Na kulturalnej mapie Warszawy lat pięćdziesiątych, kiedy do więzienia można było trafić za buty na zbyt wysokiej podeszwie, Leopold Tyrmand – zdeklarowany miłośnik jazzu, kolorowych skarpetek i drogich angielskich marynarek, stały bywalec najlepszych warszawskich klubów, wielu osobom jawił się jako prawdziwy enfant terribleenfant terrible, inni widzieli w nim szlachetnego Don Kichota, który potrafił odmówić kolaboracji z systemem. Witold Gombrowicz napisał o Tyrmandzie:
DziennikiTyrmand! Talent! [...] jest najdoskonalszą kontynuacją naszej romantycznej poezji, on przejął jej pióropusz, on pisze jej ciąg dalszy, ale już na miarę nowej historii: proletariackiej.
Poznasz literacką legendę Leopolda Tyrmanda.
Opiszesz codzienność warszawiaków w Polsce lat pięćdziesiątych.
Przeanalizujesz wybrane fragmenty Dziennika 1954 autorstwa Leopolda Tyrmanda.