Zmiany, zmiany, zmiany
Wyobraźmy sobie, że żyjemy w rodzinie, w której od pokoleń wszyscy mówią tym samym językiem. Mają ten sam krąg znajomych. Wykonują od lat tę samą pracę niemalże w ten sam sposób. Mieszkają w tej samej drewnianej chałupie. Nagle w krótkim czasie do rodziny zostają wprowadzeni nowi ludzie. Niektórzy mówią tym samym językiem co ludność rdzenna, ale wielu używa języka obcego. Przebudowują gruntownie dom. Uczą, jak w nowy sposób wykonywać dotychczasowe prace. Wprowadzają nowe zwyczaje i nowych znajomych. Opowiadają ciekawe historie o świecie, o którym dotąd niewiele wiedziano. Rodzina się bogaci, ale też staje przed dylematem: jak zachować wspólnotę? Jak dalej być jednością? Właśnie tak głębokie zmiany dotknęły Polskę w XIII–XIV wieku, a ich skutki, jak chociażby różne zagęszczenie i wielkość miast w szczególności.
Punkt wyjścia
Żeby dostrzec skalę zmian, warto spojrzeć na sytuację Polski tuż przed nimi. Niestety, nie mamy zdjęć obrazujących ówczesny stan kraju. Ale dysponujemy ciekawym opisem, przygotowanym na początku XII wieku przez cudzoziemca. Anonimowy autor pierwszej kroniki Piastów, zwany Gallem, zostawił nam zwięzły obraz Polski.
Anonima tzw. Galla charakterystyka Polsk [...] ponieważ kraj Polaków oddalony jest od szlaków pielgrzymich i mało komu znany poza tymi, którzy za handlem przejeżdżają [tamtędy] na Ruś [...], parę słów na ten temat powiem [...]. Kraj to wprawdzie bardzo lesisty, ale niemało przecież obfituje w złoto i srebro, chleb i mięso, w ryby i miód, a pod tym zwłaszcza względem zasługuje na wywyższenie nad inne, że choć otoczony przez tyle wyżej wspomnianych ludów chrześcijańskich i pogańskich [...] nigdy przecież nie został przez nikogo ujarzmiony w zupełności; kraj, gdzie powietrze zdrowe, rola żyzna, las miodopłynny, wody rybne, rycerze wojowniczy, wieśniacy pracowici, konie wytrzymałe, woły chętne do orki, krowy mleczne, owce wełniste.
Źródło: Anonima tzw. Galla, Kronika polska, I, tłum. R. Grodecki, Wrocław 2003, s. 9–10.
Polska gospodarka w X–XII wieku
Najistotniejszym elementem życia gospodarczego w średniowieczu była produkcja żywności. W Polsce, podobnie jak w całej Europie, głód był stałym zjawiskiem. Przez wieki żywność była podstawową walutą, której używano do opłacenia danin na rzecz władcy lub możnych. A troską tych ostatnich było jej gromadzenie. Bo dzięki przekazywaniu żywności swoim poddanym byli przez nich szanowani. Wymiana handlowa odgrywała ograniczoną rolę. Dla większości mieszkańców Polski oznaczała ona pozyskiwanie produktów niezbędnych do życia w zamian za towary wyprodukowane samemu. Samowystarczalność gospodarczaSamowystarczalność gospodarcza i wymiana towaru za towar były najważniejszymi cechami gospodarki kraju Piastów do połowy XIII wieku. Pieniędzmi posługiwały się przede wszystkim elity. To wojownicy i możni związani z władcą otrzymywali od niego cenne monety. To oni zaopatrywali się u przybywających z daleka handlarzy w broń, ozdoby i inne towary luksusowe. Początkowo w zamian oferowano niewolników, potem futra, ostatecznie jednak w handlu konieczne było używanie monet.
Czy Polacy płacili monetami?
Pierwsze monety wybijano w Polsce za czasów Bolesława Chrobrego. Nie było ich jednak wiele. Do połowy XI wieku większość monet używanych w kraju Piastów pochodziła z zewnątrz, przede wszystkim z Cesarstwa. Część z nich pozyskiwano w trakcie działań wojennych. Z pewnością otrzymywano je także od kupców jako podatek lub zapłatę za towary kupowane przez nich w Polsce. W XII wieku zwiększył się w obiegu udział monet polskich władców. Nadal służyły one jednak przede wszystkim do opłacania transakcji członków elity państwa.
Podstawową troską większości mieszkańców kraju Piastów było wyprodukowanie żywności w ilości wystarczającej do utrzymania rodziny. W Polsce w X–XII wieku żywność produkowano w sposób przekazywany z pokolenia na pokolenie. Warzywa uprawiano przy domach, nieco dalej znajdowały się pola uprawne, które wykorzystywano zgodnie z modelem tak zwanej dwupolówkidwupolówki – użytkowano mniej więcej połowę pól uprawnych w jednym roku, a pozostała część ziemi leżała w tym czasie odłogiem. Za polami rozciągały się łąki i las. Ten ostatni dostarczał przede wszystkim materiału budowlanego oraz roślin jako dodatkowego pokarmu dla bydła i trzody. Narzędzia wykorzystywane w produkcji rolnej najczęściej były wykonane z drewna. Niestety szybko się zużywały i nie nadawały się do pracy na żyznych, ciężkich glebach, co podnosiło koszty pracy i zmniejszało jej wydajność. Podobny skutek miało mielenie ziarna na mąkę za pomocą ręcznych żaren.
Mielenie ziarna
Przetwarzanie ziarna na mąkę było przede wszystkim zajęciem kobiet. Nie oznaczało to jednak przypisania im tylko tego rodzaju pracy.
Pierwsze, zapisane zdanie w języku polskim
Przeczytaj znany fragment Księgi henrykowskiej poświęcony mieleniu ziaren i odpowiedz na zadane niżej pytanie.
Gdy zaś tam przez pewien czas przemieszkiwał [Czech Boguchwał], pojął za żonę córkę jakiegoś kleryka, chłopkę grubą i zupełnie niezdarną. Lecz trzeba wiedzieć, że za owych dni były tu w okolicy młyny wodne ogromnie rzadkie, przeto żona tego Bog[uch]wała Czecha stała bardzo często przy żarnach mieląc. Współczując jej mąż Bog[uch]wał mówił: „Sine, ut ego etiam molam” [Odpocznij, bym i ja także mełł] – to jest po polsku: „Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai” [Daj, żebym ja mełł, a ty odpocznij]. Tak ów Czech na zmianę mełł z żoną i często obracał kamień tak jak żona.
Źródło: Liber fundationis claustri Sance Marie Virginis in Heinrichow, czyli Księga henrykowska, wyd. i przeł. R. Grodecki, wyd. 2, Wrocław 1991, (uzupełnienia P.Wiszewski)
Tradycyjna gospodarka funkcjonowała sprawnie w sytuacji, gdy wytwarzany produkt wystarczał mieszkańcom i władcom. Ale wraz z podziałem Polski na księstwa, w 1138 roku, dochód książąt władających niewielkimi księstwami bardzo zmalał. Stale rosły natomiast koszty utrzymania dworu na poziomie zgodnym z ówczesnymi modami. Wzrosło więc zainteresowanie książąt zmianami, które mogłyby przynieść im większe korzyści ze sprawowania kontroli nad chłopami. Zainteresowany zwiększeniem wydajności produkcji rolnej był też Kościół katolicki. Od XII wieku zaczęto realizować kosztowne inwestycje budowlane w głównych grodach. Ale przede wszystkim od XIII wieku rozszerzała się sieć parafii wiejskich, rosła też liczba klasztorów utrzymujących się z dóbr ziemskich. Stan równowagi między potrzebami elit a wpływami ze świadczeń poddanych został zachwiany.
Jak pobudzić wzrost?
Przeprowadźcie w klasie burzę mózgów. Zastanówcie się, jakie zmiany można byłoby wprowadzić w gospodarce kraju Piastów, by przynosiła większe zyski władcom, Kościołowi i rycerstwu.
Podzielcie się na trzy grupy odpowiadające tym trzem wielkim właścicielom ziemi.
Każda grupa przedstawi kolejno po jednej swojej propozycji zmian, które mógł wprowadzić książę, Kościół lub rycerstwo.
Po zapisaniu przez jedną grupę jej propozycji pozostałe wskazują po jednej‑dwie słabe i mocne strony zaproponowanych rozwiązań.
Na słowa krytyki zespół proponujący zmiany powinien odpowiedzieć albo przyjmując krytykę, albo ją odrzucając. W tym ostatnim przypadku musi wskazać własne argumenty osłabiające zarzuty krytyków.
Ostateczną ocenę zaproponowanych zmian przeprowadza nauczyciel, który może wskazać zwycięską grupę – tę, której propozycje zyskały największą akceptację lub która obroniła je przed krytyką.
Nowa gospodarka i nowe społeczeństwo XIII wieku
Wobec zwiększających się potrzeb próbowano znaleźć nowe źródła dochodu, nie wprowadzając jednak zasadniczych zmian w życiu gospodarczym. W 2. połowie XII wieku przyznawano specjalne przywileje nielicznym przybyszom, którzy chcieli trudnić się handlem. Tworzono całe osady, których mieszkańcy żyli według tak zwanego prawa gości. Przybysze, zwolnieni z części świadczeń na rzecz księcia, płacili mu daniny w monecie, a nie w towarze. Liczba tych „gości” była jednak niewielka. Decydujące okazały się działania książąt śląskich: Bolesława I Wysokiego i Henryka I Brodatego. To oni ściągnęli do Polski znaczną liczbę osadników z Niemiec. Oni też przyznali klasztorom ogromne obszary ziemi do zagospodarowania. To oni na okres kilkunastu lub kilkudziesięciu lat zwalniali nowych osadników z podatków i zgodzili się na posługiwanie się przez nich ich własnym prawem. Henryk I założył pierwsze w Polsce miasta na wzór zachodnioeuropejski: Złotoryję i Środę Śląską. Osadnicy zajmowali dotychczasowe nieużytki, karczowali lasy, osiadali na terenach górzystych. Miasta zaludniali wyspecjalizowani rzemieślnicy i kupcy trudniący się handlem, zarówno tym lokalnym, jak i dalekosiężnym.
Stare wsie, nowi mieszkańcy
Przybywający z Zachodu osadnicy mogli zakładać nowe osady albo zamieszkać w już istniejących. Zawsze jednak precyzyjnie określano ich prawa. A te bardzo się różniły od praw, które dotyczyły dotychczasowych mieszkańców.
Dochody książąt Śląska szybko rosły, więc przykład z nich brali także pozostali Piastowie. Z ich inicjatywy powstawały miasta i wsie, część dawnych osad była reformowana według nowych wzorów. Wymiana towaru za towar traciła na znaczeniu, coraz częściej używano monet. Chłopi korzystali z niej, spłacając zobowiązania właścicielowi wsi. Monetę o małej wartości wykorzystywano do zakupów i sprzedaży towarów w miastach. Powoli, ale radykalnie zmieniał się sposób uprawiania ziemi. Dwupolówkę wyparła wydajniejsza trójpolówkatrójpolówka. Do mielenia zboża coraz częściej wykorzystywano młyny wodne i wiatraki. Rozpoczęto planowe zakładanie stawów i hodowlę ryb. Miasta stały się ośrodkami usługowymi dla całej rolniczej okolicy, funkcjonowały także jako centra usług finansowych (pożyczki, zastawy).
Moneta traci i zyskuje na wartości
Monety wczesnośredniowieczne były zbyt cenne, by można było nimi płacić za drobne usługi lub niewielkie ilości towarów. Dopiero pojawienie się mających małą wartość denarów, a zwłaszcza cieniutkich brakteatówbrakteatów umożliwiło płacenie nimi przez chłopów czy niezamożnych mieszczan. Zmniejszenie wartości monet książęcych utrudniało z kolei transakcje zakupu towarów o wysokiej wartości. Dlatego w XIII wieku w Czechach i na Śląsku, a w XIV w Królestwie Polskim wypuszczono nową monetę, bitą z grubej blachy srebrnej – grosze (łac. moneta grossa – gruba moneta).
Nowe formy życia gospodarczego nie byłyby możliwe bez zmian technologicznych. Drewniane radła zostały zastąpione przez pługi zaopatrzone w żelazne elementy tnące. Pozwalały one orać ziemię głębiej i dokładniej, zwiększając tym samym szanse na jej lepsze użyźnienie i wyższe plony. Pojawiło się dużo narzędzi żelaznych. Powstawało coraz więcej młynów, były one większe i nowocześniejsze. Rozwijał się transport rzeczny, ale korzystano także z dróg. Ich zabezpieczenie przed napastnikami rabującymi podróżnych stało się jednym z podstawowych zadań książąt. Miało to tak wielkie znaczenie, że gdy władcy nie byli w stanie wywiązywać się z tego obowiązku, miasta i rycerze zawiązywali specjalne związki strzegące pokoju.
Rewolucja energetyczna
Rozpowszechnienie młynów wodnych i wiatraków w XIII–XIV wieku było drugą – po udomowieniu zwierząt pociągowych – rewolucją w produkcji energii w Polsce. Młyny nie tylko umożliwiły przerabianie dużej ilości ziarna na mąkę. Ale przede wszystkim jej obróbki dokonywano bez udziału dużej liczby osób, wcześniej angażowanych w mozolne napędzanie żaren. Produkowana mąka była wyższej jakości. Młyny mełły nie tylko zboże. Wytwarzały także energię potrzebną do pracy wielu urządzeń wykorzystywanych w miastach. Dzięki nim możliwa była produkcja lepszej jakości tkanin, ich farbowanie, obróbka skór, a nawet wyrób papieru.
Poniżej zdjęcie przedstawiające nadal działający, średniowieczny młyn
W życiu społecznym największą nowością było powstanie miast. Mieszczanie nadzorowani przez urzędnika książęcego – wójta – rządzili się własnym prawem miejskimprawem miejskim. Sądy sprawował wójt wraz z przedstawicielami mieszczan – ławnikami. Z biegiem czasu, gdy wzrosła niezależność miast, znaczenie wójta zmalało. Władzę w mieście zaczęła sprawować wybierana przez mieszczan radarada i stojący na jej czele burmistrz. Mieszkańcy miast byli dość zamożni. Natomiast książętom zawsze brakowało pieniędzy, chętnie więc pożyczali je od mieszczan, w zamian przyznając im przywileje prawne i gospodarcze. W XIII–XIV wieku mieszczanie odgrywali ważną rolę zarówno w życiu gospodarczym, jak i politycznym Polski.
Kapsuła czasu
Miasto zaplanowane
Zakładane w średniowiecznej Polsce miasta powstawały według kilku bardzo podobnych planów. Dostosowywano je jedynie do ukształtowania terenu. Zawsze zachowywano podstawowe elementy: rynek z ratuszem – siedzibą władz miejskich, kościół parafialny położony w pobliżu, domy mieszkalne budowane na prostokątnych lub kwadratowych działkach (stąd nazwa: kwartał) odgrodzonych ulicami.
Inaczej rzecz się miała z mieszkańcami wsi. Nowi osadnicy płacili czynsz w pieniądzu ustalony w umowie z właścicielem ziemi i byli zwolnieni z większości świadczeń na rzecz księcia. Tych, którzy zakładali nowe wsie, często na wiele lat zwalniano z podatków. Mówiono wówczas, że powstawały one na „surowym korzeniu”, czyli w miejscach dotąd pozbawionych osad. Osadnicy podlegali władzy sądowniczej sołtysa, ale ich reprezentanci tworzyli skład sądu – ławy obradującej pod jego przewodnictwem. Podobnie jak w miastach mieszkańcy wsi w większym niż dotąd zakresie cieszyli się wolnością gospodarczą i samorządem. Poszczególne wsie nie miały jednak takiej siły ekonomicznej jak miasta, a chłopi nigdy nie zaistnieli w państwie jako odrębna siła polityczna.
Nowa wieś
Ilustracja zamieszczona w saskim rękopisie z XIII w. przedstawia krok po kroku powstawanie wsi.
Przekazanie przywileju lokacyjnego – właściciel ziemi, decydując się na założenie nowej wsi, szukał tak zwanego zasadźcy. Był to człowiek, który dysponując pisemnym przywilejem pana wsi dla przyszłych mieszkańców, szukał osadników i organizował ich pierwsze kroki w nowym miejscu. W zamian otrzymywał od właściciela wsi wynagrodzenie, często zostawał sołtysem w nowej wsi, otrzymując spory majątek ziemski.
Karczowanie lasu – wsie zakładane na tak zwanym „surowym korzeniu” najczęściej powstawały na terenie zalesionym. Zanim więc wyznaczono miejsca pod zabudowę domów i pola, należało oczyścić przestrzeń z drzew i zarośli.
Budowa domów – kolejnym krokiem było wzniesienie zabudowań z wykorzystaniem drewna pozyskanego podczas karczunku lasu.
Więcej ludzi, więcej języków
U schyłku XII wieku ziemie Piastów zamieszkiwali ludzie posługujący się tym samym językiem, żyjący według zbliżonych norm kultury. Niewielkie grupy porwanych z rodzimych krajów i osadzonych siłą jeńców nie zmieniały zasadniczo obrazu dość jednorodnego społeczeństwa, którego liczebność przez wieki nie ulegała większej zmianie. Decydujące znaczenie dla zwiększenia liczby ludności miały wyższe plony, które uzyskiwano dzięki nowym sposobom uprawy roślin. Więcej żywności dawało szansę na utrzymanie przy życiu większej liczby dzieci i zmniejszenie śmiertelności dorosłych. Dodatkowo przybycie w 2. połowie XII i w XIII wieku osadników z Niemiec, Flandrii, Walonii spowodowało, że kraj stawał się coraz ludniejszy. Najszybciej rozwijał się Śląsk, najwolniej Mazowsze i wschodnie krańce Polski, gdzie rzadziej i w mniejszej liczbie docierali osadnicy. Tam też powstawało mniej miast, lokowano mniej nowych wsi. A dodatkowo najazdy Prusów, a później Mongołów i ich sprzymierzeńców pustoszyły tę część Polski.
Różnice...
Różnice w tempie zmian społecznych i gospodarczych, jakie zachodziły w średniowiecznej Polsce w poszczególnych regionach, widać w zestawieniu liczby nowych miast. Szczególnie są one widoczne w pierwszym stuleciu zmian. Później, w XIV wieku, na terenach, na których zmiany rozpoczęły się później, liczba miast wzrastała szybciej niż na Śląsku. Jednak ostatecznie nie udało im się dogonić lidera.
Region | Liczba nowych miast (XIII w.) |
Kujawy, ziemie dobrzyńska, łęczycka, sieradzka | 26 |
Małopolska | 29 |
Mazowsze | 4 |
Pomorze Gdańskie | 5 |
Śląsk | 128 |
Wielkopolska | 38 |
Łącznie | 230 |
Różnicowanie się w XIII wieku sytuacji gospodarczej, etnicznej i kulturowej różnych prowincji Polski pogłębiało ich odrębność polityczną. To zaś prowadziło do rozwoju poczucia niezależności regionów. Równocześnie jednak zróżnicowanie etniczne w regionach nie wywoływało większych napięć społecznych, a wręcz przeciwnie, mieszane małżeństwa były zawierane bardzo często. Przybysze nadawali słowiańskie imiona swoim dzieciom. A rdzenni mieszkańcy używali imion przybyszów. Przez dekady przestrzegano odrębności prawnej poszczególnych grup etnicznych. Jednak ich mieszanie się powodowało, że ostatecznie prawo różnicowało się nie przez wzgląd na przynależność etniczną, lecz stanową. Przede wszystkim było się rycerzem, chłopem, mieszczaninem czy duchownym. Dopiero w drugiej kolejności – Polakiem, Niemcem, Fryzyjczykiem...
Przybysze, ale swoi
Od wielu lat historycy zastanawiają się nad tym, jak rycerze przybywający z Zachodu wpływali na zmiany wśród miejscowych elit. Szczególnie interesującym przykładem jest Śląsk, którego rycerstwo w ciągu XIV–XV wieku przyjęło w większości kulturę niemiecką. Nie zawsze tak było.
Przeczytaj fragment pracy historyka opisującego sytuację na Śląsku w XIII wieku. Zaznacz dwie przyczyny wrastania przybyszów w lokalną społeczność możnych.
Historycy o powstawaniu nowego społeczeństwa
Przyczyny ekonomiczne powodowały, że liczba obcych feudałów osiadających na Śląsku nie mogła być wielka. Interes wielkiej własności przyczyniał się do tego, że przybyszom tylko rzadko udawało się zebrać większy majątek. W rezultacie elita społeczna przez cały czas, aż do końca XIII w., pozostawała słowiańska, śląska czy ściślej polska. Wywoływało to wśród napływającego rycerstwa chęć jak najszybszego upodobnienia się do miejscowego otoczenia. Charakterystycznego przykładu w tej mierze dostarcza rodzinna legenda Reichenbachów, kreująca na przodka tej niemieckiej rodziny niejakiego Wojsława, cześnika sandomierskiego. Dowodem asymilacji jest też noszenie imion słowiańskich przez potomków przybyszów, i to nawet w wypadkach, kiedy nie płynęła w ich żyłach kropla polskiej krwi [...].
Źródło: M. Cetwiński, Rycerstwo śląskie do końca XIII w. Pochodzenie – gospodarka – polityka, Wrocław 1980, s. 22.
W wyjątkowy sposób kształtowała się sytuacja ludności żydowskiej. Chrześcijanie widzieli w nich obcych pod względem religijnym i kulturowym. W dodatku pozbawiając Żydów stopniowo możliwości posiadania i uprawiania ziemi, trudnienia się handlem i rzemiosłem, wymusili skoncentrowanie się ich na usługach finansowych. To oni zazwyczaj udzielali kredytów pod zastaw zarówno mieszczanom i chłopom, jak i rycerzom oraz książętom. A ponieważ kredyty trzeba było spłacać, powszechnie nienawidzono tych, którzy z tego tytułu czerpali zyski. W szczególnych warunkach, gdy władcy opiekujący się Żydami tracili kontrolę nad społeczeństwem, dochodziło do pogromówpogromów. Podobne zjawiska występowały w całej Europie. W przypadku Polski zdarzały się rzadziej i miały spokojniejszy przebieg, dlatego w XII wieku Żydzi wygnani z Czech przybywali do Polski.
Żydzi jako przedsiębiorcy
Żydowscy mieszkańcy piastowskich księstw byli objęci specjalną opieką książąt. Przywileje władców dawały im prawo do specjalnego sądownictwa i poszanowania zwyczajów. Wystąpienie przeciw Żydom było traktowane jako atak na „człowieka księcia”. W zamian Żydzi płacili wyjątkowo wysokie podatki na rzecz władcy. Bez szczególnej opieki władcy ich los byłby wyjątkowo ciężki. Część z nich była w specjalny sposób związana z administracją książęcą. Między innymi pracowali w mennicach bijących monety księcia lub wręcz je dzierżawili. Niekiedy zdarzało się, że wybijane monety nosiły napisy hebrajskie. Najbardziej znana jest moneta Mieszka III Starego z napisem hebrajskim, choć w języku polskim i jednym z dialektów żydowskich.
Polska w XIII–XIV wieku, w porównaniu z XI wiekiem i 1. połową XII w., była krajem ludniejszym. Zamieszkiwała ją dużo bardziej zróżnicowana – pod wieloma względami – ludność. Jednocześnie była też krajem o kulturze bliższej tej, która charakteryzowała społeczności Europy Zachodniej. Nie przypadkiem część badaczy mówi o „europeizacji” Polski i krajów sąsiednich właśnie w XIII wieku. Ale ceną za przyśpieszone zmiany cywilizacyjne i kulturowe było osłabienie spójności społeczeństwa Polski. Pytanie o istnienie jednej polskiej wspólnoty politycznej i kulturowej stawało się bardzo aktualne.
Zmiany w wyobraźni
Na polecenie księcia Brzegu w XIV wieku, na Śląsku, wykonano bogato ozdobiony rękopis zawierający „Żywot św. Jadwigi”. Znalazły się w nim dwie interesujące miniatury. Pierwsza przedstawia moment przekazania Henrykowi I Brodatemu jego przyszłej żony, Jadwigi hrabianki Andechs. Księciu i rodzinie Jadwigi towarzyszą dworzanie.
Zwróć uwagę na różnice w wyglądzie między Polakami towarzyszącymi władcy Śląska a niemieckimi rycerzami z otoczenia Jadwigi.
W tym samym rękopisie znajduje się przedstawienie bitwy pod Legnicą. Wojska Henryka II Pobożnego, po prawej stronie, składać się miały głównie ze Ślązaków. Herby na tarczach wskazują na członków wielu rodów niemieckich, których obecność na Śląsku była poświadczona pierwszy raz dopiero w 2. połowie XIII wieku. Autorowi chodziło jednak o wskazanie ich ścisłego związku ze Śląskiem, nie zaś o przedstawienie prawdziwego składu armii Henryka II. Księciu towarzyszą też inni wojownicy.
W oczach XIV‑wiecznego duchownego ze Śląska społeczność tej prowincji daleka była i od jedności, i od dominacji kulturowej Polaków.
Zamiast podsumowania
Czemu służyły zmiany?
Opisując zdarzenia, które miały miejsce na terenie współczesnej Polski, używamy określenia „historia Polski” i traktujemy dobro kraju jako cel. Jest to główne kryterium, za pomocą którego oceniamy te wydarzenia. Musimy jednak pamiętać, że dla ludzi ówcześnie żyjących „dobro Polski” nie musiało być wartością najwyższą. Przeczytaj fragment opracowania badacza dziejów Polski w XIII wieku.
Przeczytaj poniższy tekst, a następnie wskaż prawidłowe dokończenie zdania w poniższym ćwiczeniu.
Historycy o przyczynach zmian społecznych i gospodarczych w średniowiecznej Polsce
Głównym i na ogół jedynym celem panujących [...] była [...] melioratio terrae [ulepszenie ziemi], a więc lepsze zagospodarowanie obszarów kraju – poprzez zwiększenie gęstości zaludnienia, ulepszenie metod gospodarki rolnej, ułożenie stosunków panów i poddanych na nowych podstawach, ożywienie życia miejskiego, handlu itp. Panujący utożsamiał dobro kraju ze swoim własnym [...]. Książę zyskiwał wdzięczność i poparcie kolonistów i mógł liczyć na to w konfliktach z niechętnymi sobie elementami spośród starego możnowładztwa i duchowieństwa.
Źródło: B. Zientara,Konflikty narodowościowe na pograniczu niemiecko‑słowiańskim w XIII–XIV w. i ich zasięg społeczny, „Przegląd Historyczny”, 1968, s. 203.
Dzięki temu spotkaniu z historią uzyskałem lub rozwinąłem:
umiejętność:
wiedzę:
zrozumienie: