„Za czym kolejka ta stoi?/ Po szarość, po szarość, po szarość/ Na co w kolejce tej czekasz/Na starość, na starość, na starość” – tak śpiewała Krystyna Prońko w powstałym na początku lat 80. Psalmie stojących w kolejce. Wielogodzinne, czasem kilkudniowe stanie w kolejkach w zasadzie za wszystkimi towarami było znakiem rozpoznawczym gospodarek krajów zależnych od ZSRS przez cały okres trwania ich podległości politycznej i ekonomicznej, czyli w latach 1945–1990. Było to efektem niewydolności gospodarki socjalistycznej, centralnie zarządzanej i poddanej ścisłej kontroli władz. Odgórne planowanie powodowało niedostosowywanie produkcji do potrzeb społeczeństwa; ceny utrzymywano na niskim poziomie, co powodowało popyt większy niż możliwości podaży. To zaś przekładało się na wszechobecne niedobory, puste półki i kolejki w sklepach.
Alternatywą dla stania było „załatwianie”, czyli zdobywanie produktów po znajomości lub korumpowanie pracowników sklepu szczególnie poszukiwanymi towarami: trudną do zdobycia paczką kawy, odstąpieniem benzyny, papierosów czy alkoholu z własnego przydziału kartkowego.
W efekcie „załatwiania” wiele towarów w ogóle nie trafiało do sprzedaży, rozwijał się również tzw. czarny rynek, na którym poszukiwane towary sprzedawano po o wiele wyższych cenach. Zaradzić temu miały kartki, czyli bony zaopatrzeniowe uprawniające do zakupu określonej ilości towaru po urzędowych cenach. Pierwsze kartki (na cukier) wprowadzono w lipcu 1976 roku. Kolejne, na mięso – w 1981 r., realizując postulat strajkujących stoczniowców. Potem w systemie karkowym sprzedawano także m.in. mydło, mąkę, czekoladę, mleko w proszku, pieluchy, masło, buty, proszek do prania i papier toaletowy.
Scharakteryzujesz, jak wyglądało życie codzienne w PRL.
Wytłumaczysz, dlaczego niektórym grupom społecznym było łatwiej dostać poszukiwane towary niż reszcie społeczeństwa.
Wyjaśnisz, dlaczego dolar amerykański był faktycznie najważniejszą walutą w PRL.
Przedstawisz, jakie były przeciętne zarobki w latach 80 w Polsce.