W książce Horror metaphysicus Kołakowski wykazał niemoc rozumu wobec najważniejszych pytań. Uważał, że historia kultury zachodniej dowodzi pluralizmu ludzkich ideałów i wartości. Nie ma filozofii dla każdego i nie ma świata idealnego dla wszystkich.

Dla Kołakowskiego, jako historyka idei, nieograniczony kult rozumu jest źródłem zła. Przekonanie, że posiadło się wiedzę, jak poprawić los ludzi, niejednokrotnie wpędza ludzkość w jeszcze większe nieszczęścia. I często to właśnie filozofia dostarcza naukowej wykładni tym, którzy chcą zbawić ludzkość, niezależnie od jej woli.

Czy zgodzisz się, że filozofia może być niebezpieczna? Na czym mogłoby polegać to niebezpieczeństwo?