Polacy wybierają sejm i senat na czteroletnią kadencję. Oznacza to, że swoim reprezentantom dają czteroletni mandat na podejmowanie decyzji w ich imieniu. Od czasu do czasu jednak, z najróżniejszych względów, niezadowolenie społeczne narasta, a winą za pogorszenie sytuacji gospodarczej lub politycznej ludzie obarczają właśnie parlamentarzystów. Pojawiają się wtedy głosy, że należałoby „rozwiązać ten sejm” i „rozpisać przedterminowe wybory”.

Niedługo po wyborach parlamentarnych w 2019 r. IBRIS przeprowadzał badania dotyczące zdania Polaków na temat możliwości wcześniejszych kolejnych wyborów. Posłowie i senatorowie nie „zagrzali” jeszcze swoich miejsc na salach obrad, a już pojawiło się pytanie, czy nie zostaną z nich usunięci jeszcze przed upływem ustawowo przewidzianej kadencji.

Jednocześnie w ponad trzydziestoletniej historii III RP wcześniejsze wybory parlamentarne przeprowadzono zaledwie trzykrotnie.

Zatem: skrócenie kadencji sejmu i senatu – realna możliwość czy polityczne science fiction? Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu!