Film 2
Zapoznaj się z wypowiedzią dr. Krzysztofa Kowaluka na temat Polski w latach 80. XX w. i wykonaj ćwiczenia.
Sprawdź się
Zapoznaj się z tekstem, a następnie wykonaj ćwiczenie.
Życie codzienne Polaków w stanie wojennymStan wojenny był uciążliwy, dla niektórych Polaków wiązał się z tragediami życiowymi, jednak to nie nastroje martyrologiczne górowały. Po 13 grudnia polskie społeczeństwo było wyraźnie podzielone, wbrew mitom opozycyjnym w aktywnej działalności antykomunistycznej brała udział wąska grupa Polaków skupiona głównie w wielkich miastach, na uczelniach i w dużych zakładach pracy. Jeszcze mniej Polaków aktywnie popierało komunistów. Odczucia skrajne i chęć jakiejkolwiek aktywności społecznej szybko zaczęły ustępować ogólnej depresji i poczuciu absurdu, którym wypełnione było życie zdecydowanej większości narodu.
Kilka miesięcy przed stanem wojennym rozszerzono zakres artykułów sprzedawanych na kartki. W stanie wojennym system kartkowy obejmował już sprzedaż mięsa, mąki, ryżu, masła, czekolady, cukru, papierosów, alkoholu, benzyny. W 1982 roku wprowadzono kartki na buty, jak również „kartki na kartki”, czyli tzw. karty zaopatrzeniowe, których odbiór odnotowywano w dowodzie osobistym (w dowodzie stemplowano również fakt zakupu muszli klozetowej). Zgubienie karty zaopatrzeniowej oznaczało przepadek prawa do korzystania z kartki właściwej. Obowiązywały trzyletnie przedpłaty na pralki automatyczne, telewizory, lodówki, meble. W praktyce na pralkę można było czekać nawet do dziesięciu lat albo „wystać” ją, zapisując się na listę społeczną. Po skompletowaniu listy umieszczeni na niej szczęśliwcy musieli stać dzień i noc aż do przywozu towaru. Odejście z kolejki oznaczało usunięcie z listy, obecność sprawdzono kilka razy na dobę. Powstało nowe, płatne zajęcie stacza kolejkowego.
Niemal wszystko: skarpetki, książki, lekarstwa, papier toaletowy – trzeba było „wykombinować”. Dekada lat 80. to okres niepodzielnych rządów sklepowych, zwłaszcza z mięsnego, i bab ze wsi, które szmuglowały do miast jedzenie.