What does it mean to trust? What does it mean to be a trustworthy person?
you will explain what is a trusttrust and what are its signs
you will get to know what is retrospectionretrospection and what is its purpose
you will create your own definition of „trust”
Before the lesson read the fragment of “The Lord of the Rings” by J.R.R. Tolkien.
Władca Pierścieni: Wyprawa(fragment)
[...] Frodo rozejrzał się po oknach i ścianach, jakby w obawie, że się nagle otworzą. Przyjaciele patrzyli na niego w milczeniu i wymieniali między sobą porozumiewawcze spojrzenia.– Teraz już wszystko się wyda – szepnął Pippin do Merry’ego.
Merry skinął głową.
– No, tak! – rzekł wreszcie Frodo, prostując się w fotelu, jakby powziął jakąś ważną decyzję. – Nie będę przed wami dłużej taił prawdy. Mam wam coś do powiedzenia. Ale nie wiem, od czego zacząć.
– Zdaje się, że będę mógł ci pomóc – spokojnie odezwał się Merry – mówiąc przynajmniej część za ciebie.
– Co to ma znaczyć? – spytał Frodo zaniepokojony.
– To, mój drogi, że martwisz się, ponieważ nie wiesz, jak nam powiedzieć do widzenia. Chciałeś oczywiście opuścić Shire. Ale spotkałeś się z niebezpieczeństwem wcześniej, niż przewidywałeś, dlatego też postanowiłeś ruszyć w dalszą drogę bez zwłoki. Wcale jednak nie masz na to ochoty. Bardzo ci wszyscy współczujemy.
Frodo otworzył usta, lecz zamknął je natychmiast. Jego zdumiona mina była tak zabawna, że przyjaciele wybuchnęli śmiechem.
– Kochany stary Frodo! – zawołał Pippin. – Czy naprawdę łudziłeś się, że zamydliłeś nam oczy? Nie, nie byłeś dość ostrożny ani dość sprytny, żeby nas wyprowadzić w pole. Już od kwietnia było oczywiste, że zamyślasz o porzuceniu Hobbitonu i żegnasz się z wszystkim, co tak lubiłeś. Ustawicznie mruczałeś: „Ciekaw jestem, czy też jeszcze kiedy w życiu zobaczę tę dolinę!” i tym podobne rzeczy. A potem ta komedia, że niby kończą ci się pieniądze, i sprzedaż ukochanej siedziby Bagginsom z Sackville! I te ciągłe tajne narady z Gandalfem!
– Wielkie nieba! – westchnął Frodo. – Zdawało mi się, że działam bardzo przezornie i chytrze. Co teraz Gandalf powie? Czy to znaczy, że cały Shire gada już o mojej wyprawie?
– Och, nie! – odparł Merry. – O to możesz być spokojny. Pewnie, sekret nie utrzyma się długo, tymczasem jednak nie zna go, jak sądzę, nikt prócz nas – spiskowców.
[...]
– Ależ ja muszę odejść – rzekł Frodo. – Nie ma innej rady, moi drodzy. Wielka to przykrość dla nas wszystkich, nie próbujcie jednak mnie zatrzymać. Skoro zgadliście tak wiele, pomóżcie mi, zamiast przeszkadzać.– Nie zrozumiałeś nas! – odparł Pippin. – Musisz iść w świat, a więc my także, Merry i ja, pójdziemy z tobą. Sam to wspaniały chłopak, gotów z pewnością w twojej obronie skoczyć bodaj smokowi w paszczę... chyba że potknąłby się przy tym o własne nogi. Ale w tak niebezpiecznej wyprawie będziesz potrzebował liczniejszej świty.
– Moi drodzy, najmilsi hobbici! – powiedział Frodo, wzruszony do głębi. – Ależ ja do tego nie mogę dopuścić! Zresztą, dawno już to postanowiłem. Mówicie o niebezpieczeństwie, nie rozumiecie go jednak. To nie jest poszukiwanie skarbów, wyprawa tam i z powrotem. Uciekam przed jedną śmiertelną grozą w inną śmiertelną grozę.
– Rozumiemy to, oczywiście! – stanowczo oświadczył Merry. – Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się iść z tobą. Wiemy, że sprawa Pierścienia to nie żarty. Zrobimy jednak wszystko, co w naszej mocy, żeby ci pomóc przeciw Nieprzyjacielowi.
– Sprawa Pierścienia! – powtórzył Frodo, zupełnie już teraz oszołomiony.
– Tak, Pierścienia – rzekł Merry. – Mój kochany, zapomniałeś o przenikliwości twoich przyjaciół! Od wielu lat – na długo przed zniknięciem Bilba – wiedziałem o istnieniu Pierścienia. Ponieważ jednak było jasne, że Bilbo pragnie to zachować w tajemnicy, nie zdradzałem się z moimi wiadomościami, dopóki nie zawiązaliśmy naszego spisku. Co prawda, nie znałem tak dobrze Bilba jak ciebie; ja byłem za młody, a Bilbo ostrożniejszy niż ty, chociaż także nie dość jeszcze ostrożny. Jeżeli chcesz, powiem ci, w jaki sposób po raz pierwszy odkryłem sekret.
– Mów! – szepnął Frodo.
– Zgubą Bilba, jak zawsze, stali się Bagginsowie z Sackville. Pewnego dnia, na rok przed urodzinowym przyjęciem, szedłem drogą i zobaczyłem przed sobą Bilba. Nagle w oddali ukazała się para Bagginsów z Sackville idących w naszą stronę; Bilbo zwolnił kroku i... hop! Zniknął! Tak byłem zaskoczony, że ledwie zdobyłem się w ostatniej chwili na jakiś pomysł, by także się schować, chociaż w bardziej naturalny sposób. Dałem nurka w żywopłot i dalej posuwałem się pod jego osłoną wzdłuż drogi. Wyjrzałem zza krzaków na drogę, gdy wreszcie Bagginsowie z Sackville przeszli, i w miejscu, w którym właśnie zatrzymałem wzrok, wyrósł znienacka Bilbo. Dostrzegłem błysk złota, kiedy wsuwał jakiś mały przedmiot do kieszeni spodni. Od tego dnia miałem oczy stale otwarte. Powiem, nie owijając w bawełnę: szpiegowałem Bilba. Przyznasz chyba, że zagadka była naprawdę korcąca, a ja przecież byłem młodzikiem. Prócz ciebie, Frodo, jestem pewnie jedynym w Shire hobbitem, który widział tajną księgę starego Bilba.
– Czytałeś jego księgę? – krzyknął Frodo. – Wielkie nieba! A więc nic nie da się przed światem ukryć?
– Niełatwo coś ukryć, jak się zdaje – odparł Merry. – Zdołałem tylko rzucić okiem na tę księgę, a i to przyszło mi z wielkim trudem. Bilbo nigdy nie zostawiał jej na wierzchu. Ciekaw jestem, co się z nią stało. Chętnie bym do niej zajrzał znowu. Może ty ją masz, Frodo?
– Nie. Nie było jej w Bag End. Pewnie Bilbo wziął ją z sobą.
– A więc, jak mówiłem – ciągnął dalej Merry – trzymałem język za zębami aż do wiosny tego roku, kiedy to wytworzyła się już poważna sytuacja. Wówczas zawiązaliśmy spisek, a że my także traktowaliśmy sprawę poważnie i byliśmy zdecydowani na wszystko, nie bawiliśmy się w zbytnie skrupuły. Z ciebie, Frodo, niełatwy orzech do zgryzienia, a z Gandalfa – jeszcze twardszy. Jeśli chcesz poznać naszego głównego wywiadowcę, mogę ci go przedstawić.
– Gdzież on jest? – spytał Frodo i rozejrzał się dokoła, jakby oczekiwał, że z którejś szafy wyłoni się ponura postać szpiega w masce.
– Wystąp, Sam! – rzekł Merry.
Sam wstał, zaczerwieniony po uszy.
– Oto nasz informator! Zapewniam cię, że dostarczał nam mnóstwo wiadomości, nim wreszcie został przyłapany. Wiedz, że po tym zdarzeniu zachował się tak, jakby się czuł związany słowem honoru, i odtąd nie wyciągnęliśmy z niego nic więcej.
– Sam! – zawołał Frodo.
Nic na świecie nie mogłoby go bardziej zdumieć, nie umiałby też powiedzieć, czy to, co czuje, jest gniewem, zaciekawieniem, ulgą czy tylko wstydem, że dał się tak wystrychnąć na dudka.
– Tak, proszę pana – rzekł Sam. – Bardzo pana przepraszam. Ale naprawdę nie miałem złych zamiarów względem pana i pana Gandalfa. On zresztą bardzo rozumnie radził. Kiedy pan mówił: „Muszę iść sam” – powiedział: „Nie! Weź ze sobą kogoś, komu możesz zaufać”.
– Okazuje się jednak, że nikomu ufać nie można – odparł Frodo.
Sam spojrzał na niego strapionymi oczyma.
– To zależy, czego od przyjaciół oczekujesz – odezwał się Merry. – Możesz nam zaufać, że cię nie opuścimy w dobrej czy złej doli, choćby do najgorszego końca. Możesz nam też ufać, że strzec będziemy twojej tajemnicy lepiej, niż ty sam jej strzegłeś. Ale nie licz na nas, byśmy ci pozwolili samotnie stawiać czoło niebezpieczeństwu i odejść od nas bez słowa. Jesteśmy twoimi przyjaciółmi. A w każdym razie tak się rzecz przedstawia: wiemy bardzo wiele z tego, co ci Gandalf powiedział. Wiemy dużo o Pierścieniu. Boimy się okropnie, ale pójdziemy z tobą albo – za tobą, jak psy za tropem.
– Bądź co bądź – dodał Sam – powinien pan słuchać rady elfów. Gildor radził, żeby pan wziął z sobą przyjaciół, jeżeli zechcą panu towarzyszyć. Nie może pan zaprzeczyć!
– Nie przeczę – rzekł Frodo, patrząc w oczy Samowi, który teraz szczerzył zęby w uśmiechu. – Nie przeczę, lecz nigdy już nie uwierzę, że śpisz, choćbyś nie wiem jak głośno chrapał. Odtąd, żeby się upewnić, będę cię częstował w takich razach kopniakiem.
– Banda podstępnych hultajów! – krzyknął, zwracając się do pozostałych. – Ale niech tam! – rzekł, wstając i ze śmiechem machając ręką. – Kapituluję! Posłucham rady Gildora. Gdyby nie czyhało na nas tak groźne niebezpieczeństwo, skakałbym z radości. A nawet wiedząc o niebezpieczeństwie, mimo wszystko jestem szczęśliwy, jak dawno już się nie czułem. Lękałem się tego wieczoru!
– Doskonale! A więc sprawa ubita. Trzy razy wiwat na cześć kapitana Froda i jego drużyny! – krzyknęli wszyscy i zaczęli tańczyć wokół niego.
Source: J. R. R. Tolkien, Władca Pierścieni: Wyprawa, tłum. Maria Skibniewska, Warszawa 1981, s. 150–154.
What is the valuevalue of trust? Can we reflect on trust basing on the text that belongs to the fantasy literature? Yes, we can! Trust, friendshipfriendship or fidelityfidelity are universal values that will always be valid, regardless of the literary context.
Use the information from the fragment of “The Lord of the Rings” and answer the following questions.
What form of expression dominates the quoted fragment of “The Lord of the Rings”?
- dialogue
- monologue
- third-person narrative
Who discovered the Bilbo’s secret - the ring - as the first?
- Merry
- Sam
- Pippin
When did Frodo’s friends enter into the conspiracy?
- in the spring
- in the winter
- in the summer
- in the autumn
Which character was the informant?
- Sam
- Pippin
- Merry
What has probably happened to the Bilbo’s secret book?
- Merry has it.
- Bilbo took it with him.
- Frodo has it.
Which of the listed characters advised Frodo not to set off alone? Two answers are correct.
- Gildor
- Bilbo
- Gandalf
Arrange the events in order starting from the earliest. Be careful - this text contains retrospection.
- Frodo is happy with the unexpected company.
- The conspirators reveal Frodo’s plan of escape.
- Sam discloses himself to be the “informant”.
- Merry watches Frodo after Bilbo disappeared.
- Bilbo leaves Shire.
- Merry, Pippin and Sam enter into conspiracy.
- Merry witnesses Bilbo's sudden disappearance and finds out about the Ring.
Discuss your conclusions in class.
There are many phraseologies in the "Lord of the Rings" passage. Do you know their meaning? Combine in pairs.
to deliberately mislead someone, to keep a secret, to be careful in statements, to dive, to disappear, to deceive someone, to cheat, to look at, to make somebody laugh, to cheat, to stand up to
| mydlić komuś oczy | |
| wyprowadzić w pole | |
| trzymać język za zębami | |
| dać nura | |
| rzucić okiem | |
| stawić czoła | |
| wystrychnąć na dudka |
This fragment of “The Lord of the Rings” contains a number of idioms. Do you know their meaning? Find pairs.
to deceive someone, to dive, to disappear, to look at, to give someone the wrong information deliberately, to deal with, to confront, to stay quiet despite wanting to say something, to keep the secret, to cheat or trick someone
| to pull the wool over someone’s eyes | |
| to send someone on a wild-goose chase | |
| to hold your tongue | |
| to take a dip | |
| take a butcher's | |
| to face something | |
| to gull someone |
Keywords
trust friendship fantasy
Glossary
zaufanie
przyjaźń
fantastyka
przygoda
wyprawa
odwaga
wierność
uczciwość
postawa
cnota
wartość
retrospekcja
chronologia
atrybuty
personifikacja