Grafika przedstawia wysokie, poszarpane skały w różnych odcieniach brązu na zielonym tle. Z czterech z nich spływają strumienie. Na skale po lewej stronie rośnie mały, czerwony kwiatek. W oddali widać kontury budynków i błękitne niebo. Na tle budynków widnieje niebieska planeta z pierścieniem.
O długowłosej pannie uwięzionej w wieży
Grafika przedstawia wysokie, poszarpane skały w różnych odcieniach brązu na zielonym tle. Z czterech z nich spływają strumienie. Na skale po lewej stronie rośnie mały, czerwony kwiatek. W oddali widać kontury budynków i błękitne niebo. Na tle budynków widnieje niebieska planeta z pierścieniem.
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
Historię Roszpunki znasz prawdopodobnie z animacji Disneya 'Zaplątani'. Różni się ona jednak od oryginalnej opowieści zapisanej przez braci Grimmów. Jesteś ciekaw starszej wersji tego tekstu? Na pewno tak!
1
Ćwiczenie 1
Czy umiesz rozwiązać tę zagadkę? Odpowiedź zapisz w polu poniżej lub w zeszycie.
Jak nazywamy opowiadanie, w którym miejsce i czas są nieznane? Bohaterowie – realni i fantastyczni wypełniają świat prawdopodobny i zarazem magiczny. Zamiast auta pojadą karetą ku przygodom napisanym pełną barw paletą. A gdy nadejdzie czas na finał, złym postaciom na pewno zrzednie mina.
uzupełnij treść
Przypomnij sobie cechy baśni: nieokreślone miejsce i czas wydarzeń, szczęśliwe zakończenie, wydarzenia realistyczne mieszają się z wydarzeniami fantastycznymi, występują przedmioty i postacie fantastyczne.
Taki utwór to baśń.
Ćwiczenie 2
RLfxO3t7hU88y1
zadanie interaktywne
zadanie interaktywne
Rozpoznaj baśnie, które ukryły się w tych tytułach. Obok nich zapisz ich poprawione wersje.
Brzydkie kurczątko ....................................
Staś i Małgosia ..................................
Śnięta królewna ....................................
Królowa śmiechu ................................
Tomcio Staruch ..........................
Piękna i potwór ..................................
Duża syrenka ..........................
Kopciuch ....................
Trzy małe pingwinki ....................................
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
RYWNdhdMW7L8h
Rysunek przedstawia stary papier, na którym wypisano cechy baśni. Początek: Dawno, dawno temu..., Była sobie kiedyś..., Za siedmioma górami, za siedmioma morzami... Postaci fantastyczne: wróżki, czarodzieje, elfy, czarownice, smoki, wiedźmy, trolle, dżiny, skrzaty, krasnoludki, syrenki, złote rybki, olbrzymy. Motywy wędrowne: cudowna woda, która przywraca życie, pokonanie smoka, sierotka wygnana przez macochę, zmienianie ludzi w przedmioty, rośliny, zwierzęta, królewicz żeni się z ubogą dziewczyną. Czas i miejsce zdarzeń: dawno temu, za górami za lasami. Przedmioty magiczne: różdżka, latający dywan, czarodziejska lampa, cudowny obrus, kije‑samobije, czapka niewidka, siedmiomilowe buty. Przesłanie: Dobro zostaje nagrodzone. Zło zostaje ukarane. Zakończenie: I oboje żyli długo i szczęśliwie. I ja tam byłem, miód i wino piłem. Od tej chwili żyli szczęśliwie. Zdarzenia fantastyczne: walka ze smokiem, zamiana dyni w karetę, połknięcie babci przez wilka, zamiana ludzi w łabędzie, kije same wymierzają karę. Kontrast: głupi brat - mądry brat, wróżka - czarownica, pracowita pasierbica - leniwa córka, bogaty - biedny.
Baśń
Źródło: Learnetic S.A., licencja: CC BY 4.0.
Polecenie 1
R1Vi7gJhVQKm9
W poziomych i pionowych rzędach diagramu ukryły się przymiotniki, którymi można określić historie przedstawione w baśni. Odnajdź te słowa i zapisz je w kolejności alfabetycznej tutaj lub w zeszycie. Szukaj przymiotników w liczbie pojedynczej, rodzaju męskiego.
W poziomych i pionowych rzędach diagramu ukryły się przymiotniki, którymi można określić historie przedstawione w baśni. Odnajdź te słowa i zapisz je w kolejności alfabetycznej tutaj lub w zeszycie. Szukaj przymiotników w liczbie pojedynczej, rodzaju męskiego.
Źródło: Learnetic S.A., licencja: CC BY 4.0.
Ćwiczenie 3
RDjdC8zX8qL2i
(Uzupełnij).
Źródło: Learnetic S.A., licencja: CC BY 4.0.
Pamiętaj, że baśnie to utwory pełne fantastyki, cudowności, niezwykłych wydarzeń i postaci.
Aby zapisać słowa w kolejności alfabetycznej, przypomnij sobie alfabet.
Przymiotniki w liczbie pojedynczej rodzaju męskiego odpowiadają na pytanie: jaki?
Właściwa kolejność słów jest następująca: bajeczny, bajkowy, cudowny, fantastyczny, fikcyjny, legendarny, magiczny, niezwykły, zmyślony, urojony.
Polecenie 2
R1ZqulJKk7rX71
zadanie interaktywne
zadanie interaktywne
Odczytaj i zapisz zaklęcia, które zostały zapisane wspak.
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
1
Ćwiczenie 3
Wysłuchaj uważnie tekstu 'Roszpunka' lub przeczytaj go poniżej i napisz, czy według ciebie ma cechy baśni. Uzasadnij swoją wypowiedź.
uzupełnij treść
Zwróć uwagę na czas i miejsce wydarzeń, bohaterów, prawdopodobieństwo zdarzeń. Użyj sformułowań: moim zdaniem ... , uważam że... . Uzasadniając, podaj konkretne argumenty lub posłuż się fragmentami tekstu.
Uważam że 'Roszpunka' jest baśnią. Czas i miejsce wydarzeń są nieznane. Występują tu postacie i wydarzenia fantastyczne: czarownica, uzdrowienie ślepoty łzami. Zło zostaje pokonane, opowieść kończy się szczęśliwie, gdyż miłość zwycięża.
RpOn1BVuMaKkT
Baśń braci Grimm czyta Elżbieta Golińska.
Baśń braci Grimm czyta Elżbieta Golińska.
Baśń braci Grimm czyta Elżbieta Golińska
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., tylko do użytku edukacyjnego na zpe.gov.pl.
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., tylko do użytku edukacyjnego na zpe.gov.pl.
Baśń braci Grimm czyta Elżbieta Golińska.
Bracia Grimm
ReCg60Ur8sEBY1
Portret braci Grimm. Ciemne tło, na którym namalowano dwóch starszych mężczyzn w czarnych surdutach, białych koszulach z kołnierzykami i czarnymi muchami. Obaj mają siwe, sięgające połowy szyi włosy. Jeden z mężczyzn ma wysokie nakrycie głowy, trzyma zeszyt i gęsie pióro do pisania. Obaj zapatrzeni przed siebie.
Źródło: a. nn., domena publiczna.
Bracia Grimm
Wilhelm (1786–1859) i Jakub (1785–1863) byli niemieckimi pisarzami i uczonymi. Na podstawie wieloletnich badań opowieści i podań ludowych opracowali zbiór 210 baśni. Oryginalne teksty były bardzo okrutne i przeznaczone dla dorosłych. Później stworzono łagodniejsze wersje dla dzieci. Najsłynniejsze baśnie: 'Kopciuszek', 'Królewna Śnieżka', 'Śpiąca królewna', 'Czerwony Kapturek'.
RoszpunkaJakub Grimm, Wilhelm Grimm
Jakub Grimm, Wilhelm GrimmRoszpunka
Żyli sobie mąż i żona, którzy przez długi czas daremnie pragnęli dziecka. Wreszcie żona powzięła nadzieję, że Pan Bóg spełni ich życzenie. W domku ich było na strychu maleńkie okienko, z którego widać było wspaniały ogród, pełen najpiękniejszych kwiatów i warzyw. Ale ogród otoczony był wysokim murem, a nikt nie ważył się wejść doń, gdyż należał on do złej czarownicy, która posiadała wielką moc i której wszyscy się bali.
RI3JPMcY8LFaC1
Zdjęcie roszponki, czyli rodzaju zbitej sałaty o małych listkach.
Roszponka
Źródło: Zyance, licencja: CC BY 2.5.
Pewnego dnia kobieta, wyglądając na ogród przez okienko, ujrzała grządkę, na której rosła niezwykle bujna roszpunkatxxzr1vyY9_000tp001roszpunka – była tak świeża i zielona, że kobieta zapragnęła jej skosztować, i myśl ta nie odstępowała jej ani na chwilę. Wkrótce też zaczęła blednąć i chudnąć. Gdy to mąż spostrzegł, przeraził się i zapytał: – Czego ci brak, droga żono? – Ach! – odparła kobieta – jeśli nie skosztuję roszpunki z ogrodu czarownicy, umrę z pewnością. Mąż, który bardzo kochał swą żonę, pomyślał sobie: 'Nie mogę dopuścić do tego, aby żona moja umarła, muszę zdobyć dla niej roszpunkę za wszelką cenę!'. Gdy wieczór zapadł, mąż przekradł się przez mur do ogrodu, narwał szybko roszpunki i zaniósł żonie. Kobieta przyrządziła sobie z niej sałatkę i zjadła ją natychmiast, ale pragnienie jej wzmogło się przez to jeszcze bardziej i nazajutrz znowu poczęła prosić męża, aby jej przyniósł roszpunki. Gdy zmierzch zapadł, mąż zakradł się do ogrodu, ale skoro tylko przekroczył mur, ujrzał z przerażeniem, że stoi przed nim czarownica.
Rftcy5i3RLUix11
Rysunek przedstawia czarownicę w szarej sukni z czerwonym paskiem i łatką na ramieniu oraz dużym, czarnym, spiczastym kapeluszu z czerwoną obwódką. Czarownica stoi z założonymi rękoma. Jest roześmiana, widać zniszczone zęby i dwa ubytki. Ma długi nos, gęste, rude włosy. Z kapelusza wystają robaki i zwiesza się pająk. Nad głową czarownicy fruwa nietoperz.
Źródło: Uniwersytet Wrocławski, licencja: CC BY 3.0.
– Jak śmiałeś – zawołała gniewnie – wtargnąć do mego ogrodu i jak złodziej kraść mi roszpunkę?! Nie ujdzie ci to bezkarnie! – Ach! – odparł nieszczęsny człowiek – zmiłuj się nade mną, byłem do tego zmuszony: żona moja ujrzała twą roszpunkę przez okno i uczuła, że umrze, jeśli jej nie skosztuje. Czarownica wysłuchała go życzliwie, a wreszcie rzekła łagodniejszym tonem: – Jeśli jest tak, jak mówisz, pozwolę ci wziąć roszpunki, ile zechcesz, pod jednym warunkiem: oddasz mi dziecię, które powijetxxzr1vyY9_000tp002powije twoja żona. Będzie mu u mnie dobrze, zatroszczę się o nie jak matka rodzona. Nieszczęsny człowiek w trwodze przyrzekł jej wszystko, a gdy dziecię przyszło na świat, czarownica zjawiła się natychmiast, dała dzieweczce imię Roszpunka i zabrała ją ze sobą. Roszpunka wyrosła i była najpiękniejszym dzieckiem pod słońcem. Kiedy miała dwanaście lat, czarownica zamknęła ją w wysokiej wieży, znajdującej się w głębi lasu. Do wieży tej nie było ani drzwi, ani schodów, miała ona tylko maleńkie okienko. Kiedy czarownica chciała się dostać do dziewczynki, stawała pod wieżą i wołała: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! Roszpunka miała długie, długie włosy, piękne, jak ze złota tkane. Na głos czarownicy splatała warkocze, przywiązywała je do ramy okiennej i spuszczała dwadzieścia łokcitxxzr1vyY9_000tp003łokci w dół, a czarownica wspinała się po nich jak po sznurze. Po kilku latach zdarzyło się, że syn króla przejeżdżał przez ten las i zbliżył się do wieży. Wtem usłyszał cudowny śpiew, przystanął więc i począł nasłuchiwać. Była to Roszpunka, która umilała sobie śpiewem chwile samotności. Królewicz chciał się do niej dostać, ale nie mógł znaleźć drzwi do wieży. Ruszył więc do domu, ale śpiew słyszany w lesie tak go oczarował, że odtąd co dzień chodził do lasu słuchać pięknego głosu. Gdy tak pewnego razu stał za drzewem, ujrzał czarownicę, która zbliżyła się do wieży i zawołała: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! Roszpunka zaś spuściła włosy, a czarownica wspięła się po nich do okienka. 'Jeśli po tej drabinie wchodzi się do wieży – pomyślał królewicz – muszę i ja tego spróbować!'. Nazajutrz, gdy zmierzch zapadł, stanął królewicz przed wieżą i zawołał: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! Wnet opadły włosy i królewicz wszedł po nich do wieży.
R19j6o4u81KEt11
Rysunek. Wysoka wieża z jednym małym okienkiem na szczycie. W okienku widoczna twarz dziewczyny. Dziewczyna spuszcza po ścianie wieży bardzo długi warkocz. Z jej ust wydostaje się dymek z napisem: AUĆ! Po warkoczu, jak po linie, wspina się książę w złotej koronie, długiej czerwonej pelerynie i czarnych, wysokich butach. Wokół jego głowy unoszą się małe, różowe serduszka. Wieża stoi na wzniesieniu, obok rośnie wysoka choinka. Przed wieżą leżą kości i czaszka, obok nich widać wbitą w ziemię chorągiewkę.
Źródło: Uniwersytet Wrocławski, licencja: CC BY 3.0.
Początkowo Roszpunka przeraziła się bardzo, gdy ujrzała obcego mężczyznę, ale królewicz przemówił do niej życzliwie, wyznając, iż śpiew jej tak wzruszył jego serce, że nie mógł znaleźć chwili spokoju. Na te słowa Roszpunka uspokoiła się, a gdy królewicz zapytał, czy chce go wziąć za męża, pomyślała: 'U tego pięknego młodzieńca lepiej by mi było niż u starej czarownicy'. Zgodziła się więc na prośbę królewicza i złożyła swoją rączkę w jego dłoni, ale rzekła: – Chętnie poszłabym z tobą, ale nie wiem, jak się wydostać z wieży. Gdy przyjdziesz do mnie następnym razem, przynieś z sobą zwój nici jedwabnych, uplotę z nich drabinkę i zejdę po niej, a ty weźmiesz mnie na swego konia. Umówili się, że królewicz będzie do niej przybywał co wieczór, gdyż w dzień przychodziła czarownica. Czarownica długo nie domyślała się niczego, ale Roszpunka rzekła do niej pewnego razu: – Wytłumacz mi, babciu, dlaczego ciebie tak trudno jest wciągnąć na górę, a młody królewicz w mgnieniu oka już jest przy okienku. – Ach, ty bezbożna dziewczyno! – zawołała czarownica. – Co słyszę? Myślałam, że udało mi się odgrodzić cię od świata, a tyś mnie oszukała! W gniewie chwyciła piękne warkocze Roszpunki, owinęła je kilkakrotnie dokoła lewej ręki, prawą ujęła nożyce i raz, dwa, trzy, obcięła cudne włosy i rzuciła je na ziemię. A była na dodatek tak okrutna, że przeniosła Roszpunkę do pustelni, gdzie musiała wieść życie pełne bólu i udręki. Tegoż dnia, gdy zmierzch zapadł, przywiązała czarownica do ramy okiennej obcięte warkocze, gdy zaś królewicz przybył i zawołał: – Roszpunko, dziewczę moje, spuśćże mi włosy swoje! Spuściła złote włosy. Królewicz wszedł po nich na górę, ale zamiast pięknej Roszpunki ujrzał złą czarownicę, która zawołała szyderczo: – Aha, przybyłeś po swą ukochaną, ale ptaszek nie śpiewa już, nie ma go w gniazdku, porwał go kot, który i tobie oczy wydrapie. Nigdy więcej nie ujrzysz Roszpunki. Królewicz popadł w taką rozpacz, że wyskoczył z wieży przez okno. Uszedł wprawdzie z życiem, ale spadł na ciernie, które wykłuły mu oczy. Błąkał się więc po lesie, żywiąc się jagodami i korzonkami i płacząc po stracie ukochanej. Po kilku latach takiego życia przybył pewnego razu do pustelni, w której żyła w smutku Roszpunka wraz ze swymi bliźniętami, chłopcem i dziewczynką, które powiła. Królewicz poznał jej głos, a gdy się zbliżył do niej i ona go poznała, padła mu na szyję i zapłakała. Dwie łzy jej zwilżyły jego oczy i królewicz odzyskał wzrok. Teraz powiódł królewicz Roszpunkę do swego państwa, gdzie przyjęto ich z radością, i długie jeszcze lata żyli razem szczęśliwie.
txxzr1vyY9_00000_BIB_001 Źródło: Jakub Grimm, Wilhelm Grimm, Roszpunka, [w:] tychże, Baśnie. Wybór, tłum. Emilia Bielicka, Marceli Tarnowski, Warszawa 1990, s. 12.
Ćwiczenie 4
RwsCB4TEH91JC1
zadanie interaktywne
zadanie interaktywne
Źródło: Contentplus.pl sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0.
1
Ćwiczenie 5
Zastanów się, czy w tekście są jeszcze inne dowody baśniowości. Zapisz je w polu poniżej lub w zeszycie. Podziel się z kolegami swoimi spostrzeżeniami.
uzupełnij treść
Zwróć uwagę na: czas wydarzeń, postacie, przedmioty, zakończenie baśni. Użyj sformułowań: moim zdaniem ... , uważam że... . Uzasadniając, podaj konkretne argumenty lub posłuż się fragmentami tekstu.
Elementy baśniowe to: zmienianie rzeczywistości poprzez zaklęcia, niezwykle długie i mocne włosy Roszpunki, wspinanie się po włosach, magiczne uleczenie ślepoty księcia, zło zostaje ukarane, a dobro nagrodzone.
1
Ćwiczenie 6
Z wymienionych przymiotników wybierz te, którymi można określić baśń o Roszpunce. Możesz podać też swoje propozycje. Za każdym razem uzasadnij swój wybór.
Zwróć uwagę na różnice w znaczeniach wyrazów np. bajeczny i bajkowy lub urojony i zmyślony. Sprawdź znaczenia wszystkich słów. Pomoże ci Słownik języka polskiego.
Wydarzenia są bajeczne, gdyż zachwycają czytelnika swoją niezwykłością. Świat tej baśni jest magiczny, dzieją się w nim niespotykane w realnej rzeczywistości wydarzenia. Roszpunka ma złociste włosy, po których można się wspinać, a ślepota zostaje uleczona łzami.
Ćwiczenie 7
R1dzZu76ppeXy
Pogrupuj podane cechy Roszpunki na wady i zalety. zalety Możliwe odpowiedzi: 1. wrażliwa, 2. kochająca, 3. troskliwa, 4. łatwowierna, 5. gadatliwa, 6. naiwna, 7. łagodna, 8. dobra wady Możliwe odpowiedzi: 1. wrażliwa, 2. kochająca, 3. troskliwa, 4. łatwowierna, 5. gadatliwa, 6. naiwna, 7. łagodna, 8. dobra
Pogrupuj podane cechy Roszpunki na wady i zalety. zalety Możliwe odpowiedzi: 1. wrażliwa, 2. kochająca, 3. troskliwa, 4. łatwowierna, 5. gadatliwa, 6. naiwna, 7. łagodna, 8. dobra wady Możliwe odpowiedzi: 1. wrażliwa, 2. kochająca, 3. troskliwa, 4. łatwowierna, 5. gadatliwa, 6. naiwna, 7. łagodna, 8. dobra
Źródło: Learnetic S.A., licencja: CC BY 4.0.
Ćwiczenie 8
RDlUCAJ6x1tjW
(Uzupełnij).
Źródło: Learnetic S.A., licencja: CC BY 4.0.
Posłuż się Słownikiem języka polskiego.
Wyrażenie to oznacza układać włosy w loki, ale także czesać je w określony sposób, raczej wykwintny niż prosty.
1
Ćwiczenie 9
Przeczytaj komiks o Roszpunce. Zastanów się, czego nie udało się przedstawić na rysunkach, a co jest ważne w opowieści braci Grimm.
R18mB9qd6Hw3i1
Komiks Roszpunka. Obrazek pierwszy. Książę w kapelusiku z piórkiem, na koniu, zasłuchany w dźwięki płynące z lasu: Lalalala. Nad głową ukazuje mu się serduszko. Obrazek drugi: książę wygląda zza pnia drzewa, trzymając konia za uzdę. Widzi wieżę w lesie i pod nią czarownicę, która woła: Roszpunko, dziewczę moje, spuść mi włosy swoje. Obrazek trzeci. Książę obserwuje wspinającą się po warkoczu czarownicę i mówi do siebie: Muszę i ja spróbować. Obrazek czwarty, podpisany: Nazajutrz. Książę stoi pod wieżą i woła: Dziewczę moje, spuść mi włosy swoje. Obrazek piąty. Książę łapie długi, złocisty warkocz przewiązany różową wstążką. Obrazek szósty. Książę na szczycie wieży, zaskoczony. Obrazek siódmy. Roszpunka z przerażenia zasłania usta.
Źródło: Uniwersytet Wrocławski, licencja: CC BY 3.0.
RcwHxwW6hQQ2F1
Komiks Roszpunka część druga. Obrazek pierwszy: Książę klęczy przed Roszpunką. Pyta ją: Czy chcesz mnie wziąć za męża? Roszpunka odpowiada: Chętnie poszłabym z tobą, ale nie wiem, jak z wieży się wydostać. Obrazek drugi: Uśmiechnięta Roszpunka mówi: Gdy przyjdziesz do mnie następnym razem, przynieś zwój nici jedwabnych. Uplotę z nich drabinkę. Obrazek trzeci: Roszpunka trzyma warkocz, po którym wspina się czarownica. Dziewczyna ciągnie z trudem warkocz. Obrazek czwarty. Roszpunka zmęczona mówi: Wytłumacz mi babciu, dlaczego ciebie tak trudno wciągnąć na górę, a młody królewicz jest w mgnieniu oka przy okienku. Piąty obrazek. Czarownica z groźnie uniesionym palcem odpowiada: Ach, ty bezbożna dziewczyno! Z królewiczem się spotykasz potajemnie. Pójdziesz do pustelni.
Źródło: Uniwersytet Wrocławski, licencja: CC BY 3.0.
R1IC0QyACKdzX1
Komiks Roszpunka część trzecia. Obrazek pierwszy. Książę pod wieżą woła: Spuść mi włosy swoje. Z góry opada warkocz. Obrazek drugi. Książę wspina się po warkoczu na wieżę. Obrazek trzeci: Książę jest już na gzymsie okienka, czarownica śmieje się złowieszczo. Obrazek czwarty. Książę oparty o gzyms z przerażeniem dostrzega czarownicę, która mówi: Twojej ukochanej tu nie ma, ptaszek już nie śpiewa. Porwał go kot, który i tobie oczy wydrapie. Obrazek piąty. Książę spada z okrzykiem: "Aaa" z wieży. Obrazek szósty: z gęstych krzaków wystają tylko nogi księcia. Obrazek siódmy: Książę stoi i krzyczy: "Aaaa, moje oczy, nic nie widzę".
Źródło: Uniwersytet Wrocławski, licencja: CC BY 3.0.
RxEY3OznYzch41
Komiks Roszpunka część czwarta. Obrazek pierwszy. Książę idzie na oślep przez las z wyciągniętymi przed siebie rękami. Obrazek drugi: Książę maca dookoła, pyta: "Gdzie ja jestem?". Obrazek trzeci: Książę klęczy przed krzaczkami jagód, zrywa je i mówi: "Mniam, mniam, mam nadzieję, że to nie wilcze jagody". Obrazek czwarty: Książę stoi w lesie i woła: "Ratunku!". Obrazek piąty z podpisem: Kilka lat później. Książę natrafia na chatkę w lesie, przed którą stoi Roszpunka z dwojgiem dzieci. Książę woła: Co to? Kto to? Wyjdź z ukrycia. Ostrzegam!. Nie chcę zrobić ci krzywdy!. Obrazek szósty: Roszpunka całuje księcia i mówi: "To ja, głuptasie, Roszpunka". Obrazek siódmy: Łzy Roszpunki lecą na oczy księcia. Obrazek ósmy: Książę otwiera oczy i woła: "Twoje łzy! Ja widzę!" Roszpunka mówi: "Będziemy żyli długo i szczęśliwie, a teraz prowadź do skarbca".
Źródło: Uniwersytet Wrocławski, licencja: CC BY 3.0.
uzupełnij treść
Zwróć uwagę na historię dzieciństwa Roszpunki, motywy zachowania bohaterów, ich myśli i odczucia.
W komiksie brak informacji kim była Roszpunka i skąd wzięła się w wieży. Nie wiadomo, kim jest postać, która stoi pod wieżą i prosi o spuszczenie włosów. Kolejnego dnia książę naśladuje tę postać i wspina się. Dziewczyna jest bardzo zdziwiona, widząc mężczyznę. Nie wiemy, jak skończy się ta historia.
Polecenie 3
R1OSOSlQCXBev
(Uzupełnij).
Źródło: Learnetic S.A., licencja: CC BY 4.0.
R1T34NqqDvHbI
Ćwiczenie 10
Żyli sobie mąż i żona, którzy przez długi czas daremnie pragnęli dziecka. Wreszcie żona powzięła nadzieję, że Pan Bóg spełni ich życzenie. W domku ich było na strychu maleńkie okienko, z którego widać było wspaniały ogród, pełen najpiękniejszych kwiatów i warzyw. Ale ogród otoczony był wysokim murem, a nikt nie ważył się wejść doń, gdyż należał on do złej czarownicy, która posiadała wielką moc i której wszyscy się bali. Pewnego dnia kobieta, wyglądając na ogród przez okienko, ujrzała grządkę, na której rosła niezwykle bujna roszpunka – była tak świeża i zielona, że kobieta zapragnęła jej skosztować, i myśl ta nie odstępowała jej ani na chwilę. Wkrótce też zaczęła blednąć i chudnąć. Gdy to mąż spostrzegł, przeraził się i zapytał: – Czego ci brak, droga żono? – Ach! – odparła kobieta – jeśli nie skosztuję roszpunki z ogrodu czarownicy, umrę z pewnością. Mąż, który bardzo kochał swą żonę, pomyślał sobie: „Nie mogę dopuścić do tego, aby żona moja umarła, muszę zdobyć dla niej roszpunkę za wszelką cenę!”. Gdy wieczór zapadł, mąż przekradł się przez mur do ogrodu, narwał szybko roszpunki i zaniósł żonie. Kobieta przyrządziła sobie z niej sałatkę i zjadła ją natychmiast, ale pragnienie jej wzmogło się przez to jeszcze bardziej i nazajutrz znowu poczęła prosić męża, aby jej przyniósł roszpunki. Gdy zmierzch zapadł, mąż zakradł się do ogrodu, ale skoro tylko przekroczył mur, ujrzał z przerażeniem, że stoi przed nim czarownica. – Jak śmiałeś – zawołała gniewnie – wtargnąć do mego ogrodu i jak złodziej kraść mi roszpunkę?! Nie ujdzie ci to bezkarnie! – Ach! – odparł nieszczęsny człowiek – zmiłuj się nade mną, byłem do tego zmuszony: żona moja ujrzała twą roszpunkę przez okno i uczuła, że umrze, jeśli jej nie skosztuje. Czarownica wysłuchała go życzliwie, a wreszcie rzekła łagodniejszym tonem: – Jeśli jest tak, jak mówisz, pozwolę ci wziąć roszpunki, ile zechcesz, pod jednym warunkiem: oddasz mi dziecię, które powije twoja żona. Będzie mu u mnie dobrze, zatroszczę się o nie jak matka rodzona. Nieszczęsny człowiek w trwodze przyrzekł jej wszystko, a gdy dziecię przyszło na świat, czarownica zjawiła się natychmiast, dała dzieweczce imię Roszpunka i zabrała ją ze sobą. Roszpunka wyrosła i była najpiękniejszym dzieckiem pod słońcem. Kiedy miała dwanaście lat, czarownica zamknęła ją w wysokiej wieży, znajdującej się w głębi lasu. Do wieży tej nie było ani drzwi, ani schodów, miała ona tylko maleńkie okienko. Kiedy czarownica chciała się dostać do dziewczynki, stawała pod wieżą i wołała: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! Roszpunka miała długie, długie włosy, piękne, jak ze złota tkane. Na głos czarownicy splatała warkocze, przywiązywała je do ramy okiennej i spuszczała dwadzieścia łokci w dół, a czarownica wspinała się po nich jak po sznurze. Po kilku latach zdarzyło się, że syn króla przejeżdżał przez ten las i zbliżył się do wieży. Wtem usłyszał cudowny śpiew, przystanął więc i począł nasłuchiwać. Była to Roszpunka, która umilała sobie śpiewem chwile samotności. Królewicz chciał się do niej dostać, ale nie mógł znaleźć drzwi do wieży. Ruszył więc do domu, ale śpiew słyszany w lesie tak go oczarował, że odtąd co dzień chodził do lasu słuchać pięknego głosu. Gdy tak pewnego razu stał za drzewem, ujrzał czarownicę, która zbliżyła się do wieży i zawołała: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! Roszpunka zaś spuściła włosy, a czarownica wspięła się po nich do okienka. ”Jeśli po tej drabinie wchodzi się do wieży – pomyślał królewicz – muszę i ja tego spróbować!”. Nazajutrz, gdy zmierzch zapadł, stanął królewicz przed wieżą i zawołał: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! Wnet opadły włosy i królewicz wszedł po nich do wieży. Początkowo Roszpunka przeraziła się bardzo, gdy ujrzała obcego mężczyznę, ale królewicz przemówił do niej życzliwie, wyznając, iż śpiew jej tak wzruszył jego serce, że nie mógł znaleźć chwili spokoju. Na te słowa Roszpunka uspokoiła się, a gdy królewicz zapytał, czy chce go wziąć za męża, pomyślała: „U tego pięknego młodzieńca lepiej by mi było niż u starej czarownicy”. Zgodziła się więc na prośbę królewicza i złożyła swoją rączkę w jego dłoni, ale rzekła: – Chętnie poszłabym z tobą, ale nie wiem, jak się wydostać z wieży. Gdy przyjdziesz do mnie następnym razem, przynieś z sobą zwój nici jedwabnych, uplotę z nich drabinkę i zejdę po niej, a ty weźmiesz mnie na swego konia. Umówili się, że królewicz będzie do niej przybywał co wieczór, gdyż w dzień przychodziła czarownica. Czarownica długo nie domyślała się niczego, ale Roszpunka rzekła do niej pewnego razu: – Wytłumacz mi, babciu, dlaczego ciebie tak trudno jest wciągnąć na górę, a młody królewicz w mgnieniu oka już jest przy okienku. – Ach, ty bezbożna dziewczyno! – zawołała czarownica. – Co słyszę? Myślałam, że udało mi się odgrodzić cię od świata, a tyś mnie oszukała! W gniewie chwyciła piękne warkocze Roszpunki, owinęła je kilkakrotnie dokoła lewej ręki, prawą ujęła nożyce i raz, dwa, trzy, obcięła cudne włosy i rzuciła je na ziemię. A była na dodatek tak okrutna, że przeniosła Roszpunkę do pustelni, gdzie musiała wieść życie pełne bólu i udręki. Tegoż dnia, gdy zmierzch zapadł, przywiązała czarownica do ramy okiennej obcięte warkocze, gdy zaś królewicz przybył i zawołał: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! – spuściła złote włosy. Królewicz wszedł po nich na górę, ale zamiast pięknej Roszpunki ujrzał złą czarownicę, która zawołała szyderczo: – Aha, przybyłeś po swą ukochaną, ale ptaszek nie śpiewa już, nie ma go w gniazdku, porwał go kot, który i tobie oczy wydrapie. Nigdy więcej nie ujrzysz Roszpunki. Królewicz popadł w taką rozpacz, że wyskoczył z wieży przez okno. Uszedł wprawdzie z życiem, ale spadł na ciernie, które wykłuły mu oczy. Błąkał się więc po lesie, żywiąc się jagodami i korzonkami i płacząc po stracie ukochanej. Po kilku latach takiego życia przybył pewnego razu do pustelni, w której żyła w smutku Roszpunka wraz ze swymi bliźniętami, chłopcem i dziewczynką, które powiła. Królewicz poznał jej głos, a gdy się zbliżył do niej i ona go poznała, padła mu na szyję i zapłakała. Dwie łzy jej zwilżyły jego oczy i królewicz odzyskał wzrok. Teraz powiódł królewicz Roszpunkę do swego państwa, gdzie przyjęto ich z radością, i długie jeszcze lata żyli razem szczęśliwie.
Żyli sobie mąż i żona, którzy przez długi czas daremnie pragnęli dziecka. Wreszcie żona powzięła nadzieję, że Pan Bóg spełni ich życzenie. W domku ich było na strychu maleńkie okienko, z którego widać było wspaniały ogród, pełen najpiękniejszych kwiatów i warzyw. Ale ogród otoczony był wysokim murem, a nikt nie ważył się wejść doń, gdyż należał on do złej czarownicy, która posiadała wielką moc i której wszyscy się bali. Pewnego dnia kobieta, wyglądając na ogród przez okienko, ujrzała grządkę, na której rosła niezwykle bujna roszpunka – była tak świeża i zielona, że kobieta zapragnęła jej skosztować, i myśl ta nie odstępowała jej ani na chwilę. Wkrótce też zaczęła blednąć i chudnąć. Gdy to mąż spostrzegł, przeraził się i zapytał: – Czego ci brak, droga żono? – Ach! – odparła kobieta – jeśli nie skosztuję roszpunki z ogrodu czarownicy, umrę z pewnością. Mąż, który bardzo kochał swą żonę, pomyślał sobie: „Nie mogę dopuścić do tego, aby żona moja umarła, muszę zdobyć dla niej roszpunkę za wszelką cenę!”. Gdy wieczór zapadł, mąż przekradł się przez mur do ogrodu, narwał szybko roszpunki i zaniósł żonie. Kobieta przyrządziła sobie z niej sałatkę i zjadła ją natychmiast, ale pragnienie jej wzmogło się przez to jeszcze bardziej i nazajutrz znowu poczęła prosić męża, aby jej przyniósł roszpunki. Gdy zmierzch zapadł, mąż zakradł się do ogrodu, ale skoro tylko przekroczył mur, ujrzał z przerażeniem, że stoi przed nim czarownica. – Jak śmiałeś – zawołała gniewnie – wtargnąć do mego ogrodu i jak złodziej kraść mi roszpunkę?! Nie ujdzie ci to bezkarnie! – Ach! – odparł nieszczęsny człowiek – zmiłuj się nade mną, byłem do tego zmuszony: żona moja ujrzała twą roszpunkę przez okno i uczuła, że umrze, jeśli jej nie skosztuje. Czarownica wysłuchała go życzliwie, a wreszcie rzekła łagodniejszym tonem: – Jeśli jest tak, jak mówisz, pozwolę ci wziąć roszpunki, ile zechcesz, pod jednym warunkiem: oddasz mi dziecię, które powije twoja żona. Będzie mu u mnie dobrze, zatroszczę się o nie jak matka rodzona. Nieszczęsny człowiek w trwodze przyrzekł jej wszystko, a gdy dziecię przyszło na świat, czarownica zjawiła się natychmiast, dała dzieweczce imię Roszpunka i zabrała ją ze sobą. Roszpunka wyrosła i była najpiękniejszym dzieckiem pod słońcem. Kiedy miała dwanaście lat, czarownica zamknęła ją w wysokiej wieży, znajdującej się w głębi lasu. Do wieży tej nie było ani drzwi, ani schodów, miała ona tylko maleńkie okienko. Kiedy czarownica chciała się dostać do dziewczynki, stawała pod wieżą i wołała: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! Roszpunka miała długie, długie włosy, piękne, jak ze złota tkane. Na głos czarownicy splatała warkocze, przywiązywała je do ramy okiennej i spuszczała dwadzieścia łokci w dół, a czarownica wspinała się po nich jak po sznurze. Po kilku latach zdarzyło się, że syn króla przejeżdżał przez ten las i zbliżył się do wieży. Wtem usłyszał cudowny śpiew, przystanął więc i począł nasłuchiwać. Była to Roszpunka, która umilała sobie śpiewem chwile samotności. Królewicz chciał się do niej dostać, ale nie mógł znaleźć drzwi do wieży. Ruszył więc do domu, ale śpiew słyszany w lesie tak go oczarował, że odtąd co dzień chodził do lasu słuchać pięknego głosu. Gdy tak pewnego razu stał za drzewem, ujrzał czarownicę, która zbliżyła się do wieży i zawołała: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! Roszpunka zaś spuściła włosy, a czarownica wspięła się po nich do okienka. ”Jeśli po tej drabinie wchodzi się do wieży – pomyślał królewicz – muszę i ja tego spróbować!”. Nazajutrz, gdy zmierzch zapadł, stanął królewicz przed wieżą i zawołał: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! Wnet opadły włosy i królewicz wszedł po nich do wieży. Początkowo Roszpunka przeraziła się bardzo, gdy ujrzała obcego mężczyznę, ale królewicz przemówił do niej życzliwie, wyznając, iż śpiew jej tak wzruszył jego serce, że nie mógł znaleźć chwili spokoju. Na te słowa Roszpunka uspokoiła się, a gdy królewicz zapytał, czy chce go wziąć za męża, pomyślała: „U tego pięknego młodzieńca lepiej by mi było niż u starej czarownicy”. Zgodziła się więc na prośbę królewicza i złożyła swoją rączkę w jego dłoni, ale rzekła: – Chętnie poszłabym z tobą, ale nie wiem, jak się wydostać z wieży. Gdy przyjdziesz do mnie następnym razem, przynieś z sobą zwój nici jedwabnych, uplotę z nich drabinkę i zejdę po niej, a ty weźmiesz mnie na swego konia. Umówili się, że królewicz będzie do niej przybywał co wieczór, gdyż w dzień przychodziła czarownica. Czarownica długo nie domyślała się niczego, ale Roszpunka rzekła do niej pewnego razu: – Wytłumacz mi, babciu, dlaczego ciebie tak trudno jest wciągnąć na górę, a młody królewicz w mgnieniu oka już jest przy okienku. – Ach, ty bezbożna dziewczyno! – zawołała czarownica. – Co słyszę? Myślałam, że udało mi się odgrodzić cię od świata, a tyś mnie oszukała! W gniewie chwyciła piękne warkocze Roszpunki, owinęła je kilkakrotnie dokoła lewej ręki, prawą ujęła nożyce i raz, dwa, trzy, obcięła cudne włosy i rzuciła je na ziemię. A była na dodatek tak okrutna, że przeniosła Roszpunkę do pustelni, gdzie musiała wieść życie pełne bólu i udręki. Tegoż dnia, gdy zmierzch zapadł, przywiązała czarownica do ramy okiennej obcięte warkocze, gdy zaś królewicz przybył i zawołał: – Roszpunko, dziewczę moje, Spuśćże mi włosy swoje! – spuściła złote włosy. Królewicz wszedł po nich na górę, ale zamiast pięknej Roszpunki ujrzał złą czarownicę, która zawołała szyderczo: – Aha, przybyłeś po swą ukochaną, ale ptaszek nie śpiewa już, nie ma go w gniazdku, porwał go kot, który i tobie oczy wydrapie. Nigdy więcej nie ujrzysz Roszpunki. Królewicz popadł w taką rozpacz, że wyskoczył z wieży przez okno. Uszedł wprawdzie z życiem, ale spadł na ciernie, które wykłuły mu oczy. Błąkał się więc po lesie, żywiąc się jagodami i korzonkami i płacząc po stracie ukochanej. Po kilku latach takiego życia przybył pewnego razu do pustelni, w której żyła w smutku Roszpunka wraz ze swymi bliźniętami, chłopcem i dziewczynką, które powiła. Królewicz poznał jej głos, a gdy się zbliżył do niej i ona go poznała, padła mu na szyję i zapłakała. Dwie łzy jej zwilżyły jego oczy i królewicz odzyskał wzrok. Teraz powiódł królewicz Roszpunkę do swego państwa, gdzie przyjęto ich z radością, i długie jeszcze lata żyli razem szczęśliwie.
Źródło: Learnetic S.A., licencja: CC BY 4.0.
Polecenie 3
RzItrud6A5tu4
(Uzupełnij)
- zawiązanie akcji (zaczynają się toczyć zdarzenia)
- rozwinięcie (kilka kolejnych wydarzeń)
- punkt kulminacyjny (największe emocje, najmocniejszy konflikt)
- rozwiązanie akcji (ktoś wygrywa, ktoś przegrywa).
Źródło: Learnetic S.A., licencja: CC BY 4.0.
1
Ćwiczenie 11
Omów przedstawione w baśni wydarzenia. Ułóż je według wzoru w ramowy plan baśni w polu poniżej lub w zeszycie.
I. Zawiązanie akcji
1. Czarownica i biedacy.
I Rozwinięcie
2. Roszpunka.
3. Panna uwięziona w wieży.
4.
5.
III. Punkt kulminacyjny
6.
IV. Rozwiązanie akcji
7.
uzupełnij treść
Pamiętaj, że ramowy plan obejmuje najważniejsze wydarzenia, które zapisujemy w formie równoważników zdania.
4. Poznanie księcia. 5. Obcięcie włosów. 6. Rozdzielenie zakochanych i oślepienie księcia. 7. Ponowne spotkanie zakochanych.
Ćwiczenie 12
Obejrzyj film 'Zaplątani' i porównaj go z oryginalną baśnią braci Grimm. Jakie podobieństwa i różnice dostrzegasz? Zapisz je w formie tabeli w zeszycie.
R1Ttzn0A0k76y
(Uzupełnij).
Zwróć uwagę na postacie, miejsca i zdarzenia w filmie. Czy są dokładnym odwzorowaniem baśni, czy raczej uwspółcześnioną wersją?
Baśń braci Grimm i filmowa jej wersja różnią się bardzo, choć fabuła oparta jest na tych samych wydarzeniach. Występują ci sami bohaterowie - czarownica i Roszpunka. Roszpunka także jako dziecko trafia do wiedźmy i jest przez nią wychowywana. Mieszka w wieży w lesie. Tam także odnalazł ją ukochany, którego rany później uleczyła łzami.
Różnic jest jednak więcej - czarownica wychowuje dziewczynkę, którą porwała, aby wykorzystywać jej zaczarowane włosy. W wieży nie mieszka sama, ma przyjaciela, kameleona. Nie ma w filmie księcia, tylko złodziej Julian, który kryje się przed królewską strażą. Roszpunka marzy o zwiedzaniu świata. Wraz z Julianem przeżywa wiele przygód, nim się dobrze poznają i pokochają.
txxzr1vyY9_000tp001
roszpunka (roszponka) – warzywo o wysokiej łodydze, kwiatach niebieskich; rośnie dziko, ale także jest uprawiane ze względu na jadalne liście
txxzr1vyY9_000tp002
powić – urodzić
txxzr1vyY9_000tp003
łokieć – dawna miara długości od stawu łokciowego do końca palca środkowego (od około 47 do około 78 cm); listewka tej długości zwykle używana była do mierzenia tkanin