Sprawdź się
Koncepcje i systemy etyczne możemy dzielić na deontologiczne (za czyny moralnie dobre uważają te, które wynikają z dobrych intencji, niezależnie od ich skutku) i teleologiczne (oceniające skutki naszych działań, lecz nie to, co nami kierowało, gdy je podejmowaliśmy). Zapoznaj się z fragmentem artykułu Kotarbińskiego i oceń, do którego z tych dwóch rodzajów należy jego etyka niezależna.
Zasady etyki niezależnejWartość moralna czynu, dodatnia lub ujemna, i miara tej wartości zależy oczywiście od tego, w jakiej mierze i do którego krańca amplitudy któregoś z wahań następujących motywacyjnie wyznaczonych – zbliża się ten czyn. Podaję antytezy motywów: 1) dobro – okrucieństwo, 2) uczciwość – nieuczciwość, 3) bohaterstwo – tchórzostwo, 4) dzielność – opieszałość, 5) opanowanie – uleganie pokusom.
Z treści lekcji znany ci jest podział czynu na jego składniki. Na podstawie tego podziału przeanalizuj własny przykład czynu.
W treści lekcji pojawił się przykład opiekunki do dziecka, która wykonuje swoją pracę poprzez zaniechanie działania, gdy dziecko śpi. Określ poszczególne składowe jej czynu w takiej sytuacji.
Poniżej znajduje się fragment artykułu Kotarbińskiego O postawie reistycznej, czyli konkretystycznej. Zapoznaj się z tekstem i odpowiedz na pytanie, czym są onomatoidy.
O postawie reistycznej, czyli konkretystycznejZ kolei ciśnie się na usta pytanie, które to imiona uznać mamy za konkretne. Są to imiona trzech rodzajów. Pierwszy rodzaj stanowią nazwy jednostkowe osób lub rzeczy, (…) , a więc np. imiona własne, jak „Platon”, „Rzym” itp. Drugi rodzaj – to nazwy ogólne osób lub rzeczy (…) takie, jak „człowiek”, „miasto” itp. (…) Ważne jest natomiast omówienie trzeciego rodzaju nazw, mianowicie imion konkretnych pustych, czyli bezprzedmiotowych. (…) Nazwa pusta – to imię nie mogące być [w nauce] podmiotem zdania elementarnego, lecz definicyjnie sprowadzalne do takiego połączenia nazw oznaczających, iż inne nazwy, w ten sposób połączone, dają w całości złożoną nazwę oznaczającą. Niechaj przykład posłuży nam do zilustrowania tego opisu. Weźmy słowo „chimera”. Oto jest definicja wyczytana u poety starożytnego: z przodu lew, z tyłu wąż, a pośrodku koza. Nie ma oczywiście takiego tworu ani w przeszłości, ani w teraźniejszości, ani w przyszłości. Nazwa to zatem pusta. (…) Podobnego zabiegu nie potrafimy dokonać z imionami, które nie są pustymi nazwami konkretnymi, jakkolwiek też nie oznaczają osób ani rzeczy. Do takich należą np. „gładkość”, „zależność”, „ton”, „przesunięcie” i w ogóle tzw. imiona cech, stosunków, treści, zdarzeń itd. Te wszystkie rzeczowniki i przymiotniki, mające – jako takie – pozory imion konkretnych, jednak nie będące imionami konkretnymi, pozwalamy sobie nazwać nazwami pozornymi lub onomatoidami. W sumie więc świat imion dzieli się na imiona konkretne, czyli nazwy, oraz nazwy pozorne, czyli onomatoidy, a dyrektywa reizmu żąda eliminacji ze wszystkich wypowiedzi ostatecznych wszelkich onomatoidów i pozostawienia w nich jedynie imion konkretnych: jednostkowych, ogólnych i pustych.