Kazimierz Kutz, reżyser Antygony w Nowym Yorku, tak wspominał swoje doświadczenia związane z realizacją sztuki:
Piekiełko Polonii amerykańskiej? „Antygona w Nowym Jorku”Trzeba pamiętać, że wszystko powstawało w małym pomieszczeniu. Doprowadzić wspaniałych aktorów z krakowskiego Teatru Starego w ciągu 8 dni do takiego efektu podczas pracy nad tak trudnym tekstem było popisem. Nic dziwnego, że oglądalność była tak wysoka. Poniedziałek był prawdziwym świętem teatru. Spektakle zachęcały widownię do uczestnictwa w dyskusji. „Antygona w Nowym Jorku”, wyrastając z czasów, w których powstała, stawia odbiorcom niesłychanie skomplikowane i niezwykle ważne pytania. Teatr Telewizji stwarzał możliwość, żeby przepracować traumatyczne wydarzenia. Sztuka niesie nadzieję i przekonanie, że trzeba sobie dać z nimi radę. […]
Okazuje się zatem, że antyczna tragedia pozostała nie tylko tekstem aktualnym, interesującym dla nowoczesnego widza, ale stała się wręcz wydarzeniem kulturalnym, które znacząco oddziałało na społeczeństwo oraz popkulturę.
Podzielisz się wrażeniami po obejrzeniu spektaklu Antygona w Nowym Jorku Kazimierza Kutza.
Wskażesz podobieństwa i różnice między fragmentami utworu literackiego i jego wersją sceniczną.
Scharakteryzujesz bohaterów sztuki Antygona w Nowym Jorku.
Zinterpretujesz adaptację dokonaną przez Kazimierza Kutza.
Wskażesz te elementy sztuki, które zostały wyeksponowane przez reżysera spektaklu.