Reakcja Kościoła katolickiego na postępy reformacji, czyli kontrreformacja, miała dwa oblicza: represyjne i reformatorskie. W ramach działań represyjnych starano się zdusić reformację tam, gdzie się pojawiła i zapobiec jej rozprzestrzenianiu się. Wśród instrumentów, jakimi posługiwano się w tej walce, znalazła się inkwizycja, od 1542 r. podporządkowana wyłącznie papieżowi za pośrednictwem kolegium sześciu kardynałów. Przekształcenie lokalnych trybunałów inkwizycyjnych z poszczególnych diecezji w jedną scentralizowaną instytucję było rozwiązaniem zrozumiałym w czasach, gdy niejeden biskup odstąpił od wiary katolickiej. Działalność inkwizycji stała się jednak przedmiotem mrożących krew w żyłach opisów, a kontrola sumień i prześladowanie za poglądy religijne do dziś bulwersują. Faktycznie jednak inkwizycja nie była aż tak krwawa, jak się często sądzi. Otoczona ponurą sławą jej hiszpańska gałąź w latach 1559–1700 wydawała ok. 1 tys. wyroków rocznie, z czego ok. 15% dotyczyło spraw obyczajowych, jak oskarżenia o bigamię czy cudzołóstwo. Tylko niewielki procent procesów kończył się wykonaniem kary śmierci.
Wyjaśnisz, na czym polegała kontrreformacja.
Przedstawisz znaczenie druku dla rozpowszeniania się reformacji.
Wymienisz reformy wprowadzone przez sobór trydencki.
Ocenisz, czy działania wprowadzone przez Kościół katolicki w odpowiedzi na reformację można określić mianem reformy Kościoła czy zwalczania ruchów protestanckich.