuje, siedząc na kanapie. Czy w aktualnie wysuwanych argumentach nie pobrzmiewa hipokryzja faryzeuszy: najważniejsze jest prawo (do życia)? A gdzie miłosierdzie?
Jan Both – wolontariusz Fundacji Pro – Prawo do Życia, komórka Wrocław
Zapoznaj się z wykresem i wykonaj polecenie.
Zapoznaj się z wykresem i wykonaj polecenie.
Zapoznaj się z tekstem źródłowym i wykonaj polecenia.
Medyczne, etyczne, prawne i społeczne aspekty badań prenatalnych w PolsceCzy zakaz zabijania dzieci po urodzeniu wpływa negatywnie na dostępność badań i zabiegów medycznych? To absurdalne pytanie może być odpowiedzią na równie absurdalny zarzut aborcjonistów wobec obrońców życia, że chcieliby zakazać przeprowadzania testów prenatalnych. Różnica między tymi środowiskami polega na tym, że ci drudzy patrzą na nienarodzone dziecko jak na człowieka. Widoczne jest to również w podejściu obu grup do tych badań.
Pro-liferzy bardziej zastanawiają się też nad celem ich stosowania oraz możliwymi powikłaniami (do których zalicza się również poronienie) i nigdy nie zgadzają się, aby były użyte jako podstawa do wydania wyroku śmierci w postaci aborcji na niepełnosprawnym dziecku. Inwazyjne badania prenatalne (obarczone przecież znacznym ryzykiem) powinny być wykonywane jedynie w celach leczniczych – tak samo jak dzieje się to już po urodzeniu dziecka. W niektórych statystykach, jako przyczynę aborcji podaje się »testy prenatalne« – co również pokazuje to, jak zwolennicy aborcji do nich podchodzą.
Niezbyt dużo mówi się o samych możliwych następstwach inwazyjnych badań prenatalnych. Oto trzy najczęściej wykonywane w Polsce:
Biopsja kosmówki (11–14 tydzień ciąży): metoda polegająca na pobraniu niewielkiej ilości tkanki z rozwijającego się łożyska. Stosuje się ją w celu analizy DNA dziecka. Ryzyko poronienia wynosi 1,33% (biopsja przezpowłokowa) i 2,2% (biopsja przezszyjkowa).
Amniopunkcja (11–20 tydzień ciąży): badanie polegające na pobraniu niewielkiej próbki płynu owodniowego (wód płodowych) z pęcherza płodowego. Wykonuje się je w celu poznania kariotypu płodu, czyli kompletnego zestawu chromosomów, w przypadku, gdy testy nieinwazyjne wykazały prawdopodobieństwo wystąpienia choroby genetycznej. Ryzyko poronienia wynosi ok. 0,5–1% (co najmniej 1 na 200 ciąż kończy się poronieniem).
Kardocenteza (od 18 tygodnia ciąży): polega na wkłuciu się przez powłoki brzuszne do pępowiny i pobraniu krwi z pętli pępowinowej. Pozwala wykryć m.in. choroby krwi (hemofilia, małopłytkowość). Ryzyko poronienia jest wyższe niż w przypadku amniopunkcji i biopsji kosmówki – wynosi 1–2%. Możliwe powikłania powyższych badań (do 1–2% przypadków w zależności od metody) to również m.in.: infekcje wewnątrzmaciczne, rozwój stopy końsko‑szpotawej i pęknięcie błon płodowych.Dzieciom poddawanym testom prenatalnym zagrażają ich następstwa – jednak najgorszym z możliwych jest to, o które tak zaciekle walczą aborcjoniści. Chcą oni w dalszym ciągu używać tych badań jako podstawy do eksterminacji niepełnosprawnych na wczesnym etapie rozwoju. Zakaz zabijania nienarodzonych natomiast nie będzie oznaczał ograniczenia testów prenatalnych, ale zakończy posługiwanie się nimi w zbrodniczym celu.