Żył w cieniu Adama Mickiewicza, z którym konkurował i z którym się nie zgadzał. Zawsze drugi, zawsze niedoceniony, wycofany, przedwcześnie zmarły Juliusz Słowacki większą sławę zyskał dopiero po śmierci. Także dzisiaj czyta się go często w opozycji do Mickiewicza, wskazuje na różnice w biografiach i dziełach. Obu jednak nie można odmówić kunsztu poetyckiego, wizyjności i znajomości literatury europejskiej, z której czerpali, tworząc swoje utwory. Jak dzisiaj czytamy Słowackiego? Co ma do powiedzenia nam, współczesnym, i dlaczego wciąż dzielimy się na zwolenników jednego lub drugiego wieszcza?