Czy to nie ciekawe?

A gdyby Georg Simon Ohm pojawił się nagle w świecie pierwszych dekad XXI wieku? W świecie, w którym wysoka rozpoznawalność jest w cenie, a jedną z bardziej pożądanych ról społecznych jest bycie ikoną popkultury. Jak zareagowałby widząc, że „jego” prawo jest powszechnie znane i stosowane, że uczą się o nim uczniowie w szkole? Że prawo to zostało nazwane jego nazwiskiem, podobnie jak jednostka oporności elektrycznej? Co czułby dowiedziawszy się, że grecka litera Ωomega, oznaczająca jednostkę oporności elektrycznej, bywa omyłkowo nazywana „omem” zamiast „omegą”?

Czy wybrałby życie w tym świecie? W świecie, który nie tylko zapomniał ogromną większość jego oponentów, ale nawet nie wie, że takowi istnieli.

R1ZIDEWFL581u

Rys. a. Zdjęcie przedstawia pomnik Georga Ohma, znajdujący się na terenie Uniwersytetu Technicznego w Monachium. Podstawą pomnika jest wysoki betonowy cokół, na jego frontowej ścianie wykuto symbol wielkiej greckiej litery omega i podpis George Simon Ohm oraz daty urodzenia tysiąc siedemset osiemdziesiąt dziewięć oraz śmierci tysiąc osiemset pięćdziesiąt cztery. Na cokole umieszczono siedzącą postać mężczyzny ubranego w długie szaty. Mężczyzna opiera ręce na oparciu krzesła, a prawa noga założona jest na lewą. Spogląda przed siebie.

A może przedkładałby, nad nasz świat, życie w swoim świecie? Życie matematyka, który zainteresował się fizyką. Mało tego – fizyką doświadczalną. Może wolałby los naukowca i nauczyciela pracującego w różnych instytucjach naukowych i szkołach, w różnych miastach, niemal do końca życia szukającego tej wymarzonej posady i czekającego na uznanie swego dorobku przez współczesnych.

Co o tym sądzisz? Czy taka kariera jest dla Ciebie atrakcyjna? Zanim odpowiesz sobie na to pytanie, zapoznaj się bliżej z życiem i dokonaniami Georga Ohma.