W 1913 r. stanął w Nowym Jorku najwyższy wówczas budynek na świecie - liczący 60 pięter Woolworth Building. Wprawdzie palmę pierwszeństwa dzierżył niedługo, ale nawet dzisiaj należy do grupy najwyższych drapaczy chmur w Stanach Zjednoczonych. Ze względu na rozmach i podobieństwo do gotyckich katedr od początku określano ten budynek mianem świątyni handlu. Pierwsze wieżowce zaczęto wznosić pod koniec XIX w. - najwięcej i najszybciej na nowojorskim Manhattanie. Ich wysokość i rozmach, z jakim je budowano, były oznaką prestiżu. Wprowadzano w nich wszelkie udogodnienia: klimatyzację, ogrzewanie, windy, a one same w szybkim czasie przyciągały biznesmenów i turystów z całego świata. Wyglądają jak ekstrawaganckie szpilki wetknięte w i tak już najeżoną poduszkę lub jak wyszczerbiony grzbietIndeks górny  1 Indeks górny koniec ¹ - pisał o nowojorskich drapaczach chmur amerykański pisarz Henry James.

Indeks górny 1¹Indeks dolny [cyt. za: A. Chwalba, Historia powszechna XIX w., PWN, Warszawa 2009, s. 38]. Indeks dolny koniec_{[cyt. za: A. Chwalba, Historia powszechna XIX w., PWN, Warszawa 2009, s. 38].}