Czy utożsamiając się z wolą powszechną, zachowujemy, czy tracimy wolność?
Wola przez wieki była przedmiotem zainteresowań teologii. Dopiero w filozofii nowożytnej zaczęto mówić o woli powszechnej i pojęcie to stało się kluczowe dla myśli politycznej. Nabrało mocy w rozważaniach Jean‑Jacques'a Rousseau na temat umowy społecznej, zyskało nawet prawdziwie rewolucyjny potencjał. Zawsze było też powiązane z pojęciem wolności. W myśli Rousseau człowiek utożsamiając się z wolą powszechną i podporządkowując się jej, zachowywał swoją wolność cywilną, czyli obywatelską. Rząd obywatelski także miał obowiązek za wolą powszechną podążać i gwarantować jej realizację. Odpowiednie wychowanie obywatelskie miało sprawić, że wola ta nigdy nie będzie zła. Rousseau miał zapewne dobre intencje, a jednak krytycy tej teorii dojrzeli w niej zalążek totalitaryzmu.
Dowiesz się, jak teologiczne dywagacje na temat woli przeniosły się na grunt myśli politycznej, prowadząc do powstania koncepcji woli powszechnej.
Przeanalizujesz związek pojęcia woli powszechnej z pojęciem wolności.
Zastanowisz się, czy system oparty na woli powszechnej może przerodzić się w terror.