Sprawdź się
Wyjaśnij, co zdecydowało o dużej popularności utworów zawartych w zbiorze Pieśni nabożne Franciszka Karpińskiego.
Opisz obrazy człowieka oraz Boga wyłaniające się z Pieśni porannej oraz Pieśni wieczornej Franciszka Karpińskiego.
Opisz relację łączącą człowieka i Boga w Pieśni wieczornej Franciszka Karpińskiego. Podaj emocję, na której ta relacja jest oparta.
Według badaczki Joanny Gorzelany najważniejszymi cechami poezji religijnej Karpińskiego są: sakralność, dydaktyzm, emocjonalność, prostota oraz perswazyjność. Bazując na dołączonym w sekcji „Przeczytaj” schemacie, uzasadnij to twierdzenie w kontekście utworów Pieśń poranna i Pieśń wieczorna.
Zapoznaj się z fragmentem Starej pieśni na Binnarową Mirona Białoszewskiego. Wyjaśnij, czy dostrzegasz w tym tekście nawiązania do stylistyki Pieśni poranneji Pieśni wieczornej Franciszka Karpińskiego. Uzasadnij swoje zdanie, odnosząc się do konkretnych przykładów.
Stara pieśń na Binnarową[fragment]
Prowadź nas, pszenico,
złota błyskawico,
przez fiolety owych wzgórz
między blaski kukuruz
z żółcielami pospołu,
słonecznikiem upału,
miodem rozlanym powietrza
dywanami spod BieczaWyjdźcie, stłoczone w kapliczce
świątki z dziwacznym licem,
pokażcie najbliższą drogę
fiołkowym i żółtym rękawem.Już woda z rowem zakręca.
Kończy się droga gorąca.
Wierzby zgromadzone
dmuchają w pnie spękane.
Widać czarne prawie
bożych ścian modrzewie.
A szparami zapachy się leją
od pajęczyn, kwiatów i drewien.O Anioły‑Stróże,
o deski w różnym kolorze
od kaplicy swojej wyjdźcie,
tęczę z drewna nam pokażcie,
w skrzyp cichuśki i lekkuśki
odemknijcie drzwi kościoła.Otworzyły! [...]
Porównaj Pieśń poranną Franciszka Karpińskiego z utworem Czego chcesz od nas Panie za Twe hojne dary Jana Kochanowskiego. Wskaż po dwa podobieństwa w sposobie ukazywania obrazów Boga i człowieka, które dostrzegasz w analizowanych tekstach.
Pieśń porannaKiedy ranne wstają zorze,
Tobie ziemia, Tobie morze,
Tobie śpiewa żywioł wszelki,
Bądź pochwalon, Boże wielki!A człowiek, który bez miary
Obsypany Twemi dary,
Coś go stworzył i ocalił,
A czemużby Cię nie chwalił?Ledwie oczy przetrzeć zdołam,
Wnet do mego Pana wołam.
Do mego Boga na niebie,
I szukam go koło siebie.Wielu snem śmierci upadli,
Co się wczora spać pokładli:
My się jeszcze obudzili,
Byśmy Cię, Boże, chwalili!
Czego chcesz od nas Panie za Twe hojne daryCzego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie:
I w otchłaniach, i w morzu, na ziemi, na niebie.
Złota też, wiem, nie pragniesz, bo to wszytko Twoje,
Cokolwiek na tym świecie człowiek mieni swoje.
Wdzięcznym Cię tedy sercem. Panie, wyznawamy,
Bo nad to przystojniejszej ofiary nie mamy.
Tyś Pan wszytkiego świata. Tyś niebo zbudował
I złotymi gwiazdami ślicznieś uhaftował.
Tyś fundament założył nieobeszłej ziemi
I przykryłeś jej nagość zioły rozlicznemi.
Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi
A zamierzonych granic przeskoczyć się boi.
Rzeki wód nieprzebranych wielką hojność mają,
Biały dzień a noc ciemna swoje czasy znają,
Tobie k woli rozliczne kwiatki Wiosna rodzi,
Tobie k woli w kłosianym wieńcu Lato chodzi,
Wino Jesień i jabłka rozmaite dawa,
Potym do gotowego gnuśna Zima wstawa.
Z Twej łaski nocna rosa na mdłe zioła padnie,
A zagorzałe zboża deszcz ożywia snadnie.
Z Twoich rąk wszelkie źwierzę patrza swej żywności,
A Ty każdego żywisz z Twej szczodrobliwości.
Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
Twoja łaska, Twa dobroć nigdy nie ustanie.
Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi,
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi.