19 marca 1981 r. o godzinie 10 na sesję Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy przybyli zaproszeni goście – działacze Solidarności, z bardzo popularnym w regionie Janem Rulewskim na czele. Związkowcy domagali się utworzenia wiejskiej Solidarności. Niespodziewanie przewodniczący Rady Edward Beger przerwał dyskusję i zamknął sesję. Działacze związkowi odmówili opuszczenia budynku. O godzinie 19 do sali wkroczyły oddziały ZOMO oraz MO i dotkliwie pobiły trzech członków Solidarności, w tym jej przewodniczącego. Następnego dnia w całej Bydgoszczy zawrzało. Władza uzasadniała użycie przemocy tym, że związkowcy, odmawiając opuszczenia sali obrad, zakłócili porządek publiczny. Jak się później okazało, cała akcja została wcześniej zaplanowana i przygotowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Zbliżał się moment ostatecznej konfrontacji władzy z obozem solidarnościowym. Tak zwana prowokacja bydgoska była do niej wstępem.
Wyjaśnisz, dlaczego wydarzenia, do których doszło podczas posiedzenia Wojewódzkiej Rady Narodowej w Bydgoszczy, nazwano prowokacją.
Omówisz, w jaki sposób przedstawiano Leonida Breżniewa i jego stosunki z Polską na plakatach rozklejanych przez opozycję w miejscach publicznych w Poznaniu.
Wskażesz wydarzenia, które twoim zdaniem miały decydujące znaczenie dla zaostrzenia się konfliktu między rządem a opozycją.