Prawo zdobywców. Zbrodnie dokonane w Polsce pod okupacją niemiecką i sowiecką na tle zbrodni bez przedawnienia w okupowanych krajach świata
Zbrodnia katyńska i ludobójstwa ludności polskiej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej
Zbrodnia katyńska
Najbardziej znanym i najwcześniej odkrytym miejscem kaźni polskich elit i inteligencji stała się miejscowość Katyń w pobliżu miasta Smoleńsk. Z tej przyczyny całość zbrodni sowieckiej na Polakach nazywamy ogólnie zbrodnią katyńską, mimo iż egzekucje odbywały się jeszcze w kilku innych miejscach na obszarze współczesnej Rosji, Ukrainy i Białorusi. Odpowiedzialni za ten potworny mord nigdy nie ponieśli konsekwencji swoich czynów, rodziny zaś ofiar katyńskich przez całe dziesięciolecia zmuszone były ukrywać prawdę o ich tragedii, która jednocześnie stała się symbolem dramatycznych powojennych losów całego narodu polskiego.
Wrogowie ludu

Władze ZSRS uzasadniały wtargnięcie Armii Czerwonej 17 września 1939 r. na wschodnie ziemie Rzeczypospolitej rzekomym upadkiem państwa polskiego. Skoro państwo polskie nie istnieje – argumentowali Sowieci – również umowy o wzajemnej nieagresji z Polakami przestały obowiązywać. ZSRS ma zaś prawo chronić bratnie narody, Ukraińców i Białorusinów, przed zagrożeniem niemieckim. Po zajęciu wschodnich obszarów Rzeczypospolitej Sowieci pospiesznie wcielili je do swoich republik: Ukraińskiej oraz Białoruskiej. Jednocześnie, na skutek klęski wrześniowej, do sowieckiej niewoli trafiło ok. 250 tys. żołnierzy polskich. Oprócz zawodowych żołnierzy byli to liczni rezerwiści, którzy przed wybuchem wojny tworzyli elitę polskiego społeczeństwa: prawnicy, inżynierowie, przedsiębiorcy, lekarze, nauczyciele lub urzędnicy państwowi. Ponadto na obszarach zachodniej Białorusi i Ukrainy funkcjonariusze NKWD przeprowadzili masowe aresztowania przedstawicieli polskich służb mundurowych, urzędników państwowych oraz osób, które uznali za współpracowników polskiego wywiadu lub kontrwywiadu. Szeregowców i podoficerów Sowieci początkowo wysyłali do obozów pracy albo zwalniali. Niektórym Polakom udawało się nawet zbiec z niewoli, zanim oficerowie, policjanci, żandarmi oraz funkcjonariusze Korpusu Ochrony Pogranicza zostali odizolowani w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.
Wyrok
Sposobem na umocnienie nowej władzy na Kresach stała się ich intensywna sowietyzacja, która rozpoczęła się natychmiast po 17 września. Przeciwników nowych porządków Sowieci zamierzali zmusić do milczenia. Osobom niepokornym lub takim, które stanowiłyby potencjalne zagrożenie dla nowej, komunistycznej i totalitarnej, władzy, groziła wręcz fizyczna likwidacja. Do takiej kategorii Rosjanie zaliczali polskich jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa. 2 marca 1940 r. szef NKWD Ławrientij Beria zaproponował Stalinowi wymordowanie polskich jeńców. Propozycję Berii zaakceptowało w tajnej uchwale Biuro Polityczne KC WKP(b). Formalne wyroki śmierci na wrogów ludu – jak w państwie sowieckim określano prawdziwych lub potencjalnych przeciwników władzy – miała wydać tzw. trójka, składająca się z najwyższych urzędników NKWD.
Pierwszy transport polskich jeńców wyruszył na miejsce kaźni do Katynia 3 kwietnia 1940 roku. Następnie każdego dnia aż do połowy maja 1940 r. obozy w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie opuszczały transporty liczące od kilkudziesięciu do kilkuset osób. Funkcjonariusze NKWD mordowali Polaków podczas masowych egzekucji strzałem w tył głowy. Ciała zabitych chowano pod osłoną nocy w zbiorowych mogiłach. Oficerowie z Kozielska ginęli w ośrodku NKWD w Lasku Katyńskim. W sumie zginęło tam 4410 osób. Miejscem kaźni 3739 jeńców z obozu starobielskiego były więzienia NKWD w Charkowie, zwłoki zaś grzebano w Piatichatkach pod Charkowem. Natomiast 6314 jeńców z Ostaszkowa NKWD zlikwidowało w swojej siedzibie w Kalininie (dziś Twer), a grzebano ich w pobliskiej miejscowości Miednoje. Z pogromu ocalały jedynie 432 osoby, które Sowieci przewieźli do obozu w Griazowcu.
Kłopotliwa zbrodnia
Sytuacja ZSRS gwałtownie się pogorszyła w wyniku niemieckiej agresji 22 czerwca 1941 r. Armia Czerwona ponosiła spektakularne klęski na froncie wschodnim, więc Moskwa usilnie zabiegała o sojuszników. Do przymierza z Sowietami parli też Brytyjczycy, którzy ponosili główny ciężar walk z Niemcami po tym, jak w 1940 r. niemal cała Europa znalazła się pod okupacją nazistów. Premier Zjednoczonego Królestwa Winston Churchill naciskał także na polski rząd w Londynie, aby zawarł porozumienie z ZSRS.
Wódz naczelny i premier polskiego rządu na wychodźstwie gen. Władysław Sikorski uległ brytyjskim naciskom i 30 lipca 1941 r. w Londynie podpisał stosowne porozumienie z Sowietami (tzw. układ Sikorski–Majski). Jednym z warunków porozumienia miało być powstanie armii polskiej w Związku Sowieckim utworzonej z przetrzymywanych w sowieckich łagrach i więzieniach żołnierzy polskich. Szybko okazało się, że do punktów zbornych tworzącego się wojska nie dotarła grupa kilkunastu tysięcy oficerów. Gen. Władysław Sikorski oraz gen. Władysław Anders, dowódca Polskiej Armii na Wschodzie, podczas wspólnej wizyty w Moskwie w grudniu 1941 r. usłyszeli od Stalina, że zaginieni oficerowie najprawdopodobniej wywędrowali do… Mandżurii. Prawdziwy los zaginionych Polaków ujawnili wiosną 1943 r. Niemcy, którzy po zajęciu obszarów zachodniej Rosji natrafili w Katyniu na masowe groby Polaków. W obliczu niemieckich klęsk militarnych w wojnie z ZSRS nazistowska propaganda próbowała wykorzystać zbrodnię katyńską do poróżnienia aliantów oraz pozyskania polskich kolaborantów przeciwko Sowietom. Rząd w Londynie starał się unikać wrażenia współpracy z Niemcami. Polacy nalegali na przeprowadzenie niezależnego śledztwa.

Materiały ujawnione przez Niemców jednoznacznie wskazywały Sowietów jako sprawców zbrodni. Świadczyły o tym chociażby wiosenne ubrania pomordowanych, stan, w jakim znajdowały się zwłoki, czy nawet wiek posadzonych na mogiłach drzew. Sowieci natomiast konsekwentnie i zdecydowanie obciążali nazistów winą za zbrodnię. Brytyjczycy, którym wciąż nade wszystko zależało na utrzymaniu sojuszu z ZSRS i doprowadzeniu wojny z Niemcami do zwycięskiego końca, nalegali, aby Polacy nie nagłaśniali tematu zbrodni katyńskiej. Sam Churchill miał powiedzieć, że w imię wspólnej sprawy należy milczeć nawet na temat najstraszniejszych zbrodni.
Zasłona milczenia

Niemcy nagłośnili sprawę zbrodni katyńskiej, w momencie gdy Sowieci zyskali przewagę militarną na froncie wschodnim. Stalin nie potrzebował już polskich sojuszników, przeciwnie – myślał już o narzuceniu Polsce rządów komunistycznych. Wszelkie układy z polskim rządem w Londynie mogły mu utrudnić realizację tego planu, zwłaszcza że polskie władze stały na stanowisku nienaruszalności przedwojennych granic kraju. Stalin potraktował zatem sprawę katyńską jako wygodny pretekst do ponownego zerwania stosunków dyplomatycznych z rządem Rzeczypospolitej na wychodźstwie. Sowieci zarzucili Polakom rzekomą kolaborację z Niemcami, a w Prawdzie, czołowej gazecie sowieckiej, ukazał się tekst zatytułowany Polscy wspólnicy Hitlera. Jednocześnie po odparciu Niemców z zachodniej części Rosji we wrześniu 1943 r. Sowieci powołali własną komisję do zbadania zbrodni katyńskiej, na czele której stanął radziecki uczony Nikołaj Burdenko. Sowieci posunęli się przy tym do fałszowania dowodów, np. rozkopali groby, by podrzucić dokumenty i gazety, które sugerowałyby, że zbrodni dokonali Niemcy. Całkowicie zależna od Stalina komisja, wbrew faktom, stwierdziła niemiecką odpowiedzialność za Katyń.
Tej wersji Sowieci trzymali się także podczas powojennych procesów zbrodniarzy wojennych w Norymberdze, gdzie próbowali uzyskać wyrok, który zrzucałby z nich w oczach Zachodu odpowiedzialność za Katyń. Brytyjscy sędziowie szybko jednak się zorientowali, że przedstawione przez Sowietów dowody mijają się z prawdą. Ostatecznie w akcie wyroku nie pojawiło się wskazanie Niemców jako sprawców mordu, ale brakowało też stwierdzenia o sowieckiej odpowiedzialności za zbrodnię. Sowieci zatem wciąż konsekwentnie trzymali się wersji o niemieckiej winie. W ZSRS odbyły się nawet sfingowane procesy, w których skazano za zbrodnię katyńską kilkudziesięciu Niemców, w tym kilku na karę śmierci. Jeszcze w 1983 r. w Katyniu stanął pomnik z napisem Ofiarom faszyzmu, oficerom polskim rozstrzelanym przez hitlerowców w 1941 roku
. Dopiero w 1990 r. władze Rosji oficjalnie uznały odpowiedzialność ZSRS za wymordowanie polskich jeńców wojennych w Lesie Katyńskim. Moskwa jednakże konsekwentnie odrzuca polskie żądania uznania zbrodni katyńskiej za akt ludobójstwa. W 2004 r. rosyjska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie mordu na polskich oficerach, uznając je za pospolite przestępstwo, które uległo przedawnieniu.

Biała plama w historii Istotny udział w zakłamywaniu prawdy o zbrodni katyńskiej mieli też polscy komuniści, którzy jeszcze podczas wojny pomagali sowieckim towarzyszom w fabrykowaniu rzekomych dowodów mających zrzucić odpowiedzialność za Katyń na Niemców. Dla polskich komunistów, którzy konsekwentnie przejmowali władzę w Polsce, zatarcie prawdy o zbrodni katyńskiej miało kluczowe znaczenie. Polscy stronnicy Stalina propagowali wizerunek ZSRS jako państwa sojuszniczego, gwaranta niepodległości Polski, sprawiedliwości społecznej oraz pokojowych relacji z sąsiadami. Prawda o zbrodni katyńskiej burzyła ten fałszywy obraz sowieckiego sojusznika. Przyznanie się do winy za masową zbrodnię na polskiej inteligencji odebrałoby komunistom moralne prawo do rządów w Polsce. Do 1956 r. komuniści mówili zatem o perfidnej niemieckiej prowokacji w Katyniu
. Później, w obliczu niemal powszechnej wiedzy o rzeczywistej odpowiedzialności za Katyń, temat stał się białą plamą
, pomijaną w publikacjach naukowych, podręcznikach szkolnych i oficjalnych wystąpieniach polityków.

Ludobójstwa ludności polskiej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej
Masowe zbrodnie, jakich dopuścili się podczas II wojny światowej ukraińscy nacjonaliści wobec polskich cywilów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, wywołują przerażenie zarówno skalą, jak i metodami uśmiercania ofiar. Szacuje się, że zabili oni ok. 100 tys. Polaków na Kresach Wschodnich, zwykle bezbronnych wieśniaków, nie szczędząc starców, kobiet i dzieci. Grozę budzi sposób mordowania ofiar – palonych żywcem, torturowanych, uśmiercanych za pomocą narzędzi rolniczych: wideł, siekier, łomów, kos, noży do obcinania buraków. W 2016 r., biorąc pod uwagę nieludzki charakter zbrodni, Sejm RP uznał wydarzenia na Wołyniu za ludobójstwo. Wobec takiej rzezi rodzą się pytania o jej przyczyny oraz brak jednoznacznego potępienia sprawców przez współczesne władze ukraińskie.
Sowieci szybko zrazili do siebie Ukraińców, prowadząc politykę kolektywizacji wsi, niszczenia opozycji oraz masowych prześladowań. Niezadowolenie wykorzystali działacze OUN, którzy – mimo represji – dysponowali liczącym 20 tys. osób podziemiem. W ramach organizacji doszło jednak do rozłamu na dwie frakcje. Na czele pierwszej z nich stanął Stepan Bandera (OUN‑B), stąd jej członków określano jako banderowców. Drugą frakcję nazywano melnykowcami, gdyż przewodził jej Andrij Melnyk (OUN‑M). Pomimo że oba odłamy ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego zacięcie się zwalczały, zarówno banderowcy, jak i melnykowcy skłaniali się do współpracy z Niemcami.

Kiedy Hitler w czerwcu 1941 r. zaatakował ZSRS, działacze OUN podjęli próbę budowy własnej państwowości w sojuszu z III Rzeszą. 30 czerwca 1941 r. banderowcy powołali do życia rząd z premierem Jarosławem Stećką na czele. Niemcy, którzy prowadzili na wschodzie politykę zgodną z kryteriami rasowymi, nie zamierzali jednak tolerować niezależności Ukraińców. Ukraińscy ochotnicy weszli jednak w skład kolaboracyjnej formacji wojskowej SS Galizien. Jednakże liczni Ukraińcy, którzy sprzeciwiali się brutalnej okupacji niemieckiej, zasilili oddziały partyzanckie, wśród których na Wołyniu dominowały zgrupowania podporządkowane OUN. W lutym 1943 r. coraz silniejsi narodowcy utworzyli Ukraińską Powstańczą Armię (UPA), największą organizację wojskową ukraińskiego podziemia. Jej pierwszym przywódcą został Dmytro Klaczkiwski, a później Roman Szuchewycz. UPA początkowo głównie broniła rodaków przed sowiecką partyzantką. Kiedy jednak w 1943 r. Niemcy na froncie wschodnim znaleźli się w odwrocie, przywódcy UPA postanowili podjąć kolejną próbę budowy niezależnego państwa. Nacjonaliści skupili wokół siebie niemal wszystkie niezależne i kolaborujące dotąd z nazistami siły wojskowe i policyjne. Broń otrzymali od Niemców w zamian za obietnicę zwalczania sowieckiej partyzantki.

Członkowie UPA stawiali sobie za cel stworzenie jednolitego etnicznie kraju. Dlatego też zamierzali „oczyścić” sporne obszary z ludności polskiej. Akcja „depolonizacyjna” (określenie używane przez UPA) zaczęła się na Wołyniu już w początkach 1943 r., kiedy doszło do pierwszych napadów na polskie wsie. Wydarzenia zapoczątkowane wtedy historycy polscy nazywają „rzezią wołyńską” i uważają za ludobójstwo. Początkowo Ukraińcy starali się zastraszyć przedstawicieli polskich elit, aby zmusić ich do wyjazdu na zachód. Liczyli, że w ten sposób w obliczu konfliktu pozbawią Polaków naturalnych przywódców lub skłonią całe polskie społeczności do opuszczenia Wołynia. Kiedy groźby nie skutkowały, Ukraińcy rozpoczynali brutalne pacyfikacje. Wzorowali się przy tym na nazistach: policja ukraińska uczestniczyła wcześniej w zagładzie Żydów i na ukraińskich nacjonalistach wielkie wrażenie wywarła skuteczność masowych niemieckich eksterminacji. Oddziały UPA otaczały wioski, odcinając mieszkańcom drogę ucieczki. Następnie jej członkowie podpalali zabudowania i mordowali mieszkańców. Starali się przy tym wciągać do współpracy ukraińskich chłopów, którzy mordowali Polaków za pomocą narzędzi rolniczych. Nacjonaliści skrupulatnie i z zimną krwią organizowali masakrę. Chcieli jednak wywołać wrażenie, że jest ona spontanicznym odwetem mas ludowych na Polakach za historyczne krzywdy.

Co na podstawie ilustracji możesz powiedzieć o warunkach, w jakich koczowali Polacy, którzy przeżyli mordy na Wołyniu?
Największe nasilenie ataków UPA przypadło na lipiec 1943 roku. Wówczas nacjonaliści przeprowadzili na Wołyniu blisko 300 akcji i zamordowali ok. 10 tys. ludzi. Podczas tzw. krwawej niedzieli, 11 lipca 1943 r., z rozkazu jednego z głównych dowódców UPA, Dmytra Klaczkiwskiego o pseudonimie „Kłym Sawur”, zniszczyli aż 99 osad. Nacjonaliści dokonali tej doby wyjątkowo bestialskich rzezi m.in. w Gurowie, Zdżarach, Porycku, Romanówce, Lachowie i Swojczowie. Późnym latem 1943 r. akcje OUN i UPA objęły także Małopolskę Wschodnią. Jednakże tam ludność polska była liczniejsza i lepiej zorganizowana. Polacy chronili się w miastach, a przeciwko napastnikom skutecznie wystąpiły siły lokalnej samoobrony oraz oddziały AK. Do większych starć z Ukraińcami doszło chociażby w Hucie Pieniackiej, Biłce Królewskiej i Hanaczowie. Wobec postępów Armii Czerwonej Ukraińcy późnym latem 1944 r. ograniczyli czystki. Podejmowali nawet próby porozumienia z polskim podziemiem przeciwko Sowietom. Mimo to liczne napady na Polaków zdarzały się jeszcze do wiosny 1945 roku.

Zwróć uwagę, jak mało zabudowań przetrwało pacyfikację tej wsi, podobnie jak i setek innych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. W miejscu, w którym znajdują się łąki, stały niegdyś drewniane chaty.
Ćwiczenia
Wybierz spośród podanych propozycji właściwy opis do plakatu. Uzasadnij swój wybór.
Przyjrzyj się fotografiom pomników katyńskich, które powstały w różnych częściach świata. Ustal główne przesłanie poszczególnych pomników. Dopasuj przesłanie do miejscowości, z której pochodzi odpowiadające mu zdjęcie.
Ilustracja 1

Ilustracja 2

Ilustracja 3

Ilustracja 4

Ilustracja 5

Ilustracja 6

Ilustracja 7

rok, który świadczy o winnych zbrodni, brak winy ofiar, liczba pomordowanych, nawiązanie do zbrodni dokonanej w lesie, „cios w plecy” – zdradziecki atak ZSRS na Polskę 17 września 1939 r., ofiary różnych wyznań, pustka, wyrwa po stracie
| Wrocław | |
| New Jersey | |
| Londyn | |
| Toronto | |
| Budapeszt | |
| Katyń | |
| Golgota |
Zapoznaj się z fragmentem opracowania historycznego, a następnie wykonaj polecenie.
18 lutego 1943 roku niemieckie władze wojskowe wszczęły wstępne badania w terenie […]. W wyniku badań 13 kwietnia 1943 roku o 15.15 czasu środkowoeuropejskiego radio berlińskie nadało długi, szczegółowy komunikat informujący, że w lesie w pobliżu miejsca zwanego Kosogory (Kozie Góry), trzy i pół kilometra od Katynia przy stacji kolejowej i wsi Gniezdowo odkopano masowe groby polskich oficerów wziętych do niewoli przez Armię Czerwoną we wrześniu oraz w październiku 1939 roku i zamordowanych strzałem z broni krótkiej w tył głowy. Oficerowie ci do wiosny 1940 roku byli internowani w obozie jenieckim w Kozielsku, a następnie zostali przewiezieni do Katynia, gdzie zabili ich funkcjonariusze radzieckiej policji politycznej, NKWD. […]
Kreml zareagował na rewelacje Berlina komunikatem Radia Moskwa, nadanym 15 kwietnia 1943 roku o 7.15, w którym stwierdzono, że polscy jeńcy wojenni byli zatrudnieni latem 1941 roku przy robotach budowlanych na zachód od Smoleńska i wówczas wpadli w ręce żołnierzy niemieckich, którzy następnie popełnili na nich zbrodnię przypisywaną obecnie Sowietom. […]
16 kwietnia Niemiecki Czerwony Krzyż zwrócił się do Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Genewie z wnioskiem, by wziął on udział w badaniu mogił katyńskich. 17 kwietnia rząd polski wydał oświadczenie (ogłoszone dwa dni później), w którym, odmawiając „Niemcom prawa do czerpania ze zbrodni, które zarzucają innym − argumentów w obronie własnej” i do występowania w roli obrońców „chrześcijańskiej i europejskiej kultury”, ujawnił, że już 15 kwietnia polecił swojemu przedstawicielowi w Genewie zwrócić się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z prośbą o wysłanie do Katynia delegacji, która zweryfikowałaby niemiecką wersję wydarzeń.
Źródło: Tadeusz A. Kisielewski, Katyń. Zbrodnia i kłamstwo, Poznań 2008, 129−130, 145−146, 148.
- Niemcy celowo upublicznili informację o odnalezieniu masowych grobów w lesie katyńskim, aby wywołać rozłam wśród aliantów.
- Rosja przeprosiła za wymordowanie polskich oficerów.
- Sprawa katyńska została ujawniona w niefortunnym dla polskiego rządu momencie.
- Rząd polski w Londynie uznał, że sprawę katyńską najlepiej będzie wyjaśnić po wojnie.
Przyjrzyj się fotografiom pomników poświęconych pamięci Polaków, ofiar rzezi wołyńskiej oraz czasów okupacji niemieckiej i sowieckiej. Ustal główne przesłanie poszczególnych pomników, a następnie dopasuj je (opis) do miejscowości, w której znajduje się dany monument.







zamordowane osoby zginęły w czasie podróży pociągiem, na co wskazują tory, niezawinione męczeństwo ofiar, obelisk jako forma symbolicznego nagrobka, miejsca związane z męczeństwem Polaków, heroiczna śmierć, odwołanie do niepodległościowej symboliki narodowej, nawiązanie do palenia ofiar przez zbrodniarzy
| Bełżec | |
| Kraków | |
| Lubin | |
| Wrocław | |
| Kłodzko | |
| Gdańsk | |
| Lublin |
Słownik
(z łac. ex – z + humus – ziemia) wydobycie zwłok lub szczątków w celu dokonania oględzin sądowych, lekarskich (np. aby ustalić bądź potwierdzić przyczynę zgonu) albo w celu przeniesienia ich do innego grobu (np. z leśnych mogił wojennych na cmentarze lub bliżej miejsca zamieszkania żyjących krewnych)
(ros. Narodnyj komissariat wnutriennich dieł, Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) centralny organ władz bezpieczeństwa w ZSRS, potocznie policja polityczna
(z łac. collaborare – współpracować) współpraca z wrogiem, okupantem lub najeźdźcą
(dosł.: upoważnienie do działania) uprawnienie rządzących do podejmowania wiążących decyzji przy równoczesnej aprobacie rządzonych
zbrodnia popełniona przez funkcjonariuszy radzieckiej policji politycznej (NKWD) przez rozstrzelanie wiosną 1940 r. co najmniej 21 768 obywateli Polski (w tym ponad 10 tys. oficerów Wojska Polskiego i Policji Państwowej), na mocy decyzji najwyższych władz ZSRS z 5 marca 1940 r. (tzw. decyzja katyńska); egzekucji ofiar, uznanych za wrogów władzy sowieckiej, NKWD dokonywało przez strzał w tył głowy z broni krótkiej; w 1943 r. rozpoczął się okres fałszowania i zatajania zbrodni katyńskiej, co jest określane przez historyków mianem kłamstwa katyńskiego; przez 50 lat (1940–1990) władze ZSRS zaprzeczały swojej odpowiedzialności za zbrodnię katyńską; 13 kwietnia 1990 r. oficjalnie przyznały, że była to „jedna z ciężkich zbrodni stalinizmu”
narzucenie rozwiązań gospodarczo‑społeczno‑kulturalnych Rosji sowieckiej, a następnie ZSRS, połączone z silną komunistyczną indoktrynacją ideologiczną
w skrócie WKP(b); nazwa partii komunistycznej w ZSRS w latach 1925–1952
(ukr. Організація Українських Націоналістів, Orhanizacija ukrajinśkych nacionalistiw) ukraińska nacjonalistyczna organizacja polityczno‑wojskowa założona w 1929 r. w Wiedniu; dążyła do budowy niepodległego państwa ukraińskiego. W czasach II Rzeczypospolitej prowadziła działalność konspiracyjną, terrorystyczną, dywersyjną, szkoleniową i propagandowo‑oświatową. W 1940 r. podzieliła się na dwie frakcje: OUN‑B (banderowców pod przywództwem Stepana Bandery) oraz OUN‑M (melnykowców pod przywództwem Andrija Melnyka).
(ukr. Українська повстанська армія, УПА; Ukrajinśka powstanśka armija, UPA) formacja zbrojna stworzona przez frakcję banderowską Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów; za datę powstania UPA uważa się 14 października 1942 r. (nazwa ta została przyjęta przez jednostki ukraińskich nacjonalistów dopiero w 1943 r.); aktywna głównie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Celem UPA było powstanie niepodległego, jednonarodowego państwa ukraińskiego; walczyła przeciwko okupacyjnym władzom niemieckim, partyzantom polskim, sowieckim i Armii Czerwonej. Mimo potyczek z Niemcami UPA zawierała lokalne porozumienia z Niemcami w celu zwalczania partyzantki sowieckiej. Współodpowiedzialna wraz z OUN‑B za zorganizowanie i przeprowadzenie rzezi wołyńskiej i czystki etnicznej w Małopolsce Wschodniej; na terenie ZSRS walczyła z władzą komunistyczną. Jej ostatnie oddziały przestały istnieć w ZSRS w 1956 roku.