Wróć do informacji o e-podręczniku Wydrukuj Pobierz materiał do PDF Pobierz materiał do EPUB Pobierz materiał do MOBI Zaloguj się, aby dodać do ulubionych Zaloguj się, aby skopiować i edytować materiał Zaloguj się, aby udostępnić materiał Zaloguj się, aby dodać całą stronę do teczki
RhXlyIhzWTyha
Zdjęcie przedstawia parę dłoni. W dłoniach trzymane są kryształy górskie.

Pomagać czy nie pomagać? Opiekun spolegliwy – moralny wzór Tadeusza Kotarbińskiego

Źródło: Pixabay, domena publiczna.

Etyka zewsząd nas otacza. Wystarczy włączyć telewizor, otworzyć gazetę lub stronę internetową z jakimś materiałem publicystyczno‑dziennikarskim. Przeczytasz lub usłyszysz pojęcia, które wprost odwołują się do ważnych wartości, np. sprawiedliwości, uczciwości, honoru, przyzwoitości, czci. Nierzadko będą one ujęte w toposie ubi sunt, a więc jako takie, które kiedyś miały się dobrze, były mocno osadzone w świecie ludzkim, a dziś z takim wysiłkiem tak nieliczni je praktykują. Łatwe jest uprawianie etyki jako narzekania na wyjałowienie świata współczesnego z tego, co naprawdę ważne, a co samemu, jako strażnikowi świetlanej przeszłości, się reprezentuje. W przypadku społeczno‑politycznych ambicji daje ponadto możliwość perswazyjnego oddziaływania w postaci obietnicy, że się jest gotowym ten porządek moralny reaktywować, przywrócić w miejsce chaosu i nihilizmu, a przynajmniej ubóstwa moralnego. O wiele trudniej jest nie moralizować, ale zdawać sobie sprawę, że bycie człowiekiem przyzwoitym jest nieustającym wyzwaniem. Wyzwaniem z powodu posiadanych przez nas słabości, a nawet wad, charakteru, wyzwaniem z powodu ekonomicznych uwarunkowań świata, w którym żyjemy, wyzwaniem z powodu możliwej złej woli innych ludzi, która bywa niebezpieczna. Możemy sobie tylko wyobrazić, że nie było łatwiej i lepiej być dobrym człowiekiem, gdy ludzie zabijali się w nieustających wojnach; przyzwoitość nie była także na wyciągnięcie ręki, gdy totalitaryzmy ćwiczyły ludzi w zdradzie i strachu. A jak jest dziś?

Z perspektywy czasu potrafimy rozpoznać, że nieudzielenie pomocy ludziom w najwyższej potrzebie jest aktem nieprzysparzającym nikomu chluby. Gdy w dodatku ten brak pomocy jest motywowany potrzebą ochrony własnych zasobów materialnych, odczuwamy oburzenie i żal. Gdy brakowi wsparcia towarzyszą moralne usprawiedliwienia własnej obojętności – poziom niegodziwości wzrasta w naszych oczach. Wszystko to jednak staje się etycznie jasne z perspektywy czasu, gdy na pomoc jest już od dawna za późno.

Według Tadeusza Kotarbińskiego człowieczeństwo zasadza się na aktywnej, spolegliwej opiece. Filozof przeżył dwie wojny światowe, okres stalinizmu i kolejne dekady Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej – i myślą, i działaniem budował wzorzec opiekuna spolegliwego. Być może warto zadać pytanie, czego by nauczał w czasach tzw. kryzysu uchodźczego. Niewykluczone, że uzyskanie na nie odpowiedzi nie zajmie nam wiele czasu. O wiele trudniej zapewne przyjdzie nam odpowiedzieć sobie na kolejne: Czy w czasach kryzysu uchodźczego chcemy i jesteśmy gotowi być ludźmi czcigodnymi?

Twoje cele
  • Poznasz podstawowe informacje z biografii Tadeusza Kotarbińskiego.

  • Zapoznasz się z koncepcją etyczną autorstwa T. Kotarbińskiego o opiekuństwie spolegliwym.

  • Poznasz znaczenie pojęć: etyka niezależna i etyka minimalistyczna.

  • Zinterpretujesz poglądy T. Kotarbińskiego o opiekunie spolegliwym i porównasz różne sposoby działania z regułami działania opiekuna spolegliwego.

  • Ocenisz wybrane sytuacje z perspektywy wytycznych charakterystycznych dla „oczywistości serca”, czyli wrażliwości etycznej w ujęciu T. Kotarbińskiego.

  • Porównasz przekonania o źródle poznania moralnego T. Kotarbińskiego z przekonaniami wcześniejszych od niego filozofów.

  • Podasz trafne przykłady przekonań właściwych dla etyki niezależnej.

  • Zinterpretujesz fragmenty literackiej twórczości T. Kotarbińskiego ze względu na zawarty w nich przekaz etyczny.

  • Podasz przykłady realizacji przez bohaterów literackich lub filmowych wybranych wartości etycznych cenionych przez T. Kotarbińskiego,